Rozmowy, recenzje, przemyślenia i spostrzeżenia na temat odświeżonych serii pobocznych z dalszą "rodziną" Batmana - "Nightwing" oraz "Batwing"
(http://dccomics.com/media/product/2/0/20093_180x270.jpg)(http://dccomics.com/media/product/2/0/20088_180x270.jpg)
Batwing, jakiś nowy? Bo ja o nim jeszcze nie słyszałem.
CytatBatwing, jakiś nowy? Bo ja o nim jeszcze nie słyszałem.
To jeden z nowych bohaterów, zwerbowanych w ramach inicjatywy Batman Incorporated. Na razie niewiele na jego temat wiadomo, poza faktem, że ma być "reprezentantem" Batmana w Afryce. Po resztę ujawnionych informacji zapraszam do tego wywiadu, ze scenarzystą nowej serii:
http://www.newsarama.com/comics/dcnu-judd-winick-black-batman-nightwing-110613.html (http://www.newsarama.com/comics/dcnu-judd-winick-black-batman-nightwing-110613.html)
Jako "miłośnik" murzynów nie mogę się doczekać serii z Batwingiem. :D :D :D
Cytat: Roy_v_beck w 08 Wrzesień 2011, 01:03:18
Jako "miłośnik" murzynów nie mogę się doczekać serii z Batwingiem. :D :D :D
a to co miało znaczyć?
Jak dla mnie może z tego wyjść coś ciekawego, jeśli problemy afrykańskiego kontynentu twórcy potraktują poważnie. Gdzie jak gdzie, ale tam Batman na pewno by się przydał
Hmm, po lekturze pierwszego numeru musz? przyzna?, ?e Batwing wypada ca?kiem ciekawie. Nasz bohater to David Zavimbe - policjant pracuj?cy w prze?artym zbrodni? i korupcj? afryka?skim mie?cie Tinasha. Natomiast wieczorami zak?ada on zaawansowan? technologicznie zbroj?, podarowan? przez Batmana i walczy ze zbrodni?, jako Batwing... Jak na razie posta? wypada interesuj?co: Wida?, ?e Dawid wci?? nie ma do?wiadczenia Bruce'a, ale ci??ko pracuje nad stworzeniem odpowiedniej "legendy" dla swojego alter-ego w kryminalnym pó??wiatku, a praca w policji wyrobi?a u niego odpowiednie nawyki, przy prowadzeniu ?ledztwa. Ba, ma on nawet swoj? Bat-Jaskini? i w?asnego Alfreda, cho? w tej wersji jest on jednookim eks-najemnikiem... Dosy? ciekawie wypada te? przeciwnik naszego bohatera: Zamaskowany psychol o pseudonimie Massacre (Tak apropos, czy nie by?o przypadkiem przeciwnika Supermana, o tym samym pseudonimie?), uzbrojony w maczety i zostawiaj?cy za sob? stosy por?banych zw?ok. Ogólnie rzecz bior?c pierwszy numer "Batwinga" wypad? nie?le, pomimo faktu, ?e nie wiemy za wiele o naszym bohaterze, ani jego przeciwniku. Rysunki te? s? dobre, a go?cinny wyst?p Batmana zawsze ma u mnie kilka dodatkowych punktów. W?a?ciwie to na razie mam jedno "ale" do tego komiksu: Troch? ma?o w nim "afryka?sko?ci". To znaczy, niby w dwóch momentach bohater wspomina, ?e w jego kraju jest trudniej, ni? w Ameryce (Policja nie ma ?rodków pozwalaj?cych na badanie DNA, a przest?pcy s? mniej strachliwi, ni? na przyk?ad ci z Gotham), ale tak naprawd? akcja równie dobrze mog?aby si? toczy? gdziekolwiek. No, ale to dopiero pierwszy numer, wiec mo?e scenarzysta jako? to rozwinie.
Cytat...czy nie było przypadkiem przeciwnika Supermana, o tym samym pseudonimie?
Nom, był. Nawet jescze w polskim Superze zawitał ten łotr. Przykładowe zdjęcie:
(http://i52.tinypic.com/zyg3h3.jpg)
Ha, wiedziałem! Dzięki za przypomnienie. Pozostaje tylko jedno pytanie: Po co pamiętam ksywkę napakowanego, czerwonego kosmity, który ostatnio pojawił się w komiksie, jaki czytałem ponad dekadę temu? I czemu nie udaje mi się zapamiętać w ten sposób niczego istotnego? Mój mózg to jeden wielki śmietnik...
Początek romansu z DC Comics, odsłona druga. Po wielkim pozytywnym zaskoczeniu po zapoznaniu się z Batgirl z lekkimi obawami podszedłem do Batwinga, bo miałem wrażenie, że jest to tylko eksperyment, a eksperymenty w świecie komiksów potrzebują tęgich głów i wielkich starań, żeby się powiodły - a tytuł jak ten raczej nie byłby traktowany aż tak priorytetowo, żeby zrobić z niego nie wiadomo co. Ale... Ale tak jak przy Batgirl - wciągnęło mnie wszystko co tam było, konwencja, a także (zwłaszcza...?) zakończenie zeszytu, bo cała ta akcja na końcu na pewno odbije się jakoś poważnie na tytułowym bohaterze i my tak naprawdę jesteśmy wciąż świadkami budowania ostatecznego status quo Batwinga, które będziemy śledzić przez resztę serii...
Pierwszy numer Batwinga był poprawny. Dostaliśmy krótkie wprowadzenie do postaci, kim są, z czym będą musieli się zmierzyć w najbliższych numerach. Zgadzam się z opinią, że mało Afryki było przez większą część, ale atak na posterunek nieco to naprawił. Solidny cliffhanger na koniec też się udał. Brakuje trochę większego poznania postaci, ale na to trzeba będzie trochę więcej numerów, bo póki co ciężko się do niego przywiązać. Wiemy jedynie, że prawdopodobnie podoba mu się jedna z koleżanek z pracy i ma swojego pomocnika, to wszystko. Mam nadzieję, że nieco to naprawią.
Mam mieszane uczucie co do wroga, czasem potrafił być największą zaletą numeru, bo przy tym zakończeniu, jego wejście jest iście smocze, ale też lubię antagonistów z jakąś głębszą motywacją.
Jednak pozostanę przez najbliższe miesiące z tym komiksem i zobaczę gdzie mnie to poprowadzi
Batwing #2
Drugi miesi?c, po czternastu 'pierwszych numerach' z wrze?nia, z DC Comics zacz??em od tej pozycji. W przypadku tego tytu?u pierwszy numer podniós? - jak na mój gust - poprzeczk? na do?? wysoki poziom i tre?ci? i (chyba przede wszystkim) zako?czeniem, wi?c mia?em spore nadzieje w stosunku do kontynuacji tej historii. Có? my tu mamy? Có?. Czyta si? dobrze, rysunki podobaj? mi si? coraz bardziej, znów pojawia si? Batman - i w retrospekcjach i wspomina o nim afryka?ski Alfred - ale... Ale tak naprawd?, mimo ?e nic nie przeszkadza w samym zeszycie, nie wieje nud?, nie odpycha niczym, to nic wielkiego si? tutaj nie sta?o. Dzia?y si? owszem rzeczy wa?ne dla fabu?y, ale jednak nie by?o to nic specjalnie wielkiego. Ot, kontynuacja historii, która wprowadza tak naprawd? do starcia pomi?dzy Batwingiem a Massacre, którego preludium tak naprawd? widzieli?my ju? w #1. Tak czy siak - czekam na kolejny numer, wci?? ma potencja?.
Nightwing vol 3 # 1 and 2 Dwa moim zdaniem ?wietne numery, które ponownie w ?ycie Graysona wpl?tuj? Cyrk Haly'eja. Wraz z cyrkiem pojawia si? kto? kto obarcza Dicka Graysona o bycie najwi?kszym morderc? miasta... Nie trudno zgadn??, ?e chodzi tutaj o co? innego, a z?oczy?ca zna to?samo?? naszego zamaskowanego bohatera, praktycznie od samego ?ród?a... w?a?ciciela cyrku, który wkrótce umiera, ale przedtem przekazuje cyrk Richardowi. Posta? ze ?wiata Graysona to niejaki Saiko, który mam nadziej? przetrwa? walk? w magazynie i jeszcze namiesza Dickowi w ?yciu i by? mo?e nie tylko jemu, bo jak wiadomo 1 + 1 = 2
Batwing #3
Kolejny numer, w którym t?em dla g?ównej historii jest poznawanie przesz?o?ci zupe?nie nowego bohatera w uniwersum DC. Ba, mo?na nawet dzi?ki temu wysnu? podejrzenia na temat to?samo?ci Massacre'a (bo zapewne wyszed? ca?o z ?askotania pr?dem zafundowanym przez Thunder Falla), no ale z tym poczekajmy na kolejne zeszyty.
Dobry czy z?y komiks? My?l?, ?e równa kontynuacja w stosunku do poprzednich numerów, powoli dowiadujemy si? czemu Massacre ?ciga ludzi z The Kingdom, chocia? to i tak tylko kilka s?ów, których z niczym konkretnym nie da si? powi?za?. Po prostu - historia idzie dalej, Batwing jako seria wystartowa?a na dobrym poziomie i go utrzymuje, polecam serdecznie.
Dla mnie pomysł na czarnego Batmana brzmi jak kiepski żart, albo przejaw poprawności politycznej, jakiej pełno teraz w amerykańskiej kulturze (tak jak Heimdall grany w ":Thorze" przez murzyna. Przecież to tak jakby Orlando Bloom grał Zulusa Czakę). Nie czytałem, i chyba nie przeczytam, fanem batmanopodobnych herosów nie byłem nigdy.
CytatDla mnie pomysł na czarnego Batmana brzmi jak kiepski żart, albo przejaw poprawności politycznej, jakiej pełno teraz w amerykańskiej kulturze (tak jak Heimdall grany w ":Thorze" przez murzyna. Przecież to tak jakby Orlando Bloom grał Zulusa Czakę).
Generalnie zgadzam się, że trzymanie się poprawności politycznej na siłę jest głupie i niepotrzebne, to jednak uważam, że Batwingowi warto dać szansę. Jak na razie seria trzyma poziom, a umieszczenie akcji w Afryce to dosyć oryginalna decyzja, po zamykaniu "Batmanopodobnych" herosów w wielkich miastach. Ale to oczywiście tylko moja opinia i nikt nie musi się z nią zgadzać.
A co do obsadzenia Idrysa Elby w roli Heimdalla... Cóż, gdyby Asgard Marvela był oparty na tradycyjnych sagach, to taka decyzja byłaby durna. Jednak z pewnością nie jest: Asgardczycy w Uniwersum Marvela to rasa zaawansowanych kosmitów która albo zainspirowała mity wikingów, albo też upodobniła się do bogów wyznawanych przez ludzi, wśród których wylądowali. Czyli czarni Asgardczycy nie stanowią większego problemu. Zwłaszcza, że pojawiali się w komiksach już wcześniej:
(http://images.wikia.com/marveldatabase/images/e/ec/Journey_into_Mystery_Vol_1_503.jpg)
Jednakowo? komiksowy Heimdall czarnoskóry nie by?. Ciekaw jestem te? tego, czym kierowa? si? Burton obsadzaj?c Billy'ego Dee Williamsa w roli Denta, oraz planuj?c obsadzenie Marlona Wayansa w roli Robina w kontynuacji "Batman Returns". Wiem, ?e marvelowscy Azowie byli ras? kosmitów, nie zaprzecza to jednak teorii o poprawno?ci politycznej. Je?eli odwo?ujemy si? do mitologii danego ludu, to po co podczepia? po to inne nacje. Nie chc? uj?? za rasist?, nie mniej drazni?by mnie np. komiks w duchu ameryka?skiego mainstreamu o bogu Anangamie (bóstwo z mitologii mieszka?ców Wybrze?a Ko?ci S?oniowej) i jego pobratymcach, gdzie jednego z bogów przedstawiono by jako bia?ego. Ten zarzut odwo?uje si? te? do Nicka Fury'ego z uniwersum Ultimate.
Wybaczcie tego offtopa..
Afryka?ski superbohater to nie jest z?y pomys?. Afryka to kraina wiecznej rozpierduchy, taki superhiro? pasuje tam jak ma?o gdzie, jednak?e po co robi? z niego Nietoperza (chyba, ?e bia?ego i przemianowa? go na Sikaka). Taki heros w kostiumie ??cz?cym typowy superbohaterski trykot z elementami stroju np. Masajów, to by?oby co?.
Pewnie masz racj?. A czy s? w ogóle jakie? ciekawe komiksy w "afryka?skim klimacie"? Bo ja z takowych herosów kojarz? tylko Bwana Beasta DC i Black Panthera z komiksów Marvela. Szkoda troch?, bo na przyk?ad z "Batwinga" najbardziej interesuje mnie nie tyle g?ówny heros, co grupa afryka?skich superherosów pojawiaj?ca si? we flashbackach... Mo?e przyda?aby si? jaka? osobna mini seria? Pomys? ma potencja?...
I jeszcze apropos Ultimate Fury'ego: To, ?e wygl?da on jak Samuel L. Jackson to raczej efekt sympatii Briana Hitcha do tego aktora, ni? poprawno?? polityczna... A, ?e pomys? chwyci?, to tak ju? zosta?o. Cho? z drugiej strony i oryginalny design Ult. Fury'ego te? pokazywa? go z ciemniejsz? skór?, wi?c mo?e i pierwotnie chodzi?o o co? innego...
Cytat: KujawDla mnie pomysł na czarnego Batmana brzmi jak kiepski żart, albo przejaw poprawności politycznej, jakiej pełno teraz w amerykańskiej kulturze
A dla mnie dziwne by było, gdyby w Afryce Batman był biały. Przecież tam większa część społeczeństwa jest czarna jak noc, to niby czemu ich Batman nie miałby być biały? To nie jest poprawność polityczna, tylko realizm. Jak Batman zwerbował kolesia w swoje szeregi w Chinach to nie był to skośnooki?
Cytatjednakże po co robić z niego Nietoperza
Kostium ma na tyle inny, że nie myli się z Batmanem, a przynajmniej podobnego sprzętu mogą używać, to dosyć praktyczne rozwiązanie, no a tam w Afryce też mają nietoperze (patrz "Ace Ventura 2"), więc to jak najbardziej odpowiednie zwierzę, którego można się bać.
Roy_v_beck czy Ty czytaj?c posty, na bie??co wy?apujesz zdania, do których si? odnosisz? Bo chyba nie przeczyta?e? moich wypowiedzi w ca?o?ci. Chyba, ?e bardzo pobie?nie.
Nie czepiam si? tego, ?e Batwing jest czarny sam w sobie, tylko, ?e murzyn ubieraj?cy si? jak Batman wygl?da po prostu debilnie. Oczywi?cie, ?e ma inny kostium ni? Gacek, ale ma kostium nietoperza (swoj? drog? strasznie idiotyczny projekt). Tworz?c afryka?skiego herosa, mogliby t? "afryka?sko??" jako? podkresli? w wygl?dzie, a tak wygl?da jak batmanowa wersja Steela. Gdyby zrobi? cos w stylu ChiefMan-of-the-Bats'a (prócz imienia, ma sie rozumie?). Do czego zmierzam? Po prostu DC posz?o po najmniejszej linii oporu wprowadzaj?c samodzielna seri? dla postaci, któr? ubrano na batma?sk? mod??, ?eby (nie oszukujmy si?) by?a lepiej zauwa?alna. Przeci?tny odbiorca pr?dzej zainteresuje si? postaci?, która przypomina jak?? inn?, ikoniczn? posta?. Nie pasuje mi nietoperzowaty image Batwinga tak jak nie pasuje mi ca?a idea Batman INC., któr? uwa?am za jedn? z najwi?kszych pomy?ek w DC. Po prostu taka mam wizj? postaci Batmana, to jest jednoosobowa krucjata, a nie cosplay. No i jeszcze jego imi?, Batwing. Ma?o wydumane, ale za to chwytliwe.,..
Cytatpatrz "Ace Ventura 2"
Czy przeczyta?e? do ko?ca zdanie, które zacytowa?e?, czy mo?e nie wyczu?e? ironii? My?l?, ?e dla takiego kontynentu jak Afryka, sa bardziej charakterystyczne rzeczy ni? nietoperze.
Podkre?li? "afryka?sko??"? Czyli, ?e ma niby chodzi? w przepasce na biodrze i z dzid?? Mam nadziej?, ?e zdajesz sobie spraw?, ?e w Afryce s? normalne miasta i mieszka?cy z podobnymi warunkami jak tutaj czy gdzie indziej na ?wiecie...
Ale zgodz? si? z Tob?, ?e zrobienie Batman Afryki to do?? leniwy pomys? na pierwszy rzut oka (z reszt? te? mi Batman Inc nie pasuje - umniejsza to troch? roli Bruce'a w uniwersum DC). Te? bym wola? ca?kowicie oryginalnego bohatera w Afryce, bo to jest miejsce absolutnie pasuj?ce do komiksu, z problemami jakimi si? zmaga i jest tam miejsce, wr?cz zapotrzebowanie, na superbohaterów.
Jednak seria jest na prawd? dobra, mimo wszytko. W?a?ciwie to jest jeden z tych numerów po które "si?gam" najch?tniej. Wci?gn??o mnie ju? od pierwszego numeru i ma fajnego wroga w postaci Massacre. Mo?e powinine? da? jej szanse.
Poza tym +10 pkt za Sikake :D
CytatPodkreślić "afrykańskość"? Czyli, że ma niby chodzić w przepasce na biodrze i z dzidą?
Jasne, że nie, z resztą o tym jak mniej więcej wyobrażałbym sobie taki kostium też już pisałem. Chociaż... Móglby zakładać przepaskę na spodnie, taki "hołd" dla superbohaterskich majtek :D
CytatMam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, że w Afryce są normalne miasta i mieszkańcy z podobnymi warunkami jak tutaj czy gdzie indziej na świecie...
Troszeczkę wiedzy o świecie posiadam, więc obiło mi się o uszy :)
CytatMoże powinineś dać jej szanse.
Niewykluczone, że kiedyś z braku laku lub z czystej ciekawości sięgnę. Na razie pozostaje nieprzekonany.
CytatPoza tym +10 pkt za Sikake
:D
CytatJasne, że nie, z resztą o tym jak mniej więcej wyobrażałbym sobie taki kostium też już pisałem. Chociaż... Móglby zakładać przepaskę na spodnie, taki "hołd" dla superbohaterskich majtek :D
Już chyba próbowali coś takiego zrobić... I jak tu nie kochać Silver Age? ;D
(http://michaelmay.us/09blog/03/0324_junglebatman.jpg)
A tak serio, to dziś przeczytałem, że design Batwinga, jest podobno oparty na tym pojedynczym panelu z "Batman #250":
(http://img830.imageshack.us/img830/810/21671188.jpg)
Jeśli ktoś jest zainteresowany, to artykuł na ten temat jest tu:
http://scans-daily.dreamwidth.org/2241031.html?thread=74944263 (http://scans-daily.dreamwidth.org/2241031.html?thread=74944263)
CytatI jak tu nie kochać Silver Age?
Nie da się nie kochać :D
A co do drugiego... I tak lepszy taki niż ten poniżej
(http://pigroll.com/img/a_night_wighout_robbin.jpg)
Batwing #4
W?a?nie sko?czy?em czyta? nowy numer Batwinga, który g?ównie skupiony jest na konkretnych wydarze? z przesz?o?ci Davida oraz momencie, w którym zmieni? on swoje nastawienie co do zabijania ludzi (w #3 mogli?my zobaczy?, ?e wojakiem by? ho-ho i innych wojaków by? w stanie zabi? bez wi?kszego problemu, przy okazji broni?c niewinnych ludzi) oraz straci? blisk? osob?... I naprawd?, jestem coraz to pewniejszy to?samo?ci Massacre'a; nie pojawia si? on na ?adnej stronie w tym zeszycie, ale retrospekcje póki co utrzymuj? mnie w moich podejrzeniach.
A poza tym - zmieni? si? rysownik i niestety seria nie ma ju? takich fajnych, charakterystycznych rysunków, a szkoda.
@EndrjuSzopen
czwartego numeru jeszcze nie czytałem, ale poprzednimi trzema jestem wręcz oczarowany, a historia afrykańskiego Batmana zaciekawiła mnie jeszcze bardziej aniżeli oryginału. Batwing jest chyba jedynym pozytywnym skutkiem Batman Incorporated. Ja też się domyślam tożsamości Massacre, a jestem nawet jej pewien, i myślę że myślimy o tej samej osobie ;)
Kyle Higgins o tym co czeka Nightwinga
http://www.newsarama.com/comics/kyle-higgins-nightwing-death-of-the-family.html
Sięgnąłem ostatnio po numery 15 i 16 Nightwinga, czyli tie-in z DotF. Sięgnąłem, bo słyszałem w wywiadzie, jak Higgins mówi, że jego Joker jest wzorowany i mocno inspirowany TAS-em i Markiem Hammilem. Sam chciałem się przekonać jak to wygląda, no i wygląda zacnie. Joker Higginsa jest naprawdę mocny, monologi ma dobre, a to co robi Nightwingowi i jego znajomym z cyrku jest świetne. No i numer #16 kończy się również motywem z tacą.
Na mnie Nightwing 15 wciąż czeka do przeczytania z zamówień (okładka z maską Jokera skusiła). Skoro tak dobrze o nim mówisz, to chętnie tam zerknę szybciej.
W #15 Jokera jest stosunkowo mało (w 16 klaun się rozkręca), ale mimo tego fajnie zabawia się psychiką Dicka. Podobało mi się określenie skierowane do Nightwinga: "Bat-fake".
Bat-fejkiem te? chyba nazywa? Joker Terry'ego w "Batman Beyond: Return of the Joker".
No to wiadomo ju? kto b?dzie kolejnym Batwingiem...
Spoiler
Ja jestem z tych rewelacji ma?o zadowolony. Bardzo tani chwyt ze strony DC.... Rozumiem, ?e Batwing ma by? ju? zawsze czarn? postaci?, ale czemu to nie mam poj?cia. Poprzednio mia?o to sens, bo doda?o oryginalno?ci dru?ynie - Batman Afryki dawa? spore pole do popisu. Jak pisa?em wcze?niej, gdzie jak gdzie ale na tamtym kontynencie superbohater na pewno by si? przyda? i mia?by pe?ne r?ce roboty. Teraz natomiast, chyba tylko dlatego aby mie? dobry PR zast?pili go innym czarnym bohaterem (jak dla mnie to jest podr?cznikowy przyk?ad "reverse racism")... ale takim, który z Afryk? raczej nie b?dzie mia? nic wspólnego. Luke Fox (imi? te? fatalne btw) to przecie? Amerykanin i obawiam si?, ?e kolejny ju? cz?onek rodziny pracuj?cy w Gotham. Po co jest ten Batman Inc skoro ponad po?owa z cz?onków pracuje w Gotham!? No i jeszcze te nawi?zania do Batman Beyond... Cz??? z Was pewnie wie, ?e fanem tej produkcji nigdy nie by?em, nie znosi?em postaci Terry'go (jeden z najgorszych "zast?pców" Bruce'a), przebajerowanego kostiumu (taki eksteremalny na lata 90-te "on ma wszystkie bajery i jest taki cool"), fatalnej animacji w tamtym serialu i ogólnie ma?o interesuj?cych pomys?ów fabularnych, z ma?ymi wyj?tkami.
Jednak nadal najbardziej boli mnie z jak? ?atwo?ci? pozbyli si? Davida, postaci, która na dodatek w ostatnim numerze pokaza?a si? z bardzo dobrej strony! To jak David rozprawi? si? z ca?ym tym ba?aganem by?o bardzo w stylu Bruce'a i bardzo dobrze si? to czyta?o. Wielka szkoda, strata Afryki, strata naprawd? dobrze zrobionego i unikalnego w ?wiecie komiksu originu Davida. Nie skre?lam od razu Luke'a, ale sam fakt, ?e pos?uguj? si? póki co "ekstremalnym podej?ciem" Batman Beyond sprzed 15 lat, dodaj?c jeszcze jakie? zawody MMA i uko?czenie MIT (nawet jak to pisz? to brzmi to jak pomys? pisany przez 10-latka), jako swoim wzorcem do "od?wie?enia" tej serii sprawia, ?e b?d? teraz spogl?da? na to co si? dzieje w Batwingu bardzo krytycznym okiem.
Ale fatalny jest ten nowy Batwing!!! Darowałem już go sobie, choć i tak uważam, że dużo wytrzymałem. Nie wiem, czy ten jest bardziej popularny ale nie mam pojęcia komu mogłaby bardziej podobać się ta wersja od dość oryginalnie osadzonego i ciekawego Davida Zavimbe!? Mam nadzieję, że sprzedaże nie są lepsze.
Nowy jest kopią Batmana z bazaru. Jego główny przeciwnik to Bane z odzysku, sam odnajduje spiski w Gotham, o których szokująco Batman chyba nigdy nie wiedział - a są na skalę całego podziemnego miasta - natomiast jego umiejętności to walki MMA... no i oczywiście "wybitny intelekt", ale kto go teraz nie ma w komiksach? Jedyne w czym jest lepszy to to, że ma bardziej bajerancki strój.
David miał swoje unikalne terytorium, dzięki czemu pasował fantastycznie w rodzinie Batmana, no i swoją oryginalną motywację, która była wystarczająco wiarygodna i wciągająca. Luke Fox (jezu jakie to jest debilne imię) nie ma motywacji, poza tym, że lubi walczyć w MMA i ratować bezbronnych, a także nie ma dla niego miejsca w Gotham. Tam już i tak pracuje za dużo członków bat-rodzinki, a scenarzyści wymyślają mu jakieś kosmiczne spiski.