Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Recenzje przeczytanych komiksów spoza uniwersum Batmana...

Zaczęty przez RemiRose, 30 Czerwiec 2013, 16:42:18

Johnny Napalm

CytatMoże Miller lubi Boba Dylana, chociaż ja bym bardziej na tym kadrze skupił się na tle, na którym widać świeżo wznoszony budynek, co, jak mniemam, ma symbolizować odbudowę życia Murdocka.
Kurcze, masz łeb na karku. Naprawdę jestem pod wrażeniem takiej interpretacji tej strony. Ja bym na to nie wpadł. Jesteś wnikliwym obserwatorem. Sam chyba zaraz wezmę lupę i przejadę się jeszcze raz po albumie w poszukiwaniu jakichś ukrytych symboli, znaczeń.

Tłumacze Hachette zazwyczaj stoją na wysokości zadania. I tym razem nie bawili się we własne interpretacje tytułów rozdziałów, zwłaszcza, że prosiły się one o dosłowne tłumaczenie.
W wersji PL to:
1. Apokalipsa
2. Czyściec
3. Parias!
4. Odrodzony
5. Zbawiony
6. Bóg i Ojczyzna
7. Armagedon

Same tytuły robią wrażenie. ;) Tiaa... miałem komiks pod ręką, zupełnie przypadkowo.
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

XIII

Warto wspomnieć że to przełomy komiks superhero  bo postać w kostiumie superherosa rzadko się pojawia , w TMWF Miller poszedł jeszcze bardziej w tym kierunku i tam DD był tylko na ostatnim panelu.

XIII

Przeczytajmy Crapa- Odcinek 9 -Daredevil vs Vapora


             Nie spodziewałem się nigdy , że ktoś mógłby wymyślić tanią edukacyjną historyjkę z moim ulubionym superherosem Marvela. A jednak tą potworną historyjkę bardziej pasującą do kolejnego odcinka Kapitana Planety i Planetarian napisano właśnie z nim.

          Oto zeszyt z 1993 w którym śmiałek z Hells Kitchen walczy z benzyną. Fabuła zaczyna się w momencie w którym  Daredevil ratuje  dziewczynkę z płonącego mieszkania . Jej rodzice giną w płomieniach a ona  sama zostaje ciężko ranna. Za wypadek oskarżany jest właściciel budynku o polskim kojarzonym z oszustwem i aferami nazwisku Rutkowski. Matt Murdock postanawia bronić go w sądzie bo jego wyostrzone zmysły nie wyczuły aby w momencie rozmowy z nim akcja serca nienaturalnie przyspieszyła co świadczyłoby o kłamstwie.  Za pożar jednak odpowiedzialna jest tytułowa Vapora , żeńsko upersonifikowane opary benzyny, które z wielką satysfakcją cieszą się ze śmierci nieumyślnych ludzi. Jak łatwo się domyślić atakuje znowu ale tym razem Daredevil pokonuje ją gaśnicą. Na końcu Matt Murdock uświadamia ludziom w sądzie że benzyna to jest paliwo do samochodów, a nie środek czyszczący. Na końcu oczywiście mamy zapowiedź jej następnego ataku. Oprócz tego mamy aż 3 edukacyjne strony które opisują jak się obchodzić z benzyna.

            Mindy Newell stworzył wyjątkowo tania i pełną nudy  historię przy której te morały z He-Mana wydają się całkiem strawne. Gdyby to był chociaż darmowy komiks to jeszcze dałoby się przeboleć ale płacenie półtora dolara w tamtym czasie za tak paskudnie podany przekaz jest skandaliczne. Jedynie rysunki Mike`a Harrisa trochę ratują ten komiks ale to raczej przeciętna rzemieślnicza robota, czego nie można powiedzieć o scenariuszu. Radzę unikać bardziej niż benzyny.

Anonimowy Grzybiarz

Pi?ty ju?, tym razem czerwony, zbiorczy tom przygód Lucky Luke'a to po raz kolejny trzy historie. W pierwszej z nich - Daltonowie wci?? uciekaj? - nies?awni, ale s?ynni bracia zostaj? u?askawieni na mocy dekretu o generalnej amnestii. Najpierw próbuj? okra?? bank, który ka?dej nocy przenosi si? w inne miejsce, a nast?pnie zostaj? porwani przez Indian. To jedna z tych mniej udanych historii, gdzie najciekawszym punktem zwrotnym jest owo porwanie, a reszta stoi na standardowym dla Goscinnego i Morrisa poziomie – dobrym, jednak daleko mu do ich najlepszych dokona?.

Ca?a recenzja: http://mnichhistorii.blogspot.com/2013/10/363-daltonowie-znow-trafiaja-za-kratki.html

blackout

#49


Ok mo?e zaczn? od tego, ?e oceniam TYLKO komiks. Komiks jest fikcj?. Wydarzenia z 11 wrze?nia s? prawdziwe. Zatem miksik fikcji z prawdziwymi wydarzeniami.
Zak?adam zatem, ?e w historii komiksowej rzeczywi?cie by?o 19 terrorystów z no?ykami do tapet i budynki zawali?y si? od po?aru i by?a to w 100% robota terrorystów z alkaidy.
Oczywi?cie w prawdziwym ?yciu by?o ZUPE?NIE INACZEJ. 9/11 to najwi?ksze k?amstwo XXI wieku. Ale nie b?d? si? o tym rozpisywa? bo to nie forum na to.
Powiem tylko dwa s?owa: BUILDING SEVEN. Ka?dy kto zna temat wie jaka jest prawda o 11 wrze?nia i KTO naprawd? za tym stoi.

Ok ale wró?my do komiksu.
Szybki opis strona po stronie z komentarzem.
Spider-man trzyma si? za g?ow?. Druga wie?a si? zawali?a. Ludzie uciekaj?. Normalnie wszystko jest jasne od...po?aru? Pytaj? si? paj?ka "gdzie by?e??", "jak to si? mog?o sta??" Nie jest on w stanie odpowiedzie?. Wchodzi w py?. Tam ju? masa stra?aków i bohaterów usuwa stal. To ju? chyba pare godzin potem. Spider im pomaga. Na znowu p?on?cym ground zero stoi Magneto, Doctor Doom, Dr. Octopus, Juggernaut. Doom w?ciek?y p?acze.
Ma?y flashbach wydarze? jak bohaterscy stra?acy ratuj? ludzi z budynków nim si? zawali?y, jak budynki si? zawalaj?, jak bohaterscy pasa?erowie postanwiaj? walczy? z terrorystami w samolocie... do tego medialne paplanie.
Ch?opiec czeka na ojca. Jednak ojca wynosz? stra?acy martwego. Spider nie mo?e nic zrobi?. Dooko?a ranni. Captain America stoi i zaciska pi??ci w bezsilno?ci. Ludzie si? gromadz?. Bohaterowie (DD, Thor, Scarlet Witch, Vision, Hawkeye, Logan, Storm) stoj? ju? bezczynni. Pojawiaj? si? jakie? plany wojenne.
Thing, Mr. Fantastic pomagaj? usuwa? stal. Noc. Ground zero o?wietlone zdaleka. Ludzie po drugiej stronie pal? znicze. Twarze robotników odgruzowuj?cych teren. Statu?a wolno??i. Statek. Ludzie na statku patrz?. Wspólny rysunek ludzi ró?nych narodowo?ci zjednoczonych. Ostatnia strona. Na pierwszym planie zwykli ludzie, lekarze, stra?acy, policjanci, ?o?nierze, FBI, marynarze, FEMA i na samej górze bohaterowie Marvela.

Ok to by?o w wielkim skrócie. Teraz przejd?my do oceny komiksu. Dam 2 oceny. Jedna to b?dzie ta gdy by?em jeszcze dzieckiem i po raz pierwszy przeczyta?em skan tego komiksu tu? po 11 wrzesnia. Druga b?dzie teraz (mia?em nie opiera? si? na prawdziwym ?yciu ale jednak to zrobi?).

1.a)Rysunki s? powalaj?ce. Maj? zajebisty klimat. Doskonale oddaj? klimat tamtych dni. Zreszt? jest to standardowy Romita Jr.
1.b) Scenariusz. For fuck's sake. To by?o co?. Komiks pokazuj?cy, ?e nikt tego nie móg? przewidzie?. Tylko szaleniec móg? to zaplanowa?. Jest to wielka tragedia. Bohaterowie Marvel'a tam s? ale w cieniu. Pomagaj? ale na pierwszym planie s? stra?acy, policjanci... zwykli cywile. To jest tak naprawd? komiks o nich. Bohaterowie Marvel'a stanowi? t?o.
Powali?a mnie scena gdzie nawet ci najgorsi si? tam pojawili. Doom? Doom p?acze... taki akt terroryzmu nawet i nim wstrz?sn??. On te? jest cz?owiekiem i czuje.
Migawki pokazuj? normalnych najzwyklejszych ludzi. Pojawia si? temat ludzi, którzy to zrobili, tego co si? powie naszym dzieciom potem... My si? z tego podniesiemy, odbudujemy. B?dziemy stali twardo. Naprawd? mocne s?owa i mocny materia?. To trzeba przeczyta?. Tekst w??cznie z rysunkami Wzrusza do ?ez. POLECAM!!!!

To by?o co? pi?knego. Oceni?bym to WTEDY na 10/10

2. Teraz
2.a) Rysunki patrz punkt 1a) :P
2.b) eh....
-Doom p?acze? Kto? pami?ta ile osób on zabi? bo byli przeciwko jego rz?dom? Despota i ludobójca... ale on p?acze?
-Magneto? S?owo ludobójca te? pasuje chyba do niego jak dobrze pami?tam... do tego jego moc magnetyzmu... móg?by spokojnie usun?? ca?? stal z ground zero.
-Juggernaut? Pami?ta kto? jak w ostatnim numerze spider-man gdzie rysowa? McFarlane uderzy? on w WTC i rozwali? kawa?ek budynku? Nie wygl?da? on wtedy na osobe przejmuj?c? si? lud?mi w budynku.
-Doc. Octopus... jego plan zatrucia wody w NYC raczej nie nale?a? do ?artów. Gdyby to zrobi? to by tysi?ce niewinnych zgine?o.
2.c) I znowu mamy pi?kny wzrusztaj?cy komiks pokazuj?cy dobro? i patriotyzm. Jestem pewien, ?e Straczynski pisz?c to tu? po 9/11 nie zna? "obrzydliwych teorii spiskowych" a Romita Jr. chyba nigdy nie widzia? nagra? z 9/11 jak i tego co zosta?o z ground zero. Tyle gruzu i stali co w tym komiksie to nawet na ground zero nie by?o tu? po 9/11 (a gruzu to WOGÓLE nie by?o)
Straczynski wyra?nie pisze "two tall towers". Nie dwie tylko TRZY bo trzeci wie?owiec to 47 pi?trowy Building Seven NIE TRAFIONY przez samolot.
Stra?acy wynosz? z gruzów cia?o ojca ch?opaka????? What????? Z tych budynków NIE URATOWANO  nikogo ?ywego. Tam nawet cia? nie by?o. Je?li kto? by? WEWN?TRZ to zosta? NIE zgnieciony ale rozerwany. Najwi?ksze ludzkie kawa?ki jakie znajdywano by?y to kosteczki od paru cm po pare mm!!!! Wi?kszo?ci cia? nawet nie uda?o si? zidentyfikowa? po DNA bo ci ludzie dos?ownie wyparowali!!!! tego nie mo?e zrobi? grawitacja.
Nikt tego nie móg? przewidzie?? eh? A w?a?ciciel WTC Larry Silverstein, który ubezpieczy? budynki jako? 1.5 miesi?ca przed 11 wrze?nia? Ubezpieczy? on je od....uwaga... "ataków terrorystycznych".
A w?a?ciciele akcji linii samolotowych, których samoloty zosta?y "porwane"???? Ju? 2 dni przed 9/11 zaczeli oni gwa?townie wykupywa? akcje jakby wiedzieli, ?e ich warto?? po 9/11 kosmicznie spadnie bo ludzie b?d? si? bali lata? samolotami.  Kolejny zbieg okoliczno?ci, tak?
Ok dalej. Na ko?cu kole? z czapeczk? FBI?? A to nie FBI kaza?a ?wiadkom by zapomnieli o tym, ?e do?wiadczyli eksplozi bomb w wie?owcach?
Dalej. Kole? z czapeczk? FEMA? A czy to nie FEMA (sztab kryzysowy)  przyjecha? 10 wrze?nia wieczorem do doków portowych blisko WTC? Zbieg okoliczno?ci?
Do tego ani s?owa o tym co robi? NORAD tego dnia. Ani s?owa o braku szcz?tków samolotu w Shanksville jak i w Pentagonie. Ani s?owa o s?yszalnych i widzialnych eksplozjach bomb wewn?trz trzech wie?owców.

Zatem ocena ko?cowa na dzie? dzisiejszy to 2.5./10. Jedyne co podci?gne?o punktacje to rysunki :]

XIII

Miło mi że ktoś również uważa ten komiks za crapa,

blackout

Który komiks? Te wszystkie gdzie bohaterowie walczą z narkotykami, czadem, benzyną itp? :D Wszystkie z nich to crap. Ja jedynie doceniam jeden :D Spider-man: skating on thin ice :D ale to JEDYNIE ze względu na okładkę jaką robi McFarlane :D
A ten amazing spider-man #36 to czemu według CIEBIE to crap? :D

XIII

Chodzi mi o tego Spidera opisałem go już tutaj w swoim cyklu.

blackout

Faktycznie. Teraz kojarzę to ale to było naprawdę daaaaaaaaaawno temu i zapomniałem, że recenzja tego numeru się tam znalazła. A jak przeglądałem ostatnio ten wątek to tylko 2 ostatnie strony :)
Tak czy srak to jest crap. Człowiek dorasta, zdobywa wiedzy i widzi, że to co mu się w dzieciństwie podobało już nie jest takie kolorowe.

Anonimowy Grzybiarz



(...) Rysunkowo jest naprawdę świetnie. Powtórzę po raz kolejny: to rok Piotra Nowackiego. Popularny Jaszczu wyśmienicie sobie radzi z projektami bohaterów, a oszczędne tła tylko podkreślają jego świetną cartoonową kreskę. Trudno odmówić temu charakterystycznemu stylowi mnóstwa uroku. Większa część plansz podzielona jest na dwa, równe kadry. Czasem pojawi się jakiś mniejszy, dodający dynamizmu lub efektowny jedno- lub dwustronicowy splashpage. Warto zwrócić uwagę na te dwustronicowe rysunki, wypchane po brzegi postaciami, wśród których warto poszukać uciekającego Lisa. Życia rysunkom nadaje stonowana, acz różnorodna paleta barw zastosowana przez Norberta Rybarczyka, świetnie współgrająca z rysunkami Nowackiego, przez co w warstwie graficznej albumik prezentuje się doprawdy doskonale.

Cała recenzja:
http://mnichhistorii.blogspot.com/2013/10/366-mis-zbys-na-tropie.html

Anonimowy Grzybiarz



Podobnie jak w tomie "Lichwiarz i inne opowieści" tak i tym razem odbiegamy od głównego wątku fabularnego i cofamy się z Hellboyem do czasów, gdy ten jeszcze pracował dla Biura Badań Paranormalnych i Obrony. W sześciu prezentowanych w albumie historiach Hellboy między innymi zwiedzi Meksyk, stawi czoła wampirom i duchom, stanie się częścią miłosnej afery oraz zostanie porwany przez kosmitów. Mignoli wciąż nie brakuje pomysłów ani ludowych podań czy legend, z których czerpie garściami. Różnorodność po raz kolejny wychodzi serii na dobre. Tak w warstwie fabularnej jak i graficznej.

Zapraszam:
http://mnichhistorii.blogspot.com/2013/10/371-hellboy-na-slubnym-katafalku.html

Johnny Napalm

Bardzo zaciekawi?a mnie twoja recenzja, kawa? porz?dnej roboty.Wydaje mi si? jednak, ?e sama recka jest o wiele lepsza od samego komiksu, bo przynajmniej jak dla mnie, Mignola poszed? ju? o dwa kroki za daleko z upraszczaniem swojego stylu. Có?, mo?e inni arty?ci trzymaj? lepszy poziom, cho? ten Mike'a nie jest z?y, jednak do najlepszych jego lat sporo mu brakuje. A co do mitów i poda? ludowych my?l?, ?e to wystarczy za wró?b? dobrego scenariusza.
Heh, tylko cena jak za mi?kk? opraw? i tylko 200 stron jest ciut za du?a.
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

Anonimowy Grzybiarz

Dzięki.
Wiesz, w całym tym 200 stronicowym albumie Mignola narysował zaledwie osiem stron, więc nie ma co się zrażać :) A co do ceny, bez przesady, standardowa jak na ostatnie czasy.

Anonimowy Grzybiarz



Urodzony w 1941 roku Julian Józef Antoniszczak, znany bardziej jako Julian Antonisz, uchodzi dziś za bezsprzecznego klasyka polskiej animacji i twórcy eksperymentalnych filmów bez użycia kamery. Filmy według własnych pomysłów samodzielnie reżyserował i animował, pisał muzykę i opracowywał dźwięk, wszystko dzięki urządzeniom, które sam konstruował. Na przestrzeni lat stworzył trzydzieści sześć filmów, dzięki "Opowieściom graficznym" wydanym w tym roku przez Korporację Ha!art możemy przyjrzeć się komiksowym aspektom twórczości tego legendarnego już artysty.

Recenzja dość niezwykłej, jak na nasz rynek wydawniczy, pozycji:
http://mnichhistorii.blogspot.com/2013/11/373-opowiesci-graficzne-juliana.html

Anonimowy Grzybiarz

Znowu ja, tym razem z mocną rzeczą spod rodzimych ołówków i piór.

PSYCHOPOLAND - recenzja



"Psychopoland" duetu Chmielu & Piotr Białczak to pesymistyczna, dołująca wizja naszej codziennej rzeczywistości. Jak się wydaje – zrodzona z frustracji i bezsilnej złości. To rzeczywistość, gdzie sprawdzają się nierealne teorie spiskowe, gdzie w każdym gotują się negatywne emocje, a kipiąc, prowadzą do tragedii. Wszystko jest tu przerysowane i wyolbrzymione, jednak efekt jest dołujący i trafia czytelnika prosto w twarz z ogromną siłą.

Cała recenzja:
http://mnichhistorii.blogspot.com/2013/11/375-polaki-psychocebulaki.html