Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Shazam!

Zaczęty przez Leon Kennedy, 09 Marzec 2019, 00:55:43

Wayne

Team up Supermana i Black Adama miałby duży potencjał. Ale nie w takim gromkopierdnym wydaniu, jakiego chciał Rock dla pieszczenia swojego ego. W recenzji Black Adama na kanale Napisy Końcowe, jeden z prowadzących zaproponował genialny pomysł, w którym Adam chcąc być dobrym władca i herosem dla swojego ludu, bierze korepetycje u Supermana.

Juby

Dla zainteresowanych: drugi Shazam od wczoraj dostępny w full HD w sieci. Zapewne premiera na HBO to kwestia dni.

Po_prostu_smyk

"Shazam. Gniew Bogów" trafi 23 maja na polskie HBO Max
https://youtu.be/VO0ty_ArG14

Leon Kennedy

Bardzo chętnie powtórzę sobie seans 😄

Juby

Z braku laku, obejrzeliśmy dziś z narzeczoną drugiego Shazama. Sądziłem, że to będą dwie stracone godziny i nie pomyliłem się. Kiepski wizualnie (zdjęcia, vfx), pozbawiony choćby grama oryginalności, niesamowicie nieciekawy film superhero. Nie wiem kto uznał, że dobrym pomysłem na fabułę będzie starcie dzieciaków ze starymi babami, ale wszystkie ich potyczki wypadały okropnie. Humor w większości czerstwy (zaśmiałem się dwa razy), a finał był tak długi, że w jego trakcie zacząłem błąkać myślami gdzieś indziej. Najgorsze jest jednak to, że tyle rzeczy dzieje się tu "bo tak". Boginie pojawiają się po laskę po dwóch latach od jej złamania dopiero teraz, bo tak. Czarodziej jednak żyje, bo tak. Dzieciaki znajdują jednorożca w środku Filadelfii, bo tak. Wonder Woman budzi w lasce moce i czyni nią cud, bo tak. Itd. itd. Levi znowu pajacuje ani razu nie wpasowuje się w to jak gra jego młodszy odpowiednik, trudno mu i jego rodzince kibicować. Kilka wątków działa na zasadzie "scena wprowadzająca w pierwszym akcie >> payoff pod koniec" i nic po środku, przez co wypadają jak odwalone byle jak. Oczywiście obowiązkowo jednym z nich jest chłopak przyglądający się chłopakowi i na końcu wyskakujący, że jest gejem, ale i tak najgorsza jest reklama wiadomo czego i cenzura przy f-bombie. Oglądanie Fury of the Gods nie było równie bolesne jak próby powtórzenia Green Lanterna z Reynoldsem, ale zdecydowanie jest to kolejny niewypał DC, a w przypadku DCU umieściłbym go w bottom3 obok Aquamana i Black Adama. Never again.

Leon Kennedy

Nadal jestem w szoku, że obok tych złych ekranizacji DC stawiasz Aquamana... Shazam zwłaszcza dwójka nie ma nawet do niego startu w moim odczuciu.

newtime

Aquaman, to zdecydowanie mój ulubiony film z tego snyderverse, campowa perełka z naprawdę fajnymi postaciami, brakowalo mi tego rodzaju filmów. Shazam 2, to jedna wielka nuda jak dla mnie, mimo ze lubiłem 1 cześć. Cóż czas zaorać to uniwersum i zapomnieć 

Miss_Quinn

Za trzecim podejściem udało mi się obejrzeć Shazam Gniew Bogów( podam polską nazwę, zamiast oryginalnej jak zawsze to robię). Pierwsza część była dla mnie niezłym filmem, lekki idealny do puszczenia w tle jak przyszli znajomi lub obejrzenia w telewizji kiedy nie ma się co oglądać( wcale takich filmów nie uważam za złe).
Ale z drugą częścią, mam mocno mieszane uczucia co widać ile miałam podejść. Niestety ten film, jest dla mnie mocno średni który balansuje na granicy z bycia słabym.
Fabuła, jeden wielki meh nic ciekawego na tyle że już zapomniałam o czym był ten film a kończyłam go oglądać przed chwilą kiedy piszę ten post. Jedynie co zapamiętałam, to ciekawą reklamę pewnych cukierków na które mam smaka.I tyle jeśli chodzi o fabułę.
Obsada, tylko ona ratuje film
Cameo, może być.
Resztę przemilczę, bo nie mam co pisać. Nawet tego czy polecam? Bo odpowiedź jest tylko jedna, nie.
Moja ocena 5/10 i to tylko za kreatywną reklamę i ciekawe sceny po napisach oraz też za obsadę.
"Tak to jest, kiedy do czegoś dążysz.Łatwo stracić szerszą perspektywę'

LelekPL

Też widziałem na Maxie. Wielka szkoda, że to taki "bezcelowy" film. Jedynka naprawdę mi się podobała, ale ten film wydaje się być sequelem zrobionym, żeby... był sequel. Jakby nikt nie miał pomysłu ani chęci robić ten film. Co jest zaskakujące bo przecież jedynka nie była wielkim hitem i sequel wcale nie był konieczny, więc nie wiem czmeu wypadł na tak wymuszony. Ogólnie był totalnie przeciętny, ale finał z cameo był wręcz absurdalnie zły, gdzie aktorka nawet nie dzieliła ekranu z resztą obsady i było to strasznie koślawo zrobione.