Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

TM-Semic pamięci żałosny rapsod

Zaczęty przez Łubudu, 22 Luty 2010, 20:20:38

RafBat

 Z chronologi? (je?li chodzi o Batmana oczywi?cie...) nie by?o wg mnie jeszcze tak ?le. W tej serii przewa?a?y g?ównie krótkie opowiastki (w których królowa? Alan Grant jako scenarzysta), które spokojnie mog?y si? zmie?ci? w jednym zeszycie, góra dwóch. Problemy zacz??y si? wraz z nastaniem wi?kszych sag (Knightfall, Knightquest, Knight...). Tam rzeczywi?cie nie przedstawiono wszystkich historii, co by?o zrozumia?e, ale mimo to historie te mia?y czytelny g?ówny w?tek...
Wydaje mi si? te?, ?e Tm-semic chcia?o jak najszybciej "odwali?" wszystkie historie zwi?zane z upadkiem Mrocznego Rycerza (jak si? pó?niej potwierdzi?o-ka?da saga pr?dzej czy pó?niej dobija czytelników, a wraz z nimi pó?niej wydawnictwo... wyj?tkiem mog? tu by? chyba jedynie wspania?e Reign of Superman... to by?o niez?e), tak ?eby nie by? pó?niej oskar?anym przez czytelników, ?e nie zaprezentowano tak wa?nych wydarze? z ?ycia Gacka.
Zatrzyma? starych i przyci?gn?? nowych czytelników mia?y, wg planów Tm-semika, krótkie historie z Batkiem, w których by? on przedstawiany jako prawdziwy Mroczny Rycerz (korzysta? miano w wi?kszym stopniu z "Legends'ów" i "Shadow'ów"). Jednak przedstawienie ca?ej historii Upadku i powrotu do chwa?y  Bata zaj??o zbyt wiele czasu... i wszyscy pami?tamy jak to si? sko?czy?o... Bat musia? si? po??czy? z Superem w wyniku spadku zainteresowania ze strony czytelników (mimo wszystko si? temu dziwie...), a? w ko?cu historie z Nim wydawane co miesi?c przesz?y do historii... :'(

Anarky

Cytat: RafBat w 11 Lipiec  2010, 19:03:02
Tam rzeczywiście nie przedstawiono wszystkich historii, co było zrozumiałe, ale mimo to historie te miały czytelny główny wątek...

To właśnie nie było zrozumiałe, główny wątek był czytelny ale powiedzmy sobie szczerze to czego nie pokazali było równie ciekawe i intrygujące. Uważam że zarówno Knightfall", "Knightquest", i "KnightsEnd" w przypadku Batmana jak i "The Death of Superman", "Funeral for a Friend" i "Reign of the Supermen" w przypadku Supermana czytało się dobrze. Nie sądzę by te historie w jakikolwiek sposób dobijały Polskiego czytelnika czy Polski rynek, fabularnie i graficznie stały moim zdaniem na wysokim poziomie (często lepszym niż dzisiejsze). Rynek był bez wątpienia lepszy niż teraz, gdy internet jest lepiej dostępny i korzysta się ze skanów. Problem było uważam to że Polski TM-Semic nie miał niekiedy pełnej samodzielności czy też autonomii w tym co wydaję, często narzucano mu coś od górnie że tak powiem. Wiele serii w ogóle nie powinno ujrzeć światła dziennego, a skupić się od razu należało na serii Batman, Superman, Spider-Man, Spawn, G.I.Joe, Transformers i X-Men.
Ja wam pokażę!

RafBat

 Tak?e uwa?am, ?e sagi wymienione przez Ciebie by?y bardzo dobre. Najlepsz? sag? wg mnie w dziejach ca?ego Tm-semic by?y "Rz?dy eSów", zarówno pod wzgl?dem scenariusza-tajemnicy skrywanej niemal do samego ko?ca, jak i rysunków. Rysunki na pocz?tku Knightfall'u nie by?y by? mo?e rewelacyjne, ale du?a w tym "zas?uga" szefostwa DC, wykorzystuj?cego niemi?osiernie, a? do granic mo?liwo?ci talenty swoich rysowników (ze stopek redakcyjnych wynika?o, ?e nieraz Norm np. musia? narysowa? a? dwa komiksy miesi?cznie-czyli wykona? tytaniczn? prac?, a mimo wszystko jego rysunki nie schodzi?y z okre?lonego poziomu). Tak?e Jim Aparo w punktach zwrotnych Knightfall'u (z?amanie Bruce'a i tryumf Aza nad Bane'm) pokaza? wszystkim niedowiarkom, ?e jest naprawd? ?wietnym artyst?.
Mówi?c o dobijaniu polskiego czytelnika zbyt "rozwlek?ymi" sagami, mia?em na my?li to, ?e zniech?ca?y one (szczególnie m?odszych czytelników, ale tak?e starszych oczekuj?cych "czego? nowego") sam? swoj? d?ugo?ci?, a nie poziomem scenariusza b?d? rysunku w nich prezentowanych.

Anarky

Jednak spójrzmy teraz jak bardzo rozbudowane są niektóre historie, weźmy chociażby crosover Civil War. Gdyby ogarnąć wszystkie komiksy dotyczące tego wydarzenia, nawet nie główną serie a poboczne wyjdzie naprawdę potężny zbiór. Większy niż ten dotyczący tych sześciu historii wydanych przez TM-Semic w Polsce odnośnie Batmana i Supermana. Nie ma więc co narzekać uważam na rozległość, Polski czytelnik nie może być przecież ciągle rozpieszczany pojedynczymi historiami nie związanymi z sobą jeśli chodzi o cykl wydawania serii.
Ja wam pokażę!

Roy_v_beck

Aczkolwiek główna seria "Civil War" zostanie u nas wydana, więc da się ją w jednym tomie przedstawić tak, aby była zrozumiała. Każdy crossover ma poboczne serie. Battle for the Cowl też miało masę dodatkowych osobnych one-shotów, w każdej serii conajmniej numer, a i tak najważniejsza jest główna seria, mająca trzy numery i nie wiele więcej potrzeba.

Teraz inaczej się buduje crossovery, jak kiedyś DC One Million składał się bodajże na dwa numery specjalne: jeden zamykający i jeden otwierający całą historię. Pomiędzy nimi była za to cała masa numerów z każdej serii, Catwoman, Robin, Batman, Legion of Heroes, Superman i co tylko możliwe. Wtedy, żeby okiełznać crossa trzeba było to ogólnie znać wszystko. Teraz jest taki trzon jak naprzykład w Final Crisis, gdzie jest dana główna seria składająca się z kilka numerów i różne mini-serie, pojedyncze zeszyty i części regularnych wydawnictw. Dzięki temu czytelnik sam decyduje, który wątek chce poznać bliżej, lub może po prostu tylko ogólny przebieg zobaczyć, a losy każdej poszczególnej postaci zignorować.

Anarky

Gorzej jak kogoś interesują wszystkie wątki :P
Ja uważam że serie teraz są zbyt rozbudowane, by je ogarnąć niekiedy w całości. Kiedyś było inaczej, normalniej się to czytało nie tak że trzeba było dokonywać istnych wyborów. A i poziom historii był wyższy, absolutnie jednak moja aluzja nie odnosi się do teraz Civil War. Dla Polskich czytelników TM-Semic akurat ciekawie się złożyło że niemal równolegle Batman został złamany przez Bane a Superman zginął w walcie z bestią Doomsday, to też ma jakiś symboliczny wymiar.
Ja wam pokażę!

RafBat

 Fakt, jednak mimo wszystko w Stanach miesięcznie Gacek ma więcej stron w różnych seriach niż te 48, na których można przedstawiać jego dzieje. Pozostanę jednak przy swoim zdaniu, że zbyt długie historie prędzej czy później zniechęcają mniej zdeterminowanych czytelników (szczególnie bardzo młodych).
Dobra, chociaż bardzo dobrze się dyskutuje na razie idę na mecz... było nie było jest taki tylko raz na cztery lata.
Pozdrawiam.

(A)nonim

Anarky ja bym napisał że jest na odwrót, taki Knightfall przecież był rozbity na prawie wszystkie ówczesne tytuły batmanowe i okołobatmanowe i trzeba było znać właściwie wszystko żeby się orientować. I to jest niestety normalna rzecz
DC chciało coś zmienić z Sinestro Corps War, event był zawarty właściwie jedynie w dwóch tytułach GL, i GLC, ale jak pokazało Blackest Night oczywiście nie pozostali przy tej formie i musieli dorzucić mnóstwo głównie niepotrzebnych tie-inów. Na szczęście właściwie nie trzeba ich czytać i to jest bardzo dobre rozwiązanie sięgasz po najważniejsze serie i wiesz co się dzieje.
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

Anarky

Ja nie odczuwam by był aż tak bardzo rozbity, na pewno mniej niż niektóre dzisiejsze dłuższe historie. Mnie osobiście ta wielkość tych historii wydawanych przez TM-Semic nie zniechęcała, bardziej zastanawiał fakt a właściwie dylemat jaki powstawał swego czasu jaki komiks kupić i co czytać regularnie.
Ja wam pokażę!

Roy_v_beck

Dokładnie, (A)nonim. Słyszałem, że Blackest Night to ostateczny rozdział trylogii Johnsa, no to pomyślałem że sobie przeczytam, ale kurde faja, nie wiem o co kaman w ogóle. Te numery Superman/Batman z Blackest Night nie mam pojęcia o czym były. Mini seria "Blackest Night: Batman" to też nie wiem po co te bajery z wykopywaniem rodziców. Myślałem, że to o Latarnii głównie będzie, a tu jakiś pojazd maksymalny.

A i teraz poziom historii jest naprawdę ekstra. Nie ma co narzekać. Kiedyś był Grant i Breyfogle, teraz jest Dini i Kramer/Nguyen/March. A Grant Morrison i Tony Daniel są jak Chuck Dixon i Graham Nolan/Jim Aparo tworzą wielkie, istotne historie, zmieniające dzieje Batmana na zawsze, no i wychodzi im to całkiem sprawnie. Może "Battle For the Cowl" nie było tak ekstra jak "Knightfall", aczkolwiek od tych dalszych jak "Knightquest" eventów na pewno jest lepsze (chociaż to nie takie trudne).

Też podzielono sensownie serie. Wiadomo, te najważniejsze to "Detective Comics" i "Batman", które często się przenikają, ale oprócz tego stworzono przecież "Batman i Robin", "Red Robin" czy "Gotham City Sirens", więc każdy już praktycznie po tytule bierze co chce i po sprawie.

Hmmmm, akurat nigdy nie miałem wątpliwości, co kupować. Na Spawna byłem za młody, stary Punisher mnie nie kręcił, zwłaszcza bez kolorów, no a G.I.Joe i Transformers.... bez jaj...

Deuce

Cytat: RafBat w 11 Lipiec  2010, 19:59:21Mówi?c o dobijaniu polskiego czytelnika zbyt "rozwlek?ymi" sagami, mia?em na my?li to, ?e zniech?ca?y one (szczególnie m?odszych czytelników, ale tak?e starszych oczekuj?cych "czego? nowego") sam? swoj? d?ugo?ci?, a nie poziomem scenariusza b?d? rysunku w nich prezentowanych.

W moim przypadku by?o ca?kowicie odwrotnie, mimo m?odego wieku. Kiedy sko?czy? si? Knightfall przyszed? pierwszy cios: nie b?dzie Bane'a co miesi?c. Dobra zosta? jeszcze Jean Paul w roli Batmana, wi?c jest ciekawie. Nadesz?o zako?czenie KnightsEnd. Co dalej ? Krótkie historie, prawie wy??cznie z Batmanem, z kiepskimi rysunkami.
Podobnie by?o po Reign of Supermen. Kiedy okaza?o si?, ?e ni? b?dzie ju? tylu eSów, co? si? sko?czy?o. Zosta? tylko Superman z now? fryzur?, wspierany od czasu do czasu przez Superboya. Tyle tylko, ?e od pocz?tku moja sympatia by?a po stronie Eradicator'a.
Po dwóch tak wspania?ych, dla mnie stanowczo za krótkich historiach, oczekiwa?em, ?e ka?da kolejna b?dzie równie dobra, a nawet lepsza. Niestety przysz?o rozczarowanie i to w obu komiksach.
Przy Spider-Manie Clone Saga, najlepsza historia, zamkn??a wydawanie tego komiksu, wi?c ten tytu? zosta? bardzo ?adnie spi?ty, cho? nie uda?o si? pozna? zako?czenia.
"To już nowa gra -- Nie ma czasu na miękkie rękawiczki !"
~ Jean Paul Valley - Batman

Anarky

Jako? bardziej wiecie wola?em stare duety, no i raczej samym poziomem równie? stare historie. Uwa?am je po prostu za lepsze od dzisiejszych, nie tylko pod wzgl?dem rysunków ale i fabu?y. Za najwa?niejsze serie uwa?a?em i uwa?am  "Detective Comics", "Batman", ''Legends of the Dark Knight'' i ''Shadow of the Bat''.

Ja akurat mia?em w?tpliwo?ci, bynajmniej nie dlatego ?e historie z Batmanem prezentowane przez TM-Semic by?y nudne. Po prostu ciekawe swego czasu dzia?o si? równie? je?li chodzi o komiksy i u Supermana (co ju? wymieni?em) i u Spider-Mana (wiadomo "Maximum Carnage" i ''Clone Saga''). Spawna nie dotyka?em w ogóle, doceni?em jednak ten komiks i t? serie oraz rysunki znakomitego Todda McFarlane pó?niej. Seria G.I.Joe i Transformers mia?a swoje przeb?yski...

Cytat: Deuce w 11 Lipiec  2010, 21:39:37
Krótkie historie, prawie wy??cznie z Batmanem, z kiepskimi rysunkami.

Wed?ug mnie by?y ale ten w?tek ju? tu chyba poruszyli?my

CytatPodobnie by?o po Reign of Supermen. Kiedy okaza?o si?, ?e ni? b?dzie ju? tylu eSów, co? si? sko?czy?o. Zosta? tylko Superman z now? fryzur?, wspierany od czasu do czasu przez Superboya. Tyle tylko, ?e od pocz?tku moja sympatia by?a po stronie Eradicator'a.

Tu si? zgodz?, brakowa?o tego polotu. Superman dosta? potem nowe moce, co wi?za?o si? z nowymi problemami. Jednak fabularnie nie by?o to ju? tak porywaj?ce, podzielam zreszt? twoj? sympati? do Eradicatora. Jest on przecie? kluczow? jak nie najwa?niejsz? postaci? w Reign of Superman
Ja wam pokażę!

(A)nonim

CytatMyślałem, że to o Latarnii głównie będzie, a tu jakiś pojazd maksymalny.
Tie-iny można spokojnie olać i przeczytać jedynie główną serię, oraz GL i GLC. Bo tie-iny poza paroma numerami to zwyczajna strata czasu.
CytatTeż podzielono sensownie serie. Wiadomo, te najważniejsze to "Detective Comics" i "Batman", które często się przenikają, ale oprócz tego stworzono przecież "Batman i Robin", "Red Robin" czy "Gotham City Sirens", więc każdy już praktycznie po tytule bierze co chce i po sprawie.
No teraz pierwsze skrzypce grają "Batman & Robin", oraz "Return of Bruce Wayne", bo wpłyną znacząco na przyszłość nietoperza.
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

Anarky

Wracając ściślej do tematu jeszcze, TM-Semic w Polsce był też zresztą pionierem na Polskim rynku komiksów ze świata Marvela i DC. Jeśli chodzi o Batmana to naprawdę udało się przedstawić wiele znakomitych historii, wiele z nich unikanych i intrygujących. Jak np Batman vs Predator I, II i III, oraz chociażby Dark Knight Over Metropolis w Superman 6/1992 i 7/1992.
Ja wam pokażę!

RafBat

 Kiedy? gdzie? s?ysza?em (....nie?le si? zaczyna), ?e Superman (przedkryzysowy) zosta? wydany w Polsce ju? w latach 80-tych. Wydano go z okazji jego 50-tych urodzin (38-88'). Zrobi?o to jakie? ma?e wydawnictwo (którego nazwy nie mog? sobie jako? przypomnie?...), w dodatku bez ?adnych fanfar (pewnie chciano wykorzysta? chwilow? nieuwag? w?adz... w ko?cu Super to skrajny symbol "zgni?ego kapitalizmu"). Wynika?oby wi?c z tego to, ?e nie do ko?ca Tm-Semic by?o pionierem w Polsce je?li chodzi o DC.