Ha. Przecież o to mi chodziło że ich style są diametralnie różne, lecz ten i ten jest wartościowy. Nie chodzi mi o takie rzeczy jak aktorstwo, efekty itp ale o ogólny styl wykonania. Zarówno Nolan jak i Burton pokazali nam swoją wizję Batmana, która była jednak zgodna z resztą ich dokonań. To co komu pasuje bardziej, to już kwestia tego jakie ma zapatrywania jaki Batman ma być a jaki nie. Ja cenię oba obrazy, a jeśli miałbym jednoznacznie wskazać któryś z nich to miałbym kłopot. To jedna z rzeczy które lubię w Batmanie, bo przez różnych twórców przedstawiany jest odmiennie a jednak pozostaje sobą. Nie mam jednego niezmiennego wyobrażenia Gacka, tylko jakiś szkielet, wokół którego twórcy(z poszanowaniem tematu) mają prawo krążyć i eksperymentować. A metafory z zupami będę bronił do ostatniej kropli krwi bo pasuje prawie do wszystkiego