Wiadomości

 Dzisiaj oglądałem mecz Lecha na Polsacie i powiem tak, że nie ma co narzekać na fatalny poziom finału MŚ w RPA, tam się przynajmniej coś działo. Już wolę jak się "ścinają" niż gdy zawodnicy "przechodzą obok meczu".

 Kiedy? gdzie? s?ysza?em (....nie?le si? zaczyna), ?e Superman (przedkryzysowy) zosta? wydany w Polsce ju? w latach 80-tych. Wydano go z okazji jego 50-tych urodzin (38-88'). Zrobi?o to jakie? ma?e wydawnictwo (którego nazwy nie mog? sobie jako? przypomnie?...), w dodatku bez ?adnych fanfar (pewnie chciano wykorzysta? chwilow? nieuwag? w?adz... w ko?cu Super to skrajny symbol "zgni?ego kapitalizmu"). Wynika?oby wi?c z tego to, ?e nie do ko?ca Tm-Semic by?o pionierem w Polsce je?li chodzi o DC.

Catman jest rzeczywiście "słabą" postacią. Nie wiadomo czy się go bać czy może się z niego śmiać... a może współczuć (ale to raczej jego twórcom).

[Norm Breyfogle]

 Czy Norm Breyfogle by? dok?adnym rysownikiem? No nie wiem, zdarza?o mu si? "machn??" byle jak niektóre kadry w komiksie, oczywi?cie to jest moje zdanie. Mimo wszystko, jednak Norm potrafi? si? praktycznie zawsze "wybroni?" jeszcze w tym samym numerze, daj?c czytelnikom z kolei kilka wspania?ych, pe?nych dynamizmu kadrów, które "maj? dusz?". Wi?c w sumie Norm "zawsz? si? wybroni?". Najlepiej scharakteryzowa? sposób rysowania tego artysty jeden z czytelników Tm-semicowskich Batmanów, mówi?c, ?e Breyfogle to taki go?? który potrafi zrobi? co? z niczego, i rzeczywi?cie to okre?lenie najlepiej do niego pasuje. Niby jego kreska nie by?a zawsze wyszukana, czasami na pierwszy rzut oka te rysunki wydawa?y si? zrobione od niechcenia, byle tylko przej?? do nast?pnej strony, ale to wszystko jednak mia?o swój klimat, który wspaniale nada? si? do historii z Nietoperzem. Norm mia? te? ogromne szcz??cie, ?e na jego drodze znalaz? si? taki scenarzysta jak Alan Grant. Ten zespó? (scenarzysta+rysownik) by? chyba najlepszym w dziejach polskiego Batmana je?li chodzi o regularne zeszytówki.
Jim Aparo nigdy nie by? moim ulubionym rysownikiem. Na pocz?tku razi?a mnie "sztywno??" i "sztuczno??" jego rysunku. Z czasem jego rysunki stawa?y si? coraz lepsze, a? nast?pi?a d?u?sza przerwa z rysunkami Aparo, przesta?y si? pojawia?. Rysownik ten powróci? na pocz?tku Knightfall'u ale okaza?o si?, ?e w znacznie gorszej formie. Pewnie wp?yw na to mia? ju? jego wiek, jak i to, ?e w?adze DC niemi?osiernie eksploatowa?y talenty swoich rysowników w czasie trwania tej sagi (wspomina?em ju? o tym w innym temacie...), ka??c im rysowa? nawet dwa komiksy miesi?cznie (jak to by?o z Normem).
W po?owie sagi Knightfall Aparo otrzyma? do pomocy jako inkerów lepszych fachowców, co bardzo dobrze wp?yn??o na odbiór  jego rysunków... Wreszcie nast?pi? d?ugo oczekiwany numer #500 Batmana (w Polsce podzielony a nast?pnie przedstawiony w ci?gu dwóch miesi?cy). Na pocz?tku chwile zastanawia?em si? kto go tak wspaniale narysowa? (my?la?em, ?e na taki jubileusz DC da jakiego? "specjalnego" artyst?...), po dwóch-trzech stronach zorientowa?em si?, ?e to jednak Aparo... wysz?o na to, ?e go?ciu jak chcia? to potrafi? rysowa?... i to jak.

  Mel, przestań, przez ciebie dostałem niekontrolowanego ataku śmiechu... zerknę jeszcze raz..."Latający po...", no nie, gdzie są moje sole trzeźwiące?

 Dziękuje Wam, zarówno za ciepłe (nieco infantylne wyrażenie...) słowa dotyczące tych "dzieł", jak i za pomoc przy samym umieszczeniu Tu tych rysunków. Wielkie dzięki za wszystkie namiary do stron gdzie można umieszczać swoje arty (imageshack wydaje mi się jednak najlepszą stroną... przynajmniej jeśli chodzi o "pośrednictwo" w przesyłaniu artów z dysku na portal).
Jeszcze raz dziękuje Wam i pozdrawiam.

 No, musia?bym nad tym posiedzie? troch? (nad Bane'm), postaram si? co? wykombinowa? w tej sprawie. Nie do ko?ca jestem zadowolony z tych moich rysunków, po zmniejszeniu wygl?daj? niespecjalnie.Trudno...
A teraz co? nowszego:


Mam nadzieje, ?e Wam si? spodoba.
O, w nied?ugim (chyba...) czasie postaram si? wrzuci? tu moj? w?asn? wersje The Case of the Chemical Syndicate. Spokojnie, b?dzie krótsza od swojego pierwowzoru.

Umiejętnością której pragnie wielu mężczyzn.
No to przecież napisałem-potrafił dobrze zawiązać muszkę

 :-[Ekhm...w zawiązywaniu muszki?

 Hmm... wg mnie to raczej Forlan "ciągnął całą grę Urugwaju" niż Villa grę Hiszpanów. W drużynie Vincenta del Bosque bez wątpienia jest cała masa zawodników mogących wziąć na siebie ciężar gry, nawet obrońcy, z takimi graczami jak Puyol czy Sergio Ramos, to właśnie oni brali na siebie największą odpowiedzialność "jak nie szło" napastnikom.
A jak było u Urusów? Praktycznie każdą ich akcję musiał "podstemplować" Forlan. Ten człowiek grał na całym turnieju na 100% swoich możliwości, zostawił na boisku naprawdę kawał zdrowia, imponował swoim zaangażowaniem. Pewnie zdawał sobie sprawę, że to prawdopodobnie ostatnia wielka impreza na której zagra (ma ponad 30 lat)... szkoda tylko, że Polscy "gracze", jak już się zakwalifikują na jakiś turniej, nie mają takiej samej świadomości, że to możliwie ich jedyna szansa w życiu żeby coś ugrać... w sensie sportowym.

No, w końcu...

sorry, że umieszczam jeden post pod drugim, ale jeszcze raz podejmę próbę umieszczenia tu swojego rysunku (jeśli się w końcu uda to postaram się dorzucić tu kolejne- tylko niech ktoś "przedzieli" moje posty, nie chce się narażać z tymi wiadomościami jednej po drugiej...).
A oto mój pierwszy rysunek:

 Czy to są "dzieła" zajebiste? No oczywiście.... ekhm, że nie gwarantuje
Ło holender, teraz zauważyłem, że jednak nie udało mi się umieścić nawet jednego skanu. Może opisze etapy "moich starań o umieszczenie rysunków" w tym temacie -"klikam" na ikonę "umieść obrazek" i wklepuje adres linka między te [img] (...wiem, kompromituje się coraz bardziej moim fachowym językiem), no efekt był taki, że nic się nie pojawiło (nawet sam link) w poście.
Prosiłbym o łopatologiczne wytłumaczenie takiemu "geniuszowi" jak ja co robię źle i co trzeba zrobić żeby z pozytywnym skutkiem w końcu umieścić tu swoje pracę.
Jeszcze raz z góry dziękuje za odpowiedź.

 No dobra, chociaż od zakończenia roku szkolnego minęło nieco czasu to podzielę się z Wami takim oto rysunkiem:

Przyznam się szczerze (czym pewnie się skompromituje), że nie mam żadnego doświadczenia w kwestii umieszczania swoich rysunków na forach internetowych (jestem "lajkonikiem" w tym temacie)-stąd mam takie pytanie-czy istnieje jakiś banalnie prosty sposób, którego oczywiście nie znam, umieszczania na stronie rysunków  w formacie jpg bezpośrednio ze swojego dysku, czy konieczne jest ich umieszczanie najpierw na stronach "artystycznych" i następnie podanie linka do nich? Wiem, beznadziejnie głupie pytanie ale jak pisałem wcześniej, jestem  całkowicie "zielony" w tej kwestii.
W sumie tylko po to żeby umieścić moje "wypociny" w temacie Fan Art musiałem zarejestrować się na Digarcie (dopiero teraz się skapnąłem, że tam można umieszczać tylko jedną prace na dzień a, że chciałbym pokazać forumowiczom swoje "dzieła" w większej ilości, sprawa się nieco przedłuży...).
Z góry dziękuje za odpowiedź na moje pytanie...

 Fakt, jednak mimo wszystko w Stanach miesięcznie Gacek ma więcej stron w różnych seriach niż te 48, na których można przedstawiać jego dzieje. Pozostanę jednak przy swoim zdaniu, że zbyt długie historie prędzej czy później zniechęcają mniej zdeterminowanych czytelników (szczególnie bardzo młodych).
Dobra, chociaż bardzo dobrze się dyskutuje na razie idę na mecz... było nie było jest taki tylko raz na cztery lata.
Pozdrawiam.