Wiadomości

No, wiadomo ?e continuum nie istnieje pomi?dzy seriami, tylko dziwne, ?e to a? tak szybko zosta?o uwidocznione.

A tym One-face'em si? wszyscy przejmowali, a on znikn?? szybciej, ni? si? pojawi?. No i ju? sam nawet w drugim numerze o sobie tak nie mówi?. Szkoda, ?e wi?cej Zsasza nie by?o. Na prochach to on by masakry dokona?.

White Rabbit fajna jest, mimo ?e ma?o jej i tylko ucieka, ale có?, walcz?cych wrogów ju? i tak jest za du?o. W sumie dobrze, ?e kontynuowane s? w?tki z pierwszych numerów poprzedniego voluminu tej serii (Jad) i odpuszczono sobie Etrigana i Dawn. ?a?uj? troch?, ?e nie ruszy?o si? zbyt wiele w sprawie oskar?enia Bruce'a o nielegaln? dzia?alno??, ale có?... rozmowa Gordona z Batmanem te? fajna by?a. Naprawd? interesuj?cy numer.

Nom, i to autorstwa Davida Goyera był ten serial. Z początku strasznie sztampowy się wydawał, ale rozkręcił się po kilku odcinkach i nawet brutalnie było.
Jak animowany, to mnie to nie obchodzi....

Zapowiada i zapowiada Marvel te seriale i nic. Nawet zdjęć nie ma, ani plotek o obsadzie. Więcej wiadomo już o nowym serialu z Batmanem (tym w CGI). Jak będzie info, to się zobaczy.

A tak w ogóle, to pisano gdziekolwiek, że ma być kolejny serial o Bladzie?

nie. fuj, ble.

Catwoman zawsze była dobrą serią, ale muszę przyznać, że zaskoczyło mnie, że preferuje taki dziki seks. Do Batmana to też trochę niepodobne. Oprócz tej sceny ubierania się coś było? W sumie nie pamiętam, trochę brutalności na koniec... Catwoman to jak dla mnie piąta najlepsza seria z nowego DC.

Hmmm, teraz przeczyta?em tak recenzj? ostatniego Retroactive na stronie g?ównej, no i a? mi si? na ?zy zebra?o.
Te? jestem rozczarowany tym komiksem. Jest lepszy ni? jego odpowiedniki z lat 70-tych i 80-tych, ale... dok?adnie tak jak napisano w recenzji - nie dorównuje wspomnieniom. Ech... niby po zmianie kolorysty rysunki Breyfogle'a wygl?daj? lepiej, ale... to wci?? nie to. Nic nie porywa w tej opowie?ci. Batman wpada raz w jedn? raz w drug? pu?apk? i ci?gle wychodzi z wszystkiego obronn? r?k?. Strasznie si? napali?em na ten komiks, a dosta?em... ech, bez komentarza...

Tutaj mam troch? inne zdanie, bo je?li czego? mi brakowa?o w tej produkcji to w?a?nie tej ?wietnej narracji jaka by?a w komiksie, zarówno po stronie Gordona jak i Batmana. A co mi brakowa?o? No np. w scenie walki na East Endzie ?wietna narracja Bruce'a dotycz?ca alfonsa i Seliny, odpowiednio: "...odwróci? si? na sekund?, zdradzi? si?, cho? jest szybki. Nie ?eby mia? szans?, ale jest szybki" ; "...nast?pna, syczy jak kot. Zdaje si?, ?e wie co robi. Ostro?nie. No, w?a?nie. Uczy?a si? karate. Ale tylko karate." Albo np. w scenie powstrzymywania z?odziei na balkonie, gdzie po raz pierwszy widzimy Bruce'a w kostiumie brakowa?o mi tego: "Strój dzia?a, lepiej ni? s?dzi?em. Stoj? jak wryci daj?c mi ca?y czas tego ?wiata..." Zauwa?y?em jeszcze par? takich moim zdaniem braków w narracji, o których ju? si? nie b?d? rozpisywa?, a które sam osobi?cie bym w filmie doda?. Kto? mo?e powiedzie? ale po co to? Mo?e komu? takie co? wisi, ale dla mnie poznawanie sposobu my?lenia Batmana, pokazywanie jego inteligencji, planów, spostrzegawczo?ci jest nierozerwaln? cz??ci? tej postaci i osobi?cie bardzo lubi? takie schematy.

Dok?adnie. Dzi?ki tej narracji komiks by? dwa razy fajniejszy. Nie mówi?, ?e powinni byli da? s?owo w s?owo, bo wtedy film by?by przegadany jak "V for Vendetta", aczkolwiek w animacji nie ma kilku elementów, które stanowi?y o sile komiksu.

A ja muzyki te? nie s?ysza?em i w sumie dlatego o niej nie mówi?.

Popieram powyższy post. Ultimates jest pełne egocentrycznych samolubnych dupków z problemami psychicznymi. A te kłopoty małżeńskie... rewelacja. Raz ten komiks zmasakrowano już w gównianej animowanej adaptacji zatytułowanej "Ultimate Avengers".  W aktorskiej pewnie też coś mogłoby się nie udać.

Per?y by ?wietne, Bruce widzia? to w zwolnionym tempie

Zwolnione tempo jak najbardziej mi si? podoba, tylko na ko?cu jak matka Bruce'a le?y na ziemi, to ma na szyi ten naszyjnik. Nierozerwany.

Nie by?em pewien czy ten nietoperk usiad? na g?ówce Thomasa... musia?em to sprawdzi? i jednak by?o identycznie

To, ?e usiad? to wiadomo, fajny motyw jak dla mnie. Tylko sama fakt, ?e ten nietoperz wlatuj?c nie wybi? jedynie szyby, ale te? ca?e okno rozwali?, wraz z t? drewnian? framug? Silny by? ten kole?


Obejrza?em te? w ko?cu sobie opowie?? o Catwoman. Scenariusz do niej napisa? Paul Dini, no i... jest dok?adnie taka jak Detective Comics w wykonaniu Diniego. Zamkni?ta historia, pe?na akcji, akcji i jeszcze raz akcji, do tego sporo seksapilu, mo?na wy??czy? my?lenie i po prostu gapi? si? w ekran. Nie wiem, jak ten epizod mo?e ??czy? si? z Year One, bo niektóre postacie s? z takie same jak u Batmana, a niektóre zupe?nie inne, no i miasto jakby nowocze?niejsze, wi?c najlepiej si? nie zastanawia? nad tym.
No i te? ze ?miesznych elementów, to niesamowicie szybko ruszaj?cy statek jest

Poczytaj sobie recenzje na stronie. Masa tego jest fajna. Zwłaszcza to, co Grant + Breyfogle stworzyli, jak "Śnieg i lód" czy "Ostatni Arkham".

No nie. W oryginale nie było to i tu nie ma. A inne okładki oprócz tej, która jest na okładce to nie powstały do tego komiksu.

Do mnie dzisiaj przyszedł Joker. Co tam można o tym wydaniu powiedzieć? Ja w sumie nic nie mogę, bo komiks znam jak własną kieszeń. Tłumaczenie jest porządnie wykonane, koniec końców pan Sidorkiewicz nie pierwszy raz komiks superbohaterski tłumaczy. Niektórych tekstów dalej nie rozumiem i nigdy pewnie nie będzie wiadomo, co one oznaczają. W paru miejscach mogło być lepiej, są nie raz spore odstępstwa od oryginału, ale... fajnie się czyta, fajnie się ogląda. Prawidłowo wydany komiks. Na pewno wart swojej ceny.

Nie pamiętam, żeby w scenie na East End było coś, co wymagałoby cenzury? Cycków żadnych w filmie nie ma. Transa też właściwie nie zauważyłem... fajna scena.
A ta animacja z Catwoman też jest do obejrzenia. Chwilowo nie mogę się do niej przekonać niestety. To już trochę inny klimat.
Na PW nic nie dostałem, jakbym komuś nie odpowiedział, tak tylko mówię.

[7,5/10]

Hmmm, w?a?nie obejrza?em sobie film i... no có?. Fajnie si? to ogl?da. Wszystko przyjemnie i ogólnie dobrze, ale sza?u nie ma.

Troch? nie poradzono sobie z adaptacj? materia?u, bo tam gdzie w komiksie scena akcji rozgrywa?a si? na kilka kadrów, to w filmie pokazano j? w dok?adnie, klatka po kaltce i przez to niektóre zdarzenia wygl?daj? nieco dziwnie albo naci?ganie. Mówi? tu chocia?by o tym jak Flass przewraca ?cigany samochód, Bruce rozwala drzewo, czy wskakuje na budynek albo ?apie niemowlaka.
Do tego dochodzi kilka b??dów logicznych. Jak dziwnie szybkie przej?cie nocy w dzie? podczas fina?u, albo per?y na szyi zmar?ej matki podczas retrospekcji. Wida?, ?e zabrak?o te? kasy nieco. Sceny z nietoperzami powinno by? wi?cej, no i samych gacków wi?cej trzeba by?o da?, bo to tak wygl?da czasami jakby by?a jedna chmura, która akurat pojawia si? tam, gdzie najwygodniej dla Batmana jest. Samo Gotham zbyt opustosza?e te? jest, co wida? pod koniec filmu zw?aszcza.
Tym nie mniej fajna jest strona graficzna. Bez sza?u, ale fajna. Najlepiej wygl?daj? walki na pi??ci. Du?o zbli?e?, dynamiczne i czytelne. Dzi?ki temu w?a?ciwie si? udanie ogl?da film. Zdj?cia równie? niekiedy praktycznie kadry z komiksu przedstawiaj?, tylko ?e z inn? kolorystyk? oczywi?cie. Aczkolwiek ?adnie to wygl?da i wida?, ?e bardzo sugerowano si? orygina?em.

W kwestii fabularnej jest jak w ka?dym innym aspekcie filmu. Dobrze, ale bez sza?u. Usuni?to spor? cz??? narracji, aczkolwiek w?a?ciwie tylko posta? Falcone'a na tym ucierpia?a, bo tak naprawd? przez w?a?ciwie ca?o?? filmu nie wiadomo, kim on jest (o ile si? komiksu nie czyta?o). Twórcy filmu nie dodali od siebie ?adnych scen, tylko rozbudowali te z komiksu o dodatkowe uj?cia, g?ównie takie, które pokazuj? zakulisow? dzia?alno?? Batmana. Chyba nawet na dobr? spraw? nie usuni?to za wiele scen, komiks ju? jaki? czas temu czyta?em, wi?c mo?liwe, ?e zapomnia?em o czym?, jednak?e na pewno wa?nej ?adnej rzeczy nie brakuje. Fabu?a jest ?adna. Postaci wiarygodne bardzo, g?ównie dzi?ki naprawd? przyjemnie dopasowanemu dobbingowi. Zw?aszcza g?os Gordona najlepiej brzmi, aczkolwiek Ryan z serialu "?ycie na fali"(kto tego nie ogl?da?, niech ?a?uje) równie? przyzwoicie si? spisa?.

Prócz kilku naprawd? ?miesznie wygl?daj?cych scen (nietoperz wlatuj?cy przez okno) tak naprawd? ten film nie ma minusów. Nie ma te? gigantycznych plusów. Na pewno spodoba si? bardziej tym, którzy nie znaj? komiksu, bo ja wiedzia?em, jak si? wszystko zako?czy i czego si? spodziewa?. Tym nie mniej, to chyba najlepszy film z Batmanem z tych ostatnio stworzonych, jakie ogl?da?em. Najbardziej w moim klimacie. Stonowany i nieprzekombinowany. Ch?tnie bym teraz zobaczy? zrobion? w tym samym stylu graficznym kontynuacj? opart? na "The Man Who Laughs". Ca?o?? oceniam na 7,5/10.

Fckin shit, nawet normalnej wielkości Batmobil mają! Widać dali sporo kasy na ten film. Szacun, szacun. Killer Croc też wygląda lepiej niż w zapowiedzi, walka super, od strony technicznej pierwsza klasa. Myślę, że ostatni akapit powyższego posta świetnie podsumowuje co i jak.

Tylko Poison Ivy mogłaby mieć bardziej skąpą bieliznę...

No i kasę dawać ludzie! Też chyba coś rzucę, bo fajnie mieć nazwisko w napisach.