Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Bane

Zaczęty przez Anarky, 22 Maj 2010, 12:52:30

Anarky

Cytat: KillingJoke87 w 15 Czerwiec  2010, 17:21:53
Bane nie był tchórzem, nie miał może honoru

Widzę nareszcie się ktoś wyłamał  :D
Bane honor miał
Ja wam pokażę!

Picard

Anarchy, o jakiej to interpretacji piszesz? Czy min??em si? z prawd? pisz?c, ?e Bane ba? si? nietoperzy?

Cytat: ?ubudu w 14 Czerwiec  2010, 18:46:50
Je?li za tchórzostwo uznajesz stawienie czo?a swojemu najwi?kszemu koszmarowi to prosz? ci? bardzo...

Problem w tym, ?e on wcale nie stawi? czo?a tym l?kom, naprawd? nie pokona? ich skoro musia? pos?u?y? si? innymi lud?mi by ci wpierw os?abili Batmana, aby on pó?niej móg? stawi? mu czo?a. Wayn pokona? swój strach przed nietoperzami, poniek?d staj?c si? tym czego sam si? obawia?, Bane'a nie by?o sta? na otwart? konfrontacje z jego l?kami.
"What we leave behind is not as important as how we've lived" <br />Jean-Luc Picard

Roy_v_beck

Panie i panowie, Star Trek Enterpraise właśnie wylądował, po niedługiej podróży po zewnętrznych krańcach galaktyki...

Picard

 :D Po pierwsze Enterprise nigdy nie l?duje - po to ma transportery i promy by nie musia? l?dowa?, zreszt? za du?y jest.  ;) Dwa, za daleko do kra?ców galaktyki.  ;D Ale skoro nic, nikt nie ma do powiedzenia - sensownego - w temacie, to ja, dla oderwania si? od dyskusji o tchórzostwie Bane'a, proponuje pos?ucha? audiobooka:
,,Batman Knightfall Audiobook"
http://www.youtube.com/watch?v=1ZtYuFSLsWA

 Za ci?g?e poruszanie tego i samego ZAMKNI?TEGO tematu mimo wykorzystania argumentów - s?abych i przebitych zreszt?. Generalnie za chor? upierdliwo??.
"What we leave behind is not as important as how we've lived" <br />Jean-Luc Picard

Anarky

Cytat: Picard w 16 Czerwiec  2010, 01:09:34
Anarchy, o jakiej to interpretacji piszesz? Czy min??em si? z prawd? pisz?c, ?e Bane ba? si? nietoperzy?

Pisze o twojej z?ej interpretacji dzi?ki której zaszczycasz nas pseudo argumentami i wi?kszo?? ludzi na forum ma z ciebie niez?? radoch?. No ale skoro tym co piszesz dajesz nam or?? na to, to nie powiniene? si? dziwi? ?e sta?e? si? tu maskotk?...

CytatProblem w tym, ?e on wcale nie stawi? czo?a tym l?kom

Oto kolejny przyk?ad na to ?e bredzisz

Cytat: Picard w 16 Czerwiec  2010, 01:27:23
Po pierwsze Enterprise nigdy nie l?duje

Panie i panowie kapitan na pok?adzie wypowiedzia? si? o mo?liwo?ciach jego statku
Ciekawe jak zako?czy?a si? ''Wojna Tchórza'' z Imperium Klingo?skim ?
Ja wam pokażę!

Łubudu

Epicka Wojna o Tchórza rozszerza się na wszystkie wątki w których się wypowiadasz Picard. Jest to co prawda zabawne ale chaos robi. Jak już chcesz kłócić się z Anarkym to rób to tutaj, w reszcie wątków niech dyskusja zostanie normalna.
To złodziej! I pijak! Bo każdy pijak to złodziej!

Anarky

#66
Łubudu spokojnie zgłosiłem już w tej sprawie którą poruszyłeś kolejną skargę na owego osobnika. Ja nie zamierzam się z nim kłócić, ale też nie zamieszam zgadzać się z nim kiedy wyraźnie rozmywa temat, bredzi lub stosuje swoje pseudo argumenty wynikające ze złej interpretacji komiksów których być może w życiu nawet nie przeczytał. To jest temat o Bane i tego będę się trzymał.

Dobra, zamknąć się już. Nie ma najeżdżania na userów, bo mimo wszystko już przesadziliśmy z tym wszystkim. Od teraz, jeżeli zauważę jaką uwagę o Picardzie i jego środku lokomocji, to polecą osty.
Ja wam pokażę!

Leon Kennedy

Wywo?a? mnie...

CytatLeon Kennedy odpowied? mi na jedno proste pytanie: skoro Bane móg? jednak stawi? czo?o Batmanowi w otwartej walce, skoro si? go nie ba? to po co ucieka? si? do psychicznego i fizycznego wyka?czania Bruce'a?

Bo chcia? go zniszczy? na wszystkie mo?liwe sposoby, chcia? zniszczy? jego cia?o, umys?... S?owem wszystko!!!, a nie tylko wpa?? na ulic? i si? z nim poobija? :). Wybra? d?ug? i m?cz?c? drog?, ale dotar? do samego fina?u i bankowo nie jako tchórz!!

CytatPoza tym pami?tacie czego ba? si? m?ody Bane w wi?zieniu, co ukazywa?o mu si? w wizjach i co nieustannie zabia?? Nie by? to czasami gigantyczny nietoperz?!

CytatJe?li za tchórzostwo uznajesz stawienie czo?a swojemu najwi?kszemu koszmarowi to prosz? ci? bardzo...

PS: Jak widzisz Picard upór maniaka do udowodnienia swoich racji, to nie wszystko... A z mojej strony dobra rada daj sobie z tym spokój, bo zaczynasz nie tylko innych wkurza?... a na jednym o?cie mo?e si? nie sko?czy? i to nie z naszej strony ta g?upia wojna si? rozpocz??a...

Picard

Tak w kwestii formalnej: w, którym punkcje z?ama?em regulamin forum, ?e dosta?em ostrze?enie? Czy to nie jest temat o panu B., czy nie tu mo?na o nim rozmawia?? A subiektywne orzeczenie, jakoby moje argumenty by?y s?abe to jeszcze nie powód aby zaprzesta? dyskusji. Je?li s? takie s?abe prosz? zbicie je swoimi argumentami: poka?cie kiedy to Bane, w starciu z Batmanem wykaza? si? odwag? i honorem? Na razie to z waszej strony ,,argumenty" brzmi?: ,,Bane nie by? tchórzem, bo nie, a Ty jeste? brzydki i niedobry je?li tak twierdzisz!"  ::) I je?li t? dyskusje nazywacie ,,epick?" bitw? - góra par? postów - to nic dziwnego, ?e to forum ?wieci pustkami i nic si? tu prawie nie dzieje.  ::) Chcecie zmiany tematu, ten Wam si? znudzi?? OK, to porusz? kolejny: Batman vs. Bane, w otwartej walce, Bruce jest wypocz?ty, ma swoje gad?ety, Bane ma zapas Venomu, obaj nie mieli czasu na przygotowanie, spotykaj? si? na neutralnym gruncie. Kto zwyci??y i czemu? Tylko prosz?, nie piszcie mi znowu, czego? w stylu: tak, bo tak. Prosz? o rzeczowe argumenty.

Cytat: Leon Kennedy w 16 Czerwiec  2010, 13:16:04
Wywo?a? mnie...


Bo chcia? go zniszczy? na wszystkie mo?liwe sposoby, chcia? zniszczy? jego cia?o, umys?... S?owem wszystko!!!, a nie tylko wpa?? na ulic? i si? z nim poobija? :). Wybra? d?ug? i m?cz?c? drog?, ale dotar? do samego fina?u i bankowo nie jako tchórz!!
PS: Jak widzisz Picard upór maniaka do udowodnienia swoich racji, to nie wszystko... A z mojej strony dobra rada daj sobie z tym spokój, bo zaczynasz nie tylko innych wkurza?... a na jednym o?cie mo?e si? nie sko?czy? i to nie z naszej strony ta g?upia wojna si? rozpocz??a...

Wykurzam innych bo nie zgadzam si? z innymi, ?e ,,S?owacki wielkim poet? by??"  ::) O wolno?ci s?owa wasz mo?? s?ysza?? Ale, OK je?li poka?ecie mi punkt regulaminu, który ?amie, dam sobie spokój. A co do maritum: dla kogo ta droga by?a m?cz?ca dla Bane'a czy dla Bruce'a - bo to ten ostatni by? kra?cowo wyko?czony, nim stan?? do pojedynku z tym pierwszym. Wiesz, zreszt?, ?e Batman spotka? si? z Banem we wspomnianym komiksie ,,Zemsta Bane'a" i Bane mia? wtedy okazje si? z nim zmierzy?, i wtedy go z?ama?. Czemu nie? Tak wi?c czekam na argumenty, na rzecz rzekomej odwagi Bane'a, a nie gniewne potupywanie nó?k? i wmawianie mi, ?e przecie? ,,S?owacki wielki poet? by?", a Bane nie by? przecie? tchórzem.  ::)
"What we leave behind is not as important as how we've lived" <br />Jean-Luc Picard

Anarky

Twój post nic nie wnosi do dyskusji, proszę moderatorów o jego usunięcie...
Ja wam pokażę!

Picard

Aha, czyli to nie jest wątek o Banie?  ::)
"What we leave behind is not as important as how we've lived" <br />Jean-Luc Picard

Anarky

Nie ponieważ na początku zadałeś pytanie do moderatorów odnośnie swego ostrzeżenia, a ponieważ to nie jest temat o ostrzeżeniach i temat by zadawać takie pytania. Twój post jest zbędny, wywołuje kolejne zamieszanie i kłótnie. Jest więc podsumowując do usunięcia. I proszę moderatorów też o usunięcie tego twojego postu oraz tego i poprzedniego mojego postu.
Ja wam pokażę!

Łubudu

Cytat: Picard w 16 Czerwiec  2010, 17:17:50
A subiektywne orzeczenie, jakoby moje argumenty były słabe to jeszcze nie powód aby zaprzestać dyskusji.
Ale w tym rzecz człowieku, że nasze kontrargumenty do Ciebie nie trafiają, i na coraz wymyślniejsze repliki odpowiadasz ciągle tym samym z coraz większą dozą agresji, czego zresztą dowodzi Twój powyższy post.
Cytat: Picard w 16 Czerwiec  2010, 17:17:50
I jeśli tą dyskusje nazywacie ,,epicką" bitwą - góra parę postów - to nic dziwnego, że to forum świeci pustkami i nic się tu prawie nie dzieje.  
To żart był. Zresztą mamy wolność słowa. Przecież możesz mieć swoje zdanie, a nikt tu Cię na siłę nie trzyma. A że nikt Twojej opinii nie podziela to już inna rzecz. Zresztą o czym my tu rozmawiamy? Każesz nam podawać definicję honoru na forum poświęconemu gościowi z majtkami na spodniach? Od tego kto ma ochotę ma setki newsów na WP do skomentowania z innymi którzy to lubią.
Cytat: Picard w 16 Czerwiec  2010, 17:17:50
Chcecie zmiany tematu, ten Wam się znudził? OK, to poruszę kolejny: Batman vs. Bane, w otwartej walce, Bruce jest wypoczęty, ma swoje gadżety, Bane ma zapas Venomu, obaj nie mieli czasu na przygotowanie, spotykają się na neutralnym gruncie. Kto zwycięży i czemu?
Do takiego spotkania mogłoby nie dojść bo przecież na tym polega charakter obu postaci że nie rzucają się na ślepo na przeciwnika bez uprzedniego przygotowania.
Posted on: 16 Czerwiec  2010, 18:06:39

 Chciałbym tu dodać coś na zakończenie dyskusji o "Tchórzu". Podam taki przykład. W pełnym średniowieczu jak zapewne wiecie jedną z najwyższych cnót rycerskich (skąd wzięło się współczesne zachodnie rozumienie honoru) obok pobożności i lojalności było tzw virtus. W wolnym tłumaczeniu jest to męstwo, lecz nie oddaje to znaczenia tego słowa. Jest to wypadkowa odwagi i innych pozytywnych cech okazywanych w bitwie. Moraliści średniowieczni wyraźnie oddzielali virtus od głupiej brawury rzucania się na przeciwnika niczym barbarzyńskie zwierzę co utożsamiano z pychą, głupotą i piętnowano to jako grzech. Może to dość odległy przykład ale jak to nie podziała w jakiś sposób to już więcej mi się nie chce dyskutować na ten temat.
To złodziej! I pijak! Bo każdy pijak to złodziej!

Picard

?ubudu dzi?ki Ci, wreszcie jaka?, w miar? rzeczowa odpowied?!

Cytat: ?ubudu w 16 Czerwiec  2010, 18:06:39
Ale w tym rzecz cz?owieku, ?e nasze kontrargumenty do Ciebie nie trafiaj?, i na coraz wymy?lniejsze repliki odpowiadasz ci?gle tym samym z coraz wi?ksz? doz? agresji, czego zreszt? dowodzi Twój powy?szy post.To ?art by?. Zreszt? mamy wolno?? s?owa. Przecie? mo?esz mie? swoje zdanie, a nikt tu Ci? na si?? nie trzyma. A ?e nikt Twojej opinii nie podziela to ju? inna rzecz. Zreszt? o czym my tu rozmawiamy? Ka?esz nam podawa? definicj? honoru na forum po?wi?conemu go?ciowi z majtkami na spodniach? Od tego kto ma ochot? ma setki newsów na WP do skomentowania z innymi którzy to lubi?.Do takiego spotkania mog?oby nie doj?? bo przecie? na tym polega charakter obu postaci ?e nie rzucaj? si? na ?lepo na przeciwnika bez uprzedniego przygotowania.

Chwila, gdzie w moich wypowiedziach widzisz agresje?  :o Nie widz? te? powodu aby nie mo?na by?o porozmawia? o honorze danej postaci, cho?by i nosi?a ona majtki na spodniach.  ;D Nie musicie si? ze mn? zgadza?, ale uszanujcie moje zdanie, OK? Ja pozostaje przy swoim i Wy przy swoim - bo widz?, ?e jedna strona drugiej nie przekona, chod? nawet nie o to mi chodzi?o, tylko o przyjemn? dyskusje. A co do samego Bane'a: widzisz, Batman, zaskoczony przez Bane'a w rezydencji Waynów w?a?nie rzuci? si? na niego, bo nie by? sob? bo by? wyko?czony, i dlatego to nie by?a uczciwa walka. Mo?esz si? z tym nie zgadza?, nie b?d? Ci? nawet ju? ,,ci?gn?? za j?zyk"  ;) aby? uargumentowa? swoje zdanie, ale pozwól mi wypowiedzie? swoj? w?asn? opinie!  


OK, w takim razie skopiuje z tego mojej wypowiedzi to na czym mi najbardziej zale?y:
Chcecie zmiany tematu, ten Wam si? znudzi?? OK, to porusz? kolejny: Batman vs. Bane, w otwartej walce, Bruce jest wypocz?ty, ma swoje gad?ety, Bane ma zapas Venomu, obaj nie mieli czasu na przygotowanie, spotykaj? si? na neutralnym gruncie. Kto zwyci??y i czemu? Tylko prosz?, nie piszcie mi znowu, czego? w stylu: tak, bo tak. Prosz? o rzeczowe argumenty.
I jako? nikt nie zwróci? uwag?, na pierwsz? cz??? ,,Batman: Knightfall Audiobook". Jak podoba?y Wam si? g?osy aktorów, jakie s? wasze ogólne wra?enia?
"What we leave behind is not as important as how we've lived" <br />Jean-Luc Picard

Anarky

Przecież widać tą agresję gołym okiem, widać że nie jest ci na rękę to że ktoś się z tobą nie zgadza. Starasz się więc na siłę udowodnić takiej osobie że się myli i że ty masz rację. Po pierwsze Picrad ty nie szanujesz nas brnąć w temat tchórzostwa i braku honoru u Bane. A  w dodatku pozwoliłeś sobie mnie obrazić od tak, a potem dziwisz się że masz ostrzeżenie. Sam do tego doprowadzasz i jesteś na dobrej drodze by zdobyć kolejne. Wystarczyło by byś raz a dobre uargumentował swoje zdanie, ale nie ty ciągniesz z uporem ten temat dalej. Posłuchaj nie dostaniesz ode mnie rzeczowych argumentów dopóki nie skończysz z tym uporem i nie zaczniesz szanować ludzi, w tym mnie. Obrażanie mnie potwierdziło że nie warto z tą dyskutować i przedstawiać argumenty.

Ja wam pokażę!