Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

TMNT

Zaczęty przez m2reily, 16 Wrzesień 2009, 22:47:52

Anonimowy Grzybiarz

Zgadzam się, nowe Żółwie są bardzo ok. Niezły tekst, choć kilka rażących potknięć językowych odbiera przyjemność z lektury. "Konsoliduje się" brzmi okropnie, tonie się natomiast w morzu, a nie pod nim itp.

Na moim blogu o nowych "Żółwiach" pisał Paweł Deptuch:
http://mnichhistorii.blogspot.com/2013/06/zowie-na-miare-nowych-czasow-goscinnie.html

Q

Nim na ekrany kin wejdzie najnowszy film o Wojowniczych żółwiach ninja przypomniałem sobie dwie produkcje z roku 1990 i 1991,.

Oglądając pierwszą cześć nie ma wątpliwość, że jest to kino sprzed lat i zrealizowane w niezależnej wytwórni. Jednak chociaż jakość odbiega od obecnych standardów, to twórcy maskując pewne wady postawili na mroczną atmosferę. Całość oparta została zaś na historiach z komiksów i muszę przyznać, że nawet po latach film ogląda się całkiem dobrze. Fabuła zbyt skomplikowana nie jest, mamy tu kilka schematów, ale przygotowane kostiumy głównych bohaterów są lepsze niż się spodziewałem. Spece od Jima Hensona spisali się doskonale co dobrze obrazuje przedstawienie Splintera.

Olbrzymi sukces tego filmu nie jest żadnym zaskoczeniem (budżet 13.5 mln dolarów, łączne wpływy  ponad 201 mln dolarów).

Drugi film ma już zupełnie inny klimat i chociaż jakościowo jest lepiej to sama historia już tak porywająca nie jest. Tym razem twórcy inspirowali się serialem animowanych z lat 80-tych niestety kwestie licencyjne sprawiły, że nie pojawili się Rockstedy i Bebop. Zamiast nich mamy innych mutantów - Tokke i Rahzara. Ich wygląd bije jednak po latach sztucznością. Luźniejszy klimat i więcej humoru to by się sprawdziło, gdyby sama historia oraz główny przeciwnik coś sobą reprezentowali. W przypadku pierwszego filmu cała opowieść była dość spójna, a zakończenie robiło wrażenie. W przypadku filmu z 1991 postawiono  na klimat bardziej przychylny dzieciom, czy też nie budzący obaw rodziców, przez co Żółwie praktycznie w ogóle nie korzystają ze swoich broni. Walk co prawda nie brakuje, ale po pierwszej połowie filmu wydaje się, że twórcom skończyły się pomysły. A o losie Shreddera lepiej nie wspominać. Brakuje również chociażby drobnego wspomnienia co się stała z Caseyem Jonesem.


Jednak jakby nie było nawet po latach przypomnienie oba filmy się bronią, a sposób w jaki zrobiono żółwie i Splintera udowadnia, że ich bez CGI można było całkiem udanie przedstawić tego typu postacie.
What was the point of all those push-ups if you can't even lift a bloody log?

Si vis pacem, para bellum (If you want peace, prepare for war)

Rado

#47
Te? sobie przypomnia?em ostatnio stare ?ó?wie, od razu trzy cz??ci. Tylko, ?e u mnie to na pewno nie ma krzty obiektywizmu, bo za dzieciaka kocha?em si? w tej czwórce mutantów i ubóstwia?em wszystko co z nimi zwi?zane - ??cznie z filmami, ale faktycznie, zgadzam si?, ?e jedynk? zaskakuj?co dobrze si? ogl?da nawet dzisiaj. Fajny klimat i walki, mój ulubiony kiedy? ?ó?w ma w filmie swoje pi?? minut, niez?a historia i ogólny obraz. To jeden z tych filmów, do których mam ogromny sentyment i który ten sentyment nie zburzy? si? jak domek z kart po ponownym obejrzeniu po latach. Dwójka to ju? zupe?nie inna para kaloszy. Za m?odu nie mog?em zrozumie? dlaczego nie ma Bepopa i Rocksteady'ego tylko jakie? os?y. Brak tych postaci to na pewno minus. Nowa aktorka w roli April, wspomniany ju? brak Caseya (a przecie? w trzeciej cz??ci ju? by?), bardziej zdziecinnia?y klimat, to wszystko wp?ywa na to, ?e dwójka ju? s?abiej si? broni dzisiaj. Przynajmniej w oczach doros?ego odbiorcy.

Trzecia cz??? to te? raczej uk?on bardziej w stron? m?odych widzów. ?ó?wie podró?uj?ce w czasie do dawnej Japonii, brak jakiego? wyrazistego przeciwnika, du?o ?artów i brak pizzy. Kiedy? w kinie dobrze mi si? to ogl?da?o, teraz ju? nie bardzo. Do tego stopnia, ?e nawet sko?czy?em przedwcze?nie przypomnienie z tym filmem.

Tak?e, jedynka jak najbardziej godna polecenia (jedyne do czego móg?bym si? przyczepi?, to do?? zabawne przet?umaczenie s?owa "Splinter", które kiedy? s?ysza?em w tv - R?baj?o), dwójka i trójka ju? troch? gorzej, ale te? da rad? ogl?da?. Cz?owiek ju? po prostu nie jest targetem tych filmów i raczej tylko z sentymentu po nie si?ga lub z czystej ciekawo?ci jak to kiedy? by?o przed oczekiwanym reebootem serii. Oczekuj? z niecierpliwo?ci? na now? fabularn? ods?on? Wojowniczych ?ó?wi Ninja, aczkolwiek takie wybory jak Megan Fox do roli April troch? mnie niepokoj?, ale po?yjemy, zobaczymy...

Q

#48
Pierwszy zwiastun nowej wersji "Wojowniczych żółwi Ninja".
http://www.youtube.com/watch?v=nCjsWpM9zFU#

Jest lepiej niż się spodziewałem, ale pozostaje jeszcze kwestia fabuły i tych różnych plotek dotyczących scenariusza.
What was the point of all those push-ups if you can't even lift a bloody log?

Si vis pacem, para bellum (If you want peace, prepare for war)

Darkoff

#49
Zwiastun żółwi, a samych mutantów tyle co kot napłakał. Czemu wyglądają jak Pudzianowski? No i logo Nickelodeon...czyli mają prawa do wszystkiego. Ich logo jest nawet na komiksach od IDW, które do dzieci skierowane nie są. No cóż, serial zrobili niezły, więc płakać nie będe.




EDIT: Taki mały odkop co do Tygrysiej Maski. Ten co chociaż trochę obeznany jest w tym teatrzysku, wie że plastikowe/metalowe nigdy nie wypaliły, i jak ja mam niby w to uwierzyć? Btw. w serialu TM miał skórzaną maskę, a w naszym prawdziwym świecie istnieje wrestler o tym samym przydomku( było ich kilku ) i również miał skórzaną maskę, która wygląda o niebo lepiej. tak nie jest lepiej? Będzie bida. Drugi Tekken.

Mikoto

#50
Je?li chodzi o ?ó?wie.
Na kilometr wida?, ?e to film Baya. Nie zabrak?o oczywi?cie slo mo, a w scenie kiedy April wystraszona odsuwa si? od Leonarda i napotyka Miky'ego wystarczy ?ó?wie zamieni? na roboty i ju?.

Ale tak poza tym to mi si? podoba. Z pocz?tku mo?na pomy?le?, ze to kolejny film superbohaterski, bo lektor mówi ,,We need a heroes''., ale zaraz si? okazuje, ?e to ?ó?wie Ninja. Nie musz? pisa?, ?e taka konstrukcja trailera te? skojarzy?a mi si? z najnowszym trailerem do Transformers? W ko?cu tam te? przez pierwsz? po?ow? mieli?my inny film, a potem dopiero wkroczy?y Transy.
Mo?e wyj?? co? naprawd? przyzwoitego. O ile Bay nie b?dzie stosowa? prymitywnych ?artów rodem z American Pie to mo?e si? dobrze sprawdzi? w takiej ?artobliwej produkcji jak? zawsze by?y ?ó?wie. Jak na razie bardzo mi si? podoba i jestem na tak.

LelekPL

#51
Trailer przyzwoity. My?l?, ?e nikogo nie powali na kolana, ale te? nie powinien nikogo zdenerwowa?.

Cytat: Mikoto w 27 Marzec  2014, 20:58:06
Na kilometr wida?, ?e to film Baya. Nie zabrak?o oczywi?cie slo mo, a w scenie kiedy April wystraszona odsuwa si? od Leonarda i napotyka Miky'ego wystarczy ?ó?wie zamieni? na roboty i ju?.

O ile Bay nie b?dzie stosowa? prymitywnych ?artów rodem z American Pie to mo?e si? dobrze sprawdzi? w takiej ?artobliwej produkcji jak? zawsze by?y ?ó?wie. Jak na razie bardzo mi si? podoba i jestem na tak.

Tyle, ?e to nie film Baya. Re?yserem jest Jonathan Liebesman odpowiedzialny za ca?kiem przyzwoite Battle: Los Angeles i s?aby Gniew Tytanów. Bay nie pracowa? nawet nad scenariuszem. A wi?c nie jest to jego film. Móg? pracowa? jako konsultant (czyli co? dopowiedzie? raz na miesi?c), ale jest to tak samo "jego film" jak MoS by? filmem Nolana.

Co do tego jakie mam przeczucia. No có?, jest to film o Wojowniczych ?ó?wiach Ninja. Fabu?a i realizm od razu id? na drugi plan. Je?li kto? wymaga jakiego? prze?omowego dzie?a i g??bokiego przes?ania to nie to miejsce. Wed?ug mnie wystarczy dobrze przedstawi? same ?ó?wie i da? im w miar? ciekawego wroga. Innowacji i kreatywno?ci oczekuj? jedynie w sekwencjach akcji, bo tu maj? wielkie pole do popisu. Podsumowuj?c bardzo krótko - je?li nie spieprz? Michelangelo to ju? b?dzie sukces.

RemiRose

#52
Trailer mnie nie przekonał. Większość trailera wypełnia akcja, a żółwie, których design w filmie bardzo mnie ciekawił, pojawiły się tylko na chwile. Jednak z tego co pokazano widać, że Leo i Mikey wyglądają dość dobrze. Było trochę slowmotion, które mam nadzieje nie pojawi się w filmie, ponieważ nienawidzę tego zabiegu. Film zapowiada się, na szczęście, poważnie. Co tu dużo mówić liczę na sporo akcji i dobrze ukazane relacje między braćmi i dokładne oddanie ich charakterów.
Tyger! Tyger! Burnining bright
In the forest of the night,
What immortal hand or eye
Could frame thy fearfull symmetry?
--------------
Country Stories. Od komiksu, aż po film.
http://remirozanski.tumblr.com/

Rado

Nauczyłem się już nie oglądać trailerów do filmów, na które z pewnością się wybieram. Tutaj zrobiłem wyjątek (tak ze trzy razy nawet), bo Żółwie mają u mnie przeogromny sentyment i po nowym Batmanie to właśnie ten film jest najwyżej na liście oczekiwanych. Niczego nowego się nie dowiedziałem, szczęką mi nie opadła, ale też nie kręcę nosem z jakiś nowych powodów. Więcej już niczego nie oglądam. Dopiero w kinie. Twardym trzeba być!

PS. Żeby tylko nie było zbyt dziecinnie, bo moim zdaniem z trailera wcale nie wynika, że będzie "poważnie".

Mikoto

Mnie zadowoliło by coś w stylu kreskówki z 2003 roku. To były moim zdaniem idealne żółwie. Właśnie z tego powodu niezbyt podobały mi się aktorskie TMNT 2 i 3 oraz te nowe komputerowe z 2007 roku - zbyt infantylne jak dla mnie. Kreskówka z 2003 roku miała moim zdaniem idealnie wyważony humor i powagę i chciałbym, żeby najnowszy film na tym się wzorował.

Rado

Jak wiadomo od jakiego? czasu, Johnny Knoxville u?yczy g?osu Leonardowi (tak to si? odmienia?)



Knoxville bardziej by mi pasowa? do roli Mike'a. Nigdy nie widzia?em tego go?cia, ?eby zachowywa? si? powa?nie, a takiej powagi i stonowania oczekiwa?bym w?a?nie od lidera ?ó?wi.

Wiadomo te?, ?e Tony Shalhoub wciela si? w Splintera.



Shalhoub kojarzy mi si? troch? z tak? ciamajd?, ale tutaj w miar? potrafi? sobie wyobrazi? jego Splintera. Jedyny "zarzut" to, ?e w mojej g?owie nauczyciel ?ó?wi zawsze brzmia? bardzo staro i mentorsko. Jaki? starszy aktor by?by chyba odpowiedniejszy.

Tak czy inaczej obaj panowie musieli dobrze wypa?? na nagraniach, a przynajmniej wpasowa? si? do konwencji twórców. Nie ma co os?dza? pochopnie.

A tutaj jeszcze fanowska przeróbka zdj?cia z ostatniego zwiastuna. Dodane zosta?y klasyczne ?ó?wiowe nosy zamiast tych "ludzkich". Lepiej to wygl?da? Moim zdaniem tak.






The Dream

Pozwol? sobie odkopa? temat, bo by?em w kinie na najnowszej ods?onie Nastoletnich Zmutowanych ?ó?wi Ninja.

?ó?wiami interesowa?em si? za dzieciaka i niewiele z tego pami?tam. Nawet nie mog? sobie przypomnie?, czy ogl?da?em filmy, czy animacje, czy mo?e czyta?em komiks. Nowy film potraktowa?em tak jak w zesz?ym roku Man of Steel - jako powrót do dzieci?cej pasji.

Film zaczyna si? kiepsko. Lec? kadry niczym z komiksu (mo?liwe, ?e nawet z oryginalnego pierwszego zeszytu ?ó?wi - tego nie wiem na pewno) i jaki? g?os (chyba Splintera) chrzani takie farmazony, ?e g?owa ma?a. "B?dziecie bohaterami, b?dziecie ratowa? ludzi, bla bla bla". To najgorsza scena w ca?ym filmie, pó?niej jest tylko lepiej. Fabu?a to tradycyjne super hero: "?li" kontra "dobrzy", ale to by?o oczywiste. Z?ymi s? znany nam doskonale William Fichtner i jaki? ?ó?tek w stroju Srebrnego Samuraja (w komiksie te? mia? taki? Bo normalnie ?ywcem wyj?ty z Marvela i zesz?orocznego kinowego Wolverine'a). ?ó?wie s? fajne i wyraziste. Jeden z nich to przebrany Aquaman z serialu Smallville. Film próbuje by? marvelowski, mo?e nawet troch? na si??. S? ?arty, jest akcja, jest kolorowo, i jeszcze troch? ?artów na dok?adk?. Niestety humor jest na poziomie pierwszego Kapitana Ameryki i Incredible Hulka, czyli ?enada. U?miechn??em si? tylko kilka razy (dla porównania - na trzech ostatnich filmach Marvela i kreskówce Ultimate Spider-Man zdarza mi si? chichota? bez opami?tania). Diaboliczny masterplan Shreddera troch? tr?ci myszk?; ju? dawno nie widzia?em filmu super hero z tak naiwn? intryg?. Ale zostawmy to, w ko?cu to tylko pretekst do paru solidnie nakr?conych scen akcji z du?? dawk? slow motion. Bardzo fajnie si? to ogl?da, nawet mimo kalecz?cych ucho dialogów. Megan Fox nie dra?ni mnie tu jako? jak w Transformerach. Muzyka taka sobie. Czasem niezbyt pasuje do sceny w której leci. Na dobrym poziomie s? efekty, wygl?daj? realistycznie. Kamerzy?cie zdarza si? wpada? w drgawki, ale to akurat lubi?.

Na Filmwebie wystawi?em nieco naci?gan? "7". Ca?kiem spoko odmó?d?acz, który sk?oni? mnie do ponownego zapoznania si? z ?ó?wiami, ale na tle innych komiksowych produkcji tego roku wypada wyra?nie gorzej.
Jak już powiedziałem, bardzo proszę o zwrot moich czerwonych kozaków.

Anonimowy Grzybiarz

Też dałem na filmwebie naciągane 7 :)

Ogólnie przyjemne zaskoczenie, spodziewałem się tragedii, ale nie było tak źle. Największy plus to same Żółwie, choć z wyglądu mogłyby być nieco prostsze, tak fajnie są zindywidualizowane pod względem charakterów. Reszta jest trochę żenująca, od postaci ludzkich po głupawą i strasznie wtórną fabułę (połączenie Batman: Początek i Niesamowitego Spider-Mana). Humor nawet mi nie przeszkadzał, wręcz przeciwnie, często się uśmiechałem, choć część żartów była chybiona. Większość akcji mi też podeszła, żałuję tylko, ze nie było więcej walk wręcz. Szkoda, że chińskie znaki w filmie prezentowane są jako japońskie ;)

Nic szczególnego, ale bardzo przyjemny odmóżacz. Miałem pisać coś jeszcze, ale wyleciało mi z głowy, może jak rozwinie się jakaś dyskusja to mi się przypomni :D

Przed seansem powtórzyłem sobie też wszystkie poprzednie kinówki za jednym zamachem, jedynka wciąż broni się najlepiej, zresztą o filmowych Żółwiach napisałem dłuższy tekst, którego zajawkę znajdziecie tutaj.