Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne
Menu

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Pokaż wiadomości Menu

Wiadomości - RafBat

#481
Uniwersum Batmana / Odp: Joker
11 Lipiec 2010, 20:17:31
O nie, więc całkiem możliwe, że Alfred także posiada "podwójna tożsamość"... i "działa" po zapadnięciu zmroku  :D
#482
Uniwersum Batmana / Odp: Joker
11 Lipiec 2010, 20:06:16
 :DHa, dobre... a jaką "role" pełnił Alfred?
#483
 Tak?e uwa?am, ?e sagi wymienione przez Ciebie by?y bardzo dobre. Najlepsz? sag? wg mnie w dziejach ca?ego Tm-semic by?y "Rz?dy eSów", zarówno pod wzgl?dem scenariusza-tajemnicy skrywanej niemal do samego ko?ca, jak i rysunków. Rysunki na pocz?tku Knightfall'u nie by?y by? mo?e rewelacyjne, ale du?a w tym "zas?uga" szefostwa DC, wykorzystuj?cego niemi?osiernie, a? do granic mo?liwo?ci talenty swoich rysowników (ze stopek redakcyjnych wynika?o, ?e nieraz Norm np. musia? narysowa? a? dwa komiksy miesi?cznie-czyli wykona? tytaniczn? prac?, a mimo wszystko jego rysunki nie schodzi?y z okre?lonego poziomu). Tak?e Jim Aparo w punktach zwrotnych Knightfall'u (z?amanie Bruce'a i tryumf Aza nad Bane'm) pokaza? wszystkim niedowiarkom, ?e jest naprawd? ?wietnym artyst?.
Mówi?c o dobijaniu polskiego czytelnika zbyt "rozwlek?ymi" sagami, mia?em na my?li to, ?e zniech?ca?y one (szczególnie m?odszych czytelników, ale tak?e starszych oczekuj?cych "czego? nowego") sam? swoj? d?ugo?ci?, a nie poziomem scenariusza b?d? rysunku w nich prezentowanych.
#484
Uniwersum Batmana / Odp: Joker
11 Lipiec 2010, 19:36:34
"homoseksualizm Jokera"...? No nie, ludzie z DC powinni już dawno temu otrzeźwieć, lub chociaż nie korzystać z usług tego samego dilera co Morrison. Ciekawe kim wg Nich była taka Jeannie... "przykrywką"? Rozumiem, że TKJ niby miał być (w założeniu) historią oderwaną od  bieżących numerów Gacka, ale w końcu reperkusje z tej historii (Barbara Gordon...) miały ciąg dalszy w zwykłych miesięcznikach. No dobra, może istnieć jeszcze taki ciąg myślowy, że Mr.J "zboczył" w wyniku urazu psychicznego, ale wydaje mi się to nieco naciągane... dawał by chyba jakieś "oznaki" wcześniej gdy nie był rozchichotanym szaleńcem.
Harley Quinn to z kolei inna beczka (sorry za określenie...). Jest ona po prostu "maskotką" Jokera, nie braną na poważnie (powaga i Joker...hmm) tak jak Jeannie.
#485
 Z chronologi? (je?li chodzi o Batmana oczywi?cie...) nie by?o wg mnie jeszcze tak ?le. W tej serii przewa?a?y g?ównie krótkie opowiastki (w których królowa? Alan Grant jako scenarzysta), które spokojnie mog?y si? zmie?ci? w jednym zeszycie, góra dwóch. Problemy zacz??y si? wraz z nastaniem wi?kszych sag (Knightfall, Knightquest, Knight...). Tam rzeczywi?cie nie przedstawiono wszystkich historii, co by?o zrozumia?e, ale mimo to historie te mia?y czytelny g?ówny w?tek...
Wydaje mi si? te?, ?e Tm-semic chcia?o jak najszybciej "odwali?" wszystkie historie zwi?zane z upadkiem Mrocznego Rycerza (jak si? pó?niej potwierdzi?o-ka?da saga pr?dzej czy pó?niej dobija czytelników, a wraz z nimi pó?niej wydawnictwo... wyj?tkiem mog? tu by? chyba jedynie wspania?e Reign of Superman... to by?o niez?e), tak ?eby nie by? pó?niej oskar?anym przez czytelników, ?e nie zaprezentowano tak wa?nych wydarze? z ?ycia Gacka.
Zatrzyma? starych i przyci?gn?? nowych czytelników mia?y, wg planów Tm-semika, krótkie historie z Batkiem, w których by? on przedstawiany jako prawdziwy Mroczny Rycerz (korzysta? miano w wi?kszym stopniu z "Legends'ów" i "Shadow'ów"). Jednak przedstawienie ca?ej historii Upadku i powrotu do chwa?y  Bata zaj??o zbyt wiele czasu... i wszyscy pami?tamy jak to si? sko?czy?o... Bat musia? si? po??czy? z Superem w wyniku spadku zainteresowania ze strony czytelników (mimo wszystko si? temu dziwie...), a? w ko?cu historie z Nim wydawane co miesi?c przesz?y do historii... :'(
#486
 Rzeczywi?cie, technika rysowania z tamtych czasów dawa?a bez w?tpienia znacznie wi?ksze pole do indywidualnych popisów twórcom komiksowym. Obecna forma komiksów nie przypada mi zbytnio do gustu (zbyt du?o tu roboty komputera ni? r?k ludzkich...). Od wielu lat, niestety (wg mnie...) panuje w ameryka?skim popkomiksie tendencja do jak najwi?kszego upodabniania na etapie coloringu rysunków do zdj?? (...powoli zaczyna to wszystko wygl?da? jak te quasi komiksowe historyjki z dawnego Bravo... tfuu...). Oczywi?cie, ?eby by?a jasno??, nie przepadam te? za p?askimi kolorami w komiksie, wg mnie wystarczy?oby poprzesta? na komputerowej separacji kolorów z mniej wi?cej okresu 97'-98'. Kolory wówczas bez w?tpienia nie by?y p?askie ale nie wpadano w manier? nadmiernego "podpierania si?" efektami z komputera. Przy okazji sami rysownicy musieli si? bardziej wysila?, bo nie mogli liczy? na to, ?e w razie ich "wtopy" wyratuje ich go?ciu od kompa.
#487
Inne komiksy / Odp: The Punisher
10 Lipiec 2010, 15:09:12
 Zgadzam si? w 100% z tob? Anarky, Dolph Lundgren by? wg mnie wzorowym "materia?em" na Punishera, no mo?e bardziej "wzorowym" by?by sam Wielki Clint Eastwood ale film musia?by chyba zosta? nakr?cony zaraz po tym jak wymy?lono t? posta? (czyli lata 70').
Punisher to po prostu taki komiksowy Brudny Harry, nie licz?cy si? z nikim i niczym, d???cy do celu nawet wtedy gdyby mia?by oberwa? kto? przypadkowy...
#488
Inne komiksy / Odp: Transformers
10 Lipiec 2010, 14:56:59
 Tak?e bardzo mi?o wspominam Tm-semica za ch?? przedstawienia Polakom losów "blaszaków z s?siedztwa". Na uwag? bez w?tpienia zas?ugiwa?y wcale nie g?upie scenariusze Boba Budiansky'ego i Simona Furmana (historie przez nich tworzone mia?y jaki? sens i zmierza?y w jakim? konkretnym kierunku... a nie, jak np w X-men'ach, gdzie non-stop prezentowano historie "które zmieni? ?ycie mutantów na zawsze", a po których tak naprawd? nic si? w ich ?yciu nie zmienia?o-no chyba, ?e nieco kostiumy, cho? zdarza?y si? w tej serii historie wyj?tkowe, jednak dotyczy?o to niestety w wi?kszo?ci starszych numerów).
Transformery jednak za czasów Tm-semica nie doczeka?y si? rysowników na wysokim poziomie. Na uwag? zas?ugiwali wg mnie jedynie William Johnson (który jednak szybko si? "zawin??" do Daredevila) i Geoff Senior. Ha, ciekaw? histori? jest to, ?e nawet taki tuz jak Jim Lee "machn??" ok?adk? do jednego z numerów Transformersów.
#489
Wasza twórczość / Odp: Fan Art
10 Lipiec 2010, 14:31:00
Wow, Twoje rysunki Mel są rewelacyjne :o, chylę przed Tobą czoła. Posiadasz bardzo dobry zmysł estetyczny.
#490
Uniwersum Batmana / Odp: Najlepszy rysownik
10 Lipiec 2010, 14:26:17
 Witam wszystkich Forumowiczów, jest to mój pierwszy prawdziwy wpis (komentarze pod wiadomo?ciami na stronie g?ównej si? nie licz?... ;)). W sumie ju? od dawna chcia?em dorzuci? swoje trzy grosze do wielu tematów... w ko?cu si? odwa?y?em.
Aha, jeszcze jedno, ci?gle jestem "pod wp?ywem" swojej pracy licencjackiej, wi?c z góry przepraszam osoby czytaj?ce moje przysz?e  posty za lanie wody, nie do ko?ca zrozumia?e wywody, monstrualne wyd?u?anie zda? i inne tego typu "historie"...
No ale do rzeczy, czas abym sam si? wypowiedzia? w temacie najlepszego rysownika. Bez w?tpienia dla mnie najlepszymi twórcami Gacka byli tacy rysownicy jak:
-Neal Adams (twórca wi?kszo?ci rysunków do komiksu "Batman:Przysi?ga zza grobu", wydanego przez Beta Books w 1991. Mimo tego, ?e w tym czasie by?em gówniarzem dopiero ucz?cym si? czyta?, to historie zawarte w tym albumie wywar?y na mnie ogromne wra?enie, a kreska Neala mnie zachwyci?a tak bardzo, ?e do tej pory bardzo lubi? powraca? do "Przysi?gi..."(chocia? jest w tragicznym stanie).
Jeszcze jedna sprawa wi??e si? dla mnie z tym komiksem-po wielu latach od momentu zakupienia tego komiksu, zacz??em kolekcjonowa? Tm-semiki, i wówczas mi, jako nadal ma?olatowi, nasun??a si? taka my?l, ?e poziom rysunków z lat 80-tych (chodzi mi o zwyk?e zeszytówki) i pocz?tku 90'(z których w wi?kszo?ci korzystali Arek+spó?ka) by? znacznie ni?szy od tego prezentowanego przez twórców z lat 70'. Taki pogl?d by? wed?ug mnie bardzo typowy dla ma?olata, zachwycaj?cego si? tylko i wy??cznie tym aby rysunki by?y jak najbardziej realne. Dopiero z czasem zacz??em docenia? u twórców komiksowych takie rzeczy jak umiej?tno?? tworzenia bardzo ekspresyjnych i pe?nych dynamizmu rysunków, niebanalne rozmieszczanie kadrów itp.
-dobra, kolejnym rysownikiem jest nieod?a?owanej pami?ci Dick Giordano, którego jednak chcia?bym wyró?ni? jako inkera, potrafi?cego wzbogaci? rysunek ka?dego twórcy (rysunki Grahama Nolana nigdy nie wygl?da?y tak dobrze, jak wtedy gdy Pan Giordano odpowiada? za tusz).
Okey, mo?e tyle by by?o na pocz?tek. O innych rysownikach mo?e wypowiem si? w nast?pnym po?cie (?eby nie "przegina?" z d?ugo?ci? mojego pierwszego wpisu). ;D