Jakoś wszyscy zapomnieli o tej małej produkcji, a toż to jeden z lepszych fan-filmów. Mroczny Batman, jego chwiejna psychika i mocny prawy sierpowy są tutaj widoczne od początku i trzeba jeszcze dodać, że sam znak przeszedł miłą przemianę :). Krótko o fabule: Joker ucieka z Arkham, zabija rodziców pewnego dzieciaka i samego porywa. Batman rusza w pościg... Niby nic odkrywczego, ale jest to opatrzone dobrym mrocznym klimatem, fajnym Jokerem, paroma innymi ciekawymi postaciami ( Zsasz, Wesker, Scarface, Black Canary ) i w końcu w pełni zmiennymi lokacjami ( to nie są już tylko mroczne zaułki czy kanały ) oraz zakończenie pod czas którego Batman musi wgłębić się w swoją psychikę.
PS: A najlepszy i tak jest Batek :D
8/10
Filmik dosłownie rozbraja tym ciężkim klimatem i kontemplacją Batmana na temat tego czym jest zło i gdzie zaczyna się granica dobra. Fan film jak najbardziej godny polecenia. Majstersztyk.
9/10
Świetne wykonanie, naprawdę godne podziwu, ale znudziły mi się już te historyjki o złym Jokerze z podkrążonymi oczami, który znów uciekł i znów robi te wszystkie złe rzeczy i jest tak bardzo teatralny i się śmieje. Ojej, ojej.
Wytwórnia Bat in the Sun mająca, co widać w CoS, ma niemałe możliwości, które mogłaby wykorzystać na zrobienie czegoś naprawdę dobrego. Od wcześniejszych ich fan-filmów widać, że potrafią zadbać o formę. Teraz przyszła kolej na treść.
A kto by nie chciał nietuzinkowej historii w fanowskiej produkcji?
W "Patient J" takowa była. Ta z "City of Scars" też jest spoko bardzo. Szkoda, że filma z Daily Motion usunęli, bo bym sobie obejrzał.
W "Patient J" retrospekcje Jokera były fajne, wątek doktorka słaby.