CytatConnor niech napieprza maszyny ?omem, a z ich stalowymi czaszkami odgrywa Hamleta.
Przez ca?y seans "Salvation" mia?em w?a?nie wra?enie, ?e Connor w tym filmie idzie i robi wszystko "na samobójce" bo w teorii MUSI prze?y?, bo w ko?cu wie, ?e wy?le w przesz?o?? Reese'a. W sumie gdyby podj?li ten temat i zostawili oryginalne zako?czenie, to widz mia?by niez?e zaskoczenie - widz?c umieraj?cego Connora wszyscy by s?dzili, ?e to tania sztuczka, bo przecie? film sam im powiedzia?, ?e on nie mo?e kopn?? w kalendarz. A tu psikus. Motyw z przej?ciem skóry bym totalnie kupi?. Ta zamiana serca na pustyni wygl?da po prostu ?miesznie.
Zastanawia mnie te? w jaki sposób Cameron mia?by zako?czy? sag? w nast?pnym filmie. Ogl?da?em jedno video, gdzie jedn? z propozycji by?o pokazanie fina?u odnosz?cego si? do s?ów T800 Arniego - ?e maszyny s? zdolne do nauki i skoro on móg? dostrzec warto?? ?ycia ludzkiego, to SkyNet w pewnym momencie te? tak mo?e zrobi? i w finale doprowadzi? do nowej cywilizacji, gdzie cz?owiek i sztuczna inteligencja ?yj? w pokoju - po ci??kiej i brutalnej walce, rzecz jasna.