Pierwsza część miała jedyną pozytywną cechę tych obu filmów - wątek Flasha i jego żony. Film był za nudny, żebym się nim przejął, ale przynajmniej całość miała emocjonalną ramę. Tutaj nie wiem co mogło wciągnąć w "personalnej historii Psycho Pirata". Nic nie zrozumiałem z jego motywacji poza tym, że chce rządzić światem.
Batman i bat-rodzina walczą ze sobą też z dupy powodu. Podczas gdy cały multiverse jest zagrożone, oni jakimiś pierdołami się zajmują. Nic tam nie ma rąk ani nóg.
Batman i bat-rodzina walczą ze sobą też z dupy powodu. Podczas gdy cały multiverse jest zagrożone, oni jakimiś pierdołami się zajmują. Nic tam nie ma rąk ani nóg.