Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne
Menu

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Pokaż wiadomości Menu

Wiadomości - Yazeva

#1
Ched, bardzo dobra recenzja od strony technicznej. W czasie czytania rzucały mi się w oczy te same rzeczy, więc nie będę duplikować. Chciałabym za to dołożyć swoje trzy grosze jeśli chodzi o stronę, powiedzmy, zawodową. Przede wszystkim system odgórnego wyznaczania psychiatry do poprowadzenia terapii jest całkowicie nierealistyczny, ponieważ każdy terapeuta przy pierwszym spotkaniu z pacjentem decyduje, czy będzie w stanie (i zechce) poprowadzić jego terapię, czy nie. Jeśli terapeuta wykazuje silny stosunek emocjonalny, który mógłby wpływać na jego pracę, nie może podjąć się poprowadzenia terapii pacjenta. Po drugie, żeby uzyskać uprawnienia terapeutyczne, trzeba najpierw samemu przejść psychoterapię. Przepracować swoje problemy, uporządkować emocje i nauczyć się je kontrolować. Główny bohater wydaje się zaś osobą, która pominęła ten punkt. Jego emocje są rozbuchane, jest niestabilny i przestraszony. W dodatku pojawia się wątek "skończenia jak doktor Quinzel", bo pacjent ma silną osobowość. Tu też wydaje się, jakby pan psychiatra nie przeszedł żadnego przeszkolenia.
Pomysł ogólnie ciekawy. Gdyby go dokładniej opracować, mogłoby z niego wyjść naprawdę dobre opowiadanie.
Jeszcze gwoli wyjaśnienia dlaczego się tak mądrzę: nie jestem wprawdzie psychiatrą, ale psychologiem. No, prawie. Dyplom dopiero za kilka miesięcy. Ale psychiatrzy też mnie uczyli, egzaminowali i obserwowałam ich pracę na gorąco, w szpitalu psychiatrycznym. No i zasady obowiązują nas te same. Wiadomo, że nie każdy, kto chce pisać o Arkham jest od razu psychiatrą lub psychologiem. Ale ponieważ sama zajmuję się pisarstwem od bardzo dawna, zawsze podkreślam, jak ważna jest znajomość tematu.
Ale równie mocno podkreślam, że pomysł to połowa sukcesu, więc i tak gratuluję ;) Bo pomysł jest naprawdę ciekawy.
#2
Ja jako "nowa" nie będę się za bardzo rozpisywać (tak już jest, kiedy dopiero po kilku miesiącach wpadnie się na to, że na batcave może być forum). Zaznaczę tylko swoją obecność, mówiąc, że mnie osobiście Joker bardzo leży. Jest teraz jak esencja wszystkich tych strasznych klaunów, których ludzie się boją, a przy tym nadal sprawia, że się uśmiecham. I ten ukłon w stronę potworów spod łóżka, moim zdaniem świetny. A na okładkę Batmana #17 nie mogę przestać się gapić odkąd się ukazała. Joker w smokingu i walc angielski... mindgasm  ;) Jeszcze na koniec - strasznie podobało mi się odniesienie do Piotrusia Pana.