Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Joker

Zaczęty przez Arkard, 13 Marzec 2008, 20:11:07

(A)nonim

I chyba też... żartu.
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

Mel

Dopóki nie staje się ironią, ale tu masz rację.
Posted on: 14 Czerwiec  2010, 23:19:22

 
= RESPECT =

KillingJoke87

TKJ miało pokazać że kontras między batmanem a joker nie jest do końca taki jednoznaczny, są swoim przeciwieństwem co każdy wie ale kiedy pod koniec komiksu wspólnie śmieją się z dowcipu jokera ta różnica zaciera się zupełnie, widać że po wydarzeniach przedstawionych w komiksie czyli okaleczeniu barbary i próbie złamania jima obaj potrafią przejść do szarej codzienności, tylko szaleńcy po takiej historii są zdolni do czegoś takiego, czyli jednak tak bardzo nie różnią się do siebie, na zasadzie dwóch biegunów które przyciągają się wzajemnie...hmmm...taki mój wywód :D
Posted on: 15 Czerwiec  2010, 16:53:02

 Poza tym uważam że to Joker jest zależny od Batmana a nie na odwrót. Batek i bez jokera ma mnóstwo roboty natomiast książę zbrodni gdyby nie batek nie miałby godnego siebie przeciwnika, nie mógłby w pełni rozwinąć skrzydeł, Batman bardzo rzadko jest głównym celem ataków Jokera, większość jego planów ma na celu prowokowanie nietoperza do wzięcia udziału  w grze. Jeśli chodzi o komiksy (przyznaje że duże ich nie czytałem) to chyba jedyną sytuacją w której Jokerowi chodziło tylko i wyłącznie o zabicie Batmana był Batman/Lobo ale wtedy Joker miał nóż na gardle, a raczej pana haczyka :D
so you're gonna have to play my little game if you  want to save one of them...

Mel

?adna nowo??, Killing Joke97 ;) I Batman/Lobo to elseworld, wi?c si? nie liczy, ale takich sytuacji by?o znacznie wi?cej i tylko w tych starszych komiksach (40's do 80's). W latach 80's nast?pi?y pewne przemiany dotycz?ce "ujawnienia" analogicznego stosunku postaci (i wysypu homoseksualistów w komiksach), jak np. w przypadku Batmana i Jokera, gdzie obydwoje zostali uznani za równie chorych i zale?nych od siebie, bo jak wiadomo "szaleniec szale?ca zrozumie". Potem pojawi? si? taki Miller, który nada? kolorków relacji Bat/Clown, ale w efekcie to by?a tylko alternatywna historia, wi?c mimo swoich dalszych gejowskich zagra? dla zabawy Joker nadal pozostaje niezidentyfikowany w tej kwestii (nawet dwa razy mu si? zdarzy?o pokaza?, ?e ma co? w rodzaju a crush on Black Canary, ale to stare dzieje). Ró?nie ludzie interpretuj? t? posta? i co do jednego mo?na mie? pewno??: kocha nienawidzi? Batmana i kocha by? przez niego znienawidzonym i b?dzie robi? wszystko, aby w takim stanie pozosta?. Ca?a zale?no?? opiera si? na obsesji jednego z tych szale?ców, który najzwyczajniej na ?wiecie ci?gnie tego drugiego w dó? - brocha Jokera(patrz: Harley Quinn). Porównaj to do bagna, które powoli ci? wci?ga, a w pobli?u nie ma ?adnej ga??zi, liny lub pomocnej d?oni, której by? si? chwyci?. Takie te? jest szale?stwo i Batman ju? si? dawno w nim utopi?.
Zatem od tego momentu s? od siebie zale?ni i nawet pozostawieni sami sobie, ale to Joker nap?dza t? ca?? chor? relacj?.




RafBat

"homoseksualizm Jokera"...? No nie, ludzie z DC powinni już dawno temu otrzeźwieć, lub chociaż nie korzystać z usług tego samego dilera co Morrison. Ciekawe kim wg Nich była taka Jeannie... "przykrywką"? Rozumiem, że TKJ niby miał być (w założeniu) historią oderwaną od  bieżących numerów Gacka, ale w końcu reperkusje z tej historii (Barbara Gordon...) miały ciąg dalszy w zwykłych miesięcznikach. No dobra, może istnieć jeszcze taki ciąg myślowy, że Mr.J "zboczył" w wyniku urazu psychicznego, ale wydaje mi się to nieco naciągane... dawał by chyba jakieś "oznaki" wcześniej gdy nie był rozchichotanym szaleńcem.
Harley Quinn to z kolei inna beczka (sorry za określenie...). Jest ona po prostu "maskotką" Jokera, nie braną na poważnie (powaga i Joker...hmm) tak jak Jeannie.

Anarky

Uwielbiam że gdy do czegoś oczywistego doczepia czy też doszywa łatką lub etykietę, w tym wypadku związaną z homoseksualizmem. No cóż podtekstów można się doszukiwać wszędzie, zarówno w tym że Joker to homoseksualista jak i w tym że Harley Quinn to jego przyzwoitka. Już nie będę mówił że Batmana i Robina też co nieco łączy, i tak okazuje się że wykorzystywał Jasona, Dicka a potem Tima.
Ja wam pokażę!

RafBat

 :DHa, dobre... a jaką "role" pełnił Alfred?

Anarky

Zajmowa? si? dok?adnie w dzieci?stwie ma?ym Bruce'm pod nieobecno?? rodziców
Jak wida? nawet Alfredowi mo?na przyszy? jak?? ?atk? homoseksualn?  ;)
Ja wam pokażę!

RafBat

O nie, więc całkiem możliwe, że Alfred także posiada "podwójna tożsamość"... i "działa" po zapadnięciu zmroku  :D

(A)nonim

Akurat ta zabawa z homo-nie wiadomo jest ciekawym zabiegiem, np. właśnie dlatego wątek związku Batman-Joker tak świetnie się sprawdził w TDKR. Joker zwracający się do Batmana "skarbie" wzbudza wręcz odrazę, to jego uczucie jest tak chore że wręcz niepokojące. A co do tego dilera, to u Morrisona też się ten wątek pojawił, w Arkham Asylum o ile dobrze pamiętam Joker chciał złapać/złapał Batmana za tyłek. Zresztą Joker miał tam być transwestytą, ale nie pozwolono na wprowadzenie tego pomysłu.
CytatO nie, więc całkiem możliwe, że Alfred także posiada "podwójna tożsamość"... i "działa" po zapadnięciu zmroku
Robi za Jokera jak u Gaimana. ;)
Albo za ciocię Batmana.
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

Mel

Dlatego też wspomniałam, że różnie ludzie interpretują Jokera w aspekcie seksualnym. Dla mnie na przykład nie ma znaczenia czy jest homo, bi, hetero czy też batseksualny. U niego to nie robi żadnej różnicy jeżeli nie przykłada do tego wagi. Jest po prostu symbolem, któremu samodzielnie można dodać definicję.

CytatJoker zwracający się do Batmana "skarbie" wzbudza wręcz odrazę
I zauważyłam też, że jako JEDYNY nazywa Batmana w taki przesłodzony sposób. I nie mam tu na myśli tylko TDKR. Wie jak wkurzyć gacka i tyle.

Anarky

Jeśli w danej historii Joker ma być odrażający, to niech taki będzie. Te jego homoseksualne zapędy na pewno dają dobry efekt, ja osobiście niezbyt za tym przepadam. Dla mnie odrażający styl Jokera to raczej brutalność, mordowanie ze śmiechem na ustach bez skrupułów, wyrzutów sumienia, szaleństwo i choroba psychiczna. Taki ma być Joker, nieprzewidywalny,nieokiełznany.
Ja wam pokażę!

(A)nonim

CytatTe jego homoseksualne zapędy na pewno dają dobry efekt, ja osobiście niezbyt za tym przepadam.
I w pewnym sensie właśnie o to chodzi.
CytatDla mnie odrażający styl Jokera to raczej brutalność, mordowanie ze śmiechem na ustach bez skrupułów, wyrzutów sumienia, szaleństwo i choroba psychiczna.
No oczywiście, ale dobrze dodać coś do tego. Więc Joker mówiący o tym że kocha Batmana, bo ten liczy jego ofiary to coś pięknego. I tym bardziej jest nieprzewidywalny i nieokiełznany. Ma po prostu chory umysł.
CytatDla mnie na przykład nie ma znaczenia czy jest homo, bi, hetero czy też batseksualny.
Jest też teoria że jest zwyczajnie aseksualny.
CytatI zauważyłam też, że jako JEDYNY nazywa Batmana w taki przesłodzony sposób. I nie mam tu na myśli tylko TDKR. Wie jak wkurzyć gacka i tyle.
W TDKR on nawet nie chciał wkurzyć Gacka. On go po prostu "kochał". ;)
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

Mel

CytatTe jego homoseksualne zapędy na pewno dają dobry efekt
Owszem, dają dobry efekt, co pomaga Jokerowi w wielu sytuacjach, ale tak szczerze, to nigdy bym nie określiła go jako "proud gay". Po prostu, to do niego nie pasuje jako do gościa, który trzyma wszystkich na muszce i trzęsie całym Gotham oraz okolicami. Ale przywdziewanie purpury i rubinowe usta, to dosyć niepokojące detale, które wzięłabym pod uwagę, jakbyśmy mieli do czynienia z rzeczywistością.
Cytat
No oczywiście, ale dobrze dodać coś do tego. Więc Joker mówiący o tym że kocha Batmana, bo ten liczy jego ofiary to coś pięknego. I tym bardziej jest nieprzewidywalny i nieokiełznany. Ma po prostu chory umysł.
Exactly. To go czyni takim "odrażającym" jakiego chcemy i właściwie znamy.

CytatW TDKR on nawet nie chciał wkurzyć Gacka. On go po prostu "kochał".  ;)
Fakt (Fe! Millerowskie geje i podstarzałe prostytutki), ale raczej miałam tu na myśli konfrontację z Black Mask etc, etc.

(A)nonim

Wiem, chciałem zaznaczyć że millerowski Joker jest bardzo specyficzny. A jednocześnie idealnie oddaje ducha tej postaci, nawet ją wzbogacając.  ;)
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.