Wczoraj - 21 marca - Paramount Pictures wypuścilo wreszcie dwa pierwsze zdjecia postaci Snake Eyes (granej przez Ray'a Park'a) z filmu Stephen'a Sommers'a pt. "G.I. Joe". Dla przypomnienia film ten oparty jest na komiksie o tej samej nazwie, jak i zabawkach Hasbro.
(http://img517.imageshack.us/img517/4285/joexlargecx5.th.jpg) (http://img517.imageshack.us/my.php?image=joexlargecx5.jpg)(http://img151.imageshack.us/img151/606/hrmoviestills2po9.th.jpg) (http://img151.imageshack.us/my.php?image=hrmoviestills2po9.jpg)
Sommers o postaci Snake Eyes:
"He's the world's greatest ninja, but he's also next-generation. He's not afraid to use a sword one second, and a split-second later he's pulling out his Glock. "His chief nemesis is arguably the world's other great ninja, Storm Shadow. The two grew up together, were blood brothers and now are mortal enemies."
W filmie bedzie wyjaśnione m.in dlaczego SE nosi metalową maske, czy dlaczego jest niemy.
Fakty dotyczące obsady:
Channing Tatum - First Sergeant Conrad S. Hauser / Duke
Dennis Quaid - General Clayton M. Abernathy / Hawk
Rachel Nichols - Shana M. O'Hara / Scarlett
Ray Park - Snake-Eyes - niemy ninja
Marlon Wayans - "Ripcord"
Adewale Akinnuoye-Agbaje - Lamont A. Morris / Heavy Duty
Saïd Taghmaoui - Alvin R. Kibbey / Breaker
Karolína Kurková - Courtney
Christopher Eccleston - James McCullen "Destro" XXIV - glówny zloczy?ca w filmie
Joseph Gordon-Levitt - Cobra Commander - mroczny boss Destro
Lee Byung-hun - Storm Shadow - nemesis Snake Eyes
Arnold Vosloo - Zartan
Posted on: 22 Marzec 2008, 22:45:26
Mnie osobiście w serii tej najbardziej fascynowala i fascynuje postac Cobra Commander'a - ciekaw jestem jak on bedzie wyglądal !!!?
Muglbyś przyblizyc troche fabule filmu ?? Bo osobiście nie czytalem komiksu.
Jeśli kogoś nie zbyt zainteresowaly zdjecia Snake'a, to moze to przykuje jego uwage:
Rachel Nichols ("Alias," P2) - jako Scarlett
(http://img517.imageshack.us/img517/1984/scarlettfirstlookbigvu2.th.jpg) (http://img517.imageshack.us/my.php?image=scarlettfirstlookbigvu2.jpg)
Trzeba przyznac, ze jest dobry powód by bardziej zainteresowac sie tym projektem.
Mam jeszcze pare GIJoe, ale komiksu niestety nie czytalem...
dlatego gdy slysze o Snake'u, to mam na myśli raczej
(http://img517.imageshack.us/img517/7913/normalmgs2121dq9.th.jpg) (http://img517.imageshack.us/my.php?image=normalmgs2121dq9.jpg)
przepraszam za offtop, obiecuje ze juz nie bede.
Ja takze nie mialem zaszczytu zapoznac sie z komiksem. Mimo wszystko fotki prezentują sie ciekawie, a na drugim zdjeciu Snake Eyes'a jezeli zabrac by mu katane, dodac noktowizor to wyszedlby Splinter Cell ;)
Ja po raz pierwszy spotkalem sie z serią ''G.I. Joe'' jakieś 15 lat temu. Pamietam gre na Pegasusa o tej nazwie - przeszedlem ją do ko?ca, i na tamte czasy gra ta byla czymś odlotowym ;D
Poprawcie, jeśli sie myle, ale G.I.Joe to zdaje sie specjalna jednostka wojskowa, walcząca ze światowym terroryzmem, reprezentowanym przez zlowrogich i czesto zabawnie ubranych geniuszy zla. Swego czasu powstal tez serial animowany pod takowym tytulem.
Wszystko sie zgadza Grim ;D
Na czele ''G.I. Joe'' stoi General Clayton M. Abernathy (alias: Hawk), a glównymi antagonistami są: Cobra Commander i jego pomocnik - Destro.
http://youtube.com/watch?v=4YXQSrOCeKQ
Kiedyś to oglądalem :D
Wiecej fotek promujacych film:
http://www.movieweb.com/gallery/PGvmvzAwigeayy
Niektóre fotki są naprawde dobre ;D Po co tylko wprowadzac kevlarowe kostiumy, jak u superbohaterów?
Dennis Quaid prezentuje sie dobrze w roli Hawk'a, natomiast niepokoi mnie troche Cobra Commander. Nie przypomina swoich poprzednich wciele?. Bez maski, i w jakimś dziwnym stroju.
Niemniej jednak myśle, ze to moze byc dobry film i czekam z niecierpliwością na kolejne foty ;D
Który to Kobra Commander? Nie poznaje go bez tej zelaznej facjaty i obciachowego kolnierza.
Sory, sory ;D
Sprawdzilem ?ródla - myślalem, ze ten chi?czyk to Cobra Commander, ale okazuje sie, ze to Storm Shadow ;D
To nie chi?czyk, to wietnamczyk :D
Ciekawe, czy Destro tez bedzie Azjatą....ech. Dlaczego filmowcy tak lubią psuc pierwotny wizerunek postaci?
Christopher Eccleston (Anglik) gra role Destro.
Mam nadzieje, ze bedzie nosil swoją charakterystyczną maske ;D
I tak zabawnie skrzeczal :D
Snake Eyes wygląda nawet nie?le, tylko nie wiem czemu ma usta na masce. Storm Shadow ma badziewny strój, no i gdzie maska? Reszta wygląda jakby ich ubrali w kostiumy Batmana z TDK co mi osobiście nie odpowiada, poza tym wszyscy oprócz generala wyglądają jak bohaterowie jakiegos mlodziezowego serialu. Jakoś nie spodziewam sie rewelacji po tym filmie, choc pierwsze wrazenie po zobaczeniu fotek Snake Eyes mialem jak najlepsze.
Jezu, a czego sie w ogóle spodziewac poza sieczką, sieczką, sieczką? Przeciez nie ambitnego dramatu obyczajowo-sensacyjnego z nutą musicalową.
A kto tego oczekuje? Ostatni film na jakim bylem w kinie to Rambo i bawilem sie świetnie :P
Nie mam nic przeciwko sieczce, tyle ze w filmei z kategorią PG-13 który niby ma byc o komandosach w roli glównej na pewno nie bedzie sieczki :P Oczywiście to nie musi byc problem, Casino Royale tez mialo kategorie PG-13 a filmem jest świetnym. Natomiast nie podoba mi sie to co zrobili z wyglądem postaci. Jeśli tak ma wyglądac Storm Shadow to ja podziekuje. Nawet w roli Cobra Commandera obsadzono jakiegoś leszcze (Gordon-Hewitt przynajmniej takie robi wrazenie). Nie sądze, zeby ten film byl tak udaną ekranizacją jak chocby Transformers.
Kolejne fotka - tym razem Heavy Duty:
http://www.superherohype.com/gallery/GI_Joe/The_Movie/Movie_Stills/hr_GI_Joe_Heavy_Duty.jpg
No cóz...wygląda wlaściwie tak samo jak cala reszta-kevlar, kevlar i jeszcze raz kevlar!
Niemniej karabin mily.
Komiks zawsze mi sie podobal. Ciekawy, nastawiony na akcje (co za tym idzie byl kiczowaty i malo ambitny, ale mi to osobiście w tym przypadku nie przeszkadzalo). Mocną stroną komiksu byla bardzo spora galeria ciekawych przeciwników.
Na film czekam, aczkolwiek nie spodziewam sie raczej czegoś wybitnego, tak na moje oko to wyjdzie film pokroju "DareDevila", film ciekawy, ale pozbawiony wiekszej glebi.
Osobiście nie bardzo odpowiada mi dobór przeciwników. Jak na pierwszą cześc to ja bym widzial Serpentora i Dr. Mindbendera.
Destro to dobra postac, Baronowa nigdy mnie specjalnie nie zachwycala, ale jednak jest ona postacią istotną.
Ciekawe, czy w filmie pokazą gang Dreadnoków, bo z tego co wiem to Zartan ma ponoc byc.
I takie pytanie, którego Cobra Commandera chcą uzyc w filmie? Z tego co pamietam z komiksu, to prawowitym Commanderem byl facet w czarnej masce, którego uwazano za martwego. Zastąpil go Fred, którego wspierala Baronowa. Kto ma byc w filmie, "Czarna Maska", czy Fred?
Plakat (z Duke'm) z filmu ''G.I. Joe: Rise of Cobra'':
(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/2/28/Gijoefilm.jpg)
Posted on: 15 Sierpień 2008, 22:47:52
Nowe foty:
Duke:
(http://images2.wikia.nocookie.net/gijoe/images/9/90/Movie_Duke01.jpg)
Hawk (Dennis Quaid):
(http://images3.wikia.nocookie.net/gijoe/images/e/eb/Movie_Hawk01.jpg)
Ripcord (Marlon Wayans - ten sam co miał grać burtonowskiego Robina ;) ):
(http://images4.wikia.nocookie.net/gijoe/images/b/b1/Movie_Ripcord01.jpg)
Destro (gdzie on do cholery ma swoją srebrną maskę? ):
(http://images2.wikia.nocookie.net/gijoe/images/5/5e/Movie_Destro01.jpg)
Baroness:
(http://images1.wikia.nocookie.net/gijoe/images/4/4f/Movie_Baroness01.jpg)
Breaker:
(http://images4.wikia.nocookie.net/gijoe/images/7/79/Movie_Breaker01.jpg)
Storm Shadow:
(http://images4.wikia.nocookie.net/gijoe/images/e/ed/Movie_StormShadow01.jpg)
..plus kilka starych fotek:
Snake Eyes:
(http://images3.wikia.nocookie.net/gijoe/images/1/1b/Movie_SnakeEyes01.jpg)
Heavy Duty:
(http://images2.wikia.nocookie.net/gijoe/images/6/69/Movie_HeavyDuty01.jpg)
Pytanie brzmi: Po co te tandetne kostiumy ala superhero ? ::)
CytatHeavy Duty:
Odrazu kojarzy mi się
Harvey
Dent :P
Ktoś moze podać dokładną date premiery? Przyznam, że z chęcią pójdę na ten film, ze względu na fotki, bo komiksów nie czytałem.
To ciekawe, bo fotki są całkiem tandetne :)
Mi tam się podobają, jeśli nie liczyć Duty'ego i Breaker'a.
http://media.kino-govno.com/movies/g/gijoe/trailers/gijoe_superbowlspot_848.mov (http://media.kino-govno.com/movies/g/gijoe/trailers/gijoe_superbowlspot_848.mov)
Zapowiadają się głupie głupoty...żeby chociaż były dobrze zrobione.
Ecclesto jako Destro akurat mi się podoba. To dobry aktor (no i ex Dr. Who). Ostatnio w internecie wypłyneły zdjęcia zabawek wzorowanych na filmie. Figurka Destro jest z maską. Niestety wygladała koszmarnie :/ Ponoć Destro zostanie strasznie oszpecony w drugiej połowie filmu, i bedzie pod maską ukrywał blizny.
(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/b/bc/Gijoemovieposter.jpg)
Na ekranach kin można już oglądać filmową wersję "G.I. Joe".
UWAGA W PONIŻSZYM TEKŚCIE MOGĄ BYĆ SPOILERY
Pod względem fabuły nie jest to nic nadzwyczajnego, przed rozwiązaniem wszystkich niejasności widz spokojnie może się domyślić kto jest kto. Można by to było uznać za wadę, ale nie oszukujmy się po tego typu produkcji wymaga się przede wszystkim wartkiej akcji i tego film Stephena Sommersa dostarcza. W trwającym niespełna 2 godziny filmie na ma też dłużyzn czy zbędnych scen komediowych, jak to miało miejsce chociażby w "Transformers 2".
Prze filmem wiele mówiło się o kostiumach bohaterów, na ekranie wypadają one całkiem dobrze i nawet te futurystyczne dodatki są do zaakceptowania. Nie rozczarowuje również Joseph Gordon-Levitt, który w pełnej charakteryzacji sprawia wrażenie takie do jakiego przy wyczaił nas Komandor Cobra, chociaż pod tym imieniem i w masce, tak samo jak Destro pojawia się dopiero na końcu filmu. Dodatkową wizualną trakcję filmu stanowią Rachel Nichols jako Shana 'Scarlett' O'Hara i Sienna Miller jako Ana / Baroness,
Jak już wspomniałem w filmie nie brakuje akcji, czy to na ulicach Paryża, czy też w bardziej mroźnych miejscach, cały czas praktycznie coś się dzieje, jednak reżyser znajduje też miejsca na sceny pozwalające lepiej zrozumieć bohaterów, co raze tworzy zgraną całość.
Chociaż już lata temu oglądałem seria animowany oparty an figurkach "G.I. Joe" i nie wiele pamiętam kto był kto, to po filmie Sommersa mam nieodpartą chęć przypomnienia sobie historii tych bohater, a po zakończeniu "G.I. Joe: The Rise of Cobra" liczę, że nie długo będziemy musieli czekać na sequel, bo może film nie jest dziełem wybitnym, ale jest przyjemną rozrywką na letnie dni.
Już pojawiają się zapewnienia o kontynuacji... http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wydarzenie.asp?wi=57502
Od filmu odstraszy?y mnie zwiastuny i nazwisko re?ysera. Dlatego te? ola?em kino i obejrza?em dopiero na DVD. Co si? okazuje?
Jak na kategori? "bezmózgie kino akcji" film wypada zaskakuj?co dobrze. Szybka akcja od pocz?tku do ko?ca humor dozowany z o wiele lepszym wyczuciem ni? w Transformers 2 (bli?ej tu do nowego Treka), ogl?da si? to ca?kiem przyjemnie. Co ciekawe film jak na PG-13 jest do?? krwawy i brutalny, a nowy Terminator wygl?da przy nim jak domowe przedszkole.
Spoiler
Z wad - cz?sto ?redni, a chwilami beznadziejne efekty specjalne (zw?aszcza pustynne widoki), oraz scena w ko?cówce kiedy to nast?puje niejako narodzenie dwóch sztandarowych villainów w osobach Destro i Cobra Commandera, które to wydarzenie robi ca?kiem niez?e wra?enie i by?oby dobra furtk? do sequela, gdyby nie to ?e chwile potem zostaj? obaj w beznadziejny sposób schwytani - wygl?da to jak dodane do scenariusza w ostatniej chwili w obawie ?e sequela mo?e nigdy nie by? - patrz?c na wyniki finansowe filmu obawa taka mo?e by? uzasadniona.
Do tego dochodzi troch? absurdów, zw?aszcza ten ton?cy lód. Ogólnie jest to z pewno?ci? film, który wprawi?by mnie w zachwyt gdybym mia? 15-20 lat mniej, a tak przenios?em si? na chwile do czasów m?odo?ci kiedy to mia?em w?asn? figurk? Snake-Eyesa, a syn s?siadów figurk? Storm Shadow'a :) . Film ca?o?ciowo lepszy od Transformers 2 ale ju? nie lepszy od jedynki, w swojej kategorii:
Przeciętny film. Mnóstwo akcji, sporo naciąganych i kiczowatych pomysłów i jak to bywa u tego reżysera, niestety jest nadmiar niepotrzebnych efektów specjalnych. Co mi się jednak spodobało to postacie dwóch przeciwników- Baronowa i Cobra Commander (szczególnie on, świetna odpychająca charakteryzacja). Film jest kiczowaty, owszem, ale ze względu na ciągłą akcję nie nudzi. Czas przy nim upływa szybko i nawet przyjemnie. Po seansie pozostaje jednak uczucie niedosytu i rozczarowania. Czysty przeciętniak.
Moja ocena: 6 / 12.
Mi te? ta pierwsza cz??? si? nie podoba?a, ale je?li mam by? szczery to dwójka wygl?da sto razy lepiej!
Na pierwszy rzut oka zachowali wszystkie pozytywne aspekty pierwszej cz??ci (no mo?e poza Levittem i pi?kn? Rachel Nichols), jednocze?nie ca?kowicie porzucaj?c lub zrzucaj?c na drugi plan wszystko to co nie dzia?a?o, tak jak te absurdalne stroje, czy duet Tatum-Wayans.
Zamiast tego mamy Dwayne'a Johnsona, który ju? jedn? seri? uratowa? swoj? obecno?ci? - Fast Five - i wygl?da na to, ?e z t? zrobi co? podobnego. Wraca Ray Park jako Snake Eyes, w tym razem du?o lepszym kostiumie, i ?wietny Byung Hun Lee jako jego nemesis Storm Shadow. Cobra Commander prezentuje si? na posterach ?wietnie podobnie jak sceny akcji na zwiastunach. Wed?ug mnie mo?e wyj?? z tego ca?kiem udany film akcji, szkoda tylko, ?e bez "R"ki.
Jedyne co mi wadzi to ci?gle znudzony Bruce Willis. Ostatnio zagra? chyba w 5 filmach, w których jego czas sp?dzony na ekranie nie przekracza pewnie d?ugo?ci jednego. My?l?, ?e ju? nikt nie ma w?tpliwo?ci, ?e ten aktor grywa w filmach ju? tylko dla pieni?dzy bo w ka?dym wygl?da i gra tak samo. Czy to GI Joe, Looper, Cold Light of Day czy Niezniszczalni. Nawet swoj? podstawow? rol?, Johna McClane'a nie gra jako uwielbiana przez fanów posta?, tylko jak Bruce Willis.
Pierwsza część może idealna nie była, ale mimo wszystko jako letni hit sprawdzała się nieźle.
Co do kontynuacji, to początkowo jak pojawiły się informacje, że tyle zmian wprowadzają to byłem sceptycznie nastawiony, ale zwiastuny prezentują obiecująco. Plus do tego Bruce Willis, który może i ostatni gra tylko epizody, ale niestety wśród młodych aktorów nie ma praktycznie nikogo, kto miałbym potrzebną charyzmę by zostać nową gwiazdą kina akcji. Dlatego też aktorzy, którzy wydawałoby się, że już z kina akcji muszą zrezygnować na brak propozycji nie narzekają.
Myślę, że Fast Five udowodniła, że zarówno Vin Diesel i Dwayne Johnson mogą ten gatunek pociągnąć, zwłaszcza ten drugi, który ma w sobie sporo charyzmy. Natomiast przykłady Schwarzeneggera pokazują, że czasem wystarczy tylko tyle
Vin Diesel i Dwayne Johnson ju? od lat maj? do?? ugruntowan? pozycj?, ale nie ma nast?pców. Dlatego prawie 60 letni Liam Neeson musi ratowa? córk? i walczy? z wilkami :D. Natomiast z m?odszego pokolenia nawet graj?cy Duke'a Channing Tatum nie ma w sobie tego magnetyzmu jakim charakteryzuj? si? starzy wyjadacze.
Pod tym względem się zgodzę... choć nadal liczę, że może Chris Hemsworth zdecyduje się na granie w takich filmach, ale póki co jego to jego brat został przyjęty do Niezniszczalnych.
http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wydarzenie.asp?wi=88296 Zmiany, zmiany...
Wiedziałem, że wszystko przez Tatuma. Z promocji dość oczywiste było, że jego postać została uśmiercona w sequelu, żeby zrobić remako-sequel... A teraz kiedy jego filmy znowu zarabiają sporo kasy - 21 Jump Street i The Vow - to stal się producentom potrzebny, i przez to może ucierpieć cały film. A tak liczyłem na porządny film akcji z Dwaynem Johnsonem...
Dokrętki plus 3D - źle to wróży, a zapowiadał się całkiem przyjemny letni film akcji :/
Ciekawe co zrobią jak nowe filmy z Tatumem okażą się klapą - wtedy wprowadzą do kin pierwotną wersję?
Własnie to jest trochę bezsensu - Tatum nadal nie jest "nazwiskiem". Po prostu trafiły mu się dwa dobre komercyjnie filmy z rzędu. To jest dobra passa, ale nie trend. Poza tym nie uważam, że jest coś takiego jak "nazwisko". Owszem Denzel, Cruise czy Pitt to bardzo popularni aktorzy, ale ludzie pójdą na film i tak ze względu na to czy będą zainteresowani tym co widza, a nie nazwiskami. Dowodem na to jest fakt, że każdy z tych aktorów ma za sobą klapy finansowe, a ich wcześniejsze sukcesy dyktowane były tak na prawdę bardzo dobrymi wyborami, a nie ich nazwiskami. Studia tego dalej nie rozumieją. The Vow ma swoją widownię i poszły na niego fanki Pamiętnika, a nie Tatuma, a na 21 Jump Street poszli fani wulgarnych komedii, które są teraz niezwykle popularne. A GI Joe na tym jedynie ucierpi, bo wszyscy byli pod wrażeniem jak dobrze wygląda ten sequel do dość marnego filmu. Wszystko dzięki temu, że zmienili obsadę i dopasowali taką, która pasuje do tego filmu - Johnson i Willis - oraz przywrócili jedynych aktorów, których ludzie chcieli zobaczyć z poprzedniej części - Byung-hun Le i Ray Parka (szkoda tylko, że Rachel Nichols się nie powróci, piękna dziewczyna).
A w te testy studia, że Tatum wypadł tak dobrze, w ogóle nie wierzę. Po pierwsze w jedynce był bardzo słaby, po drugie to, że ludzie domagali się 3D, już skreśla prawdziwość tych komentarzy, a przynajmniej ich wartość. Wybaczcie miłośnicy 3D, ale jest to fanaberia, która musi zniknąć.