Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

James Cameron's AVATAR

Zaczęty przez Huntersky, 03 Sierpień 2009, 23:34:51

Johnny Napalm

Cytat: LelekPL w 14 Maj  2019, 18:29:38Nie ma Na'Vi na Halloween czy Comic Conach, nikt o tym filmie nie rozmawia. Jedyny ślad, który po sobie zostawił na kinie już też powoli znika i wszyscy go nienawidzą (3D).

To już lepiej przebrać się za Smerfa na Comic Conie lub na Hallowen, niż za to niebieskie ustrojstwo.
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

Juby

Nowa fotka z planu drugiej części, na którą czekam już tyyyyyle lat.



Gdyby nie bardzo staro wyglądający John Landau, powiedziałbym że to fotka z pierwszego Avatara. Może jakaś retrospekcja?

Jednak dobrze się stało, że przesunęli premierę na 2021 rok (choć wiem, że bardzo na to psioczyłem), bo widząc co się dzieje na świecie, na najbliższy grudzień znowu by się nie wyrobili. ;D

Juby

#122
Cytat: Juby w 14 Maj  2019, 15:04:54Ja czekam i czekać będę. Do samego końca.

#CameronFanForever

Nieaktualne



Na pewno 4-miesięczne opóźnienie spowodowało, że już na 17 miesięcy przed planowaną premierą wiecie, że nie wyrobicie się i trzeba było przełożyć film o kolejny rok. Na pewno, James.

LelekPL

Przerwa między jedynką, a dwójką będzie jeszcze większa niż i tak absurdalna przerwa między Avatarem i Titanicem :P

Juby

Wszystko kwestia kasy (bo na pewno nie wyrobienia się na grudzień 2021, LOL, przecież A2 jest w produkcji od 2017 roku). Amerykański box office straci w tym roku względem ubiegłego blisko 70%. Szacuje się, że w przyszłym (o ile świat poradzi sobie z wirusem) przychody z kin sięgną $9 mld, czyli będą na poziomie wyników sprzed 18-19 lat. Jeśli Cameron i spółka liczą, że sequel Avatara - dobrze wyreklamowany - może powalczyć o $3 miliardy z światowych kin i pobicie rekordów Endgame, to nie udałoby się to z premierą w przyszłym roku. Co innego w 2022, za ponad 2 lata sytuacja z kinami powinna już wrócić do normy, a wyniki filmów mogą wrócić do poziomu sprzed pandemii.

Najsmutniejsze jest to, że pierwsza zapowiedź sequeli Avatara (kiedy jeszcze była mowa o dwóch) zakładała premierę w 2014. >:(

Juby

#125
Nowa grafika koncepcyjna z sequela:



Wraz z poprzednimi zapowiada kolejną wizualną perłę w filmografii Jimbo.


We wtorek powtórzyłem Avatara i po 11 latach od premiery nadal jestem nim zachwycony. Wczoraj po raz pierwszy miałem też okazję obejrzeć materiał o jego realizacji (ktoś wrzucił na YT) i jeszcze bardziej przecieram oczy ze zdumienia nad osiągnięciem Camerona. Wielka szkoda, że z datami premier sequeli aż tak lecą sobie w kulki i na pierwszy przyjdzie nam czekać jeszcze dwa lata (minimum, bo nie zdziwi mnie jeśli znowu postanowią odłożyć o rok). I pomyśleć, że zdjęcia motion-capture zakończono już 2 lata temu, a live-action we wrześniu ubiegłego roku. >:(

Jeśli ktoś byłby zainteresowany, poniżej wklejam wcześniej wspomniany dokument z dodatków DVD do filmu (oglądać póki jest).


Juby

#126
Nowe zdjęcie z planu:



+ sporo marketingowego pitolenia o wciąż odkładanym sequelu w nowym numerze Total Film. Ciekawe za ile czasu usłyszymy info o kolejnym przesunięciu premiery na grudzień 2023. :P

Juby

Jeden z najbardziej oczekiwanych przeze filmów roku (dekady?) chyba w końcu naprawdę wyjdzie do kin :P Bilety do IMAXa 3D (po raz pierwszy w życiu idę na film w tym formacie) na piątek 16 grudnia już kupione. Jeśli jakieś widowisko ma szanse w tym roku przebić Mavericka, to tylko król sequeli. Poniżej trailery (widziałem tylko teaser z maja, od tego czasu unikam jak ognia) i plakaty sequela hitu wszech czasów.




newtime

Zazdroszczę ludziom hype na ten film, bo na prawde nie wiem na co miał bym właściwie czekać. Fabuła 1 kompletnie mnie nie obchodziła, było to po prostu pocahontas w innym świecie wiec scenariuszowo na nic nie licze. Oczywiście efekty specjalne były cudowne jak na 2013 rok ale juz dziś sa po prostu okej i jeśli Cameron nie ma jakieś ukrytej tajnej technologii nad którą pracował przez te lata, to obawiam ze moze to być największa wtopiąa finansowa w tym wieku. Powiedzmy sobie szczerze czasy się zmieniły i dziść sama marka nic wsród nowego pokolenia nic nie znaczy ale chce oczywiśćie sie miło zaskoczyć

Juby

Cytat: newtime w 02 Grudzień  2022, 19:31:18Fabuła 1 kompletnie mnie nie obchodziła, było to po prostu pocahontas w innym świecie wiec scenariuszowo na nic nie licze.
Nie tylko Pocahontas, Avatarowi o wiele bliżej do innej animacji Disneya - Atlantyda: Zaginiony ląd. Nigdy nie widziałem w tym problemu. Fabuła i przesłanie były banalne i proste, ale nie o to w nim chodziło. Chodziło o widowisko, wyobraźnię, cudowny świat, genialne zdjęcia, efekty i reżyserię scen akcji.

Cytat: newtime w 02 Grudzień  2022, 19:31:18Oczywiście efekty specjalne były cudowne jak na 2013 rok ale juz dziś sa po prostu okej
Jak na 2009 rok, jak już. I nie są "po prostu okej", do dziś niewiele jest filmów, które się zbliżyły do fotorealizmu z Avatara. Sequel podobno renderowany był w natywnym 4K i pobito przy nim rekord, bo stworzono na jego potrzeby aż 3350 ujęć z efektami komputerowymi. Myślę, że znowu będzie opad szczęki.

Cytat: newtime w 02 Grudzień  2022, 19:31:18jeśli Cameron nie ma jakieś ukrytej tajnej technologii nad którą pracował przez te lata, to obawiam ze moze to być największa wtopiąa finansowa w tym wieku. Powiedzmy sobie szczerze czasy się zmieniły i dziść sama marka nic wsród nowego pokolenia nic nie znaczy
Czytam podobne teksty w sieci od dobrych ośmiu lat i naprawdę nie mogę się doczekać stycznia :) Mimo braku premiery w Rosji, fatalnej sytuacji w Chinach (otwartych jest tam może 1/3 kin i to z mocnymi restrykcjami covidowymi) i mocnego dolara, sequel będzie gigantycznym sukcesem, nie ma innej możliwości. Przedsprzedaż idzie bardzo dobrze, prognozy rosną z tygodnia na tydzień, kolejny $2-miliarder nadchodzi.

newtime

Cytat: Juby w 02 Grudzień  2022, 19:42:03Jak na 2009 rok, jak już. I nie są "po prostu okej", do dziś niewiele jest filmów, które się zbliżyły do fotorealizmu z Avatara. Sequel podobno renderowany był w natywnym 4K i pobito przy nim rekord, bo stworzono na jego potrzeby aż 3350 ujęć z efektami komputerowymi. Myślę, że znowu będzie opad szczęki.

Oczywiście 2009 rok, nie wiem skąd wziąłem ten 2013. To prawda ze efekty wciąż robią wrażenie zwłaszcza porównując, to do filmów marvela czy Dc tylko nie wiem czy dzisiaj juz widownia tak bardzo zwracę uwagę na samą jakość efektów specjalnych żeby był to główny powód pójścia do kina. Wtedy, to byl wow nigdy czegoś takiego nie widzieliśmy ale teraz zeby ten sukces był powtórzony, poprzeczka musi byc jeszcze większa. FIlm na pewno będzie miał świetny start ale co do następnych tygodni wątpię aby powtórzył sukces, to nie jest Endgame który jest podsumowaniem historii opowiadaną przez dekadę który publiczność zdobywał przez lata tylko kolejnym filmem Camerona który nic od tego czasu nie nakręcił ale kto wie

Juby

#131
Mylisz się i mylisz się. Na Avatara ludzie nie szli głównie ze względu na efekty (te mogłyby być znacznie gorsze i też by był takim hitem), tylko żeby na 2,5h przenieść się z naszej szarej rzeczywistości do cudownego, fluorescencyjnego świata Pandory, którego nie doświadczą w domciu tak, jak w 3D w kinie. Teraz też na pewno będą chcięli się zanurzyć na 3h w oceanach Pandory. Wkrótce przekonamy się jak bardzo.

A że nie pobije wyniku Endgame - co z tego? Ostatni Avengers zarobili $2,8 miliarda przy znacznie słabszym kursie dolara, a ponad $680 milionów z tej sumy pochodziło z Chin, Rosji i Ukrainy. Obecna sytuacja w Chinach nie pozwoli filmowi Camerona dobić do nawet 1/4 tej kwoty (a przed pandemią był potencjał na nawet $800m z tylko tego jednego rynku), w Rosji nie zostanie wyświetlony, a w Ukrainie kina nie funkcjonują ze względu na brak prądu. Przy obecnych - post-covidowych, wojennych warunkach - nawet Endgame nie zarobiłoby więcej niż $2,1 mld.

LelekPL

Powtórzyłem sobie jedynkę i... bez większych zmian w mojej reakcji odkąd widziałem go ostatnio jakieś 12 lat temu. W domu prezentuje się znacznie gorzej niż w kinie, efekty tak jak myślałem, że się zestarzeją się zestarzały. Ale jest to nadal wystarczająco umiejętnie nakręcona prosta historia, która w kilku momentach wzbudza podziw kreowanym światem (poza designem samych Navi, który nadal pozostaje lamerski) przenosząc nas na inną planetę - i to jest sukces tego filmu.

Dwójkę zobaczę w weekend bo jeśli oglądać Avatara to jednak tylko w kinie i 3D.

Juby

#133
Efekty się zestarzały? Jak dla mnie film trzyma się rewelacyjnie od strony technicznej, a na tle większości dzisiejszego kina widowiskowego (z MCU i DCU na czele) to wręcz poziom nie do osiągnięcia.

W niedzielę powtórzyłem jedynkę bodajże po raz szósty, 8-9/10. Fantastyczne widowisko. Historia i przesłanie są banalne, ekspozycja (zwłaszcza na początku) topornie napisana, ale wykreowany świat, efekty wizualne, zdjęcia i reżyseria scen akcji doskonałe. Lubię wracać na Pandorę. :) A dziś o 18:10 mój pierwszy seans w IMAX 3D, pierwsze 3D od 2014 roku i pierwsze 3D bez okularów na okularach 8) Nie mogę się doczekać!

Leon Kennedy

Mam zerowe oczekiwania względem kontynuacji. Jedynkę widziałem może dwa razy i od strony wizualnej majstersztyk, ale historia to takie lekkie nic, to wszystko już było. Na dwójkę pewnie się przejdę, ale jak pisałem oczekiwania i zainteresowanie tym filmem mam zerowe. A sam reżyser mierzi mnie już tym ciągłym narzekaniem na DC czy zwłaszcza Marvela, to jest nudne panie reżyserze.