Wiadomości

scena w restauracji z Bruce'm była świetna i lepsza od czegokolwiek co dostaliśmy z Falcone'm w The Batman.

Zgadza się. Dobrze wspominam jeszcze jego scenę z Crane'em, gdy dostał gazem.

Też zajebista. Od razu przed oczami stanął mi kadr siedzącego Batmana za oknem podczas ulewy.

Heh, mi się on bardziej kojarzy z Tomem Selleckiem z tego starego serialu "Magnum".

A tak przy okazji, to nie lubię Jansona jako rysownika, ale w tej historii muszę przyznać, że dał radę i ciepło wspominam ten odcinek.

Aż tak źle to wygląda? Może kody jakieś odpalę na pominięcie levelu, heh.

Najsmutniejsze jest to, że podobne błędy cały czas się zdarzają. Jakiś czas temu czytałem jeden z tych tomów o Xmen o podtytule "punkty zwrotne". Sytuacja wyglądała tak, że na jedno miejsce zmierzały dwie wrogie sobie ekipy. Gdy jedna zajechała na miejsce, ktoś z nich najprawdopodobniej powiedział coś w stylu "we beat them" czyli w tym przypadku, że ich wyprzedzili/dotarli jako pierwsi. Tłumaczka słowo "beat" zrozumiała jak coś związane z walką i przetłumaczyła to "pobiliśmy ich/pokonaliśmy". Dodam, że nie było wcześniej konfrontacji obu ekip, a nawet, że na tym etapie fabuły nikt z nikim nie walczył. Później niestety nie było lepiej z tłumaczeniem, co zepsuło mi nieco zabawę. Dalej już nie wchodziłem w te tomy, mimo że ten okres mutantów mnie interesuje, ale spojrzałem, że ta sama osoba odpowiada za tłumaczenie.

Info dla wtajemniczonych. Jeśli nic się nie zepsuje, to następnym filmem na kanale będzie omówienie trzech amerykańskich komiksów, z czego dwa na pewno wyjdą po polsku. A będą to: Det. Com. pierwszy tom nowego scenarzysty Rama V, Flashpoint Beyond oraz Batman The Knight.

Czytał ktoś te mangi? Warte są uwagi?

Czytałem "Pogromcę Sprawiedliwości". Ma potencjał jakiś ta historia. Batman jest ukazany w dość poważnym tonie, ale tempo akcji jest tak wolne, że po przeczytaniu 3/4 albumu wciąż nie wiedziałem jakie jest główne założenie fabuły. Chciałbym to przeczytać na raz, w całości, żeby móc się kompetentnie wypowiedzieć. Drugi tom raczej wezmę.

Nie, dopiero jestem po pierwszym tomie. A psa jak najbardziej mogłeś słyszeć. Nie było podcastu chyba, żeby się nie odezwał, heh.

No to nie słuchasz podcastu z uwagą, bo Radek i Wojtek jeszcze bardziej rygorystycznie ode mnie podchodzą do oglądania trailerów i czytania opisów komiksów na okładkach.

Jeszcze a propos tylnych okładek i spoilerów, to ostatnio czytałem Det. Comics "Nowe Sąsiedztwo" i teraz uwaga, bo mogę komuś popsuć zabawę.

Widzę, że polski opis albumu jest nieco zmieniony, ale ja czytałem akurat amerykańskie wydanie. Otóż w opisie albumu napisane jest, że pojawia się nowy złoczyńca o imieniu Vile. Tak się składa, że jest to jednocześnie nazwisko głównego przeciwnika, które w pełni brzmi Hue Vile. No i spoko, tyle, że Hue Vile należy do gabinetu burmistrza Nakano i fakt, że jest on przeciwnikiem jest ukrywany przez chyba trzy czy cztery zeszyty. Dopiero po tym czasie scenariusz nam to oznajmia, a wcześniejsze wydarzenia sugerują, iż za całym złem stoi ktoś inny. Opis z tyłu komiksu od razu zdradza to czytelnikowi.

Ale to jeszcze nie wszystko. Opis oczywiście przeczytałem po lekturze, ale i tak tylna okładka zdradziła mi ten fakt poprzez rysunek, który wybrano, żeby zdobił tył albumu. Hue Vile jest swego rodzaju mutantem i jego prawdziwą formę widać właśnie na grafice. Gdy przeczytałem pierwszy zeszyt i zapoznałem się z postaciami, to go rozpoznałem. Nie było już nawet najmniejszej niespodzianki. Bez sensu - fabuła prowadzona jest w stylu "kto zabił" a tu z tyłu masz opis oraz rysunek. Noż ku*wa!

Ja raczej mam wyrąbane na GTA. Ostatnia część w jaką grałem to było San Andreas. Boję się wchodzić w takie gry, bo tam jest tyle do roboty, że czasu na świecie mi nie starczy.

A na wyżej wspomniany remake Silent Hilla 2 również czekam z niecierpliwością. Jedna z moich ulubionych gier swego czasu.

Czytał ktoś Kryzys Bohaterów?

Heh, kilka tych kryzysów już było i musiałem się chwilę zastanowić o który pytasz i czy właśnie przypadkiem tego nie czytałem. Odpowiedź brzmi: nie, niestety nie czytałem i raczej nie zamierzam. No chyba, że mnie przekonasz, że warto?

Rozumiem. Mnie czasami to nie przeszkadza w przypadku Batmana. Jest taki, raczej mniej znany komiks "Book of Shadows". Gotham nawiedzają jakeś demony no i Nietoperz się z nimi nie pie*doli i zabija wszystkie. Fajne to było, heh.

Jestem też po przeczytaniu pierwszego zeszytu "Batman Off-World" Aarona. Dam szansę kolejnym numerom, ale już teraz mogę stwierdzić, że nie jest to Batman, którego polubię.

U mnie pewnie będzie podobnie, ale zobaczymy dopiero jak wyjdzie zbiorcze. Trochę liczę na jakiegoś brutalniejszego Batmana, bo widziałem przykładowy kadr, gdzie Nietoperz odrąbuje głowę jakiemuś ufokowi przy pomocy czegoś w rodzaju piły mechanicznej. Może scenarzysta pójdzie drogą, że zasada o nie odbieraniu życia dotyczy tylko ludzi, a tutaj mamy przecież za przeciwników kosmitów więc mogą ginąć sukinsyny.

Terminator ponoć całkiem, całkiem, chodź osobiście nie grałem, to kumpel chwalił.

Grałem i potwierdzam, że całkiem spoko. Czuć, że nie jest to gra z najwyższym budżetem, ekipą itp. ale nadrabia miłością do uniwersum i klimatem. Jeśli ktoś jest fanem Terminatora, to moim zdaniem powinien zagrać.

[Tales of the Batman: Gerry Conway]

Na komplet z serii Tales of the Batman: Gerry Conway poluję od dawna - niestety tom 3 dawno się wyprzedał (a są tam właśnie historie z tej kolekcji), więc pewnie w niedalekiej przyszłości kupię ten komiks od Hachette.

Też na to poluję i myślę, że kiedyś upoluję. Dlatego wstrzymam się z kupnem tego tomu kolekcji.