Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Marvel Cinematic Universe

Zaczęty przez Anonimowy Grzybiarz, 20 Kwiecień 2016, 18:10:52

Shadow of the Bat

A ja powiem wam, że właśnie czekam na porządnie zrobioną Fantastyczną Czwórkę. Dla mnie irracjonalne jest to, że stanowi to dla twórców jakikolwiek problem. To jest superbohaterska drama familijna i w moim odczuciu jest to najłatwiejszy komiks do zekranizowania. Co więcej już to zrobiono. Wystarczy spojrzeć na Iniemamocnych. Udało się zrobić Ant-Mana oraz Strażników Galaktyki więc tym bardziej F4 powinno być bułką z masłem. Najbliżej prawidłowego oddania tego klimatu pokręconej rodzinki byli przy okazji pierwszego filmu, ale tam mimo niezłych momentów wszystko rozbiło się o słaby scenariusz i drewniane aktorstwo. James Gunn byłby idealnym reżyserem do takiego filmu, ale dam Wattsowi szansę.

Juby

Myślę że wielu jarałoby się nową F4 gdyby nie była to już trzecia wersja tych postaci. Ja się do tych osób zaliczam, poza tym lubię wersję Tima Story, więc nie uważam że wciąż czekam na dobrą wersję, bo już taką oglądałem.

Johnny Napalm

No nie wiem, liczyłem na coś z większym przytupem. W końcu Marvelowi w roku 2021 stuknie sześćdziesiątka. Myślałem, że pojawi się coś o wiele bardziej spektakularnego. F4 nigdy nie byli moimi ulubieńcami, z ich przeciwników kojarzę tylko co najwyżej Thanosa, Galactusa z Silver Surferem, no i Skrulli. Na pewno coś z tego ciekawego da się zrobić, a może wygrzebią jednak jakichś nieznanych szerzej ale ciekawych przeciwników.
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

Rado

Inhumansów lub Namora może, zresztą sam Galactus już się przecież nadaje na kolejne epickie zagrożenie kosmiczne, w którym będą musieli wszyscy z Marvela wziąć udział.

LelekPL

Bardzo przyjemny w oglądaniu filmik z Pom. Wrzucam w tym temacie, a nie... innym, żeby nie zespoilerować końcówki ;) Miłego oglądania.

Juby


Leon Kennedy

Widziałem już jakiś czas temu i również miałem bardzo pozytywny odbiór 🙃

Leon Kennedy

Pierwszy epizod Wanda/Vison za mną. Trwa 26 minut. I muszę stwierdzić, że jest takie se. Jak na razie zwykły sitcom z lat bodajże 60, sporo chumoru, czasem zabawnego, ale jak na razie takie se. Może drugi epizod sprawi , że będę piął z zachwytu jak spora część widowni w tym chyba wszyscy krytycy, norma w sumie 😂😜

Juby


Oficjalny tytuł jednego z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie filmów tego roku. Ciągle piszę "tego", bo jak widać Sony utrzymuje, że kinowa premiera odbędzie się 17 grudnia 2021... Zobaczymy.

LelekPL

Biorąc pod uwagę jak szybko ruszyły szczepienia w Stanach to Grudzień jest w miarę możliwy... ale to zależy czy będą przenosili wcześniejsze filmy Marvela (Widow i Shang Chi zwłaszcza) czy po prostu dadzą je na Disney+.

Juby

Wdowa i tak jest prequelem, więc mogą ją wypuścić nawet po Spider-Manie. Dystrybutorem pająka pozostaje Sony, więc oni mają tu decydujące zdanie, kiedy chcą wydać swój film. Jeśli Shang Chi nie odnosi się do niego fabularnie, to równie dobrze Disney może wszystko przesunąć na rok 2022, a No Way Home zostanie na święta.

LelekPL

Cytat: Juby w 25 Luty  2021, 11:00:30Wdowa i tak jest prequelem, więc mogą ją wypuścić nawet po Spider-Manie.
Wdowa wiadomo już kiedy wyjdzie i jednak jest to lato, przed Spider-Manem. To, że jest prequelem może być mało istotne, jeśli wprowadza coś co będzie kontynuowane w dalszych filmach (może mutanty, może coś innego), ale jeśli posiada jakąś tajemnicę, która jest rozbudowywana w dalszych filmach, to nadal kolejność jest istotna.

Juby

Od 2010 roku byłem w kinie na każdym filmie MCU - w tym przerywam passę, bo na Czarną Wdowę, której premiera zbliża się wielkimi krokami, się nie wybieram (i w ogóle nie odczuwam chęci jej oglądania, oba trailery, które widziałem mnie odrzuciły / niemiłosiernie wynudziły).

Endgame naprawdę było pewnego rodzaju końcem MCU. Z jednej strony sądziłem, że nim nie jest, bo chwilę po Avengers obejrzałem w kinie fajnego Spider-Mana i nawet ostatnio widziałem drugi raz jego końcówkę (leciał w tv) i świetnie się bawiłem. W takim razie chyba właśnie Far From Home kończące Infinity Sagę uważam za koniec MCU, bo reszta wydaje mi się wysoce nieinteresująca, z wielu przyczyn.

Najbardziej w MCU (i wielu innych franczyzach) lubię ich eventowość, lubię budowanie hajpu, lubię na nie czekać, nawet gdy narzekam "ileż można czekać?" ;D Ta cecha umarła w chwili, gdy Marvel postanowił iść w ilość i ruszył z kopyta z Disney+ (słowo "Cinematic" w MCU straciło znaczenie). Tylko w 2021 roku premierę będzie miało 10 (słownie: DZIESIĘĆ!) tytułów wchodzących w skład MCU. Już sama ta ilość jest dla mnie odpychająca, tracę wszelką ochotę na ich oglądanie. Obejrzałem VandaVision, ale niespecjalnie mnie urzekło. Od dwóch miesięcy mam na dysku pierwszy odcinek Sokoła i Zimowego żołnierza, ale zero chęci aby go obejrzeć. O Lokim zapomniałem dawno temu, dopiero przedwczoraj młodszy brat mnie oświecił, że serial już miał premierę (i jakoś nie chce mi się za niego brać). Wdowa - meh over 9000. Kolejne 3 seriale - to samo, nie jestem typem serialowicza, tym bardziej gdy muszę piracić seriale, bo wychodzą na platformach streamingowych, których nawet w naszym kraju nie mogę mieć = nie planuję oglądać. Shang-Chi - trailer był okej, ale nie wiem czy na tyle, abym chciał wybrać się do kina, a postaci nie znam w ogóle. Eternals - to samo, z tym że ich trailer był bliżej "meh" niż "ok". I tak mam praktycznie ze wszystkim, wszystko co ma do zaoferowania Disney w kwestii Marvela jest dla mnie mniej interesujące od Szybkich i wściekłych 9~10, bo od tej serii przynajmniej miałem dłuższą przerwę i wiem że wybieram się do IMAXa raz na jedną, dwuipółgodzinną, szaloną jazdę.

Jedyne projekty MCU, na które obecnie czekam to filmowe kontynuację losów bohaterów, których znam i lubię. tj. Spider-Man NWH, Dr Strange 2, Thor 4, GotG Vol. 3 i Ant-Man 3. Tyle. Mam nadzieję, że będę mógł w pełni czerpać z nich przyjemność bez konieczności oglądania 200 planowanych seriali o no-name'ach i sidekickach. :P

LelekPL

#163
Mam za sobą wszystkie seriale. Loki i WandaVision jak najbardziej na plus. What If, jak większość antologii ma swoje wzloty i updaki, ale animacja jest piękna. Jedynie Falcon i Winter Soldier było takie... niejasne. Ewidentnie wycięto wątek z wirusem i trochę ta fabuła wokół Flagsmashers nie ma specjalnie sensu.

Jeśli chodzi o filmy to Wdowa była totalnie przeciętna. Było kilka udanych scen i Red Guardian daje radę, ale sama fabuła jest po prostu nudna i wtórna. Shang Chi wypadł dużo lepiej. Dobra akcja, nawiązania dla klasyków kung fu i świetny złoczyńca. Sam Shang Chi musi jednak znaleźć swoją własną osobowość, zeby się wyróżniać.

No i jeszcze
Spoiler
Venom: ogólnie zabawny, nie za długi i sympatyczny... ale taki trochę o niczym. Jednak w przeciwieństwie do innych filmów o niczym, ten nie trwa dwie i pół godziny i wie czym jest. Komedia romantyczna z Eddiem i Venomem. No a scena po napisach wprowadza tą serię do MCU tylnymi drzwiami.
[Zamknij]

Juby

Dla mnie Black Widow była bardzo przeciętna (im dalej w las, tym gorzej), Shang-Chi spoko, ale też bez szału, a na seriale już nie znalazłem czasu. Za dużo tego produkują i wypuszczają, oj za dużo.

Dzisiaj nastąpiła mocna zmiana w kalendarzu planowanych premier... https://www.filmweb.pl/news/%22Thor+4%22%2C+%22Doktor+Strange+2%22%2C+%22Indiana+Jones+5%22+z+nowymi+datami-144232

... i zastanawiam się, czy nie wynika ona z świetnego odbioru trailera The Batman? Premiera Strange'a 2 zaledwie kilkanaście dni po Batmanie mogłaby wypaść kiepsko, dlatego wszystko pchnęli do przodu. No i na pewno patrzą też na pandemię, wszak obostrzenia najmocniej zaczynają schodzić w maju, przed wakacjami.