Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Loza Kontestatorów

Zaczęty przez Mel, 15 Maj 2008, 02:41:28

Mel

Cytat2. PO CO zabił tamtą dziewczynę? (czy to była jakaś superbohaterka, której nie kojarzę?)
Bardziej jak kurtyzana... Zaproponowała mu spróbowanie bardziej perwersyjnej zabawy, to też przyjął tę propozycję i ją zaszlachtował. Simple.

Maskotka

No ale to właśnie niszczy tę postać moim zdaniem. Bo robi z faceta z przerostem ambicji, którego celem było pokonanie superbohaterów zwykłego morderce

Mel

Widzisz, takie pomyłki są niczym innym, jak celowym zapychaczem. Nawet jeżeli Smith jest współtwórcą Onomatopei, to i tak musiał się przystosować do standardów DC i ich machiny marketingowej.

Rado

Ostatnio przeczyta?em sobie GOTHAM CENTRAL book one, czyli GC #1-10. Uwaga spoilery.

Potwierdzi?o si? to co czyta?em wcze?niej w recenzjach/opiniach. Seria wymiata. Jak zwykle zreszt?, w przypadku tak dobrych scenarzystów jak Rucka i Brubaker. Rewelacyjna fabu?a i dialogi, akcja trzyma si? kupy, genialny klimat wydzia?u MCU, a momenty z Batmanem, mimo i? jest ich naprawd? niewiele, s? ?wietne. W ogóle podoba?o mi si? w jaki sposób policjanci rozmawiaj? o Batmanie. Naprawd? czu? , ?e momentami uwa?aj? go za nadcz?owieka. Generalnie jestem pod du?ym wra?eniem pierwszego tomu. Bardzo fajnie by?o obserwowa? prac? twardych gliniarzy w takim mie?cie, do tego z Nietoperzem w tle.

Druga cz??? albumu, czyli historia z Montoy? podoba?a mi si? bardziej. A w?a?nie, po jak? choler?, na tylnej ok?adce, w opisie, napisali, ?e Montoya okaza?a si? lesbijk?? Do tego napisali te?, ?e zostaje porwana przez Denta. Przecie? to jawne spoilery w bia?y dzie?! Gdybym tego nie wiedzia?, by?bym pod jeszcze wi?kszym wra?eniem lektury, a tak to tylko ziewn??em. Wkurzy?em si? troch? na ten opis i w przysz?o?ci, przy kolejnych tomach, nie zamierzam ju? czyta? tych mini recenzji.

Troch?, z pocz?tku, brakowa?o mi, ?e nie ma Gordona (emerytura). Ale pó?niej jednak stwierdzam, ?e tak jest lepiej. Dzi?ki temu, dla policjantów, Batman jest bardziej obcy. No i szkoda, ?e Bullocka te? nie by?o. On by si? akurat przyda?.

Rysunki dla mnie spoko. Przypominaj? mi te Davida Mazzucchelli'ego z YEAR ONE.

Mel

Jak dorwiesz book two, to od razu skojarzysz pewne elementy z popularną sceną z The Dark Knight ;) O taki mały "smaczek".

kelen

Ja mam właśnie wszystkie tomy poza drugim i cholernie z tego powodu cierpię :/ A właśnie jestem bardzo ciekaw tych powiązań z TDK, Nolan i Goyer chyba nigdy nie wspominali o tej historii jako inspiracji a wygląda jakby mocno się tym wzorowali. Aż trudno wierzyć w przypadek (tak samo jak Dagget w TDKR).

Mel

Ciężko jest to ocenić jako "przypadek" - zbyt wiele podobieństw. Ale z drugiej strony sam pomysł w sobie nie jest jakiś genialny, czy skomplikowany.

Johnny Napalm

Napiszcie może recenzję DC od Egmontu, lub chociaż kilka zdań na temat tego czy jest to komiks chociaż na tym samym poziomie co Sowy, ok? Waham się z kupnem, a po ostatnich rozczarowaniach z gackowymi albumami nie chcę kolejnego.
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

kelen

Dla mnie pierwszy tom "Detective Comics" jest gorszy od "Batmana", ale nie jest też z kolei zły. Pierwsza historia przypadła mi do gustu, natomiast potem jest coraz gorzej. Tony Daniel niestety uraczył nas fanservicem oraz galerią na prawdę dziwnych łotrów. Na dodatek bardzo mało "detective" w "Detective Comics". Drugiego tomu w ogóle nie polecam, przechodzenie przez niego jest męką.

Rado

Zapewne Q zapoda niedługo recenzje Detective, więc wstrzymaj się jeszcze Johnny.

Od siebie dodam, że zdecydowanie nie jest na tym samym poziomie co Sowy. Dla mnie kilka półek niżej, aczkolwiek nie jest to jeszcze półka przy samej podłodze. Historia z Dollmakerem daje radę.

LelekPL

Historia z Dollmakerem była według mnie bardzo dobra, więc i po nią sięgnę w wydaniu Egmontu. Potem jednak zgodzę się z poprzednikami, wszystko diabli wzięli. Od dobrych 5 numerów nie czytam już tej serii

Johnny Napalm

Sam już nie wiem... Sporo osób mówi, że DC jest zdecydowanie słabsze od Trybunału Sów, a one mimo dobrego początku, są takie sobie.
DC pewnie i tak kupię, bo mój apetyt na Batsa jest dalej niezaspokojony. Kasa na to pewnie pójdzię z Ligatury, którą chyba sobię daruje, skoro giełda komiksowa będzie tam licha. ???
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

Tengu

Czyli tak wygl?da? Dick jako Robin? troch? mi si? to nie klei, bo kostium Damian by? wzorowany na strojach swoich poprzedników, i nie mia? nic wspólnego ze zbroj?. Tutaj natomiast wida? ?e Robin (jak zreszt? wszystko w tym 'nowoczesnym' DC...) nosi? si? w bardziej zaawansowany technicznie sposób ni? Damian. No i Jason i Tim te?, tylko ?e ju? Todd jako kolejny nosiciel kostiumu Robina, ma zupe?nie inny kombinezon ni? Dick. W dodatku, kostium Jasona bardziej przypomina ten klasyczny uniform Skrzata (mimo przeno?nego batmobilu w r?kawicach)...

Spoiler
Dick:

Jason:
[Zamknij]

Ah, no i jako wielki wielbiciel oldschoolu, nie mog?em si? powstrzyma? ?eby nie wklei? tego obrazka na widoku. Czy Wy to widzicie? zbroja któr? ma Dick, to wr?cz perfidne nawi?zanie to jego starego trykotu a'la disco. Jak dobrze pami?tam, to Grayson nosi? go jeszcze nawet w serii "Shadow of the Bat"... mi?o by by?o kiedy? zobaczy? ten strój w jakiej? animacji. Mo?e w 'Beware The Batman' kiedy? u?wiadczymy innego sidekicka ni? Katana, którym by?by Dick?


Leon Kennedy

#433
Pierwszy tom Trybunału jest świetny, nic tylko czekać na kolejny... DC dosłownie przed chwilką ciutkę przeczytałem, jestem zaraz po ucieczce Jokera bez twarzy i jak na razie jest bardzo przyjemnie.

CytatDrugiego tomu w ogóle nie polecam, przechodzenie przez niego jest męką.

Cóż tak strasznego się tam dzieje, że to istna męka??


Post Merge: 27 Kwiecień  2013, 17:00:27

Johnny jeśli mogę to ja polecam. Pierwsza historia z Dollmekerem daje radę, a sama postać jest fajnie pomyślana. Druga ta z Pingwinem na to co nam było dane w pierwszym tomie narzekać również jakoś zbytnio nie mogę, może dla tego, że stęskniłem się za Pingwinem, a śmieszne łotry, których chciał wycyckać z kasy, to jak nazwał Gacek pionki. W sumie cały tom zaliczam na spory plus :).

PS: Wiadomo może coś o dacie wydania drugiego tomu??

Rado

Niedawno kupi?em Batmana Snydera nr 21. Pierwszy raz, od naprawd? d?ugiego czasu kupi?em ameryka?ski zeszyt (a nie wydanie zbiorcze) jakiej? serii ongoing. Ostatni raz to chyba przy Knightfallu mia?em takowy w r?kach. No i có?, pod wzgl?dem reklam to si? chyba du?o nie zmieni?o. Uwa?am, ?e reklamy podczas czytania to jeden z g?ównych mankamentów zeszytówek. Czytasz sobie, wsi?kasz w klimat Gotham, chcesz wiedzie? co b?dzie dalej, wi?c przewracasz kartk? zaintrygowany, a tam BAM! reklama na dwie strony figurek Man of Steel. W moim przypadku to troch? klimat psuje. Oczywi?cie rozumiem, ?e reklama jest d?wigni? handlu, a tak?e ciesz? si?, ?e s? to przynajmniej w wi?kszo?ci reklamy komiksów, a nie na przyk?ad makaronu.

Plusem zeszytów jest na pewno mo?liwo?? przeczytania danej historii praktycznie od razu, bez czekania na trade'a lub ?ci?gania skanów z internetu. Kolejn? zalet? jest czytanie backupowych historii, które w przypadku Batmana Snydera by?y chamsko pomini?te w wydaniu zbiorczym. Troszk? nie rozumiem takiego faworyzowania ludzi kupuj?cych zeszyty. Jak ju? wydaj? to zbiorcze, to powinni uwzgl?dnia? równie? i te dodatkowe smaczki. Pono? przy zbiorczym Detective Comics dodatkowa historia rysowana przez Kudra?skiego by?a za??czona. Przy Sowach backupy by?y niez?e, przy Jokerze imo jeszcze lepsze, przy Zero Year na razie jest dobrze. Mo?e i nie s? to scenariusze, które trzeba zna? by ogarn?? ca?? histori?, ale moim zdaniem s? na tyle ciekawe i uzupe?niaj?ce, ?e szkoda by by?o ich nie mie?. Zamierzam skompletowa? ZY w zeszytach i mo?e introligator mi to fajnie oprawi i tym samym b?d? mia? zbiorcze z backupami, wi?c b?dzie i wilk syty i owca ca?a. ?eby jeszcze te reklamy da?oby rad? wyci??...

A co do samego Zero Year to si? wypowiedzia?em w temacie. Czekam teraz na Wasze opinie o nowej historii Pana Scotta.