Aktualności:

"Batman. Ziemia niczyja. Nowe zasady. Tom 4" od 4 grudnia.

Menu główne
Menu

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Pokaż wiadomości Menu

Wiadomości - vincent

#1
Lelek, ale dlaczego czujesz się zobligowany do komentowanja tego wątku, skoro nie chce Ci się dyskutować? Napisałeś go po to, byśmy wiedzieli jak bardzo Ci się nie chce? No już wiemy, luz:)
#2
CytatEfekciarstwo, bo Batman si? zatrzyma? wje?d?aj?c Batpodem na ?cian??

Hm, chodzi mi o ten moment, który wygl?da po prostu g?upio:

http://prntscr.com/c61r62

Po mojemu, to on powinien o t? ?cian? si? roztrzaska?, jak ka?dy motocyklista.

CytatA to przypadkiem nie by? przycisk, którym Dent da? sygna?, ?eby Rachel do nich podesz?a?

Hm, je?li tak, to zwracam honor ;)

CytatChyba nie do ko?ca zrozumia?e?, o co chodzi z "cz?owiekiem bez planu" i "agentem chaosu", na co ju? zwróci? uwag? Juby. Przemowa Jokera do Denta by?a naszpikowana k?amstwami i manipulacj?, ?eby go, zgodnie ze swoim planem, zni?y? do jak najni?szego poziomu.

Masz racj?, najwidoczniej ?le interpretowa?em t? scen?.

CytatCzyli kradzie? wozu stra?y po?arnej powinien by? zauwa?ony, a znikni?cie karetki z miejsca zbrodni ju? nie?

Nie twierdz? tak, po prostu ten motyw wypad? mi z g?owy. Chocia? ?atwiej jest mi uwierzy?, ?e kto? przeoczy? porwanie karetki w chaosie, jaki panowa? na tej paradzie.



Post Merge: 15 Sierpień  2016, 18:57:03

PS. Zapomnia?em napisa?, ?e wielkim zarzutem dla mnie od zawsze by?o to, ?e ma?o w tym filmie Batmana. Po wprowadzeniu w t? posta? w BB widz chcia?by wiedzie?, jakie zmiany nast?puj? w psychice Bruce'a, co my?li o najwa?niejszych sytuacjach przedstawionych w TDK itp. Ma?o tego.
#3
Ostatnio by?em w kinie na The Dark Knight. Ucieszy?em si?, bo w moim mie?cie by?a noc filmowa Suicide Squad, Deadpool i w?a?nie TDK.

Film widzia?em milion razy i wci?? pozostaje dla mnie najlepszym z serii, ogl?danie TDK to czysty fun. Tym razem jednak odsun??em troch? fanboyizm na bok, by spojrze? na produkcj? ch?odniejszym okiem. Ostatnio tyle w sieci pojazdów po BvS i SQ, ?e dziury fabularne, nielogiczno?ci etc, ?e za Nolana to by?y czasy - ?e postanowi?em po prostu spojrze?, jak to wygl?da tutaj.

Od razu mówi?, ?e poni?sze rzeczy nie s? jako? "ukryte" i nie trzeba si? ich "czepia?", by je dostrzec. Widzia?em je ju? za pierwszym i drugim seansem, tylko po prostu wybra?em cieszenie si? t? produkcj? zamiast czepialstwa. W ?adnym stopniem nie umniejszaj? mi one przyjemno?ci z seansu (no, mo?e poza dwoma).

No to jedziemy.

1. Napad na bank i durna scena z autobusem szkolnym. Sk?d Joker wiedzia?, ?e autobus wjedzie akurat pod takim k?tem, ?eby waln?? i zabi? jego wspó?pracownika?
2. Napad na bank i durna scena z autobusem part 2: nikt nie zauwa?y?, ?e autobus rozpieprza ?cian? banku i pó?niej z niego wyje?d?a?
3. Napad na bank i durna scena z autobusem part 3: Joker sobie na luzaku wyliczy?, ?e je?li podejdzie do le??cego, postrzelonego go?cia, zdejmie mask? i wsadzi mu granat dymny w usta, to AKURAT wtedy wyje?d?aj?c trafi perfekcyjnie w to kilkusekundowe okno, by w??czy? si? w kondukt autobusów, tak? Gratulacje :))
4. Ramirez mówi do Wuertza, ?e burmistrz w TV powiedzia?, ?e zaraz z?apie Batmana. Wuertz, jakby ze z?o?ci? wynikaj?c? z bezowocnego ?ledztwa rzuca zmi?t? kartk? w tablic? korkow? dotycz?c? to?samo?ci Batmana. Tymczasem par? pi?ter wy?ej na dachu komisarz Gordon sobie czeka, a? poszukiwany Batman przyjdzie sobie porozmawia?. To dlaczego Wuertz po prostu nie pójdzie na dach Gacka aresztowa?? Dlaczego w ogóle zajmuje si? tym dochodzeniem i si? wkurza, skoro wiadomo, ?e Gacek ma plecy u Gordona? Nielogiczna scena, której jedyn? funkcj? jest wprowadzenie widza w ?wiat TDK.
5. Deal narkotykowy Rusek - Crow. Pojawia si? na?ladowca Batmana. Rusek mówi "Pity there is only one of you". Go?cie za nim stoj? jak krowy i patrz? sobie rozmarzonym wzrokiem gdzie? w dal. Nie patrz? tam, gdzie Rusek. Co to za gangsterzy, którzy nie widz?, co si? dooko?a nich dzieje?
6. Deal narkotykowy Rusek - Crow. Batman skacze z kilku pi?ter na auto, którym ucieka Scarecrow. Gdy l?duje na dachu, z?oczy?ca... zatrzymuje samochód. ?e co? ?e jak? Po co? Dlaczego nie przyspieszy? i zrzuci? Gacka z dachu? WTF?
7. Sala s?dowa. Go?? celuje w Harveya z pistoletu, prawie go zabija. Gdy Harvey wychodzi z Rachel, ta jest podjarana jak ma?a dziewczynka. Prawie straci?a faceta pi?tna?cie minut temu, to oczywi?cie powód do ?artów. Po co za?atwi? Harveyowi jak?? ochron? (skoro widocznie jest na niego polowanie), po co my?le? o tym, ?e j? te? przy okazji mog? sprz?tn??? Wszystko jest okej, ?artujmy.
8. Wayne Enterprises, spotkanie z Lauem. Pierwsza scena, Lau mówi "po??czenie WE z nasz? firm? to b?dzie pot?ga" w taki sposób, jakby dopiero oznajmia? wszystkim zgromadzonym, ?e od (najprawdopodobniej) kilku godzin rozprawiali o fuzji. Nielogiczna i ?le przedstawiona scena maj?ca na celu pokazanie, ?e WE negocjuje w tej sprawie z chi?czykami.
9 Spotkanie z mafiozami g?upota nr 1: Joker wchodzi jakim? tylnym, najprawdopodobniej nieobstawionym miejscem na spotkanie najwi?kszych mafiozów w Gotham ot tak? Gratulacje. A je?li wej?cie by?o obstawione = Joker zamordowa? gangusów = mafiozi w sali powinni natychmiast otworzy? do niego ogie?.
9. Spotkanie z mafiozami g?upota nr 2: Magiczna sztuczka z o?ówkiem. Tania zagrywka, która przyprawia mnie o ?cisk po?ladków za ka?dym razem. Nieproszony go?? na tajnym spotkaniu mafiozów wbija jednemu z nich o?ówek w oko (czyli go zabija!), a mafiozi chc? wys?ucha? jego propozycji i sobie rozmawia?. Szkoda, ?e drinka i dwóch dziwek mu nie podali. Nonsens.
10. Chiny, atak na Lau. Sprz?t foxa wysadza pr?d w budynku, znika ca?e o?wietlenie. A nie, czekajcie, nie ca?e. Zostaj? lampki, ?eby scena by?a o?wietlona i lepiej wygl?da?a w kamerze:))
11. Chiny, atak na Lau. Batman jest uratowany przez rozp?dzony samolot, który podrywaj?c go z tak? pr?dko?ci? powinien raczej pogruchota? mu kr?gos?up.
12. Przes?uchanie Lau. Ten co? powiedzia?, po czym Harvey zatrzymuje nagrywanie przes?uchania mówi?c "got it". A co, je?li zaraz po "got it" Lau powiedzia?by co? wa?niejszego, co ju? by si? nie nagra?o? Efekciarska scena, nic poza tym.
13. Przes?uchanie Lau. Rachel wchodzi i s?yszy, jak Harvey mówi o RICO. I nagle j? ol?ni?o. Serio? Nawet ja, przed filmem wiedzia?em, czym jest RICO, a prokurator musia? sobie o tym przypomnie? od kolegi? Efekciarstwo i nielogiczno?? s?u??ca u?wiadomieniu widzowi, co si? dzieje.
14. Jeden z najwi?kszych minusów filmu, Joker morduje na?ladowc? Batmana i... tyle. Nie wiemy, jak prze?ywa to Bruce, co o tym my?li, jak go to boli. A mo?e nie boli? Przecie? za moment na balu jest u?miechni?ty, a jak nie jest to raczej my?li o cyckach Rachel, a nie o na?ladowcy, który po?rednio przez niego trafi? do piachu. Dziura. Pami?tam, ?e nawet na pierwszym seansie totalnie mi to nie pasowa?o.
15. Joker, CZ?OWIEK BEZ PLANU, AGENT CHAOSU zostawia DNA (sk?d je wzi???) na karcie. No dla mnie to wygl?da raczej na robot? cz?owieka z planem.
16. Joker wbija na imprez? do Wayna jak do siebie. Nie ma ?adnych ochroniarzy. Nie budzi?oby to zdziwienia, gdyby nie chodzi?o o imprez? z najbogatszymi kolegami Bruce'a.
17. Joker morduje dwóch policjantów. Na miejscu jest Ramirez, Gordon. Gordon czyta nazwiska. "Kto?tam Harvey", "Kto?tam Dent". Ramirez: "Harvey Dent". Serio? Bez ciebie bym si? nie domy?li?! :))
18. Do dzi? nie wiem, jakim cudem Bruce zdejmuje odcisk palców z rozwalonej kuli.
18. Reese odkrywa to?samo?? Batmana. Fox jest niewzruszony, dzie? jak co dzie?. Nawet nie mówi o tym Waynowi, a to raczej powa?na sprawa, prawda? A mo?e mówi o tym Bruce'owi, ale nie widzimy jego reakcji? Dlaczego nie widzimy jego reakcji?
19. Parada. Bruce kaza? Alfredowi sprawdzi?, który z podejrzanych mieszka blisko parady. Bo przecie? ka?dy profesjonalista w?a?nie ze swojego mieszkania przeprowadzi?by zamach na burmistrza :)) Logiczne!
20. Parada, Gordon postrzelony. Gerard Stephens sprawdza puls (?) i robi zmartwion? min?. Zupe?nie tak, jakby by? przekonany, ?e ten nie ?yje. Eeeeeee? Nielogiczna scena, s?u??ca tylko temu, by przekona? widza, ?e Gordon jest martwy.
21. Dent porywa s?ugusa Jokera. Rzuca drugi raz monet?, któr? ?apie Batman. Jednocze?nie gacek podaje imi? i nazwisko psychola. Serio? Sk?d niby ma te dane? SK?D WIEDZIA?, GDZIE JEST DENT?
22.  Joker, CZ?OWIEK BEZ PLANU, AGENT CHAOSU porywa ci??arówk? stra?y po?arnej i j? podpala. Nikt nie zauwa?a kradzie?y? Nikt nie zauwa?a podpalenia ci??arówki na g?ównej ulicy w Gotham?
23.  Joker, CZ?OWIEK BEZ PLANU, AGENT CHAOSU obstawia dwa budynki swymi lud?mi, WIEDZ?C, ?e b?dzie tamt?dy lecia? policyjny helikopter. Serio?
24. Batman, który nie zabija, cisn?c batpodem rozwala auta. Nieopodal siedz? dzieci i bawi? si? w strzelanie w jednej z najbardziej tanich scen w tym filmie. Bum prum, nagle wybuchy. No tak, mo?na wybaczy?. Taki tam, hollywoodzki i efekciarski zbieg okoliczno?ci. Ale co by by?o, gdyby dzieci siedzia?y w autach, które wysadza? Gacek? Tego chyba nie przemy?la?.
25. FIZYKA. Batman wbija hak w ci??arówk? i MAGICZNIE, wbrew prawom fizyki wyrywa go w gór? (?e co?). Gdyby da?o si? to robi? w ten sposób, Nolan nie musia?by upycha? kanistrów ze spr??onym powietrzem pod ci??arówk?. Tanie efekciarstwo.
26. Batman wje?d?a batpodem na pionow? ?cian?. ?e co? Zb?dne efekciarstwo.
27. Przes?uchanie Jokera. Gdy Gordon przyje?d?a, Batman musi ju? sta? ukryty w cieniu, za Jokerem. Oznacza to, ?e policjanci wpu?cili tam Gacka, zanim przyjecha? komisarz. Policjanci, którzy s? na Nietoperza ostatecznie wkurwieni za to, ?e przez niego gin? ich koledzy, wpuszczaj? go sobie na komend?. Raczej patrz?c po minach mundurowych na konferencji Denta, powinni Batmana od razu aresztowa?, a nie zatrudnia? do pomocy w przes?uchaniu.
28. Przes?uchanie Jokera. Batman uderza go w g?ow?, po czym bierze zamach i z ca?ej si?y wali w jego d?o?. Jokera to nie boli. Aha, spoko.
29. Joker bierze zak?adnika i prosi o telefon. Dzwoni, wybucha bomba. Wszyscy policjanci, którzy celowali w Jokera s? unieszkodliwieni przez podmuch eksplozji. Tylko Joker sobie stoi, bo jego w?asna bomba nie zadaje mu obra?e?. Aha.
30. Ratowanie Reesa i próby jego zamordowania przez obywateli. Naci?gany i ?mieszny w?tek. Bruce w Lambo je?dzi wokó? stacji telewizyjnej i po twarzach, z odleg?o?ci 15 metrów, b?d?c w ruchu, rozpoznaje gliniarzy, którzy stoj? do niego ty?em. Nie?le! A pono? Batman nie ma super-zdolno?ci?
31. Gordon woli jecha? po Reesa, który nic nie znaczy, ni? pojecha? po Jokera? Albo zaj?? si? koordynacj? ewakuacji szpitali?
32. Joker, AGENT CHAOSU, CZ?OWIEK BEZ PLANU zawsze nosi przy sob? setki beczek z benzyn? i umieszcza je tak, ?e nikt si? nie orientuje: w szpitalach, na ?odziach etc. Okej, benzyna mo?e i jest tania, ale w takich ilo?ciach raczej ju? nie. Efekciarstwo.
33. Sonaru i ?odzi ju? mi si? nie chce opisywa?. Totalnie zb?dne w?tki.

W ogóle od d?u?szego czasu nosz? si? ze zmontowaniem alternatywnej wersji filmu, w której nie by?oby w?tku z ?odziami i sonarem. Zrobi?bym to tak, ?e w scenie w szpitalu, w której Harvey celuje w Jokera, pod koniec, gdy Dent wie ju?, co wypad?o w rzucie monet? i mierzy si? z Jokerem na spojrzenia - poci?ga za spust. Doda?bym tam odg?os strza?u, wyci?? wpindu zak?adników, ?odzie i przeszed? bezpo?rednio do w?tku, w którym Harvey m?ci si? na policjantach i porywa rodzin? Gordona. Film by?by bardziej p?ynny, nie musieliby?my ogl?da? hollywoodzkich dylematów moralnych wi??niów, cywilów. Dla mnie jest to najs?abszy moment ca?ego filmu.

Jak zmontuj?, dam zna? ;))

Pozdro!

#4
weź już skończ ryczeć, bo mi się odechciewa na to forum wchodzić, od dwóch podstron beczysz o tym samym, nie zmęczyłeś się jeszcze? To, że ci się film nie podobał nie oznacza, że masz każdemu wmawiać, że był do bani. To tylko twoja opinia, a nie fakt - może o tym zapomniałeś?. Próbujesz z uporem maniaka wpychać każdemu do gardła, że jest inaczej. Za kogo ty się w ogóle uważasz, że obrałeś sobie za misję wciskać ludziom swoje zdanie? Masz w ogóle jakieś życie prywatne poza ślęczeniem przy laptopie, stukaniem w klawiaturę i ślinieniem się na cyferki box office?

Bo mi to wygląda tak, jakbyś niedostatki życiowe w internecie leczył, domagając się, by wszyscy myśleli tak jak ty. Wypowiedziałeś już swoje zdanie 100 razy. Rozumiemy chłopca, nie podobał się film o Batmanie. Oj biedny chłopiec, już dobrze. A teraz po prostu skończ, bo obrzydzasz to forum.
#5
tzn im dłużej go czytam tym bardziej nabieram przekonania, że gość MA TURBO INNĄ OPINIĘ. Szkoda, że dałem się w ogóle wciągnąć w ten kabaret. Wypisuje się z odpisywania na te banialuki.

Post Merge: 04 Kwiecień  2016, 18:46:13

Dealing with some people is like mud wrestling with a pig. After a while you realise pig actualy likes it.
#6
Właśnie wróciłem drugi raz z kina i jestem przekonany z całą pewnością, że za tydzień pójdę na seans po raz trzeci. Ten film jest po prostu niesamowity. Zadziwiające jest to, że tym razem trzymał mnie w napięciu jeszcze mocniej, mimo że wiedziałem, co się wydarzy. I dużo bardziej polubiłem Supermana, bo z perspektywy mogłem lepiej docenić wagę dylematów, przed którymi stawia go jego moc. Niestety byłem ponownie w zwykłym kinie. Trzeci seans zaserwuję sobie w IMAX.

CytatWidzę małą wojenkę między Jubym a Vincentem odnośnie pościgu. Dla mnie to Batman wystrzelił nadajnik w razie czego gdyby jakimś cudem zgubił ciężarówkę wiozącą kryptonit. Jego głownym celem  było zmieść ich z powierzchni ziemi i zabrać kryształ. Nie mam z tym problemu.

Bo tu nie ma żadnego problemu, chyba że chcesz wynaleźć jakiś na siłę, byle tylko móc się filmu czepiać i wmawiać, jaki jest kiepski ;)

Również czekam na blue-ray i wydanie R.
#7
Cytat1. Batman mia? przewag?, bo zaatakowa? Batmobilem kilkudziesi?ciu ch?opa w uzbrojonych po z?by samochodach? <to jest argument logiczny?>

Ten argument nie by?by logiczny, gdyby Batman je?dzi? Polonezem Caro - ale je?dzi Batmobilem. Wi?c tak, mia? przewag? (a? dziwne, ?e musz? to fanowi gacka t?umaczy??)

Cytat2. Piszesz, ?e mia? przewag? na ulicy, a w sytuacji kiedy by?by sam na... nikogo(!) w bazie Lexa, sk?d wyci?gn??by kryptonit (i wyci?gn?? kilka minut pó?niej) by jej nie mia?? <to jest argument logiczny?>

Ale sk?d on mia? wiedzie?, do jakiej placówki dok?adnie zostanie przetransportowane auto? Jaka tam jest ochrona, kamery, zabezpieczenia? Nie kumam.

Cytat3. Je?li Batman chcia? od razu przej?? kryptonit (co ju? samo w sobie jest g?upot?, skoro mo?e go wykra?? po cichu, zw?aszcza, ?e go namierza) to po co wystrzeliwuje nadajnik ?ledz?cy na ci??arówk?? Przecie? przez lunet? snajperki widzia?, do którego pojazdy wk?adaj? ?adunek, wystarczy?o go... no nie wiem, zapami?ta?? "Mam goni? bia?y furgon, a nie pozosta?e fury". Koniec. Proste.

Chyba moje posty po ?ebkach czytasz, ?eby jak najszybciej da? kontr?? Przecie? pisa?em o tym: Poza tym, nawet w trakcie po?cigu musisz wiedzie?, gdzie dok?adnie kieruje si? twój cel, je?li po drodze masz na karku kilka(na?cie?) aut i zapor? ogniow?. Dzi?ki temu mo?esz obiera? skróty, bo wiesz, gdzie kieruje si? auto z ?adunkiem, który ci? interesuje. Bez tego po?cig w nocy by?by ?rednio mo?liwy. Wystarczy?by najprostszy trick z zostawieniem odwodu do os?ony + rozdzielenie grupy na skrzy?owaniu i jeste? w dupie, bo nie wiesz gdzie jecha?.

"Mam goni? bia?y furgon" - ale jak zgubi? go z oczu, to co wtedy? No we? mi wyt?umacz. Mam zda? si? na jaki? 6sty zmys? i przewidzie?, gdzie pojecha?o to auto? Serio ?yczy?bym sobie, ?eby? czyta? moje posty, ?ebym nie musia? traci? czasu na powtarzanie si?.

Chcia?bym te?, ?eby? odnosi? si? do wszystkich argumentów, które rzucam, a nie tylko do tych, na które masz przygotowan? odpowied?. Ja np nie mia?bym problemu z przyznaniem ci racji, gdyby? rzuci? tutaj czym?, co mia?oby r?ce i nogi.


Cytat4. Nie, Batman nie wiedzia? jak potoczy si? po?cig, ale <wracamy znowu do tematu jaki on ma sens, a nie ma ?adnego> wiedzia?, ?e ruszaj?c w pe?ni uzbrojonym Batmobilem na w pe?ni uzbrojone samochody wroga, co? mo?e si? sta?. Zabi? kilku bandziorów, po drodze móg? zabi? nawet cywilów, rozwali? cudze mienie (bez powodu, ?adna Rachel nie umiera?a u jego boku) i prawie str?ci? swój w?asny nadajnik. A wystarczy?o nie wsiada? do Batmobile'u i dzie? pó?niej wykra?? kryptonit po cichu... I to zrobi?... przez co ten po?cig nie ma czego? Dok?adnie, sensu. ;)

Tak, ruszaj?c na po?cig wiedzia?, ?e co? mo?e si? sta?. Atakuj?c baz? Lexa wiedzia?, ?e co? mo?e si? sta?. Zak?adaj?c kostium przed wyj?ciem wiedzia?, ?e co? mo?e si? sta?. "Co?" mo?e si? sta? zawsze i wsz?dzie, tylko nie przewidzisz, gdzie straty b?d? wi?ksze, bo np. w?a?nie nie wiesz, dok?d oni wioz? ci??arówk?.


Co do Doomsdaya, to wiele tam by?o dziwnych i troch? zb?dnych rzeczy, ale nie o Doomsdayu tutaj rozmawiamy ;)
#8
CytatJe?li po?cig przy którym Batman zabija sporo osób i rozwala troch? infrastruktury Gotham by? jego pomys?em "A" to Batman jest debilem. Sorry, tak to wygl?da.

Sorry, ale to tylko twoja opinia, a nie fakt.

Cytatpó?niej potrafi? j? niezauwa?enie wykra??, no to to by?a najlepsza i jedyna rozs?dna opcja, a tej nocy Mroczny Rycerz móg? ju? wróci? do jaskini.

Tak, i:

1. Zmarnowa? czas na zaplanowanie ataku
2. Zaatakowa? wroga na jego terytorium

zamiast:

1. Mie? kryptonit od razu
2. Zaatakowa? wroga na ulicy, gdzie ma znaczn? przewag? (ju? argument z rozwalaniem infrastruktury Gotham jest kompletnie wyrwany z czapy, bior?c pod uwag?, ?e Batmanowi Afflecka daleko do Cz?owieka-Demolki Bale'a w trylogii Nolana, który rozwala? przy ka?dej akcji wszystko, co si? da?o - i wszystkich, nawet policjantów)

btw. czy s?ysza?e? kiedy? o sytuacji, w której policja ola?a po?cig i poczeka?a, a? przeciwnik zabunkruje si? w jakim? budynku? Przecie? maj? go na gps, gonienie i strzelanie do niego na ulicy to durnota!  ::)

Cytatktórej oderwa? pó? dachu, w tym o ma?y w?os a zrzuci?by swój nadajnik,

No tak, z pewno?ci? od samego pocz?tku wiedzia?, jak potoczy si? po?cig.

CytatAle ona nie ma za grosz sensu.

Tak, dla ciebie i twoich emocjonalnych argumentów. Ale patrz?c na fakty ma sens, tylko ?e ty na faktach operowa? albo nie potrafisz albo nie chcesz.

Tak bardzo si? jarasz i bronisz Batman Begins, a mog? za moment wypisa? wszystkie nonsensy z tego filmu, tylko ?e potrzebowa?bym z godzin?, ?eby to skomponowa?. Po prostu to s? rzeczy, których wolisz nie zauwa?a?, bo to twój ulubiony Batman. I tutaj dochodzimy do wniosku, ?e mo?emy w?a?nie na filmy patrze? albo logicznie albo emocjonalnie. Logicznie ka?dy film Nolana ma mniejsze lub wi?ksze dziury fabularne i durnoty (i w dyskusjach o nich warto je po prostu zauwa?y? i przyzna?, ?e wyst?puj?). Emocjonalnie natomiast mo?na mie? to w dupie, bo si? te filmy po prostu lubi i si? nimi jara.

Tylko ?e nie da si? dyskutowa? emocjonalnie vs logicznie. Czyli nie mo?esz tutaj rzuca? emocjonalnych argumentów, ?eby podwa?a? logik?. Albo rozmawiamy na jednej p?aszczy?nie (emocje) albo na drugiej (logika). BvS mia? kilka durnot, jak ka?dy Batfilm, ale  sceny, o których tutaj piszesz po prostu si? do tej kategorii nie kwalifikuj?.
#9
1. "Resztę należało zneutralizować". No tak, można neutralizować w taki sposób, by przy okazji dać się zabić lub tak, by zmaksymalizować szanse. Ale sam zaznaczyłeś, że do tej akcji za dużo "ale" nie masz, więc w sumie nie wiem, o czym tu piszemy ;)

2. Fakt, że Batman namierzał ciężarówkę nie był planem A, tylko planem B, gdyby przejęcie na ulicy nie poszło po jego myśli - łatwiej rozwalić najemników w otwartym terenie z przewagą technologiczną, niż zaatakować kompleks Luthora. Więc moim zdaniem to nie było bez sensu, a wręcz przeciwnie, było bardzo mądre i zabezpieczało każdą ewentualność. Fakt, że później i tak przyszedł po kryptonit do bazy Lexa to była konieczność, a nie opcja, którą Batman wolał w pierwszej kolejności.

Poza tym, nawet w trakcie pościgu musisz wiedzieć, gdzie dokładnie kieruje się twój cel, jeśli po drodze masz na karku kilka(naście?) aut i zaporę ogniową. Dzięki temu możesz obierać skróty, bo wiesz, gdzie kieruje się auto z ładunkiem, który cię interesuje. Bez tego pościg w nocy byłby średnio możliwy. Wystarczyłby najprostszy trick z zostawieniem odwodu do osłony + rozdzielenie grupy na skrzyżowaniu i jesteś w dupie, bo nie wiesz gdzie jechać.

Wciąż nie wiem, o co ci chodzi.
#10
Życie matki eSa to "tak po prostu"? Ciężko się z tobą dyskutuje, gdy naginasz fakty w taki sposób, by pasowały do twoich teorii. Wszystkie trupy w BvS również były uzasadnione. Pościg, bo wiozą kryptonit (dzięki któremu Batman będzie mógł powstrzymać zagładę ludzkości - w jego przekonaniu). Walka z Supermanem o życie na Ziemi. Rozwalanie na kawałki najemników, by uratować życie Marthy i dać Supermanowi kartę przetargową w starciu z Luthorem itp.

Jak już chcesz kogoś przekonać do swojego punktu widzenia, to chociaż używaj prawdziwych argumentów, a nie zmyślonych.

Dla mnie cała brutalność Batmana była nie tyle w tym filmie uzasadniona, co konieczna i realistyczna do bólu - np w scenie, w której wyszarpuje sobie nóż i w szale wbija go w przeciwnika, by się "odwdzięczyć". To jest to, co chcę oglądać, wybieranie najbardziej logicznej możliwej opcji w danej sytuacji. Z pewnością logiczne by nie było odrzucenie noża i pojedynkowanie się z napastnikiem na pięści w trakcie bijatyki z kilkunastoma przeciwnikami i zakładnikiem z lufą przy skroni. W ferworze walki nie ma czasu na takie dylematy, wybierasz najkrótszą drogę do celu i ciśniesz przed siebie.

Natomiast cała ta dzikość i siła Batmana podsycają tylko moją chcicę na trylogię Afflecka. Na pierwszy rzut oka widać, że ten Bruce przeszedł przez piekło w ciągu ostatnich 20 lat w Gotham. To wojownik z ciężką przeszłością, która zostawiła na nim piętno i depresyjny wniosek, że w tym świecie (mieście) nie ma mowy o półśrodkach.

Albo Ty albo oni.
#11
Nigdzie nie napisałem o "niszczeniu życia", jeśli tak zabrzmiał mój post, to widocznie niezrozumiale go skonstruowałem ;) Ja na filmy superhero zawsze mam ochotę, bo to spoko rozrywka jest i odskocznia od "zwykłych" produkcji.
#12
Imo siedzicie w Batmanie za głęboko po prostu i zbyt na serio traktujecie wszystko, co z nim związane. Brakuje nieco dystansu. I ja to jak najbardziej rozumiem, w końcu to forum nazywa się Batcave. Batman od zawsze jest moim ulubionym bohaterem, wchłonąłem masę komiksów, filmy widziałem dziesiątki razy itp. Natomiast od paru lat ogarniam wiele rzeczy w życiu i dzięki temu Batmana traktuję teraz jako miły, sentymentalny dodatek. Dzięki temu chyba nie jestem aż tak związany z kanonem i dylematami "czy to spoko, że Batman zabija" (btw wg mnie super, dlatego, że jest to o wiele bardziej wiarygodne, niż naiwna bajka o mścicielu, który gołymi rękoma tłucze zbirów z karabinami maszynowymi i dba o to, by żaden choć guza sobie nie nabił).

Gdyby BvS mi się nie podobał to też nie wpłynęłoby to w żaden sposób na mój stan emocjonalny - może miałbym poczucie zmarnowanego czasu, ale po kilku dniach by mi kompletnie przeszło, bo nie Batman jest w życiu najważniejszy ;)

Być może też dlatego potrafiłem na seansie po prostu się bawić, zamiast analizować błędy logiczne w blockbusterze o gościu przebranym za nietoperza i jego koledze z innej planety ;) I cieszę się, że mam do całego uniwersum dystans, bo jeszcze przy premierze TDKR byłem die-hard fanem, a zakończenie trylogii Nolana - jakkolwiek by to nie zabrzmiało - było jednym z większych wydarzeń w moim życiu w tamtym roku.

Także może lepiej by było wziąć głęboki wdech i nie brać wszystkiego aż tak na poważnie - nawet, jeśli film komuś się nie podobał, po co generować jakieś negatywne emocje? Traktujmy ten film, jako film o komiksowych bohaterach z naszego dzieciństwa - bo tym i tylko tym właśnie jest (nawet jeśli nasz sentyment i cała otoczka stara się przekazać coś innego).

Peace ;)

PS. Tak samo z animacjami. Obejrzałem kilka ostatnio. Jedne były spoko, inne słabe (w sumie zależy, w jakich kategoriach to rozpatrywać), ale nie wmawiam sobie, że nagle rozwodnili uniwersum - bo równowaga w świecie musi zostać zachowana i zawsze będzie tak, że produkcje będą nierówne.
#13
CytatMówi to osoba, która ?wiczy od prawie 3 lat i interesuje si? treningiem gwiazd do ról.

Czyli jeste? wybitnym przyk?adem na to, ?e sta? na si?owni mo?e i?? w parze z pora?aj?c? ignorancj? - nie ma si? czym chwali? ;) Mechanik v Batman Begins = 45 kilo czystej masy mi??niowej w pó? roku. Czyli 7,5 kilo miesi?cznie.
Poczytaj jakiekolwiek badania i konkretnie si? tematem zainteresuj, zanim co? jeszcze napiszesz, lub 'pochwalisz si?' wiedz?. Albo w sumie pisz, tylko czekaj, skocz? po popcorn bo powa?nie z Tob? widz? porozmawia? si? nie da :))




#14
Jasne, ćwiczyli dużo, natomiast co do stwierdzenia "mięśnie po sterydach same się też nie robią" to może nie dosłownie, ale mniej więcej tak to właśnie wygląda - że się robią, nawet jakbyś nie ćwiczył prawie w ogóle (tak samo, jak poszerza Ci się szczęka, nadgarstki etc - kości rosną). Oczywiście, żeby to jakoś wyglądało trzeba mieć trening ;)

/Koniec offtopu.
#15
@up

Szkoda tylko, że oni wszyscy ładują sterydy ;) Niemożliwe jest przybrać tyle czystej masy w tak krótkim czasie w inny sposób (Bale w kontekście kłucia tyłka to prawdziwy szaleniec). No, ale pod okiem lekarzy i z odpowiednim odblokiem pewnie im się to na zdrowiu jakoś drastycznie nie odbija.