Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Justice League vs. The Fatal Five (2019)

Zaczęty przez Night_Wing [usunięty], 06 Luty 2019, 21:30:30

Night_Wing [usunięty]



"Justice League vs Fatal Five", czy ja, dobrze widzę? Czy dostaniemy tak nietuzinkową pozycję od "WB/DC", i to już niebawem? Jakby to powiedział Lagunowiec, z kreskówki superbohaterskiej adaptującej komiksowe realia "Uniwersum DC", "Ligii Młodych": ,,Na brodę Neptuna!" Mój entuzjazm i ta niezwykła geekowska radocha na widok trailera tej pełnometrażowej animacji, która, jak widać, po linii i technice rysunku powróci do konwencji graficznej serialu animowanego "Liga Sprawiedliwych (2001-04)", nie ma praktycznie końca.  Za produkcję odpowiada
m. in.  Bruce Timm, co oznacza jedno: spodziewajmy się dobrze skleconej fabuły, która będzie współgrała z ścieżką dźwiękową w każdym calu! Trailer do filmu emanuje pompatycznością, jak i tajemnicą - w związku z ekipą "Fatal Five", której Liga będzie musiała się przeciwstawić. Dodajmy do tego nowe postacie, które tu zobaczymy, które na przestrzeni animacji "WB/DC" pojawią się po raz pierwszy: Jessica Cruz - oj, tego się nie spodziewałem. Cholibka! Nie mogę się doczekać, aby to obejrzeć! Po prostu nie mogę... ;D Problem w tym, że nie wiem, a mam w tym względzie komiksowe braki, kim są "Fatal Five", i czy ta ekipa tak właśnie się nazywa.

Juby

#1
Kreska niby dobrze imituje dawny serial o "Lidze sprawiedliwych", ale zwiastun mało zachęcający. Ciągłe łubudubu, akcja, akcja, akcja, a samej historii nie za wiele.

Znana jest już data premiery? Albo jestem ślepy, albo trailer przemilczał tę kwestię :P Może kiedyś, w wolnej chwili, z ciekawości obejrzę, bo bardzo lubiłem serial Timma.


Q

Jeśli wierzyć IMBD to premiera 6 sierpnia.
What was the point of all those push-ups if you can't even lift a bloody log?

Si vis pacem, para bellum (If you want peace, prepare for war)

Juby

Ciekawe. W takim razie jest zwiastun do animacji z premierą za ponad pół roku, a do adaptacji Hush nadal nic, choć podobno ma wyjść w kwietniu. Wydaje mi się, że Ligę zobaczymy przed Hushem, którego przesuną na jesień.

LelekPL

Niekoniecznie. Zwiastuny do animacji nie wychodzą jakoś strasznie wcześniej przed premierą. To jest wyjątek.

Q

Poprawka premiera w wersji cyfrowej 30 marca. Na 4K i Blu ray 16 kwietnia.

Wśród dodatków zapowiedź "Batman: Hush".

Źródło: BOF
What was the point of all those push-ups if you can't even lift a bloody log?

Si vis pacem, para bellum (If you want peace, prepare for war)

Juby

Czyli sprawa wyjaśniona. Liga weszła na datę premiery Batman: Hush (16 kwietnia), a ten pewnie został przesunięty - może na 6 sierpnia, na którego planowany był ten film - skoro jego pierwszą zapowiedź zobaczymy na wiosnę.

8azyliszek

#7
Zaczynam seans i kreskówka jest super. Bo wraca do świetnego stylu Superman TAS i Justice League TAS. Superman z tymi oczkami, Batman z długimi uszami. Genialne po prostu granie na nostalgii. No i Kevin Conroy wraca tam gdzie powinien być - w dubbingu Batmana. I ta muzyczka.

I jeszcze wzruszyłem się na sam koniec. Pięknie to wyszło.

Juby

Film jest już dostępny? Podeślesz link na pw? Z chęcią dziś wieczorem do niego usiądę. :)

LelekPL

#9
Ten film to największe "who cares" jakie od dawna widziałem. Liga jest dodana na doczepkę, kompletnie niepotrzebna. To film o Jessice Cruz i Thomasie (kimkolwiek on jest), ale Batman, Superman i Wonder Woman są dodani tylko w celach marketingowych, bo nic z tymi postaciami się tam nie dzieje, poza używaniem ich do bezsensownej nawalanki.

Jeśli kogoś interesują losy Jessicy Cruz to tutaj są tak strasznie uproszczone, że cały film ma mniejszą głębię, niż 20 minutowy odcinek starego TASa. A większość czasu ekranowego zajmują jakieś bezsensowne nawalanki z postaciami, których wygląd jest tak nieciekawy, że kompletnie nie zapadają w pamięć, a nawet ciężko jest odróżnić co potrafi jeden od drugiego, poza Thomasem.  Wszyscy latają, biją się i posiadają super moce, a wszystkie są strasznie niekonsekwentne. Np. Ms Martian w jednym momencie ma problem ze zwykłym gościem, a w następnym zatrzymuje rozpędzony pociąg.

No i te dialogi... o boże, aż uszy bolą. Postacie dyskutują często o bardzo dorosłych tematach, nawet nawiązując do seksu, ale w taki sposób jakby to nastolatek pisał i wypada to śmiesznie i w żadnym stopniu nie pasuje do takiej animacji. Nie wiem, może to ja jestem za stary już na takie teksty, a może po prostu coś zmieniło się w scenariuszach do tych nowych pozycji (bo ten sam problem miał Batman i Harley Quinn).

Ocena 4/10 (Zawyżona za sentymentalny styl animacji i zakończenie z Thomasem)

Juby



A ja jestem miło zaskoczony. Wprawdzie doskwiera tej animacji ta sama przypadłość, co połowie animowanych filmów z Batmanem z ostatnich pięciu lat, czyli lepiej by się sprawdziła jako 2, max. 3 odcinki serialu (w tym wypadku Ligi Sprawiedliwych: Bez granic), aniżeli ponad 70-mninutowy film (za długo!), ale w porównaniu z Batman and Harley Quinn wzorowo wręcz oddano klimat dawnego serialu. Fabuły jest niewiele, głównie mamy tu festiwal akcji, ale czyż nie tak samo było w serialu? No i podoba mi się to, że pewne postacie przenoszą się w czasie, a fabuła jest odkrywana stopniowo, bardzo in-Terminator-style. ;)

Wizualnie jest okej, humor jest okej, tylko czasami scenariuszowo niedomaga (poważnie Superman i Wonder Woman, którzy potrafią latać, lecą z resztą Ligi samolotem?! :P). Sporo krwi, którą ostatnio Warner wstawia do każdej ze swoich animacji, można było tutaj sobie darować, aby bardziej pasowało do bezkrwawego serialu, a także nie rozumiem co to za moda, że i Zieloną latarnię i Marsjanina zmieniono na nastolatki, ale nie będę się przesadnie czepiał, bo obie postacie wypadły w porządku. Starboy również i bardzo, bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie zakończenie jego historii.

Batman super (Conroy!), Superman też i fajnie, że gdy mają swoje 5-sekund, pojawia się motyw muzyczny z ich własnych seriali. :D

6+/10 i chętnie kiedyś powtórzę, zwłaszcza że obejrzałem w oryginale, a widzę, że są już napisy PL. 8)