Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Najlepsze filmy roku

Zaczęty przez El Cornetto, 07 Luty 2010, 15:05:51

Juby

Cytat: LelekPL w 10 Sierpień  2014, 12:14:43
"Większość opinii które spotkałem było negatywne." Przecież sam zwróciłeś uwagę, że na RT ma więcej pozytywnych recenzji, więc gadasz teraz głupoty. Dobierasz sobie fakty, odrzucając niepasujące informacje. Także nadal nie rozumiem Twojego obruszenia :P

Przecież zaznaczyłem, że procenty z RT nie mają dla mnie żadnej wartości. Pisałem o opiniach znanych mi ludzi z forów internetowych i znajomych w realu, a nie o krytykach. Zajrzałem na filmweb i wśród moich filmwebowych znajomych twoja ocena jest najwyższa.

"Obruszenia"?

Cytat: LelekPL w 10 Sierpień  2014, 12:14:43
Co do Twoich zarzutów to dla mnie z tych właśnie powodów ten film był świetny. To się nazywa budowanie napięcia. Im mniej pokazywali Godzillę, tym lepiej. Tak jak w Szczękach.

Porównania do Szczęk to najbardziej niezrozumiała przeze mnie rzecz i najgorsze co spotkało ten film. W filmie Spielberga czołówka jest z oczu rekina, pierwsza scena to atak rekina, przez cały film czuć rekina, nie ma go na ekranie ale widz wie, że on gdzieś tam jest. 120 minut walki ludzkich bohaterów z bestią czającą się w głębinach, która to pojawia się, to znika. To główny wątek i motor napędowy tego klasyka. Bardzo trafne były porównania Jokera z TDK do rekina w Szczękach, ale porównania do Godzilli? Tu nie chodzi o czas ekranowy, Godzilli w tym filmie po prostu NIE MA. To nie film o nim i nie odgrywa on żadnej roli aż do finałowych 20 minut. Szczęki bez rekina? Taki film nie ma prawa bytu. Godzilla 2014 bez Godzilli? Spoko, wystarczy zmodyfikować finał na taki, w którym to ludzie załatwiają MUTO, nazwać film "MUTO" i po sprawie. Szczerze? Gdyby powstał taki fanedit pewnie podobałby mi się, bo byłby z tego niezły monstermovie. Ale od Godzilli oczekuje... no cóż, GODZILLI, a nie filmu, gdzie ona występuje gościnnie.

Cytat: LelekPL w 10 Sierpień  2014, 12:14:43
Natomiast ja nie czerpię przyjemności ze znajdywania "głupot". Wiem, że dla Ciebie to jest ważne i niech tak już zostanie... dla Ciebie.

Dla mnie to nie jest ważne i wierz mi, wołałbym być ślepy na wszelkie bzdury (i staram się być przy filmach, które bardzo mi się podobają, patrz. Człowiek ze stali). No ale kiedy reżyser nie umie pewnych elementów sprzedać i ranią one mój umysł to nie mogę ich ignorować.


Cytat: LelekPL w 10 Sierpień  2014, 12:14:43
PS. OMG podobał Ci się taki gniot jak Szybcy i wściekli 6? Przecież on miał tyle głupot. I taka nuda jak Ona albo MoS? Nie rozumiem jak komuś mogą się takie filmy podobać... Nigdy nie widziałem, aby ktoś je wcześniej lubił. Nigdy ;)

Widzę buźkę na końcu zdania, ale ciągle mam wrażenie, że ostatnio w każdym poście mnie atakujesz, tak jakbym swoją opinią próbował wpłynąć na twoją. :( Powtarzam. Napisałem: "Godzilla na liście najlepszych filmów półrocza?" bo byłem zdziwiony takim widokiem. I tyle. Później wyraziłem swoją opinię o filmie Edwardsa. Ona i MoS - ani trochę się nie nudziłem. F&F6 - ta seria im głupsza tym lepsza. Niezwykła radość sprawia mi oglądanie tych filmów, nawet przy tak przegiętych akcjach i dialogach. Zżyłem się z tą ekipą jak nigdy z Rockym.

LelekPL

#16
1. I to jest ten problem, że wiesz o tym, że owe recenzje istnieją, ale Ciebie one "nie obchodzą"... Nie chodzi mi o sugerowanie się nimi, ale o zaprzeczanie ich istnieniu, aby dobrać sobie argumenty :P I to nie zmienia faktu, że nie jestem pierwszą taką opinią z którą się spotykasz. Sprawa zamknięta.
2. oburzenia, niezadowolenia
3. Porównanie jak najbardziej adekwatne według mnie bo cały czas czułem zagrożenie potworów od samego początku - atak na elektrownię, znalezienie kości matki, pierwsze potwory, głos Godzilli, taśmy. Cały czas potwory są w pobliżu, ukryte, sieją strach w poczynaniach głównych bohaterów (na początku Heisenberga, a potem jego syna) Tak samo tutaj mamy walki ludzi z potworami, które pojawiają się i znikają - nie zawsze jest to Godzilla, bo nie ona jest antagonistą jak w Szczękach, częściej są to Muto. Atmosfera jest cały czas, więc ja odniosłem kompletnie inne wrażenie.
Ja kompletnie nie rozumiem porównania Jokera do Szczęk. Nic tam nie jest kryte, ani pozostawione wyobraźni. Joker, owszem jest żywiołem, ale to dlatego, ze jest agentem Chaosu, ale niczego z rekina w nim nie ma ;) Jeśli Tobie się film nie podobał bo miał zły marketing niech tak już zostanie. Mi to nie przeszkadzało. Sprawa zamknięta
4. Po prostu film Ci się nie podoba, albo tak. No właśnie MoS, albo FF6. Błędy nie mają z tym wiele wspólnego, więc dlatego nigdy nie argumentuję ich w swoich recenzjach, w przeciwieństwie do Ciebie.
5. No właśnie była buźka, bo raz, brniesz dalej jakby moja opinia była czymś niespotykanym dla Ciebie i kompletnie niezrozumiałym, mimo, że to nieprawda, i dwa, właśnie Twój styl wypowiedzi, te Caps Locki,  sugeruje, że chcesz wymuszać swoje "racje". Po prostu wygląda to zabawnie w takiej ilości. Natomiast mój PS miał tylko i wyłącznie naturę humorystyczną, wcale nie odnosiłem się do Twoich filmów, ani nie byłem poważny. Chociaż Ona to rzeczywiście był strasznie nudny film.

Przy wątkach piszę "sprawa zamknięta", bo cokolwiek teraz nie napiszesz i tak się nie będziesz zgadzał, tak samo jak ja z Tobą. A to dlatego, ze mamy inne opinie. Dalsza dyskusja to strata czasu, wszystko co chcieliśmy powiedzieć już napisaliśmy. Ja znam Twoją opinię, Ty znasz moją. Możesz się jeszcze do tego jakoś odnieść jeśli masz coś nowego do dodania ale chyba już wiemy, że widzieliśmy dwa inne filmy. Dla mnie to jest proste do zrozumienia i mogę z tym żyć. Nie ma w tym nic osobistego.

Juby

Cytat: LelekPL w 10 Sierpień  2014, 13:11:40
1. I to jest ten problem, że wiesz o tym, że owe recenzje istnieją, ale Ciebie one "nie obchodzą"...

Mnie one nie "nie obchodzą" i nie zaprzeczam ich istnieniu, tylko przywiązuje wagę do ocen osób, które znam i ich zdanie szanuje (np. twoje) a nie bandy krytyków zza oceanu, których w życiu nie spotkałem i ich gust być może w 0% pokrywa się z moim. RT i MTC traktuje z ogromnym dystansem i nie mam do nich zaufania.

Cytat: LelekPL w 10 Sierpień  2014, 13:11:40
3. Porównanie jak najbardziej adekwatne według mnie bo cały czas czułem zagrożenie potworów od samego początku - atak na elektrownię, znalezienie kości matki, pierwsze potwory, głos Godzilli, taśmy. Cały czas potwory są w pobliżu, ukryte, sieją strach w poczynaniach głównych bohaterów (na początku Heisenberga, a potem jego syna) Tak samo tutaj mamy walki ludzi z potworami, które pojawiają się i znikają - nie zawsze jest to Godzilla, bo nie ona jest antagonistą jak w Szczękach, częściej są to Muto. Atmosfera jest cały czas, więc ja odniosłem kompletnie inne wrażenie.

No właśnie tu jest problem. Bo ja od dzieciństwa jestem takim małym fanem Godzilli i nie podoba mi się, że ktoś kradnie jego show. Tak jak piszesz, owszem czuć napięcie i atmosferę nadchodzących MUTO (scena z transportem bomby w nocy) ale bardzo rzadko jest tyczy to tylko Godzilli.

Cytat: LelekPL w 10 Sierpień  2014, 13:11:40
Ja kompletnie nie rozumiem porównania Jokera do Szczęk.

Dude... Joker pojawia się i znika. Atakuje i BACH! Nie ma go, nikt nie wie gdzie jest i wszyscy się go boją. Czuć napięcie i groźbę jego kolejnego ataku nawet gdy go nie ma na ekranie. A władze miasta i trójka głównych bohaterów starają się go złapać i zakończyć śmierć ludzi. A teraz w tym opisie zamień słowo "joker" na "Rekin". ;) Pasuje do obu filmów i obaj są ich główną atrakcją.

Cytat: LelekPL w 10 Sierpień  2014, 13:11:40
Jeśli Tobie się film nie podobał bo miał zły marketing niech tak już zostanie.

Zły marketing? Zdecydowanie nie. Dla mnie Godzilla miała jedną z najlepszych kampanii reklamowych ostatnich lat. Problem tkwi w tym, że reklamowała inny film, była tak skromna w materiały, że aż okazała się oszukująca widza.


Postaram się wstrzymać z capslockami skoro cię bawią, choć nie widzę w nich nic złego. :)

LelekPL

Cytat: Juby w 10 Sierpień  2014, 16:13:35
Mnie one nie "nie obchodzą" i nie zaprzeczam ich istnieniu, tylko przywiązuje wagę do ocen osób, które znam i ich zdanie szanuje (np. twoje) a nie bandy krytyków zza oceanu, których w życiu nie spotkałem i ich gust być może w 0% pokrywa się z moim. RT i MTC traktuje z ogromnym dystansem i nie mam do nich zaufania.

I nadal nie widzisz tego co ja argumentowałem? Że skoro wiesz o ich istnieniu to czemu, aż tak zdziwiła Cię moja opinia, skoro wiesz, że to nie jest jakiś wyjątek? Nie chodziło mi o to czy Ciebie one interesują czy nie. Mnie samego one nie interesują. Ale fakt jest faktem, że wiedziałeś o ich istnieniu, a więc Twoje zdziwienie na moją pozytywną ocenę wydaje mi się przesadzone.

Cytat: Juby w 10 Sierpień  2014, 16:13:35
No właśnie tu jest problem. Bo ja od dzieciństwa jestem takim małym fanem Godzilli i nie podoba mi się, że ktoś kradnie jego show. Tak jak piszesz, owszem czuć napięcie i atmosferę nadchodzących MUTO (scena z transportem bomby w nocy) ale bardzo rzadko jest tyczy to tylko Godzilli.

No widzisz, ja w prawdzie filmy z Godzillą oglądałem i nawet lubiłem, ale nie uważam Godzilli za "głównego bohatera"... to potwór o olbrzymiej skali. Dlatego, według mnie, w ostatniej Godzilli - misja wykonana.

Cytat: Juby w 10 Sierpień  2014, 16:13:35Dude... Joker pojawia się i znika. Atakuje i BACH! Nie ma go, nikt nie wie gdzie jest i wszyscy się go boją. Czuć napięcie i groźbę jego kolejnego ataku nawet gdy go nie ma na ekranie. A władze miasta i trójka głównych bohaterów starają się go złapać i zakończyć śmierć ludzi. A teraz w tym opisie zamień słowo "joker" na "Rekin". ;) Pasuje do obu filmów i obaj są ich główną atrakcją.

Dude, każdy złoczyńca w filmie pojawia się i znika. Darth Vader też. Wybacz, dalej tego nie widzę. Joker ma motywację, jest widoczny na ekranie, także napięcie jest budowane w zupełnie inny sposób.

Cytat: Juby w 10 Sierpień  2014, 16:13:35Zły marketing? Zdecydowanie nie. Dla mnie Godzilla miała jedną z najlepszych kampanii reklamowych ostatnich lat. Problem tkwi w tym, że reklamowała inny film, była tak skromna w materiały, że aż okazała się oszukująca widza.
ic złego. :)

"Reklamował inny film" więc problem tkwi w marketingu. Nie chodziło mi przecież o wyniki kasowe w tym momencie.

LelekPL

#19
Na koniec roku wstawiam moją, jeszcze nie ostateczną, listę najlepszych filmów:
1.   Interstellar 9/10

2.   The Raid 2 9/10

3.   Gone Girl (Affleck) Fincher 8,5/10

4.   The Grand Budapest Hotel 8/10

5.   X-Men: Days of Future Past 8/10

6.   The Town That Dreaded Sundown 8/10

7.   Boyhood (Coltrane, Hawke, Arquette) Linklater 8/10

8.   The Guest (Stevens) Adam Wingard 8/10

9.   Snowpiercer (Evans, Swinton, Kangho, Bell, Pill, Harris, Hurt) Bong Joon-Ho 8/10

10.   I Origins (Pitt, Marling) Mike Cahill 8/10

11.   Locke (Hardy) Steven Knight 8/10

12.   Guardians of the Galaxy 8/10

13.   Dawn of the Planet of the Apes 7,5/10

14.   Nightcrawler (Gyllenhaal, Russo, Paxton) Dan Gilroy 7,5/10

15.   Horns (Radcliffe, Remar, Temple, Anderson) Aja 7,5/10

16.   Pride 7,5/10

17.   The Interview (Rogen, Franco, Caplan) Goldberg 7/10

18.   The Equalizer (Washington) Fuqua 7/10

19.   Godzilla 7/10

20.   Chef 7/10


Wyróżnienia: 22 Jump Street, Predestination, Calvary, Housebound, John Wick, Sacrament, Coherence, Miasto 44, Lucia de B, Maleficent, Edge of Tomorrow


Jeszcze musze zobaczyć: Inherent Vice, Birdman, Exodus, Imitation Game, Foxcatcher, The Most Violent Year, Whiplash

Post Merge: 29 Grudzień  2014, 16:09:15

Jeszcze bez obejrzenia głównych faworytów do Oscarów, już mogę określić ten rok jako lepszy od poprzedniego. Lato wypadło znacznie lepiej - wiele kasowych hitów spełniło pokładane w nich nadzieje. Sci-fi wciąż trzyma się mocno, świetni reżyserzy wciąż potrafią robić dobre filmy, nawet filmy superhero po zeszłorocznej katastrofie znowu się odbiły. NIe brakowało filmów które wciskały w fotel (Interstellar, Gone Girl. The Raid 2), wzruszały (I Origins, Interstellar, Locke), rozśmieszały (Grand Budapest Hotel, Guardians of the Galaxy, The Interview, Chef) czy budziły kontrowersje (wiadomo, the Interview). Były takie pięknie wyglądające, były też takie o świetnej fabule, były takie posiadające to i to i jeszcze dające coś do myślenia. Warto było być kinomaniakiem w 2014 roku.

Rado

Wydawało mi się, że wcześniej na liście miałeś "Prisoners". Usunąłeś, czy coś mi się pomyliło?

LelekPL

Miałem, nawet na trzecim miejscu, ale to film oficjalnie  z 2013 roku. Tamta lista jest na poprzedniej stronie. Z ciekawostki dodam tylko, że w tym roku byłby na miejscu 5-tym.

Bless

Co do calej listy sie zgodze poza Horns, ten film byl slaby... bardzo slaby.

LelekPL

Ja się dobrze ubawiłem, nawet jeśli książka była znacznie lepsza, a film nie zamyka wszystkich wątków. Jest to po prostu bardzo fajny koncept, kiedy ludzie są absolutnie szczerzy wobec głównego bohatera. Nie dość, że dodaje to świeżą dynamikę pomiędzy bohaterami to wprowadza wątek komediowy. Np. w momencie z gifu. Nie dość, że mnie to rozbawiło, to tym bardziej mi się podobało, bo jest jeszcze krytyką takich śmieciowych dziennikarzy. Dużo jest takich momentów filmie. Natomiast to, że nie wyjaśniono przyczyn powstania tego konceptu też mi odpowiadało - po prostu jest, i teraz powstaje pytanie co bohaterowie zrobią w takiej sytuacji.

Według mnie wypadło bardzo dobrze, choć czytając książkę, nawet ja liczyłem na coś więcej, na rozbudowanie paru innych fragmentów.

Zdziwiłem się nawet, że akurat ten film wydał się kontrowersyjnym wyborem. Bardziej się spodziewałem zarzutów co do Interstellar, The Town That Dreaded Sundown, The Guest, Godzilla czy nawet Pride, z bardziej politycznych względów.

Bless

Nie, reszta jest fine jak najbardziej ino bym na pewno dal inne miejsca bo np : Interstellar byl spoko ale pupska mi bron boze nie urwal, The Equalizer bylem przekonany ze bedzie ku** roku a bylem w bardzo pozytywnym szoku bo film byl dobry (jedynie koncowka mi sie nie podobala i spodziewalem sie czegos wiecej po glownym villianie :P) no i doslownym szokiem byl dla mnie Guest - glowny aktor bomba, fabula w filmie pomimo ze prosta jak cholera to fajna i wciagajaca (lykalem ja jak pelikan :D) no i muzykaaaaa byla swietna. Ogolnie moge powiedziec, ze w 2014 byla masa dobrych filmow, nie bylo czasu na nudy a wiem bo doslownie pozeram filmy tonami :D

Btw. zabraklo mi na Twojej liscie filmu pt. Brud - wedlug mnie byl swietny :)

LelekPL

Filth oceniłem na 6,5/10. Nie powalił mnie na kolana, ale miał naprawdę fajne momenty, trochę w stylu Guya Ritchie jeśli chodzi o postacie. Potem jednak film mnie stracił.

Rado

Cytat: LelekPL w 03 Styczeń  2015, 21:28:57
Miałem, nawet na trzecim miejscu, ale to film oficjalnie  z 2013 roku. Tamta lista jest na poprzedniej stronie. Z ciekawostki dodam tylko, że w tym roku byłby na miejscu 5-tym.

Mnie się generalnie też podobał. Wciągająca fabuła, dobrze zagrany i interesujący. Jednak ogólne wrażenie zepsuła mi końcówka i to, w jaki sposób zakończony został główny wątek. Liczyłem na
Spoiler
większe rozwinięcie czym była ta mini sekta i dlaczego ogólnie występował tam labirynt. Miałem wrażenie, że film został trochę urwany i na siłę zakończony.
[Zamknij]


CytatI Origins

Ten film ściągnąłem od Ciebie z listy. Wyśmienity.

LelekPL

Jeśli chodzi o Prisoners to
Spoiler
"sekta" była dobrze określona pod koniec filmu - wszystko układało się w jedną całość. Jeśli obejrzysz film jeszcze raz, babka wszystko tłumaczy Jackmanowi. Dzięki jej zeznaniu dowiadujemy się czemu dzieci są porywane, kim był mężczyzna z piwnicy księdza, jaki los spotkał poprzednie dzieci i jaka była motywacja. Co do labiryntu to jest on tylko i wyłącznie mentalnym zjawiskiem. Na skutek narkotyków i traktowania, te dzieci zostały zamknięte w nowych osobowościach. Np. Bob. Jemu udało się uciec z domu... ale nigdy nie wydostał się z labiryntu na skutek zmian psychicznych, z nowej tożsamości - dlatego miał obsesje na ich punkcie - jego umysł tak się zachowywał
[Zamknij]
Takie są przynajmniej moje przemyślenia.

No i bardzo się cieszę, że ktoś znalazł dla siebie film z listy i mu się spodobał. Po to je robię... no i oczywiście po to, aby o tych filmach potem porozmawiać, wymienić się opiniami. I, Origins to naprawdę bardzo dobry film, a główna bohaterka potrafi niesamowicie zauroczyć. CO ciekawe film działa też bardzo dobrze w parze z Interstellar - nauka i zjawiska niewyjaśnione.

Rado

Pamiętam tekst tej babki. Był bardzo interesujący i oczekiwałem jakiegoś rozwinięcia. Do tego chciałem się dowiedzieć jak dokładnie
Spoiler
jedna z córek uciekła z labiryntu.
[Zamknij]
Może po prostu jestem przyzwyczajony do efektownych filmowych finałów i jak ktoś próbuje zrobić coś lekko inaczej, to ja już deczko kręcę nosem.

Im bardziej rozkręcał się "I origins", tym byłem pod coraz to większym wrażeniem scenariusza. Generalnie lubię sobie czasem takiego spontana zarzucić i odpalić film kompletnie nic o nim nie wiedząc. Czasem lepiej się nawet tak ogląda.

LelekPL

#29
Spoiler
Wyjaśnienie ucieczki też jest w filmie, kiedy mała mówi w szpitalu "byłeś tam". Skorzystała z chaosu i uciekła.
[Zamknij]

No i wchodzenie na filmy w ciemno jest teraz też dla mnie czymś ważnym - nie oglądam zwiastunów już od dłuższego czasu i dużo lepiej ogląda mi się wszystkie filmy. Oczywiście nie wchodzę w nie całkowicie w ciemno - zawsze znam ogólny zarys fabuły i aktorów... ale nie znam estetyki, zwrotów akcji i najważniejszych ujęć, które powinny imponować w filmie, a nie być zdradzone w zwiastunie.

Aha. I podzielę się też listą najgorszych filmów według mnie z zeszłego roku, tak aby kogoś ostrzec (w kolejności od najgorszego):
1) Into the Storm 3/10
2) Teenage Mutant Ninja Turtles 3/10
3) Walk of Shame 3/10
4) Son of Batman 3/10
5) That Awkward Moment 4/10
6) A Most Wanted Man 4/10
7) A Merry Friggin Christmas 4/10
8 ) Expendables 3 4/10
9) Cheap Thrills 4,5/10
10) Rampage: Capital Punishment 5/10