Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Zack Snyder's Justice League

Zaczęty przez Juby, 18 Kwiecień 2020, 17:17:21

Juby

#135
Cytat: Gieferg w 19 Marzec  2021, 13:08:12Lepsze od wersji kinowej pod każdym względem... oprócz muzyki.



Cytat: Gieferg w 19 Marzec  2021, 13:08:12Tzn oczywiście jest fajnie, gdy słychać co ciekawsze motywy z MoS/BvS i te zdecydowanie powinny się znaleźc już w wersji kinowej, ale poza tym jest przeważnie wybitnie nijaka

Czyli to samo co muzyka Elfmana. Poza "Everybody Knows" na czołówce, fragmentami Zimmera z MoS/BvS, Supermanem Williamsa i motywami Danny'ego z Batmana / Hulka - zero muzyki, którą bym zapamiętał. W sumie tutaj było takiej więcej, bo chórki Amazonek będą mnie dziś męczyć przed snem...

Cytat: Gieferg w 19 Marzec  2021, 13:08:12#restoreTheSnyderVerse

Tylko jeśli w żadnym aspekcie nie będzie w nim maczał palców partacz-Snyder. ;D

Gieferg

"Partacz-Snyder" zrobił filmy, którym do pięt nie dorasta to, co zrobiła cała reszta partaczy zaangażowana w to uniwersum, więc jak dla mnie niech sobie kręci kolejne.

CytatCzyli to samo co muzyka Elfmana. Poza "Everybody Knows" na czołówce, fragmentami Zimmera z MoS/BvS, Supermanem Williamsa i motywami Danny'ego z Batmana / Hulka - zero muzyki, którą bym zapamiętał.

Twoje zdanie. Pozwól, że jednak zostanę przy swoim. Mi się podoba muzyka w wersji kinowej tak w filmie jak i poza nim (choć akurat klasyczne motywy tam nie pasują, ani nie są zbyt sensownie wykorzystane) i często sięgam po płytkę z nią. Tobie brakowało "Do you bleed", a mi w kilku scenach muzyki z wersji kinowej.

Żeby nie było soundtrack z MoS też lubię, też go słucham w oderwaniu od filmu, ale już z BvS miałbym z tym problem, bo tam jest fajne ledwie kilka kawałków, które są w dodatku Zimmera, a nie Junkiego. Tutaj jest pod tym względem podobnie albo jeszcze gorzej. Nie dochodzi nic nowego o czym bym po filmie myślał "o, tego bym jeszcze posłuchał".
NACZELNY HEJTER MATTA REEVESA
O filmach i komiksach na filmożercach.

Juby

Cytat: Gieferg w 19 Marzec  2021, 14:10:00"Partacz-Snyder" zrobił filmy, którym do pięt nie dorasta to, co zrobiła cała reszta partaczy zaangażowana w to uniwersum, więc jak dla mnie niech sobie kręci kolejne.

To że poprzeczka leży na ziemi, nie znaczy że nie można znaleźć kogoś, kto by ją podniósł.


Premiera na nośnikach fizycznych pod koniec maja. Pewnie kupię, zobaczymy czy będzie w PL i jakie Galapagos rzuci ceny.

Q

Pierwsza połowa filmu spokojna. Wszytko lepiej wyjaśnione i się klei, lepiej możemy zrozumieć takich bohaterów jak Cyborg czy Flash.

Sceny bez wstawek Whedona od razu ogląda się lepiej. Ale co niektóre sceny których chorografia raziła wcześniej tak razi dalej. Ciekawe jakby wyglądała wersje Jossa, gdyby nie musiał ograniczyć filmu do dwóch godzin?

Snyder nadużywa slowmotion i słabego CGI. Dlatego druga połowa wypada słabiej. Sceny akcji nie specjalnie zapadają w pamięć. Brakuje czegoś spektakularnego, czego nie brakowało w poprzednich filmach Snydera. Kręcenie na greenscreenie też sprawia że całość wygląda tanio, co format 1.33:1 momentami podkreśla. W IMAX pewnie tak by to nie raziło, ale w warunkach domowych już tak.

Zaskoczyło mnie, że wiele zabawnych scen nie trafiło do wersji kinowej, a Alfred jak zawsze ma cięte riposty.

W wersji Snydera wiele rzeczy wychodzi na plus motyw mother boxów, Darkseid czy Steppenwolf, ale zdecydowanie ktoś powinien hamować jego zapędy, wtedy może wszystko byłoby bardziej przystępne i lepiej wyglądało oraz pozbawione zostałoby zbędnych pomysłów jak z Martian Manhunterem. Mimo to dobrze, że Zackowi udało się zaprezentować swoją wizję. Niemniej jednak JL zasługuje na coś lepszego.
What was the point of all those push-ups if you can't even lift a bloody log?

Si vis pacem, para bellum (If you want peace, prepare for war)

Juby

Cytat: Q w 19 Marzec  2021, 14:32:18Snyder nadużywa slowmotion i słabego CGI. Dlatego druga połowa wypada słabiej.
Odniosłem wrażenie, że slo-mo było o wiele więcej w pierwszej połowie, a kiepskie cgi to problem całego filmu.

Cytat: Q w 19 Marzec  2021, 14:32:18Brakuje czegoś spektakularnego, czego nie brakowało w poprzednich filmach Snydera.
Flash zmieniający czas w finale pasuje do tego jak ulał. :)

Pewnie jak wrócę z pracy powtórzę sobie kilka scen. Korci mnie też żeby sprawdzić ile trwałby hipotetyczny "Juby's Cut" - gdybym miał sprzęt i chęci, żeby przerobić wersję Snydera do przyjemniejszych ram czasowych i bez zbędnych cameo / easter eggów, które nic nie wnoszą.

kelen

Mnie właśnie ciekawi, co dokładnie było w wersji kinowej Snydera - mówił, że jego cut pod tym kątem trwał 2 godziny i 40 minut. Domyślam się, które sceny by wyleciały, a jakie byłyby przycięte, ale pytanie, jak bardzo trzeba by było żonglować, aby nie utracić najważniejszych chwil dla postaci.

Juby

Cytat: kelen w 19 Marzec  2021, 15:14:26mówił, że jego cut pod tym kątem trwał 2 godziny i 40 minut.
Dla WB prezentował nawet krótsze wersje.

Cytat: Zack Snyder"I think I showed the studio two hours and 40 minutes. And then I showed them subsequent cuts of two hours and 30 minutes, and two hours and 28 minutes, and two hours and 22 minutes."

Myślę, że jest tu tyle długaśnych ujęć i zbędnych zapychaczy do wycięcia, że spokojnie bez strat w fabule można by się zmieścić w 3h z napisami końcowymi włącznie.

kelen

Wiem, że prezentował krótsze, ale nie oszukujmy się, skoro zaczął od dwóch czterdzieści, to brzmi to relatywnie OK - przy tak dużej liczbie postaci skracanie tego bardziej po prostu nie miałoby sensu.

Juby

No i pewnie tyle by trwała jego wersja w 2017. Jak przyznał w tym samym wywiadzie, każdy kolejny film miał być dłuższy od poprzedniego o ok. 20 minut. 2h 40m + napisy końcowe dałoby jakieś 170 minut, czyli blisko 20 więcej od kinowej wersji BvS. I taką Ligę Snydera, albo chociaż zamkniętą w 181-minutach jak Endgame (dotychczas najdłuższy film superhero, jaki trafił do kin), pewnie w końcu mógłbym z czystym sumieniem nazwać "dobrą", bez dodawania "ale".

Q

Cytat: Juby w 19 Marzec  2021, 15:07:33Odniosłem wrażenie, że slo-mo było o wiele więcej w pierwszej połowie, a kiepskie cgi to problem całego filmu.
Kiepskie CGI bardziej drażni w scenach akcji. Być może slo-mo w całym filmie jest dużo, ale tak to jest w pierwszej połowie cześć rzeczy jeszcze tak nie drażni, a dopiero przesyt w drugiej zaczyna tak negatywnie oddziaływać.

Spokojnie bez uszczerbku dla fabuły i postaci film można by skrócić.

Zack wykorzystał prawie cały nakręcony materiał, a i tak do wersji "Justice is Gray" ma być więcej Jokera.
What was the point of all those push-ups if you can't even lift a bloody log?

Si vis pacem, para bellum (If you want peace, prepare for war)

Juby

Zrobiłem szybkie sprawdzenie na podglądzie. Jakby wyciąć wstęp Zacka i logo HBO MAX, wszystkie plansze z nazwami rozdziałów, test ciążowy Lois, pierwsze pojawienie się Marsjańskiego łowcy, wizję Cyborga z wklejonym Cavillem z poprzednich filmów (nie rozumiem jak to się w ogóle mogło tu znaleźć, wygląda jak tanie przeróbki z youtube) i całe to fatalne zakończenie po scenie z Luthorem i Deathstrokem, to czas trwania zmniejszyłby się z 242 do 230 minut. Zostałaby jeszcze masa za długich, lub zwyczajnie zbędnych ujęć, które można by wyciąć i zapewne mało kto dostrzegłby różnice, że coś wyleciało, a metraż zmniejszyłby się o kolejne 10 minut. Film tylko na to by zyskał.

Leon Kennedy

CytatTeoria Leona, że koszmary Bruce'a wzięły się z przemieszczającego w czasie Flasha poszła się kochać. ;) Snyder udowadnia, że Bruce czarnowidzi tylko dlatego, bo reżyser tak chce.

No i to jest spora lipa. Liczyłem, że jakoś zostanie to tutaj wyjaśnione, a Flash nadawał się na to idealnie, szkoda.

CytatOdniosłem wrażenie, że slo-mo było o wiele więcej w pierwszej połowie, a kiepskie cgi to problem całego filmu.

Widziałem na razie pierwsze dwie godziny. Stepek wygląda świetnie, scena akcji z początku filmu z WW dla mnie rewelacja, na Temiscerze bardzo dobra i w tych kanałach również dobrze. Według mnie wygląda to jakoś zadziwiająco dobrze, ale zobaczę jak w drugiej połowie. Ogólnie wrażenia jak na razie bardzo pozytywne, są oczywiście pewne problemy jak trochę za dużo zwolnień, Batman nie jest mózgiem zespołu, chyba że jego brak planu był w pewnym sensie planem, aby wszyscy przejęli inicjatywę, a może po prostu nie wiedział czego się spodziewać... Muzyka czasem trochę wybija z rytmu, ale raczej daje radę. Jest dobrze. Zack nie jest żadnym partaczem, a poprzeczka na pewno nie leży na ziemi! Dziś reszta 🌞

Juby

Kilka porównań wersji kinowej z nową Ligą.


Przysiadłem dziś do "Josstice League" na Blu-ray, przelatując na podglądzie całość i notując wszystkie dokrętki (sceny/ujęcia), których nie zapamiętałem z wersji Zacka. Zapisałem blisko 40 różnic (dwie to tylko zmiana postsynchronów), a łączny czas ich trwania wyniósł około 47 minut i 20 sekund. To oczywiście wyliczenia "mniej więcej", bo mnóstwo tu scen, w których przeplatają się ujęcia obu twórców (np. finał w większości jest Whedona, ale ma sporo kilkusekundowych przebitek od Zacka). Przyjmując, że Justice League (2017) bez logo WB/DC na początku i napisów końcowych trwa blisko 110 minut, wychodzi na to, że Zacka Snydera było w niej jakieś 57% - z tym, że wiele z tych ujęć zostało zmodyfikowanych przez grafików w post-produkcji. Jakby dodać do tego zmienioną kolorystykę i muzykę, można by uznać że wersja kinowa jest niemal po równo owocem obu twórców.

Ciekawe, czy ktoś zrobił takie wyliczenia dla Supermana II z 1981? Reżyserię przypisano Richardowi Lesterowi, co oznacza, że w czasie dokrętek musiał nagrać większą część materiału, jaki znalazł się w wersji kinowej filmu.

Leon Kennedy

#148
Ok, całość pękła w moim przypadku na trzy razy...Zacząłem ogl w czwartek, a skończyłem z soboty na niedzielę 😄. Na pewno na minus zaliczam pojawienie się Marsjanina kompletnie z dupy i bez większego sensu dopisuje mu się historię, elementy związane ze snem jakby nie były fajne, bo dla mnie były rewelacyjne i ta rozmowa Jokera z Batmanem♥️♥️🖤🖤, to ciągle nie ma to sensu i nikt nie ma pojęcia czemu akurat Bruce ma te prorocze sny, pewnie następna część by nam to wyjaśniła, ale na ten moment bez sensu, wkurza mnie również scena po powrocie Esa gdy wszyscy mówią do nie Clark gdy obok stoi policja, mogli to zmienić i ich po prostu wywalić... Wiem, że niby nic, ale mnie to wkurza. Ktoś mi wyjaśni dla czego akurat u nas są i motherboxy, jak i równanie anty życia? Nie za duży zbieg okoliczności? Z plusów dla mnie estetyka była fantastyczna, klimat, sceny walk, efekty ( dla mnie po raz kolejny bardzo ładne, zadziwiająco ładne ), postacie jak Flash i Cyborg wygrywają dzięki tej wersji bardzo, ale to bardzo dużo, a Cyborg chyba jest najlepszą postacią. Końcowa batalia mnie zmiotła i to wykończenie Stepka, miodzio. Do tego film jest trochę brutalny, jest krew, rzeź Amazonek itp. WW dostaje czadowe sekwencji akcji. Muza tylko trochę czasami drażni. Tak to pod prawie każdym względem lepszy film niż wersja kinowa. Szkoda tylko tego, że Bats taki bez planu biega, Es troche lepiej w kinowej, bo w końcu ta nadzieja i dobroć była tam dość widoczna i scena gdy Arthur siada na lasso Diany, uwielbiałem to... Po pierwszym seansie daje czyste 8/10. Brawo Snyder, na prawdę brawo i bez ogródek chciałbym więcej.


Juby

Cytat: Leon Kennedy w 22 Marzec  2021, 14:49:45ciągle nie ma to sensu i nikt nie ma pojęcia czemu akurat Bruce ma te prorocze sny, pewnie następna część by nam to wyjaśniła
Pewnie nie. Wyjaśnienie już podałem - Snyder jedynie w ten sposób umiał nadawać Bruce'owi jakiejś motywacji i posuwać akcję do przodu. Fabularnie to nigdy nie miało i nie ma sensu.

Cytat: Leon Kennedy w 22 Marzec  2021, 14:49:45wkurza mnie również scena po powrocie Esa gdy wszyscy mówią do nie Clark gdy obok stoi policja
Norma u Snydera, to samo było w Man of Steel po walce w Smallville.

Cytat: Leon Kennedy w 22 Marzec  2021, 14:49:45Ktoś mi wyjaśni dla czego akurat u nas są i motherboxy, jak i równanie anty życia? Nie za duży zbieg okoliczności?
Z równaniem antyżycia nie jestem pewien, ale Mother Boxy są u nas, bo zostały po przegranej bitwie Darksaida tysiące lat temu (on z nimi przyleciał). Nie było w tym żadnego przypadku.

Z każdym dniem myślę coraz cieplej o wersji Snydera, ale żeby w pełni móc nazwać ją "dobrą" chyba będę musiał zrobić swój fan-edit. W wolnej chwili przykleję plan, jak bym to widział.