Szkoda,że Batmana nie zagrał Stallone(gorszy od Clooneya i tak by już nie był), to przynajmniej mielibyśmy na niewielką pociechę pojedynek największych ikon kina akcji.
Stallone?
on sie nie nadaje
Po jego wystepie w najnowszym Rochy'm( ledwo biegajaca KUPA miesa) mysle ze bylby o wiele gorszy od Cloney'a.
Hmm... Po seansie "Rocky'ego Balboa" Frank Miller uznał Sly'ego za idealnego kandydata do roli Bruce'a w "The Dark Knight Returns".
Po obejrzeniu "Wrestlera" byłbym jednak zdania że lepszy do tej roli byłby Mickey Rourke :)
(http://hitdawall.files.wordpress.com/2008/04/mickey-rourke-bad.jpg)(http://ourenclave.files.wordpress.com/2008/07/absolute-dark-knight-review-20060824050629377.jpg)
No to trzeba by bylo mu komputerowo odsysac tluszcz ::)
Tak myślisz? :)
(http://gfx.filmweb.pl/ph/19/46/461946/124720.1.jpg)
A jak ;) Ten gosc juz nie wyglada tak jak kiedys i w dodatku przypomina mi teraz golonke na dwoch odnozach krocznych :/
Stallone w najnowszym Rockym był 9 lat starszy, niż byłby w BiR.A o wiele gorszym od Clooneya,to trudno być.
Mickey daje radę ;) tylko, że okropnie się postarzał. Mówiąc 'okropnie', mam na myśli 'nie ładnie' ;P
Skutki boksowania i operacji plastycznych. :-\
Skutki ogólnego upadku.. Ale wracając do Bata. Ja jestem za Frankiem i też uważam Stallone'a za idealnego kandydata. Swoją drogą - prawdopodobny sukces Watchmen mógłby w końcu napędzić planowanie ekranizacji DKR :P.
Wolałbym Davida Carradine, ale Stallone też może być.Zależy,jaki strój by dali- taki,jak w komiksach, czy taki jak w filmach.
A przepraszam w czym Carradine jest podobny do Bata z DKR?
PS. Ktoś wydzieli wątek? :P
A w czym stallone?
W ciosanej w skale twarzy, głosie i sylwetce.
Głos:czy w komiksach było napisane,jaki Batman ma głos?
Sylwetka:Jeśli Batman miałby mieć taki sam kostium,jak w komiksach to ja też jestem bardziej za Stallonem.Ale jeśli kostium byłby taki, jak w filmach(czyli czarna zbroja),to sylwetka jest mniej istotna, a wtedy wolałbym Carradine,który jest lepszym aktorem.Zresztą,Keaton też sylwetką nie przypominał Batmana,( w dodatku był niski, Carradine jest przynajmniej wysoki-185 cm ),a śwetnie zagrał.Z kolei Van Damme i Lundgren podobnie jak Stallone pasują pod względem muskulatury,ale w życiu nie chciałbym ich zobaczyć w roli Batmana.
twarz:Batman jest nie tylko bardzo sprawny, ale też bardzo inteligentny, a Carradine ma bardziej inteligentną twarz od stallone.
Nie znam za bardzo kariery tego Carradine'a, ale Stallone to świetny aktor. Poza tym swobodna ekranizacja, czyli "Batman" Burtona, to nie to samo co "Powrót Mrocznego Rycerza" - tam Batman wyglądał jak góra, w ewentualnej ekranizacji też powinien.
Aha, głosu nie było, ale chyba każdy ma jakieś co do niego wyobrażenia...
Pod względem wysokości to Carradinowi bliżej do góry.Jeśli chodzi o kariery:Carradine jest co prawda mniej znany ale bardziej wszechstronny(grał u Scorsese, Bergmana i Tarantino).Chyba jednak na niego bym postawił.
Stallone przede wszystkim nie nadaje się z twarzy. :) Rourke jest i podobny i dobrze wygląda (czyt. jest odpowiednio brzydki na Batmana z DKR :) )
No i wiele bym dał,aby zobaczyć Marka Hammila w roli Jokera ;)
Nie, nie, nie. Na Jokera z DKR to tylko i wyłącznie Christopher Walken :].
Czy ja wiem.Duzo jest aktorow,ktorzy pasowaliby jako STARZY jokerzy.
Posted on: 28 Styczeń 2009, 08:15:56
Huntersky z tym odsysaniem tluszczu chodzilo mi o Stallone ;)
U Stallone'a bardziej pasuje odsysanie botoksu ]:->
Hehehe :)
Bruce Willis na Batmana w DKR też by pasował.
CytatGłos:czy w komiksach było napisane,jaki Batman ma głos?
Owszem było. Chocby w Knightfallu kiedy Robin mówi do Jeana Pauala Valleya pzrebranego za Batmana by nasladowało "chrapliwy głos" jakim posługuje się Bruce jako Batman.
Stallone taki ma?Chyba nie.
A skąd wiesz, czy ma, czy potrafi mieć? ;) ja bym w życiu nie pomyślał, że Bale potrafi robić taką chrypę jak w BB i TDK.
Wedlug mnie James Purefoy by sie idealnie nadawal na Batmana (juz sie chyba powtarzam) bo wyglada zupelnie jak ten z komiksow ;)
Na pewno by się nie nadawał na tego z DKR, bo o takim tutaj mówimy :)
(http://assets.nydailynews.com/img/2008/07/16/amd_dkr.jpg)
Cytat: Kadaver w 29 Styczeń 2009, 19:25:07
Stallone taki ma?Chyba nie.
A kto powiedział że ma? Ja nie uważam że Stallone się nadaje na Batmana, stwierdzam tlko że w komiksach była mowa o tym jak Batman ma głos.
Ogladajac ostatnio na C+
Ostatni Bastion byla scena w ktorej glowny bohater przenosil kamienie z jednego miejsca do drugiego(oddalonego o kilka ladnych metrow).Gral go Robert Redford.W pewnym momencie Redford zdejmuje koszule ukazujac jednoczesnie wiele ran.Po tej scenie pomyslalem jedno-Nikt nie wygladal by lepiej jako batman z DKR.
Fizjonomia-cacy
Wyraz twarzy-cacy
Umiejetnosci aktora-cacy
Czego chciec wiecej?
Redford? Hmm... jak dla mnie zbyt chłopięcy i ciut za stary, a poza tym on zdaje się już nie gra w filmach (a szkoda, szkoda...).
Jeszcze Kurt Russel nadawałby się.
Hugh Laurie fajnie by się prezentował w tej roli, mówiliście wcześniej że sylwetka jest ważna że muskulatura jest ważna może i jest ale przecież każdy aktor przygotowywujący się to takiej roli nabiera masy itp. Przecież Bale nabrał tyle masy że ledwo mieścił się w kostium (mówie teraz o Batman Begins), a w którymś z jego innych filmów tak schudł że było widać wszystkie jego żebra.
Mnie on by bardziej na Jokera pasował.
Hugh Laurie? Really? To podobna kandydatura jak z tą Dr. Who na Riddlera do sequela Batmana... ludzie mówimy o AKTORACH, którzy dobrze by ZAGRALI, a nie wyglądali (chociaż Laurie nie spełnia nawet żadnego z tych kryteriów)
Po pierwsze Bale to Bale a nie jakiś tam aktorzyna z kolejnego serialu... Propozycja totalnie do bani!
Z Redfordem bym się jeszcze zgodził, ale nie co do jego fizjonomii. W którym momencie swojego życia przypominał Batmana z TDKR bo sobie nie przypominam? A w jego wieku to już chyba trudno o nabranie masy, chyba, że ktoś z was wie lepiej, bo ja fachowcem nie jestem :P
Sly póki co najlepiej by się prezentował, a Redford grał, co nie zmienia faktu, że ten film powinien powstać jakieś 15 lat temu i dać tę rolę Eastwoodowi.
Kurt Russell, nie wiem jak teraz wygląda, ale i potrafi w miarę zagrać i budowa dobra, tylko jakoś mi nie pasuje. Chyba mroczne postacie do niego nie pasują. Ale jeśli Kurt Russell, to może Mel Gibson?... swoją drogą był przymierzany razem z Travoltą do roli Batmana w kontynuacji BiR.
Aha Bruce Willis byłby świetny, gdyby miał włosy :P
Przecież można mu peruke założyć.
Air o co ci chodzi z aktorstwem Laurie'go? To że gra w "jakimś" serialu nie znaczy że jest słabym aktorem.To żę nie grał w znacznej ilości filmów nie znaczy że jest cienki a jeśli chodzi o wygląd to np. bale z wyglądu mi Bruce'a Wayne'a nie przypomina.
Gdyby DKR został nakręcony w latach 80-tych lub na początku 90-tych, to wtedy idealnym odtwórcą Batmana byłby Jack Palance.
Kto śmie obrażać Lauriego?
CytatPo pierwsze Bale to Bale a nie jakiś tam aktorzyna z kolejnego serialu...
Po pierwsze Laurie to utalentowany aktor teatralny, z pochodzenia Brytyjczyk, który rolę House'a [obecnie chyba najlepszego serialu w telewizji] zdobył przypadkiem, a zarazem okazał się być strzałem w dziesiątkę bo w sumie cały serial opiera się na jego fenomenalnej kreacji.
Po drugie Bale zaczynał w serialach i podrzędnych filmach jak każdy. Swoją najlepszą rolę zagrał mają 11 lat bodaj, potem równe świetnie zagrał jedynie w American Psycho i co? I nic...okazał się być okropnie płaskim, grającym na jedno kopyto aktorem. Ze zwiastunów wychodzi, że jego Connor to kopia Batmana...nic specjalnego.
Zwiastuny mogą być mylące.To,czy Connor jest kopią Batmana,czy nie,będzie można ocenić dopiero po filmie.
Po pierwsze Bale według mnie jest jednym z najlepszych aktorów swojego pokolenia. Z resztą nie tylko mnie, więc nie będę tego uzasadniał, ale podając jego nazwiska w tamtym momencie chodziło mi o jego unikalną cechę przeistaczania się FIZYCZNIE w postać, czyli spadki wzrosty wagi. Nikt do tej pory nie robił tego na taka skalę, nikt. To było odnośnie możliwości "przypakowania" Lauriego, które ktoś podał za argument za. Po drugie Laurie podobnie jak Willis też by potrzebował peruki :P a jeśli ktoś nie pamięta jak śmiesznie wyglądają owe nakrycia głowy niech obejrzy starego Connerego w Bondzie :)
Po 3cie o ile Bale grał w serialach jako dziecko, czy istniały talenty które zaczynały w serialach (Clooney) to Laurie to nadal aktorzyna z podrzędnego serialu w wieku ilu? 50 lat? Brawo... Jego wybitna filmografia składa się z filmów takich jak Street Kings - (widziałem) słaby film, słaba rola i nic do zagrania; Stuart Malutki i Stuart malutki 2 - (nie widziałem, bo po co) pieknię; Maybe Baby - (widziałem) no proszę Cie; czy tragiczny Lot Feniksa (widziałem) i dwie wisienki na torcie - Człowiek w żelaznej masce (widziałem) i Spice World (dzięki bogu, że nie widziałem) :D Widziałem tylko część z tych filmów, wszystkie strasznie słabe, ale najgorsze jest to, że z żadnego go nie pamiętam, czyli nawet na gównianych filmach nie potrafi nic wnieść. A z jedynego dobrego punktu w jego filmografii, Czarnej Żmii, mimo, że roli nie miał najmniejszej - też go nie pamiętam! Koniec Tematu jak dla mnie w tym momencie, a pointa jest taka - podrzędny aktorzyna!
Cicho Cornetto, Jordan zawsze ma rację :x on się zna. Lepiej go słuchaj.
Air Jordan - Chris Cooper też grał w milionach gówien nim odkryto go w American Beauty. Czy to czyni go podrzędnym aktorem? Nie. Raczej aktorem, który nie miał szczęścia.
Heath Ledger też grał w gównach, grał przeciętnie aż trafiły mu się dwie wybitne role. Czy to czyni go podrzędnym aktorem?
Air a teraz znajdź w encyklopedii takie słowo jak teatr co prawda nie widziałem żadnej sztuki w której grał, ale zdaje się tu na "znawce" Cornetto. Nie wiesz jakby wypadł w roli Batmana.Mówisz że nie był jakiś rewelacyjny w filmach które widziałeś, a może ty go poprostu nie lubisz, a jak mi powiesz że w "serialiku" jakim jest Dr House jest słaby to nie mamy o czym gadać.
No ale po co wy z nim dyskutujecie, skoro on ma zawsze rację? :P temu człowiekowi nic nie przetłumaczysz, on jest argumentproof.
Chris Cooper - ok dobry przykład, ale Heath? Po pierwsze nie miał 50 lat, po drugie TDK to nie jedyna wybitna rola tego aktora... są jeszcze Brokeback Mountain - nawet lepiej zagrał niż Jokera, Candy - świetny film (zgodze się, że Abbie Cornish troche go przysłoniła), Bracia Grimm można polemizować czy dobry - mi sie nie podobał, ale sam zagrał dobrze... I to jest główna różnica - heath w słabych filmach potrafił zabłysnąć! Obłędny Rycerz - słaby film, świetna rola, Patriota - podobnie, skradł film Gibsonowi, Casanova - to samo, czy nawet w tak młodzieżowym filmie jak Zakochana Złośnica potrafił coś wnieść, a to tylko te filmy, które widziałem. Czyli zły przykład (w sumie Cooper jest tylko pare lat starszy, ale już jakieś 15 lat temu zagrał pamiętną role w Czasie Zabijania - mała rólka, a jednak go pamiętam, a w Patriocie też pokazał, że w słabym filmie potrafi sie wybić).
MJ to czemu pytasz się mnie o to słowo, skoro sam nie widziałeś go na scenie? Owszem znam, sam chodze, bo mam bilety za darmo od kolegów ze stancji :) Chyba oczywiste jest, ze nie widziałem go na scenie, tak samo jak i Ty i pewnie Cornetto, bo gdzie niby miałem go widzieć? na youtubie? Z resztą jeśli napisze, że widział go na scenie, Laurie był świetny, to mam podstawe do tego by a) mu w to nie wierzyc, b) mieć inne zdanie co do jego gry, ale niech wam będzie i uznam wtedy Cornetto za "fachowca od Lauriego" (gratulacje). I owszem dr House to dla mnie wizytówka przeciętności, ale rozumiem, że może komus się podobac, tak samo, że ktoś może Bale nie lubić, choć ja lubię, ale być fanem Lauriego i sugerowanie go do roli BATMANA to już jest ponad mój, zamknięty na argumenty, umysł :P
Swoja drogą, miło, że nie masz nic ciekawego do powiedzenia Vincent ale i tak się odzywasz, najwidoczniej masz nadmiar czasu odkad skończyłes zabawę w przebieranki :) (wybacz, ale ja Cię nie zaczepiam na siłę... sam się prosisz, bo do tej pory siedziałem cicho i dobrze mi z tym było)
Ale mi to nie przeszkadza ;) Proszę bardzo. Skoro jesteś na tyle dziecinny, by w kółko pieprzyć o tym samym, to dajesz ;) Jedyne, co mnie denerwuje to to, że zawsze wsadzisz swoje 3 grosze i musisz mieć rację. Nikogo, ale to nikogo nie słuchasz i najczęściej prowadzisz dyskusję w sposób zaczepny, nigdy koleżeński.
I kto to mówi, spójrz na swoje 2 ostatnie posty, co wniosły, czym się podzieliłes jeśli nie TYM SAMYM? Powtarzasz się, próbując jakichś śmiesznych ataków, a ja zakończyłem to równie głupią i niepotrzebną ripostą, bo nie z Tobą dyskutowałem. Bo i owszem dyskutowałem, używałem argumentów, popierałem je przykładami i nie atakowałem, zadnego z użytkowników... także nie wiem o co ci chodzi, bo póki co Ty tu nic nie wnosisz. Taka prawda
Cicho Air, Cornetto i Vinc zawsze mają rację,oni się znają lepiej :P
Posted on: 31 Styczeń 2009, 13:11:57
Vinc,a może przyjrzymy się Twojej dojrzałości?
Mam jeszcze jednego kandydata:Christopher Lambert.
Co z tego, że podzielilem się tym samym, skoro to co mówię jest ciągle aktualne, a Ty nie słuchasz?
Nie atakowałeś użytkowników wprost. Robiłeś to podtekstowo swoim tonem, który wniósł do dyskusji niepotrzebne napięcie (a taki fajny był temat).
Przyglądajmy się, Bruce. Ja jak już mówiłem, wasze przytyki na mój temat mam głęboko w dupie ;) więc wysilaj się, skoro chcesz. Bo ja jestem jaki jestem i to akceptuję. Widocznie wy macie jakieś głębokie kompleksy, skoro dalej mi wytykacie, że przebrałem się za Jokera ;). Wasze kompleksy to wasza sprawa, więc nie wykładajcie ich na forum.
Na Bruce'a w DKR Kurt Russel (fajnie wypadł u Tarantina), albo Mickey Rourke.
Air mówiąc że nie widziałem go na scenie miałem na myśli że większośc z nas go nie widziała, a to że jego filmografia jest niezwykle krótka oznacza raczej że nie ma sensu na jej podstawie oceniać jakim on jest aktorem bo gdyby ktoś z nas widział go w teatrze, sporządził jakąś recenzje i byłaby ona faktycznie dowodem na to że Laurie jest słaby to może przyznałbym Ci rację .Co do serialu, za nic nie nazwałbym go przeciętnym, znajdź mi w polskiej telewizji serial w który obnaża ludzkie emocje, prawdziwe poglądy, może uznacie mnie za dziwnego, ale w pewnych momentach ten serial naprawdę mnie porusza.
Cytatmoże uznacie mnie za dziwnego, ale w pewnych momentach ten serial naprawdę mnie porusza.
Ja Cię nie uznam za dziwnego, bo jestem tolerancyjny i na prawdę wiem, co to słowo oznacza. Ale inni, myślący szablonowo, jak tłum (pozdro wiadomo dla kogo) potrafią wyśmiać z każdego powodu, akceptują tylko siebie i zachowania na ogół uznawane przez społeczeństwo. Bardzo wygodne i egoistyczne. Bo poruszając się wśród szablonów i wyuczonych zachowań nie trzeba zbyt dużo myśleć ;)
To samo tyczy się doceniania/nie doceniania aktorów. Jeśli ktoś patrzy na statystyki (kto grał w ilu filmach/serialach, lub kiedy zaczął karierę) i ze statystyk wyciąga wnioski i ocenia talent aktorski danego aktora to cóż. Bywa ;). Talent danego aktora potrafią docenić ludzie wrażliwi i prawdziwie inteligentni.
Ja osobiście widziałem chyba jeden odcinek tego serialu, ale od razu przykuł moją uwagę i mnie zaciekawił (głównie ze względu na aktorstwo Lauriego właśnie).
CytatRobiłeś to podtekstowo swoim tonem
Przepraszam, że podniosłem głos :P Może ty masz jakieś kompleksy, skoro cały czas myślisz, że ktoś na kogoś najeżdża? Słuchałem uważnie i sie z tym niezgadzałem, czyli miałem to co uważasz, że powinni mieć wszyscy - WŁASNE ZDANIE. Także nie odbieraj mi głosu tylko dlatego, że Cie kiedyś tam wyśmiałem.
MJ... spoko, serial może nie jest przeciętny, widziałem z 1,5 odcinka, także niech Ci będzie. Dla mnie jest dla Ciebie nie, ale dalej uważam, że propozycja Lauriego do gruba przesada. Bo na dodatek źle napisałeś, że grał w niewielu filmach... wręcz przeciwnie, grał w wielu, tyle, że 99% z nich to gnioty, na tle których nic nie wniósł. Na dobrą sprawę Rob Schneider ma lepszą filmografię, a jakbym powiedział, że on albo Paris Hilton to dobrzy aktorzy uznalibyście to za absurd, a dla mnie tak samo absurdalny jest Laurie na Batmana!
A co do pana tolerancyjnego, który na każdym kroku musi podkreślić jaki to jest tolerancyjny bo inaczej nie mógł by tolerancyjnie funkcjonować i jak ktoś inny jest z góry nietolerancyjny w dyskusji bo kiedyś wytknął mu głupotę (trochę to się wyklucza, przynajmniej dla mnie), dziękuję że odmawiasz mi rozumienia sztuki, pomimo moich licznych PRZYKŁADÓW (słowa którego pewnie nie znasz bo nie posłużyłeś się nimi przy argumentacji) filmów które WIDZIAŁEM z tym aktorem, bo w JEDNYM temacie mieliśmy pojechałem po Tobie z zupełnie innych przyczyn. Po pierwsze co ma piernik do wiatraka, po drugie to jest dopiero brak tolerancji :P Aha i po raz kolejny NIC nie wniosłeś do rozmowy... po raz kolejny, oczywiście poza swoimi Nostradamusowskimi przepowiedniami co do moich wypowiedzi, które (czekaj niech sprawdzę czy nie wyśmiałem wyżej MJa...) się nie sprawdziły. Moja gratulacje
Aha przepraszam jednak się wysiliłeś. Rourke i Russel - świetne przykłady, może troche przy młodo wyglądają, ale fizjonomia i gra aktorska jak najbardziej. Jeśli bazować na grze aktorskiej to zdecydowanie Rourke, ale fizycznie lepiej chyba pasuje Russel (jest przystojniejszy).
Powiem Ci tak ja Cię nie przekonam a ty mnie też nie ;].
Ja chcę Chucka Norrisa!!!
CytatPrzepraszam, że podniosłem głos Może ty masz jakieś kompleksy, skoro cały czas myślisz, że ktoś na kogoś najeżdża? Słuchałem uważnie i sie z tym niezgadzałem, czyli miałem to co uważasz, że powinni mieć wszyscy - WŁASNE ZDANIE. Także nie odbieraj mi głosu tylko dlatego, że Cie kiedyś tam wyśmiałem
Tak tak, przeczytaj swoje posty. W sposób spokojny to ta rozmowa nie była prowadzona. Nie odbieram Ci głosu, zwracam tylko uwagę, że można spokojniej i w milszej atmosferze.
CytatA co do pana tolerancyjnego, który na każdym kroku musi podkreślić jaki to jest tolerancyjny bo inaczej nie mógł by tolerancyjnie funkcjonować i jak ktoś inny jest z góry nietolerancyjny w dyskusji bo kiedyś wytknął mu głupotę (trochę to się wyklucza, przynajmniej dla mnie)
O swojej tolerancyjności powiedziałem chyba tylko w tym temacie ;) Może było też coś w tamtym temacie o LARPie, nie wiem. Ale 2 razy to na serio cały czas.
Wytknąłeś mi kiedyś głupotę? Nie pamiętam, na prawdę ;) Skrytykowałem Ciebie i Twoje zachowanie w stosunku do innych, a Ty mi wyskakujesz z jakimiś kłótniami z przeszłości. Widać mocno Cię wtedy zabolało :P
CytatAha i po raz kolejny NIC nie wniosłeś do rozmowy...
W tym przypadku moja wypowiedź nie miała czegoś wnosić, tylko zwracać na coś uwagę ;) tak inteligentny człowiek jak Ty powinien to wyłapać :P
Mój typ to także bardziej Russel. Widziałem z nim więcej filmów, niż z drugim panem.
Chuck Norris? A może Steven Seagal?Van Damme?Lundgren?
David Hasselhoff
http://pl.youtube.com/watch?v=7vNsDhFaKUk&feature=related
hahaha rozwala mnie to za każdym razem (kiedyś na mtv classic często leciało :D)
Chuck Norris jako Green Arrow to jeszcze by przeszedł,Lundgrena jako Supermana byłbym w stanie zaakceptować,ale na Batmana to się z nich nie nadaje.
Posted on: 05 Luty 2009, 19:13:14
Żaden z nich(przepraszam za błąd,zrobiłem go w pośpiechu)
Eeee,Kadaver Chuck to był taki...żart?
Nie, na serio. Bo takie coś jak ironia nie istnieje ;)
Chyba nie sądzicie,że ja na poważnie Seagala wymieniłem?Przy Van Dammie i Lundgrenie mógł was jeszcze zmylić fakt,że mają odpowiednią muskulaturę,ale Seagal?
Vincent ale żeś się popisał...uhuhu... ;)
Za to Ty niebardzo, niestety ;)
Gdyby nie łagodzące wymianę zdań emotki pewnie już byście się pozagryzali.
Co do wybierania postaci do "TDKR" to jeżeli myśleć o tym na poważnie to lepiej planować z pewnym wyprzedzeniem. Film powstałby w dalszej przyszłości więc trzeba uważać żeby wskazani przez was aktorzy się za bardzo nie zestarzeli :)
To niestety z Davida Carradine muszę zrezygnować.Szkoda.
Eh, miło byłoby któregoś razu przeczytać na BC, że rusza produkcja TDKR ;)
Uwazaj, bo jeszcze Snyder sie za to weznie po Straznikach :P
Na pewno nie zdąży przed 3 Batmanem.
Robiac gniota al'a Schummacher?Zdazylby ;D
bezapelacyjnie Clint Eastwood jako batman
Jeśli u Millera, to Clint. Albo Antony Hopkins. Obaj swietnie mi pasuja na tą role.
Zastanawiałem się również nad Stallon'em, ale jednak on kojarzy się tylko z Rambo. Odpada. Istnieje jeszcze możliwość Bruce'a Willisa, on też wydaje się jako-tako odpowiedni. Ale i tak najlepiej bedzie sie dyskutowac po tym, jak ogłoszą, że TDKR naprawdę powstanie.
O ile nie będzie go reżyserował Sydner. :)
W DKR Batman ma 55 lat,Eatwood ma 79 więc jednak jest już na to za stary.Bardziej by pasował na Batmana z Kingdom Come.
Hydro, o Willisie już gadaliśmy :P raczej odpada z powodu fryzury ala Kojak :P
Za to Willis wydaje się idealnym kandydatem na Two-Face'a.
A o perukach słyszeliście?
Nie.
Na szczęście Robert Rodriguez i Frank Miller tak.
Po co dawać aktora w peruce, jak można znaleźć dobrego aktora z 'własnymi' włosami? :[
A może takiego z sztuczną szczęka w komplecie?
Czy to aluzja do Eastwooda i Hopkinsa?
Raczej do peruki,ale jak sobie chcesz.
Vincent, zaproponuj aktora,który by się równie dobrze nadawał jak Willis i nie potrzebowałby peruki.
Vincent już podał dwa dobre typy, naprawdę dobre: Mickey Rourke i Kurt Russell. Ostatnio ja jeszcze doszedłem do wniosku, że Sean Penn też by się nadał. Rysów twarzy nie ma najmłodszych, ale stary na tle, żeby nie przypakować też nie jest, a co do gry to chyba nie trzeba nic dodawać...
Aczkolwiek Mickey to chyba idealny kandydat - muskulatura, gra, spierdolona twarz i urdzony Badass!
Z Russelem się zgadzam,zresztą to ja go jako pierwszy wymieniłem(na stronie trzeciej),ale Rourke mi z twarzy nie pasuje.Penna bym wolał jako Jokera.
Penn mial zreszta propozycje zagrania pana J w Tdk ;)
Ojej, pierwszy go wymieniłeś, jesteś lepszy :*
Cytat: bruce95 w 20 Marzec 2009, 02:52:18
Penn mial zreszta propozycje zagrania pana J w Tdk ;)
Nolan mówił że Ledger był od początku jedynym kandydatem do roli. Penny, Glovery i inni to tylko plotki.
My tu podajemy te nazwiska, a tak szczerze gdyby robili ten film, to pewnie obsada przypominała by tę z 300 i Watchmen... czyli szerszej widowni nieznani aktorzy, pomieszani z tymi "skądś go znam". Bo jeśli ktoś nakręci ten film to prawie pewne jest w ej chwili, że będzie to Snyder. Watchmen wprawdzie miał spory spadek kasowy ostatnio, ale w pierwszy weekend zarobił sporo jak na film R. Dlatego studio chyba nadal będzie jego zwolennikiem, podczas gdy on sam powiedział, że jego marzeniem jest nakręcenie tego komiksu. A jak to u niego było? Kto to był Gerald Butler przed 300? Zagrali tam jeszcze Faramir z LotR i późniejsza Sarah Connor z Chronicles. A Watchmen? Owszem jest boska Carla Gugino ale to nie pierwszoplanowe nazwisko, jest dziecięca gwiazda po małym comebacku Haley, czy dopiero teraz robiący karierę Billy Crudup. A wszystko wyszło na prawdę dobrze. Chociaż aktorzy, którzy zagrają Bruce'a, Jokera i Clarka powinni być niezwykle charyzmatyczni i przydałyby się mocne nazwiska to WB znowu pójdzie w efekty wizualne, co niekoniecznie wychodzi źle przy przelaniu "graficznej noweli" w stylu Snydera.
Do tej roli idealny byłby Mel Gibson z okresu LW4 (1998r). Kiedy czytałem Dark Knight Returns, o to on przypominał mi postać rysunkową. Pozdrawiam.
Gerard Butler przed 300 był już Draculą,Atyllą,Upiorem Opery i Beowulfem.Gibson mi jakoś nie pasuje.
Posted on: 21 Marzec 2009, 14:26:42
David Carradine już na pewno nie zagra Batmana w Dkr.Nie żyje. Dzisiaj rano został znaleziony martwy w mieszkaniu Bangkoku.Miał 72 lata.
Posted on: 04 Czerwiec 2009, 23:14:02
Ray Stevenson mógłby być dobry jako Batman(teraz jest jeszcze trochę za młody,ale za kilka lat już by był w sam raz).
Dobry pick ze Stevensonem. Zdecydowanie jedyny jasny punkt w Punisherze (poza jego ekwipunkiem), a wizualnie mógłby być niesamowicie podobny do Bruce'a z TDKR
Ostatnio Russel Crowe przyszedł mi do głowy jako Batman w DKR.
Ma odpowiedni wygląd i jest bardzo dobrym aktorem, na pewno by sobie poradził.Tak jak Stevenson jest trochę za młody, ale już za kilka lat będzie w sam raz.
Zdecydowanie to samo mog? powiedzie? na temat Mickey Rourke'a który w ewentualnej ekranizacji Batmana Millera by si? sprawdzi? pod wzgl?dem wizualnym. Poza tym nigdy nie mia? okazji gra? komiksowego bohatera w kostiumie, takie jak w?a?nie Batman.
W roli Batmana widzia?bym Clint'a Eastwood'a. Idealnie nadaje si? do roli starego Bruce'a Wayne'a. Drugi ewentualny kandydat do tej roli to Hugh Laurie znany z roli Dr. House. Gdyby troch? przypakowa? by?by niez?y w tej roli. W roli starego Joker'a... Jack'a Nicholson'a. No zabijcie mnie, ale w?a?nie jego bym widzia?.
Ale Batman w DKR nie jest aż tak stary,ma 55 lat,Eastwood już 80.
80-latek walczący w błocie z młodym i przypakowanym przywódcą mutantów to przegięcie.
Kogo bym widzia? w roli Batmana? Michaela Keatona.
Kogo bym widzia? w roli Jokera? Jacka Nicholsona.
Kogo bym widzia? w roli re?ysera? Tima Burtona. A ja by?bym producentem ;)
Film by?by kontynuacj? pierwszej serii filmowej, z pomini?ciem BF i B&R (podobnie jak zagrano z "Superman Returns"). Zaprowadzi?bym jednak w komiksie pewne zmiany. Po pierwsze, to flashback do przesz?o?ci, kiedy Joker zgin??. Jak jego sekretna córka Harley Napier podmieni?a cia?a. Sama b?d?c chora psychicznie, jeszcze przed k?piel? w kwasie swojego ojca. Przez te 20 lat Joker by? zamro?ony, czekaj?c na "lepsze czasy". W ko?cu wraca, i zaczyna szale?. Wtedy wszyscy pytaj? gdzie jest Batman. Ano nie ma go. Nie ?yje. Od 10 lat. Do tej pory mia? swojego Robina, który znienawidzi? swojego mentora i wyjecha?. Wszyscy go znienawidzili oprócz Alfreda, a Wayne zatraci? si? w swojej ciemno?ci. Sprzeda? po?ow? firmy niejakiemu Maxowi Shreckowi Jr . Przypomina sobie o Batmanie, kiedy pewnego dnia lunatykuj?c trafia do jaskini. Jaskini w której nie by? przez 10 lat. Zaro?ni?tej kurzem, zgnilizn?, i mrokiem. Tam dostaje omamów, widzi Jacka Napiera kiedy ten zabija? jego rodziców... "czas znów zata?czy? z diab?em" mówi zjawa, i znika. W?a?nie wtedy Bruce modyfikuje swój kostium i rusza w Gotham. Tam znów mówi "I'm Batman", tam znowu za?atwia przest?pców. Jego legenda zmartwychwstaje. Pó?niej pokaza?bym inne elementy, walki z Jokerem, Carrie Kelly jako Robin, Harley Napier jako Harley Quinn, opancerzona wersja batmobila z 89', Gordon przechodz?cy na emerytur?. Film zako?czy?by si? wyprowadzk? Gordona i jego rodziny z Gotham, ?mierci? Alfreda. Batman nawi?zuje wspó?prac? z nowym komisarzem, i kontynuuje swoj? walk? ze zbrodni?. Walk? z Gotham.
Jak widzicie moja historia by?aby do?? lu?no oparta na komiksie :P
Wyjdź na świeże powietrze. ;)
Znowu ludzie nie rozumieją mojego geniuszu...
Może siwy Michael Madsen? Stary już jest, musiałby tylko trochę brzucha zgubić...
Wczoraj oglądałem po raz enty Sin City i stwierdzam, że Michael Madsen idealnie pasowałby do roli Max Paynea. Zarówno wyglądem jak i grą aktorską. Mark Wahlberg w tej roli to nieporozumienie.
Wracając do meritum to kiedyś napisałem, że idealnie mi pasuje Mel Gibson. :)
Ja się wzruszam na Kill Billu 2 za każdym razem jak Madsen jest na ekranie. On tam siebie normalnie odtwarza. Taka upadła gwiazda, która talent schowała do szafy i teraz tylko babra się w gównie. Jakby schudł te 15 kilo to i do roli Batman w "Powrocie" by się nadawał. Polecam "Strength and Honor" - jeden z ostatnich dobrych filmów z tym aktorem.
Może Kevin Costner jako Batman? Zawsze kojarzył się z twardym gościem, w dodatku takim poważnym... w sam raz na Batmana.
Skoro jestesmy przy temacie "Batman a la Miller " to na Bruca zdecydowanie moj faworyt z filmu Sin City Clive Owen - gdyby tak z 10 lat temu wzieto go do roli Batka - meski, odwazny i to chmurne spojrzenie - no ideal jak dla mnie ;D
A idealna towarzyszka bylaby dla niego Rachel Weisz :)
Nie odbierajcie tego jako szyderstwa, bo mówię poważnie:
- idealnym Jokerem w podgrzybiałym wieku byłby... Mick Jagger.
Heh, czy ja wiem... Uśmiech Jokera to on ma i to bez charakteryzacji, ale do roli Jokera, moim zdaniem, trza dużych umiejętności aktorskich, a takich Jagger raczej nie posiada...
Może wystarczyłoby, żeby był sobą + wkucie jeśli już to na siłę kilku tekstów. Jakoś charakterologicznie mi pasuje Jagger do roli Jokera. Też mało co go rusza i ma dystans do wielu spraw... ale nie wiem czy też do samego siebie. No i byłaby to spora oszczędność na charakteryzacji. ;)
Mi wcale nie pasuje...dla mnie to by była tragedia
według mnie dobry byłby Jensen Ackles http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcS-9trIe_p3xt9uFOQ_aqZSaTPRUSZRso7Uf0FCcNLwHGwlOBsayA http://t0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRvPhaROXila3UJvtIWt5kTPiIQFA3phGXZeWyOrAT3DW0acwuHnA
Hm... jak my?l? nie ma osobnego tematu dla pewnego albumu, który jest znany szerzej Czytelnikom jako...
The Dark Knight Returns
...nie?
Ok, nie b?d? zak?ada? osobnego w?tku, ?eby tylko porozkminia? nad tym komiksem. Uczyni? to tu. Ju? mówi? o co chodzi – przegl?daj?c ró?ne strony, na których ludzie wypowiadali si? na temat tego komiksu, trafi?em na ciekawe propozycje fanów. By?y to na ogó? rzecz jasna pobo?ne ?yczenia, a dotyczy?y tego kogo chcieliby zobaczy? w obsadzie tego filmu, gdyby zosta? on stworzony... w drugiej po?owie lat osiemdziesi?tych. ;)
I tak trafi?em na ca?kiem ciekaw? list?, z któr? co prawda nie do ko?ca si? zgadzam. Ba! Nie zgadza?em si? i z jej wi?kszo?ci? do momentu, kiedy posprawdza?em jak rzeczywi?cie wygl?dali ci aktorzy w tamtych latach i w jakich filmach oni wówczas wyst?powali – co za tym idzie, czy wprasowaliby si? w role, które by im przypad?y w fabularnym TDKR z prze?omu lat '80/90. No i wysz?o, ?e jednak ?wietnie by pasowali do takiego filmu.
Oto fanowska fantasmagoria:
Bruce Wayne/Batman – Powers Boothe.
(http://www.comicbookmovie.com/images/users/gallerypictures/20835L.JPG)
Kurde, ta szcz?ka a? si? prosi o doczepienie jej do maski Batmana. Twardy typ z Teksasu, graj?cy przewa?nie twardzieli... co tu du?o mówi?. Nadawa? si? wtedy jak ma?o kto.
I teraz ?wietnie by si? nadawa? do tej roli:
(http://1.fwcdn.pl/p/60/00/6000/318065.1.jpg)
Szczególnie, ?e i w?sy nie s? mu obce – stary Bruce, jeszcze przed powtórnym za?o?eniem maski.
(http://images.sodahead.com/polls/000035303/polls_manpowersboothe1_4736_891385_answer_2_xlarge.jpeg)
Kolejna posta? to
Jim Gordon, którego móg?by zagra?
James Ganer.
(http://www.comicbookmovie.com/images/users/gallerypictures/21331L.JPG)
Tak, to ten najmniej znany z
Kosmicznych Kowbojów. :)
Joker – Willem Dafoe.
(http://www.comicbookmovie.com/images/users/gallerypictures/20836L.JPG)
Mam co? dodawa?, czy to zdj?cie mówi wszystko?
Harvey Dent – Patrick Swayze.
(http://www.comicbookmovie.com/images/users/gallerypictures/21326L.JPG)
To jeden z wyborów portalu – z którego propozycji korzysta?em tworz?c t? list? – z którymi w pierwszym odruchu si? nie zgadza?em. Jednak... ogoli? mu g?ow?... ;) No i na marginesie – jeden z argumentów, ?eby do roli Luthora w nowym Supermanie nie szuka? koniecznie ?ysych aktorów. To nie mo?e by? ?aden atut, ?e kto? ju? jest ?ysy i w ten sposób oszcz?dzimy bud?et filmu na fryzjerze.
Carrie Kelly/ Robin – Molly Ringwald.
(http://www.comicbookmovie.com/images/users/gallerypictures/20834L.JPG)
Polubi?em j? po
Klubie winowajców. Có?, by?a wtedy na topie, jednak nieszcz??liwe wybory ról filmowych zepchn??y j? mocno na bok – np. odrzucenie roli w
Uwierz w ducha, czy w
Pretty Woman. By?a wówczas bardzo dziewcz?ca i my?l? podobnie jak ludzie z tego portalu, ?e ?wietnie by sobie poradzi?a z rol? Robin. Podobnie jak w przypadku Patricka, nowa fryzura zrobi?aby z niej posta? ?ywcem wyj?t? z komiksu.
Commissioner Ellen Yindel - Linda Hamilton.(http://www.comicbookmovie.com/images/users/gallerypictures/21327L.JPG)
Tu podobnie jak w przypadku Jokera, rola dla w?a?ciwej osoby.
Bruno - Bridgette Neilsen.
(http://www.comicbookmovie.com/images/users/gallerypictures/20838L.JPG)
To akurat propozycja wymienionego portalu i z ni? si? nie zgadzam. Bridgette – chocia? poha?biona przez Arnolda ;) – by?a wówczas po prostu zbyt pi?kn? kobiet?, ?eby gra? tak? posta?. Ok, charakteryzacja, itp... jednak uwa?am, ?e ju? z
Daryl Hannah da?oby si? zrobi? kogo? w stylu transseksualisty – do tej pory zastanawiam si?, czy Bruno to by? facet, który chcia? by? kobiet?, czy te? brzydka kobieta, pocieszaj?ca si? silikonami i dziwnym uwielbieniem swastyki...
(http://www.thefashionspot.com/images/stories/thefashionspot.com/article_imgs/039_27403.jpg)
Clark Kent/Superman – Christopher Reeve.
(http://www.comicbookmovie.com/images/users/gallerypictures/21328L.PNG)
A dlaczego by nie? ;)
Selina Kyle - Sally Struthers.
(http://www.comicbookmovie.com/images/users/gallerypictures/21333L.JPG)
Na pocz?tku sam bi?em si? z my?lami – babk? chyba sk?d? kojarz?, ale kurde to nazwisko nic mi nie mówi... Kim jest Sally Struthers? I bam! Pami?tacie dziewczyn? z
Ucieczki gangstera? Taaa... ta z du?ymi... rz?sami. No, to ona. I tym bardziej by?oby to ciekawe i na miejscu, obsadzenie jej w roli kusicielki, która swoje najlepsze lata ma ju? za sob?. Metaforyczne, ?e tak to ujm?.
Na portalu by?y te? propozycje obsadzenia wybranych aktorów w roli Alfreda i Olivera Queen'a. Jednak z nimi kompletnie si? nie zgadzam. Jako? np. w roli tego ostatniego zupe?nie nie widz? Nick'a Nolte. A w zwi?zku z tym, ?e nie mam póki co ciekawszej propozycji, darowa?em sobie obsadzanie, którego? ze znanych aktorów z prze?omu lat '80/90, na si?? w tych rolach.
A jakie s? Wasze propozycj? na obsad? takiego filmu?
Zawsze fajnie sobie popatrzeć na takie aktorskie listy życzeń. Specjalnie nikt mi teraz nie przychodzi do głowy. Wszyscy wydają się być w porządku, przynajmniej jeśli chodzi o wygląd. Może jedynie Patricka Swayze zamieniłbym na Roberta De Niro.
Robert De Niro jako Harvey? Nie, no poradziłby sobie i to bez dwóch zdań, ale rzeczywiście jako pierwszego do tej roli, rekomendowałbyś właśnie jego? Po opercji plastycznej, Harvey Dent wyglądał bardzo dobrze, był wręcz wymuskany, a De Niro chociaż nie jest na codzień Frankensteinem, to jest tylko przystojniejszy o diabła.
Cytatjednak uważam, że już z Daryl Hannah dałoby się zrobić kogoś w stylu transseksualisty – do tej pory zastanawiam się, czy Bruno to był facet, który chciał być kobietą, czy też brzydka kobieta, pocieszająca się silikonami i dziwnym uwielbieniem swastyki...
Coś w temacie:
Spoiler
(http://fc05.deviantart.net/fs71/f/2013/038/8/d/dark_knight_return_s_bruno_by_chup_at_cabra-d5u78fw.jpg)
A jak Wy myślicie? Po co Miller wpieprzył do swojego komiksu taką postać? Co miało to dać? Czy chodziło tylko o kolejną kontrowersję? Mieszanie Ronalda Reagana do komiksu miało swój sens, było zrozumiałe. W końcu potrzebny był tam dla podkreślenia zimnowojennego klimatu. A ta pierwsza kwestia chyba po prostu była od czapy.
Nie wiem po co ale ta scena była głupia wyjątkowa zwłaszcza Bruce w kostiumie starej babki.
Młody de Niro też był wymuskany, heh.
(http://i44.tinypic.com/14ka05v.jpg)
W połowie lat osiemdziesiątych miał już ponad czterdziestkę, ale myślę, że i wizualnie też by podołał.
Co do Bruny, to pewnie jakieś tam ukryte cele w tej postaci Miller zawarł. Ja ich nie znam. Najprawdopodobniej była to jakaś jego wizja jak będą wyglądać przestępcy w przyszłości. Aczkolwiek może po prostu wymyślił sobie fajnego villainia i tyle.
CytatMłody de Niro też był wymuskany, heh.
Jeee... tam. To zdjęcie, które zapodałeś, w najlepszym razie pochodzi z środka lat siedemdziesiątych. :) Chyba już w
Łowcy jeleni De Niro wyglądał bardziej nobliwie. Swoją drogą, aktorzy wskazani w moim poście, wydają się w miarę dostępni, czyli cały budżet filmu nie poszedłby tylko na ich pensje. Może jedynie Willem, Patrick, czy Christopher byliby nieco drożsi.
Teraz można się zastanawiać, czy kiedykolwiek powstanie fabularna wersja TDKR. W najbliższym czasie zapewne nie, chociaż jakieś tam zapożyczenia z komiksu będą się pojawiać od czasu do czasu, w różnym natężeniu, w różnych produkcjach z Batmańskim.
No cóż, ale gdyby się to ziściło, to kogo byście widzieli w najważniejszych rolach? Od razu zaznaczę, Clint Eastwood bez wątpienia odpada. Darujcie człowiekowi, niech ma trochę spokoju. Zresztą, to już chyba nie pora dla niego, żeby grać Batmana po pięćdziesiątce.
Jeśli film, zgodnie z moimi prognozami, nie powstanie w miarę szybko – podobnie, czy ktoś zakładał, że jednak w sumie tak SZYBKO od ostatniego filmu, Batman z powrotem zagości na dużym ekranie? – myślę, że za tych parę lat, Ray Stevenson byłby wręcz idealnym kandydatem na Mrocznego Rycerza. W końcu to współczesny Mel Gibson.
Ha! Gdyby tego ostatniego wzięliby do tego filmu, posądzenia Batmana o faszystowskie zapędy nabrałyby dodatkowego znaczenia. :P