CytatCo do filmów to można zerknąć i zaraz zapomnieć. Osobiście podobał mi się tylko Doom i Silver Surfer, ale tylko z wyglądu .
Skoro poruszyliście temat filmów to pozwolę sobie dorzucić i swoje trzy grosze:
Co do Surfera zgodzę się z Leonem. Świetnie im wyszedł. Ale to by było na tyle jeśli chodzi o plusy F4. Obydwie części są obrzydliwie infantylne, płytkie i nudne. Dodajmy do tego jeszcze kreskówkowy klimat i humor dla przedszkolaków . Stawiam te dwa dzieła na jednej półce z Batmanem i Robinem, bo uważam, że na to w pełni zasługują. No i jeszcze ten Doom. W jedynce go zmarnowali (walka z nim trwała pięć minut), a do dwójki twórcy wepchneli go niepotrzebnie przez, co czuje się lekką monotematyczność oglądając tego samego bad guya w dwóch filmach pod rząd. W ogóle to taki z niego bad guy, że hej... Już w tej kreskówce z TVN był bardziej demoniczny . No dobra, może jeszcze mały plusik za Albę...