Wiadomości

Jeśli taki pojazd miałby się pojawić pod sam koniec filmu i wcześniej byłoby pokazane jak jest budowany i jak Bruce uczy się nim kierować, to mogłoby się nawet sprawdzić.

Ten wątek musi być koniecznie pokazany w filmie.

No cóż, kiedy Nolan mówił, że w ostatnim filmie idzie na całość to i tak nie spodziewałem się takiej ilości wrogów.

...coraz bardziej obawiam się o poziom scenariusza w TDKR. Już raz jeden reżyser poszedł na całość w filmie z Batsem... dodatkowo kojarzy mi się właśnie z nim aż tak wielka rzesza przeciwników Batmana w jednym filmie.
Btw, podpisuje się w pełni pod znanym już stwierdzeniem, że pomysł na trzeci film Nolana umarł razem z Heathem Ledgerem, a teraz Christopher Nolan próbuje coś stworzyć bardziej na siłę.

Smutna rzeczywistość;)

...którą Gacek musi odreagować. Świetne!

["Dynastia-konflikt rodziny Wayne'ów z Al Ghulami."]

 Pomijaj?c drugiego Batmana Nolana, który by? czym? w rodzaju przerywnika w trylogii, powoli nabieram wra?enia, ?e Nolan kr?ci co? w stylu serialu... "Dynastia-konflikt rodziny Wayne'ów z Al Ghulami." Jak na mój gust, troch? za bardzo w?a?nie na tym si? skupi?.

No i Bruce cały czas chowa urazę, w końcu dlatego jest Batmanem.

Częściowo to prawda, jednak Bruce nie chowa raczej urazy do konkretnych ludzi (tjn, zabójcy swoich rodziców), a bardziej do systemu (prawa i jego wykonawców/realizatorów...) i dlatego rozumie, że musi kontynuować dalej swoją misję (bo system prawie w ogóle nie został naprawiony przez ten czas).

Trochę idealizujesz Batmana, Bruce pozbył się niektórych wad jakie wymieniłeś (chociaż nie obrał sobie tego jako celu), ale przez to nabył nowe.

Idealizuje go, bo to jedyny superbohater, którego tak naprawdę lubię (sentyment). Bruce to jednak człowiek, więc mechanizm, który podałeś (zastąpienie negatywnych cech charakteru innymi wadami), jest bardzo sensowny... Batman nabiera przez to cech logicznie skonstruowanej postaci... przez co jeszcze bardziej go lubię.

 Kefuka, masz rację, wzorowałem się na modelu piety.

Ja to zwę "crack pairing"

Eee...?   Pardon... ich keine... ja po polsku gawarit...   Co w ogóle oznacza ten termin? OK, mniejsza z tym, powiem tak, moją intencją było zrobienie takiego rysunku, patrząc na który byłoby żal nam i Robina, ale też i... Jokera (który jakby mówi swoim wyrazem twarzy:"Co ja zrobiłem? Na serio go załatwiłem?").

Jeden z najbardziej dopracowanych i najmniej karykaturalnych rysunków, jakie zrobiłeś. Też zdecydowanie jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy. Naprawdę jestem pod wrażeniem.

Roy, wielkie dzięki za pozytywną opinię. W najbliższym czasie postaram się zrobić krok naprzód i... namalować coś w stylu "obrazu" (nie wiem jak to wyjdzie) z postaciami z uniwersum Batsa. Tylko muszę znaleźć więcej czasu...

 Zgoda, bardzo dobrze się stało, że Nolan postawił w swoim filmie na zwykłą normalną dziewczynę, a nie na jakąś seksbombę, która być może wypadłaby nienaturalnie w tej roli. Przy okazji, nie oceniałem talentu Maggie, ani poziomu na jakim zagrała Rachel w TDK. W swoim poprzednim poście dałem po prostu komentarz do opinii EricaDravena, może niepotrzebnie skupiłem się w tej wypowiedzi na (dyskusyjnym) seksapilu Maggie Gyllenhaal, ale cóż... nawet buźki Maggie nie ma jakiejś niesamowitej-zaraz określać ją jako piękną? Nie... chociaż o gustach się nie powinno dyskutować.

Nie wiem co macie do Maggie, jest pi?kna

Serio? Jako? tego nie zauwa?y?em. Nawet w "Sekretarce", czyli filmie, który powinien wywo?ywa? pewne okre?lone emocje u widza, do nich nie dochodzi. To m.in. "zas?uga" Maggie, która jest ca?kowitym przeciwie?stwem kobiety kipi?cej seksem. Nie wiem kogo ona mog?aby przyci?gn?? do siebie, mo?e patelnie, gdyby obwiesi?a si? magnesami... sam pomys? na to, ?e to w?a?nie ona mog?aby gra? dziewczyn? Bruce'a, dla której on zrobi?by wszystko i po której tak by rozpacza?, by? co najmniej nietrafiony, sorry.

Najgorętsza matka Clarka ever. Myślę, że będą musieli ją mocno ucharakteryzować, kiedy Clark już podrośnie, bo bliżej jej do dziewczyny Supermana, a niżeli do matki 

Dokładnie. Może producenci szykują coś bardzo kontrowersyjnego w fabule filmu-Matha do Clarka:"Wiesz, tak naprawdę to nie jestem twoją prawdziwą matką, więc może..."

gdyby nolan dał taki batmobil to po prostu gacie w dół na seansie i jedziem xD  (joke)

No może bez takich ekscesów ale też byłbym zadowolony z takiego właśnie pojazdu w nowym filmie (elegancki Batmobil z klasą, pozbawiony wszystkich "bajkowych" pseudo upiększeń, takich jak skrzydła nietoperza, uszy, itp).

Rafbat, spoko, nie powiedziałem ostatniego słowa i mam już zrobione parę szkiców z bardziej dynamicznymi pozami, także prace trwają, na ile pozwalają mi to studia.
Jeśli mam być szczery to sam nie byłem do końca zadowolony z rezultatu poprzedniego rysunku, chociaż nigdy nie odczuwam stuprocentowego spełnienia po skończeniu moich prac, zapewne pospieszyłem się z jego publikacją. Czy mnie stać na więcej to nie wiem, ale się postaram.

No i to jest odpowiedź, M2Reily. Ważna jest chęć bycia coraz lepszym w rysowaniu.
Ciekawy pomysł na rysunek Batek_88, no i wykonanie bardzo dobre. Nie wiem czy to było zamierzone, ale rozwiązanie z kablem doprowadzającym jad do głowy obydwu bohaterów, jest bardzo trafione (taka aluzja od autora-jeden i drugi z nich poznali czym jest Jad/Venom). Jedyne do czego mógłbym się przyczepić to to, że oczy obydwu postaci nie są na tej samej wysokości... ale tak, wymiata.
Ok, korzystając z okazji, ze net u mnie chodzi jako tako, wrzucę coś od siebie:
Cóż, można było się jeszcze nad tym pobawić...

 Na pierwszym miejscu b?dzie u mnie, ju? chyba na zawsz?, "The Killing Joke." Chocia? a? chcia?bym si? do czego? przyczepi? w tym komiksie to, nie mam do czego (chyba tylko do autorów tego albumu... ?e nie kontynuowali pracy nad Batmanem w tym duecie). Komiks ten ma wszystko-genialne rysunki, ?wietny pomys? na rozplanowanie kadrów, a przede wszystkim bardzo dobry scenariusz, opisuj?cy histori? tak ogromnie wa?n? dla ka?dego fana Nietoperza (i Jokera). Zanim sko?cz? swoje "ochy" i "achy" nad tym komiksem, jeszcze s?owo na temat kadrów (i pomys?owych przej?? pomi?dzy nimi)-je?li w przysz?o?ci powstanie porz?dna fabularna ekranizacja TKJ to, mam nadziej?, ?e nikomu do g?owy nie przyjdzie grzebanie w chronologii scen... w ko?cu ju? sam komiks jest fantastycznym storyboard'em.
Drugim komiksem jest "The Dark Knight Returns." Tylko w g?owie Millera móg? powsta? wówczas (po?owa lat '80.) taki pomys? na historie z Mrocznym Rycerzem. Ogromnie oryginalny komiks.
Dalej to ju? b?d? tylko wymienia? tytu?y, bez wskazywania tego, który z nich powinien by? wy?ej a który ni?ej od drugiego (to by?by zbyt trudny wybór):
"Dark Knight Dark City"-zdecydowanie najlepsza historia z Riddlerem w roli g?ównej (je?li kto? z Was móg?by wymieni? jakie? inne tytu?y z Zagadk?, równie dobre jak ten, to b?d? wdzi?czny. Z góry dzi?ki).
"God of Fear"-analogicznie, najlepsza historia ze Scarecrow'em, jak? przeczyta?em (przy okazji mo?na by?o pozna? sporo faktów z jego tajemniczej przesz?o?ci). Dodatkowo tej historii towarzyszy?y ?wietne rysunki Blevinsa (pasowa?y do tego komiksu), no i nie najgorszy wyst?p Anarkyego... w ko?cu si? do czego? przyda?.
Dalej b?d? krótkie historie autorstwa duetu Grant/Breyfogle (Allan jest mistrzem krótkich opowiada?-zawsz? s? "o czym?," no i nie s? p?ytkie... nie wiem czy znalaz?oby si? wielu scenarzystów, potrafi?cych tworzy? co miesi?c, przez kilka lat, sensowne scenariusze do Batmana...). Dobra, wi?c za najlepsze prace autorstwa wymienionego wy?ej duetu uwa?am: "Nobody","Black Spider","Trash","Last Arkham,"Steet Demonz".
Wyró?ni?bym jeszcze "dzie?o ?ycia" Morrisona, czyli "Arkham Asylum", chocia? po lekturze tego albumu mo?na nabra? powa?nych obaw co do zdrowia psychicznego jego autora... i nie mam tu na my?li tego, ?e Grant jest ?wirem, w pozytywnym znaczeniu tego s?owa (je?li takowe istnieje).

[pozbycie się wszystkich negatywnych cech ludzkiego charakteru]

 Aby pretendować do bycia kimś takim jak Batman, nie potrzeba od razu starać się zdobyć jego nadzwyczajnych zdolności detektywistycznych, czy też posiąść nieprzeciętne umiejętności fizyczne. Pierwsze co należy zrobić to pozbycie się wszystkich negatywnych cech ludzkiego charakteru (i może to zadanie jest najtrudniejsze). Ktoś taki jak Mroczny Rycerz nie powinien posiadać cech takich jak: Lenistwo (w końcu sam się dawno temu wysłał na tą misję, sam musi więc z niej siebie rozliczać), Złośliwość w stosunku do innych osób (nie powinien chować urazy), Gadulstwo/brak umiejętności słuchania innych (już "zasadniczy" Zdzisław Dyrman słusznie zauważył, że chłop dużo gadać nie musi...), no i nie może łatwo popadać w stan Rezygnacji (kiedy pojawiają się pierwsze przeszkody). Jest jeszcze trochę tych ludzkich negatywnych cech, które można by wymienić. Jak widać, już samo pokonanie tak przyziemnych "przywar" może być przeszkodą nie do przeskoczenia dla "kandydatów na Mrocznego Rycerza" (a nie jakieś tam kursy ninja, to dopiero potem...).

Maggie - sorry, nie wiem jak ją określić ale powiedzenie Jokera, że jest piękna, uznałem za najlepszy żart w TDK Mrugnięcie - Anne ma wielkie usta, krzaczaste brwi - mój ociec ma identyczne, serio!  - i kondorzy kinol.

Dawno się tak nie uśmiałem, jak czytając ten tekst. Świetne podsumowanie wyżej wymienionych aktorek (ale mogłeś jednak oszczędzić odrobinę Anne).

 Ten pierwszy Batmobil, którego dałeś fotkę, jest genialny! Miodzio normalnie... Wzorcowy Batmobil, względem którego powinny być robione (jeśli  już) minimalne zmiany.

zamiast tych skrzydełek to dać dłuższy kokpit do końca wozu.

Coś w stylu samochodów wyścigowych z lat trzydziestych ubiegłego stulecia? Częściowo jestem za, z tym, że obserwator od razu musiałby mieć przeświadczenie, patrząc na taka brykę, że to mega nowoczesny wóz, jedynie stylizowany na tamte lata (podobnie jak w Chryslerze Cruiser, tylko tamto to inna półka).