Harley Quinn (HBO max)

[MJ]

Obczaiłem wersje z dubbingiem polskim i zmieniam zdanie o 180 stopni. Pazura brzmi dużo lepiej niż w Lidze sprawiedliwych i TAS, wiadomo że nie ma podjazdu do Conroy'a, ale widać poprawę, za to Joker moim zdaniem brzmi dosyć średnio, brak mi w tym głosie chropowatości i jadu z oryginału. Pozytywnym zaskoczeniem jest Clayface, który jak dla mnie brzmi nawet lepiej niż mega irytujący amerykański oryginał. Z odcinka na odcinek widać jak aktorzy dubbingujący, czują się coraz lepiej w swoich postaciach i faktycznie polskie bluzgi są przezabawne w porównaniu z angielskimi niebo, a ziemia.

[Juby]

Ja ten głos Jokera bardzo lubię, ale pewnie przemawia przeze mnie sentyment, bo Mirosław Guzowski już w znacznym stopniu utkwił w mojej pamięci jako "głos Jokera" (dubbingował go na DVD wydawanym w Polsce w latach 2007-2008, a wcześniej także na pierwszych wydaniach VHS serialu oraz w Masce Batmana na Canal+ w 1996, zdaje się że to on był pierwszym polskim głosem Jokera).

Już wcześniej mi to mignęło, ale dopiero w dziewiątym odcinku dokładnie można się było przyjrzeć Batwingowi - to dokładnie ta sama maszyna, co w filmie Burtona z 1989!

[Leon Kennedy]

Nadrabiam i jestem już na połowie trzeciego sezonu. Niestety na ten moment od tego sezonu czyli 3 Harley zaczyna mnie irytować. Jednakże całościowo serial oceniam bardzo dobrze, jest krwawo, śmiesznie, głupio, a skład Harley jest wyśmienity 😄 Szkoda tylko, że Gacek jakoś postanowił ich wszystkim olać, a już na pewno nie wsadzić do paki... Widać to w trzecim sezonie, chodź może to po prostu olał, bo wiadomo, że minutę później będą na wolności 🤣

[Juby]

Ja najpóźniej jutro kończę drugą serię, i choć zacząłem odczuwać pewne zmęczenie (jakby twórcy coraz bardziej się hamowali), tak od 5 odcinka 2 sezonu (najlepszy!) nie mogę się oderwać. Na ten moment S2 > S1

[Leon Kennedy]

Całość ogarnięta. Trzeci sezon trochę gorszy od drugiego. Harley mnie irytowała przez pierwsze kilka odcinków, potem było lepiej. Gordon, klasa sama w sobie. Bane mój mały faworyt całego serialu. Wykorzystanie motywu zombie? Wiadomo, biorę w ciemno 😄 Fajnie udało im się ukazać Bruce'a, który ciągle musi przepracować śmierć rodziców. Odc poświęcony właśnie tej scenie był świetny. Czekam na 4 sezon. Ich współpraca będzie wystrzałowa!!!

[Miss_Quinn]

Harley Quinn: A Very Problematic Valentine's Day Special
Wczoraj miała premierę odcinek specjalny, który jest jedną mocną jazdą bez trzymanki.
Fabuła odcinka jest bardzo prosta, Harley stara się żeby jej pierwsze walentynki z Ivy były jak najlepsze.
Co może pójść nie tak? Tutaj nie powiem, żeby nie psuć innym zabawy. Oprócz tego są też wątki z Clayface, ale nie będę tutaj zdradzać czego dotyczył jego wątek. Drugim wątkiem, oprócz tego głównego był też Bane. Ale jak przypadku Clayface też nie zdradzę czego dotyczył.
Całość przyjemnie się oglądało i nie mogę się doczekać przyszłości więcej odcinków specjalnych( gdyby jeszcze jakieś miały powstać).
Gorąco Polecam

[Rado]

Ciekawe, że w obecnej ankiecie na temat serialu dużo ludzi odpowiedziało, że serialu nie oglądają. Czyli, w zasadzie nie mogą sobie wyrobić opinii czy serial jest spoko czy nie. Sporo ludzi tę animację poleca, więc wypadałoby chociaż spróbować.

PS. Nie widziałem żadnego odcinka.

[Juby]

Ja mam inne spostrzeżenie. Założyłem ten wątek i posypało się w nim sporo opinii, niektórzy nawet mają za sobą już całość. Pozostaje pytanie, które powtarzam od kilku lat - czemu nikt nie chciał o nim podyskutować wcześniej? Wiem, że czasy świetności forum nie powrócą, ale fajnie byłoby zobaczyć, że ktoś inny zakłada nowy temat / rozpoczyna dyskusję, a nie że o ile ja nie położę pierwszego domino, to użytkownicy tylko zaglądają i milczą.

Do końca zostało mi 6 odcinków. Do wtorku powinienem napisać recenzję

[Rado]

Z lenistwa. Jak z wszystkim.

[Juby]

Wczorajszy dzień zobowiązywał - włączyliśmy z narzeczoną Harley Quinn: A Very Problematic Valentine's Day Special. No i zgadzam się, twórcy mocno pojechali po bandzie Bardzo podobał mi się punkt wyjściowy, nasączenie całego odcinka erotyzmem i wyuzdaniem (nie pasowałoby do tego serialu, gdyby było wyłącznie romantycznie) i przebitki z różnymi parami DC rodem z Mr. & Mrs. Smith. Do połowy oglądało się to naprawdę dobrze, ale w pewnym momencie zacząłem odczuwać zmęczenie. Na pewno najgorszym punktem tego Speciala jest koszmarny wątek Clayface'a i rozwinięcie wątku Bane'a (wszystko było dobrze dopóki nie urósł). Myślę też, że format 22-minutowy po prostu lepiej sprawdza się dla tego typu humoru aniżeli jego podwójna dawka. Także ode ocena lekko pozytywna, ale raczej drugi raz nie włączę (ewentualnie po to, aby sprawdzić jak wypadają głos Bane'a oraz rymy Etrigana w oryginale).

[Juby]

Moja recenzja całego serialu już na stronie - W pytkę!

Wczoraj znalazłem też ciekawą informację. Powstaje spinoff serialu pt. Noonan's - będzie on opowiadał o Latawcu i jego nowej dziewczynie. Więcej w linku poniżej:
https://bloody-disgusting.com/tv/3712718/noonans-harley-quinn-animated-series-getting-a-spinoff-at-hbo-max/

[Leon Kennedy]

Nawet go tutaj polubiłem, a wcześniej jak u każdego był mi mocno obojętny. Jak wyjdzie, to zerkne.
 Recenzja w pytkę i w sumie zgadzam się z nią 😉

[Q]

Też z dużym opóźnieniem zacząłem nadrabiać "Harley Quinn" i zdecydowanie było wcześniej się za to zabrać. Same fragmenty czy zwiastuny nie do końca mnie przekonywały, ale wystarczył jeden odcinek bym w pełni zaakceptował podejściu twórców do złoczyńców i bohaterów DC. Szalone, zakręcone i gdzie nawet najbardziej znani złoczyńcy muszą oddać pole innym bohaterom.

Plus tak jak wspomniano wcześniej za polski dubbing. Wypadający bardziej naturalnie nie oficjalne napisy i nie robiący gaf, a także wprowadzający nowe zdrobnienie dla Ivy (Blunia). Nawet, kiedy aktorzy dubbingujący wymieniają obsadę na koniec, oddają nastrój po zakończeniu danego odcinku. Wszystko to tworzy dodatkowy klimat

[Crowridd]

Pierwszy sezon bardzo w porządku - świetne teksty, fabuła ciekawa, dobrze napisane postacie.
Drugi sezon to spadek formy, jednak nadal całość trzymała poziom, a i główna oś fabularna nienajgorsza.
Trzeci sezon to jak na razie straszne dno - jestem na piątym odcinku i nie widzę nic pozytywnego jak dotąd.
Połowa sezonu za mną i jestem niestety zażenowany tym, co oglądam. Szkoda.

Do dubbingu chyba nigdy się nie przekonam.

[Juby]

Dla mnie drugi sezon miał gorszy start, ale jak już się rozkręcił, to wszedł jeszcze lepiej od pierwszego. Trzeci najsłabszy póki co, szczególnie story-arc Bruce'a, ratuje go głównie relacja Harley-Ivy i humor, który ze sobą niosą pewne sceny. Ale dnem bym go nie nazwał, po prostu spadek formy.

Ktoś w ogóle się orientuje, czy trwają prace, bądź jest w planach sezon czwarty?