Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Ostatnio ogladalem...

Zaczęty przez Leon Kennedy, 26 Marzec 2008, 15:09:07

Juby

#495
Cytat: Gieferg w 09 Sierpień  2009, 19:15:05
Najlepszy film 1992 roku?

Oczywiście ALIEN 3 (choć tu się można kłócić, bo chodzi mi zasadniczo o wersję specjalną, a ona na dobrą sprawę wyszła dekadę później więc...)

Potem może i nawet Returns, ale są również inni twardzi zawodnicy:

- Basic Instinct (9/10)
- Unforgiven (9/10)
- Bodyguard (8/10 ale wskazane odświeżenie bo dawno widziałem)
- Bram Stoker's Dracula (9/10)
- The Last of Mohicans (10/10)
- Lethal Weapon 3 (8/10)

( i drugi Kevin ;) )



Dla mnie Dracula Coppoli nie był czymś nadzwyczajnym. Może i jest świetny aktorsko i technicznie, ale sama historia jest jednak nudnawa i słabo zakończona. W dodatku film wydawał mi się kręcony jak teatralna sztuka, a słyszałem o nim same mocne opinie, więc bardzo się rozczarowałem, gdy obejrzałem go po raz pierwszy przed dwoma laty, jednak po drugim seansie było już o wiele lepiej.
(8-/10). :P

Obcy3 to świetny film, ale także nie podoba mi się w nim strasznie naciągany pomysł na fabułę (to, że jednak na Sulaco nie wiadomo skąd znalazły się jaja obcych :P), oraz praktycznie zero scen w kosmosie. Mimo to ma u mnie wysoką ocenę (8/10) i jest w setce moich ulubionych filmów na blogu, ale muszę przyznać, że o ile wersje reżyserskie są zazwyczaj lepsze, to akurat ta mi się podobała mniej od oryginału. :P

Kevin sam w Nowym Jorku był przeze mnie uwielbiany w wieku 10 lat, a teraz jest to słaba kontynuacja dobrego filmu familijnego. Ale za super śmieszną końcówkę nadal uznaję go za niezły film (6/10).

Jak już pisałem wyżej, nie oglądałem Bez przebaczenia, podobnie jak i Ostatniego Mohikanina, oraz Nagiego instynktu. Do Zabójczej broni się zraziłem, po tym jak obejrzałem ponad rok temu pierwszą część (która była fatalna jak na swoją reputację - 4+/10), i obejrzałem jeszcze tylko pół dwójki, która zapowiadała się dużo lepiej od oryginału (niestety ojciec mi przełączył ;)).


Do filmów z 1992 roku, które wolę od Batman Returns zaliczyłbym jeszcze nasze Psy Pasikowskiego (8/10), film, którego nałogowo oglądałem w dzieciństwie, i do którego mam ogromny sentyment - Uniwersalny Żołnierz (8-/10), Aladyn Walta Disney'a (7/10), i Ludzi honoru (8/10) .

A zatem Batman Returns jest u mnie gdzieś na 8 miejscu (a jeszcze jak widać, 4 mocnych filmów, nie oglądałem). ;)


El Cornetto

CytatDo filmów z 1922 roku, które wolę od Batman Returns
z 1922 roku to ja wolę np. Nosferatu albo jakiś film z Chaplinem.


CytatDo Nagiej broni się zraziłem, po tym jak obejrzałem ponad rok temu pierwszą część
Chodzi o Zabójczą Broń, nie Nagą.


Cytatktóre wolę od Batman Returns zaliczyłbym jeszcze...
Nie ma to jak zestawiać ze sobą film animowany, kryminalny czy s-f z filmem fantasy na podstawie komiksu.


CytatBatman Returns jednym z najlepszych filmów..? Poza tobą uważa tak jeszcze Crane, JaRo, Grim Knight, i może jeszcze kilka innych osób na całym świecie.
Coś w tym złego? To dziwne ze się czepiasz a potem piszesz
        "Filer, zwróć uwagę na to, że w swojej wypowiedzi dodałem "moim zdaniem", a dopiero później krytykuj film, którego..."

Gieferg

#497
CytatUniwersalny Żołnierz (8-/10),

To jest akurat popierdółka, którą mam na półce tylko ze względu na sentyment (i dlatego że kosztowała mnie 9,99) i która w żaden sposób nie zmieści się w dziesiątce najlepszych filmów 1992 roku. Jan Klop Van Dałn (jak to się mówiło w pięknych czasach podstawówki  ;D) niestety nawet w roli cyborga-zombie się nie popisał.

4/10

CytatDo Nagiej broni się zraziłem

To fajnie, ale what's the point?

CytatW dodatku film wydawał mi się kręcony jak lipne kino klasy B

Że co proszę?
NACZELNY HEJTER MATTA REEVESA
O filmach i komiksach na filmożercach.

Juby

Już poprawiłem, chodziło mi o Zabójczą broń (pomyliły mi się tytuły) i o 1992 rok. :P

Cytat: El Cornetto w 09 Sierpień  2009, 20:33:59
Coś w tym złego? To dziwne ze się czepiasz a potem piszesz
        "Filer, zwróć uwagę na to, że w swojej wypowiedzi dodałem "moim zdaniem", a dopiero później krytykuj film, którego..."

Bo ja napisałem "moim zdaniem", a Filer stwierdził jasno, jakby to była powszechna oczywistość (i każdy powinien tak uważać), że BR jest jednym z najlepszych filmów w ogóle i najlepszym z 1992 roku. :P

El Cornetto

Filer ma taką samą ''własną rację ogółu'' jak i  ty niezależnie od tego czy napiszesz magiczne ''moim zdaniem'' czy nie i tak to będzie ''twoim zdaniem'' no chyba ze przedstawisz wyniki wieloletnich badań stwierdzających że ponad 50% ludzkości uważa ze w 1992 roku najlepszym filmem był Batman Returns :]

Gieferg

Wg IMDB najlepszym filmem 1992 roku jest Reservoir Dogs (który dla mnie jest tylko dobry, tak 7/10) ale już na drugim miejscu jest Unforgiven.

A przy okazji - oto jak wygląda TOP-50 ostatniej dekady:

http://www.imdb.com/chart/2000s

Aż cztery Nolany, nieźle  ;D
NACZELNY HEJTER MATTA REEVESA
O filmach i komiksach na filmożercach.

naz_

Ja zdecydowanie zgadzam sie z opinia IMDB, jako ze Tarantina cenie ( przynajmniej za jego dziela z lat 90'tych, ale kazdego nowego filmu oczekuje z niecierpliwoscia)
"-To, co mogę uczynić ze sobą, zależy tylko ode mnie. Nie mogę być pewny tego, co zależy od wroga." - sun tzu

El Cornetto

Jak Tarantino nie cierpię tak Wściekłe Psy uwielbiam i uważam ze to jego najlepszy film przerastający o kilka klas wszystkie późniejsze.

Edit: No i gwoli ścisłości dla mnie Returns to też najlepszy film 1992 roku :]

Edit 2: Ło... wśród najgorszych filmów znajdują się dwa polskie! Yay! :]

B2Ka

#503
Owszem, Wściekłe Psy to geniusz, ale jego następny film - Pulp Fiction też jest świetne, potem przyszło średnie Jackie Brown i Cztery Pokoje, potem trochę lepszy Kill Bill i ostatnio kiepski Death Proof. Mam nadzieję, że Inglorious Basterds będą udaną produkcją ale zaczynam w to wątpić co nie zmienia tego, że do kina z chęcią się wybiorę.

Dzień Świra - świetne dzieło Marka Koterskiego, w końcu nie dziwota, że dzięki temu filmowi stał się bliższy zwykłym zjadaczom chleba, którzy sporadycznie interesują się kinem. Genialny scenariusz jak i reżyseria. Nie można również zapomnieć o roli Marka Kondrata - teatr jednego aktora. Jeden z lepszych polskich filmów tej dekady. Przy okazji dopiero po drugim seansie zauważyłem "oczko" puszczone do fanów "Psów", w którym Marek Kondrat również miał okazje wystąpić. Nie wiem czy to było umyślne ale chodzi o kwestię "kotlet z psa pomielony razem z budą" występuje zarówno w "Psach" na początku jak i w "Dniu Świra" przy okazji jechania pociągiem nad morze ;).

8/10

(A)nonim

A ja zdecydowanie wolę Pulp Fiction. Wściekłe Psy złe nie są, ale zanudzają, a przy PF masz ciągle jakąś zaskakującą scenę/świetnie napisany dialog.
Kill Bille to na swój sposób geniusz, tylko trzeba do nich podejść z mocnym dystansem.
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

B2Ka

Blade Runner

W końcu po raz pierwszy w życiu obejrzałem film Blade Runner (w wersji final cut). Pewnie to co napiszę nie będzie zbyt odkrywcze ale muszę to wykrzyczeć: A-R-C-Y-D-Z-I-E-Ł-O!. Naprawdę jestem pełen zachwytu nad tym filmem. Przede wszystkim scenografia, która ani trochę się nie zestarzała do tego jeszcze całość dzieje się w nocy i cały czas pada deszcz, świetne oddany ponury klimat tego świata. Po drugie oświetlenie, a właściwie to jego "brak", kolejna rzecz budująca klimat i oddająca estetykę kina noir. Następnie scenariusz - genialna historia. Aktorstwo jak i reżyseria (scena kiedy Deckard wraca po Rachel i to w jaki sposób ustawia się kamera -  genialne) również mistrzowskie. Jeszcze muzyka, która idealnie wpasowuje się w ten film. Film bez wątpienia stał się jednym z moich ulubionych i nie raz do niego powrócę, w końcu muszę jeszcze sprawdzić czym się różniła kinówka i dir cut od final cut, no i słyszałem, że niektóre fanedity również są warte uwagi. Arcydzieło kina sci-fi, szkoda, że teraz już się takich filmów nie robi ale District 9 daje nadzieję...

10/10

isild87

Hmm,Blade Runner...chcialabym go kiedys obejrzec ale... albo mi sie wydaje, albo to teraz jakis trudno dostepny film,w kazdym razie nie pamietam aby go kiedykolwiek puszczali w polskiej telewizji ;D
A ja ze swojej strony dopiero niedawno obejrzalam sobie Zielona Mila z mama - Jezu,teraz dopiero rozumiem te wszystkie pozytywne komentarze na jego temat,film po prostu wspanialy,
madry i niezwykle poruszajacy,swietne role Toma Hanksa (jak zwykle nie zawodzi) i innych aktorow,a szczegolnie goscia ktory gral sadystycznego straznika Percy  ;D

Juby

SIEDMIU SAMURAJÓW

Jako film z lat pięćdziesiątych, jest to z całą pewnością arcydzieło. Jako film o samurajach jest to również arcydzieło. Ale jako film ogólnie nigdy nie mogę mu wystawić maksymalnej oceny. Aktorstwo i historia opowiedziana w tym filmie są świetne, ale kompletnie brakuje w nim krwi, film mocno się postarzał pod pewnymi względami i jest za długi. Mimo to wady nie są tak rażące, więc dołącza on do moich ulubionych filmów i jest dal mnie z całą pewnością najlepszym filmem lat 50-tych. :D
Ocena: 9/10

30 DNI MROKU

Nie chce mi się rozpisywać. Słaby horror, dobra adaptacja komiksu, niezły film. Świetna rola pierwszoplanowa tego bruneta (zapomniałem nazwisko), oraz efekty.
Ocena: 6+/10

Gieferg

30 Dni mroku miałem ochotę wyłączyć po pół godzinie, ale jakoś dotrwałem do końca. Film jest nudny, wtórny i nieciekawy, zacxynałem go oglądac nie mając w ogóle pojęcia czego oczekiwać ani o czym to jest i oglądało się dobrze do momentu pojawienia się pierwszego wampira. Nędza.

2/10
NACZELNY HEJTER MATTA REEVESA
O filmach i komiksach na filmożercach.

Filer

Gieferg Pyśku, po co Ty się w ogóle zabierasz za film, w którym wampiry nie są przedstawione a la "Wywiad z Wampirem"? :) Aha, 30 Dni nie widziałem.