Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

The Avengers

Zaczęty przez Q, 11 Październik 2011, 16:47:59

Leon Kennedy

Nawet nie kojarze tej całej Captain Marvel... Wonder Woman pewnie zje ją na śniadanie  ;)

The Dream

Bilety na czwartek kupione. :) Miałem nie iść na premierę ale tak wyszło. Oby film był przyzwoity.

P.S. A Captain Marvel to ta sama postać znana wcześniej jako Miss Marvel.
Jak już powiedziałem, bardzo proszę o zwrot moich czerwonych kozaków.

Leon Kennedy

Ja idę dopiero 17, paczka kumpli się szykuje :)

XIII

U mnie tylko 3d i 2d duubing więc nie idę.

The Dream

U mnie jest 2D z napisami, ale i tak idę na dubbing, bo kolega nie widzi na jedno oko i wygodniej mu oglądać w polskiej wersji językowej. Mi to obojętne bo i tak prędzej czy później kupię DVD i obejrzę w oryginale. A z polskim dubbingiem może być zabawniej. :)
Jak już powiedziałem, bardzo proszę o zwrot moich czerwonych kozaków.

Anonimowy Grzybiarz

Ja idę w piątek rano, bo w czwartek wybrałem koncert ;) Na szczęście jest opcja 2d i napisy, bo dubbingu raczej bym nie wytrzymał.
W piątek pojawi się również tekst o komiksowym i animowanym Ultronie u mnie na blogu, zapraszam już teraz ;)

Leon Kennedy

CytatU mnie jest 2D z napisami, ale i tak idę na dubbing, bo kolega nie widzi na jedno oko i wygodniej mu oglądać w polskiej wersji językowej. Mi to obojętne bo i tak prędzej czy później kupię DVD i obejrzę w oryginale. A z polskim dubbingiem może być zabawniej.

Przynajmniej jest powód, bo normalnie ja nigdy bym nie poszedł na dubbing, który jest żenujący i denerwujący! A zabawny to ma być np. Ted, niech jego zdubbingują!  ;D

The Dream

Czas najwy?szy opisa? wra?enia z kina. Do tej pory si? powstrzymywa?em, bo sam nie wiedzia?em, co napisa?. Po d?u?szym namy?le uzna?em jednak, ?e film zas?uguje jedynie na hejty i taki b?dzie mój post.

Nie wiem, od czego zacz??, czy od tego, ?e dialogi by?y kiepskie, czy fabu?a bezsensowna, czy muzyka kompletnie bez wyrazu. Przez pó? seansu zapada?em si? w fotel z za?enowania, tak kiepskie by?o to, na co patrzy?em. Nawet siedz?ca za mn? gimbaza si? nudzi?a, a my?la?em, ?e to w?a?nie oni lubi? blockbustery stworzone do bezmy?lnego wcinania popcornu. Bo w t? w?a?nie stron? posz?a ta cz??? Avengers: o ile pierwszy film w miar? trzyma? si? kupy (mam do niego co prawda liczne zastrze?enia, ale je?li chodzi o scenariusz, to by? raczej dobry) to drugi odchodzi gdzie? w stron? Transformers albo Szybkich i w?ciek?ych. Niewa?ne co si? dzieje, byle si? dzia?o. Film zaczyna si? od tego, ?e Avengers napadaj? na siedzib? Struckera, ?eby kropn?? mu ber?o Lokiego. Nie wiem, sk?d ono si? tam wzi??o, ale przypuszczam, ?e Agenci S.H.I.E.L.D. mogliby co? na ten temat powiedzie?. Niestety nie wiadomo, co tam w ogóle robi? Tony Stark który, o ile si? nie myl?, porzuci? superbohaterowanie na rzecz szcz??liwego, normalnego ?ycia. W ogóle Avengers zachowuj? si?, jakby ca?ej drugiej fazy nie by?o, jakby ich drogi w ogóle si? nie rozesz?y i dzie? w dzie? wespó? zespó? walczyli ze z?oczy?cami. Moim zdaniem to do?? spora luka w fabule. My?la?em, ?e na pocz?tku filmu Avengers b?d? rozproszeni i dopiero nadci?gaj?ce zagro?enie sprawi, ?e Stark znów przywdzieje swoj? zbroj? a ekipa si? skrzyknie. Nic z tych rzeczy. I dalej nie wiem, gdzie Hulk i Hawkeye bumelowali w czasie, gdy Tony mierzy? si? z pseudo-Mandarynem i dlaczego nie wsparli Kapitana w walce przeciwko Hydrze. Chocia? akurat Hawkeye prawdopodobnie
Spoiler
gzi? si? ze swoj? laseczk? Laur? w domku na ko?cu ?wiata i zapomnia? o kumplach.
[Zamknij]

Ultron jest beznadziejnym przeciwnikiem, którego motywacja by?a kiepsko uzasadniona. Ot, zapozna? si? z kilkoma plikami na krzy? i stwierdzi?, ?e ca?y ten interes zwany Ziemi? trzeba zwin?? w trymiga. Przy nim nawet filmowy Malekith wydaje si? by? villainem z wy?szej pó?ki. Sam Ultron wygl?da do?? dziwnie, gdy mówi, usta ruszaj? mu si? jak normalnemu cz?owiekowi. Rozumiem, ?e Green Goblin w wykonaniu Willema Dafoe'a prezentowa? si? kiepsko w he?mie zas?aniaj?cym ca?? twarz i nie wida?, by?o jak gada, ale Ultron jest, kurde, cholernym robotem. Jak C-3PO.

Niemniej, jedyne za co móg?bym pochwali? ten film, to aktorzy, którzy dobrze graj? swoje role. Ale w sumie to nic dziwnego, przecie? dla nich to nie pierwszyzna. Nie mam ?adnych zastrze?e? do Chrisa Evansa, Scarlett i Rennera. Chocia? wol? Hulka w wykonaniu Nortona, to Ruffalo tutaj mi si? podoba? bardziej ni? w pierwszej cz??ci Avengers. Downey Jr w miar? OK, ale wola?bym go ju? wi?cej nie ogl?da?, podobnie jak Hemswortha. Posta? Thora kompletnie zdech?a po swoim pierwszym solowym filmie, nie robi nic ciekawego i mam go naprawd? do??.

Je?li chodzi o nowe postacie, to najlepiej wysz?a Scarlet Witch. Quicksilver troch? bez wyrazu. Wiadomo, ?e wszyscy b?d? go porównywa? do tego z X-Men. Ja poszed?bym dalej i porówna?bym ich obu do komiksowego odpowiednika. ?aden z nich nie przypomina tego samolubnego, nerwowego i wkurzaj?cego mutanta jakiego znam. Dla mnie to nie problem, bo nie jestem puryst?, ale my?l?, ?e taki antypatyczny superbohater by?by ciekawym urozmaiceniem. Przy okazji tej parki musz? wspomnie? jedn? rzecz - oni nie s? rodze?stwem. To znaczy s?, ale ja w to nie wierz?. Whedon próbuje nas o tym przekona?, pokazuj?c jak trzymaj? si? za r?czki i ?e wsz?dzie chodz? razem. Ja nie wyczuwam mi?dzy nimi ?adnej wi?zi. Je?li chodzi o Visiona, to troch? za ma?o go by?o, ?eby ocenia?. Nie podejm? si? tego. Ma?o by?o te? Klawa, ale on by? ca?kiem wyrazisty i dobrze go zapami?ta?em.

Age of Ultron nie zdoby?o mnie nawet humorem, który by? wyj?tkowo lichy. Kto? powie, ?e to przez dubbing (który rzeczywi?cie troch? mnie wnerwia?) ale na drugich cz??ciach Thora i Capa te? by?em w kinie na dubbingu i by?o super, za?miewa?em si? do rozpuku. Teraz jako? nie. Najlepszy by? War Machine i jego anegdotka na imprezie. Nie jest to wyszukany ?art, ale jako jeden z niewielu mnie rozbawi? i by? jedynym, który zapami?ta?em po wyj?ciu z kina, reszta by?a jeszcze gorsza. Nawiasem mówi?c, by?a to najlepsza scena w AoU, nie do??, ?e nie ?enowa?a to sprawia?a frajd?. Có? mo?e by? w takim filmie lepszego od superbohaterów którzy spotykaj? si?, ?eby wypi? drinka, pogaw?dzi? i po?mia? si?? Ca?y film móg?by tak wygl?da? i by?by du?o, du?o lepszy.

Ko?cz?c ju? lito?ciwie tego posta, musz? wspomnie? o okropnych napisach ko?cowych, w których widzimy obrzydliw? rze?b? przedstawiaj?c? superherosów. Wygl?da, jakby by?a ulepiona z ptasiego rdestu i psich rzygowin. Takim oto gównianym akcentem sko?czy? si? ten gówniany film.

Ocena ko?cowa: 4/10.
Jak już powiedziałem, bardzo proszę o zwrot moich czerwonych kozaków.

XIII

Nie dziwie się , że dialogi były bezsensu z tego co pamiętam byłeś na wersji z dubbingiem, do reszty się nie odniosę bo film zobaczę aż we wrześniu.

LelekPL

#234
Film by? strasznie m?cz?cy. Nadal nie powiem, ?e by? z?y, bo mia? co jaki? czas swoje momenty i jest bardziej nastawiony na postacie ni? typowy Transformers (cho? ma z nim wiele z?ych cech wspólnych, o czym pó?niej) - np. w porównaniu z poprzedni? cz??ci? dali wi?cej rozbudowania postaci... niestety w tej cz??ci to rozbudowanie nie jest w ogóle zwi?zane z fabu??. No fajnie, ?e Hawkeye ma rodzin?, ale jaki ona mia?a zwi?zek z filmem, który obejrza?em to nie mam poj?cia. Jedyny w miar? przek?adaj?cy si? na dalsze losy w?tek to romans Wdowy i Hulka, ale ten z kolei by? strasznie m?cz?cy. Zero chemii mi?dzy nimi i taki znik?d si? wydawa?.

By?y natomiast dobre gagi z Thorem i jego m?otem. Zarówno na imprezie, jak i pó?niej. Ogólnie impreza i otwarcie to by?y dwa najlepsze momenty w filmie. Poza tym Iron Man na 1000 ?artów mia? chyba z 2 albo 3 dobre (nie spodziewa?em si?, ?e Downey mo?e mnie m?czy? w tym filmie, ale to chyba g?ównie dlatego, ?e w tym filmie nie mia? ?adnego rozbudowania). No i otwieraj?ca walka by?a jeszcze LEPSZA ni? ta z ko?cówki pierwszego filmu.

Kapitan Ameryka natomiast by? kompletnie bez roli tutaj. Bli?niacy mieli chyba najwi?ksze pole do popisu, ale mnie raczej nie porwali. Mieli dobre wyja?nienie czemu nienawidz? Starka, ta historia by?a do?? dramatyczna. Szkoda, ?e poza tym nie dali im specjalnie si? wykaza?, nie by?o jakiej? naprawd? efektownej sceny w której mogli nam pokaza? na co ich sta?, a ja powiedzia?bym "wow". Zw?aszcza Scarlett Witch, bo Quicksilver mia? par? "w miar? fajnych momentów", jak na jego moce to jednak za s?abo. Vision to jaki? ?art, a nie sposób robienia sztucznej inteligencji. Ultron by? zawodem, spodziewa?em si? kogo? bardziej z?owieszczego i powa?nego, jak w zwiastunie, a tutaj by? z?ym przed?u?eniem Tony'go Starka. No i film pope?nia ten sam b??d z poprzedniej cz??ci. Bohaterowie walcz? z armi? robotów bez twarzy (wtedy byli to kosmici), czyli po prostu uderzaj? i niszcz? "jakie? rzeczy". W ko?cówce tak wygl?da?y walki: rozwalamy ten budynek, kolejny, itp, itd. Ja siedzia?em tam kompletnie oboj?tny. Nie wiem jak wy, ale mnie rozwalanie budynków nie interesuje - interesuje mnie co to mo?e oznacza?, konsekwencje tego, a nie robienie tego dla efektownej sceny akcji, która wcale efektowna nie jest. To jest po prostu HA?AS dla ha?asu.

Nie chc? ukrywa?, ?e faza druga ogólnie by?a dla mnie pora?k? Marvela (oczywi?cie tylko dla mnie, bo finansowo wypadli KAPITALNIE). "Stra?nicy galaktyki" by?y jedynym filmem o którym mog? powiedzie?, ?e by? bardzo dobry. Na kolejne filmy ju? nie czekam. Obejrz? Civil War, bo przynajmniej tutaj Avengers b?d? chyba mieli prawdziwych przeciwników (samych siebie, a nie bezp?ciowych), ale reszta... meh.

Ogólnie daj? ?redni? ocen?. Film mia? par? momentów, które mnie rozbawi?y, par? bardzo dobrze zrobionych scen akcji (ta otwieraj?ca by?a kapitalna). Jednak tak to ju? jest z komediami, ?e cz??? druga nigdy nie wychodzi dobrze, a te komediowe podej?cie Marvela w tej chwili staje si? ju? dla mnie m?cz?ce (i z niepokojem oczekuj? sequela Stra?ników obawiaj?c si? tej samej reakcji). To i ogólna d?u?yzna, któr? odczuwa?em sprawia, ?e nie mog? da? mojej rekomendacji.

Ocena 5,5/10

Rado

Mnie te? si? nie podoba?a druga cz??? Avengers. My?la?em, patrz?c po jedynce, ?e nie idzie ju? przebi? ilo?ci ?artów umieszczonych w filmie. Myli?em si? srogo. Tutaj jest jeszcze gorzej. ?art na ?arcie normalnie. A, ?e nie jestem specjalnym fanem tego typu podej?cia, to film ogl?da?o mi si? raczej kiepsko. ?eby te dowcipy by?y jeszcze dobre, jak w GotG, ale tutaj by?y po prostu momentami naprawd? ?enuj?ce. Szczytem by?o dla mnie zapytanie Thora w kierunku Ultrona: "Is that the best u can do?" Na co g?ówny przeciwnik pokaza?, ?e sta? go jeszcze na du?o i kto? skwitowa? Thora s?owami: "You had to ask?! Przecie? ja ten ?art pami?tam ju? chyba z kreskówek z lat dziewi??dziesi?tych i ju? wtedy nie by? ?mieszny. Brakowa?o mi tylko, ?eby podczas walki kto? po?lizgn?? si? na skórce od banana albo M?ciciele zderzali si? ze sob? przy jakiej? rubasznej muzyczce. Dla mnie to najgorszy zarzut dla filmu. Zbyt du?o i zbyt kiepskie ?arciki, które denerwowa?y.

Je?li chodzi o postacie i aktorstwo to najlepiej oceniam Andy'ego Serkisa. Serio. Przez te dziesi?? minut, które dosta? przyjemnie by?o na niego popatrze? i mam nadziej?, ?e powróci przy filmie z Black Panther. Reszta postaci by?a dla mnie oboj?tna. Posta? Hawkeye'a jak i aktorstwo Rennera jest dla mnie bezp?ciowe, tote? w?tek Clinta i jego rodziny w ogóle mnie nie interesowa?. Jedynym ciekawym momentem w scenach tam na wsi, to by? dialog Starka z Kapitanem przy r?baniu drewna. Ju? my?la?em, ?e b?d? mieli jak?? sprzeczk? cho? troch? zalatuj?c? Civil War i rejestracji bohaterów, ale nie niestety nie doczeka?em si?. Szkoda, bo a? si? prosi?o, ?eby to zrobi?, a ja akurat lubi? takie konsekwencje w fabule. No i niestety w?tek Civil War pojawi si? tak samo jak Ultron, czyli po prostu z dupy. Nigdzie wcze?niej nie by?o o nim mowy, a tu Bam! i jest. Mo?na by?o zrobi? to lepiej.

Jedynie samego Ultrona oceniam do?? pozytywnie. Ludzie, którzy znaj? komiksow? wersj? postaci mówi?, ?e by? zbyt ludzki. Pewnie maj? racj?, chocia? ja nie znam komiksów z Avengers i mi si? Ultron nawet podoba?. ?wietny g?o? Spadera i do?? dobrze zrobiony wizualnie. Reszta postaci naprawd? by?a mi w tym filmie oboj?tna. Szkoda, bo lubi? Kapitana Ameryk?, ale nawet on nie mia? si? specjalnie czym wykaza?. Nawet sceny z Hulkiem nie robi?y ju? takiego wra?enia. T?tno podskoczy?o mi jedynie przy bitwie z Hulkbusterem, ale tutaj znów samo starcie jako? w ca?o?ci mnie nie porwa?o. Szkoda te?, ?e Hulk przez ca?y film nie powiedzia? ani jednego s?owa.

Ci??ko mi znale?? jak?? mocn? stron? tego filmu. Jaki? element, o którym szczerze móg?bym powiedzie?, ?e si? uda?. Efekty specjalne, cho? wy?mienite, to dla mnie jednak troch? za ma?o. Ogl?daj?c film, ca?y czas czeka?em na "to co?" co mnie porwie. No i czeka?em tak a? do napisów ko?cowych. Mo?e kiedy? przy drugim seansie, jak ju? b?d? odpowiednio nastawiony, to inaczej spojrz? na ca?o??. Póki co, to lipa.

Anonimowy Grzybiarz

A mi si? nawet podoba?o, mog?o by? lepiej, spodziewa?em si? czego? lepszego, ale jako fanboj Marvel Cinematic Universe, o którym pisa?em licencjat i teraz pisz? magisterk?, bawi?em si? jak dziecko. Sporo akcji i humoru, mocne osadzenie w MCU (czekam na rozwini?cie w?tków w kolejnych filmach), kilka rewelacyjnych scen/pomys?ów (Vision!), ale czu? nieco zm?czenie materia?u - zabrak?o ?wie?o?ci "Stra?ników Galaktyki" i "Zimowego ?o?nierza". Tak naprawd? jestem rozdarty - po?mia?em si? z typowych dla Whedona ?artów, kilka innych nie wywo?a?o nawet wzruszenia ramionami, podoba?o mi si? starcie Tony'ego z Hulkiem, natomiast pocz?tkowa sekwencja wygl?da?a jak z gry komputerowej, bardzo nierówny film. O ostatecznej ocenie zadecyduje 2 seans. Czekam z niecierpliwo?ci? na nowego Mad Maxa, który mo?e zmie?? konkurencj? w temacie najlepszych blockbusterów tego roku.

P.S. Kilka s?ów o komiksowym i animowanym Ultronie:
http://mnichhistorii.blogspot.com/2015/05/age-of-ultron-potwor-frankensteina-z_8.html

Q

"Avengers: Czas Ultorna" najlepiej podsumowuje s?owo nu??cy. Ju? dawno na filmie na którym nie brakuje akcji nie mia?em takiego uczucia znudzenia.

Z letargu wybudza?y tylko ?arty, jedne trafne inne mniej, ale zawiod?a ca?a fabu?a. Wi?cej oczekiwa?em po postaci barona von Stuckera, a okaza?a si? ona praktycznie zb?dna. Za ma?a te? by?o TARCZY i Fury'ego. Tak w?a?ciwie to nic nie raczyli wyja?ni?, jak Fury powróci? albo chocia?by dlaczego Tony znowu przywdzia? zbroj? Iron Mana. Jak na uniwersum, które szczyci si? tym, ?e wszystko jest ze sob? powi?zana, to mamy zbyt du?o luk. Mo?liwe, ?e odpuszczaj?c niektóre filmy nie jestem na bie??co, ale wcze?niej nic nie zapowiada?o romansu Wdowy i Hulka.

Fajnie jest zobaczy? grup? superbohaterów na wielkim ekranie, ale gdyby mieli jeszcze oni co? do zrobienia, a wychodzi na to, ?e praktycznie musz? rozbi? wi?ksz? fal? nic nie znacz?cych robotów, by dosta?  do g?ównego bossa. Taka fabu?a sprawdza si? we flashowych grach, od których wiele si? nie oczekuje ale nie w filmie.

Avengersi mo?e i uratowali ?wiat, ale mnie zawiedli i w moje zainteresowanie kolejnym filmem, gdzie ma by? nowa dru?yna,  jest co raz mniejsze. Rola bli?niaków nie porwa?a, a je?li porównamy Quicksilvera z tym z "X-Menów", to tym bardziej nie mia? on ?adnej sceny zapadaj?cej w pami??.
What was the point of all those push-ups if you can't even lift a bloody log?

Si vis pacem, para bellum (If you want peace, prepare for war)

The Dream

Cytat: RadoJedynym ciekawym momentem w scenach tam na wsi, to był dialog Starka z Kapitanem przy rąbaniu drewna. Już myślałem, że będą mieli jakąś sprzeczkę choć trochę zalatującą Civil War i rejestracji bohaterów, ale nie niestety nie doczekałem się. Szkoda, bo aż się prosiło, żeby to zrobić, a ja akurat lubię takie konsekwencje w fabule. No i niestety wątek Civil War pojawi się tak samo jak Ultron, czyli po prostu z dupy. Nigdzie wcześniej nie było o nim mowy, a tu Bam! i jest. Można było zrobić to lepiej.
Akurat jeśli o to chodzi, to była mała zapowiedź w "The Winter Soldier", kiedy pod koniec filmu Czarna Wdowa była przesłuchiwana przez jakichś ważniaków. Nie pamiętam co dokładnie mówiła, ale coś w stylu "nigdzie nas nie zamkniecie, bo kiedy pojawi się kolejne zagrożenie, będziecie nas potrzebować" i wychodzi, a tamci goście siedzą z krzywymi minami. Można założyć, że będą się zastanawiać, jak z jednej strony pozwolić superbohaterom działać a z drugiej - kontrolować ich. I w ten sposób dochodzimy do ustawy o rejestracji. Politycy pewnie tylko czekają na pretekst, jakim będzie akcja Avengers na początku "Civil War", w której ktoś zginie, pewnie jacyś niewinni ludzie. Będzie to punktem zapalnym, tak jak w komiksie był nim najazd tej grupy nastolatków, New Warriors, na dom jakichś superzłoczyńców.

Spodziewałem się, że w Age of Ultron pociągną ten wątek, zasugerują, że widmo rejestracji nadciąga. Krążyły plotki na ten temat, ale wygląda na to, że w filmie po prostu nie było już na to miejsca.
Jak już powiedziałem, bardzo proszę o zwrot moich czerwonych kozaków.

Leon Kennedy

Z samych ocen wynika, ?e Avengers 2 to do?? przeci?tny/?redni film... Moim skromnym zdaniem jest inaczej, chod? jedynka by?a bardziej emocjonuj?ca, tak tutaj bawi?em si? chyba równie dobrze :) Napewno plusem jest Ultron, który daje nam odetchn?? od Lokiego, jak dobrze ?e go nie by?o... Ultron ?wietnie si? prezentowa? i ten g?os :D. Do tego bli?niacy nie do konca dobrze uchwycone, ale Scarlet by?a ca?kiem, ca?kiem ;). Troch? szkoda, ?e Hulka by?o tak ma?o i nic nie powiedzia? :'(. W sumie film oceniam na mocne 7/10 i ju? czekam na Ameryk?, który z?amie mój pewny rytua?, a mianowicie z universum chodz? tylko na Avengers, no przynajmniej do przysz?ego roku :) Chyba, ?e jednak Ant - Man mnie skusi, ale to si? jeszcze oka?e!

PS: A ju? w pi?tek witam Mad Maxa :D