Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne
Menu

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Pokaż wiadomości Menu

Wiadomości - Maskotka

#31
Offtopic / Odp: Przywitaj się!
15 Styczeń 2013, 20:54:04
Heej; fajnie widzieć dziewczyny na forum:)
#32
Inne filmy i seriale / Ostatnio ogladalem...
13 Styczeń 2013, 13:36:48
W tym temacie ze swojej strony mogę polecić "Naszą Klasę" Słobodzianka; wystawianą zdaje się jeszcze w Teatrze na Woli, jeśli ktoś z warszawy.
A żeby nie było, że offtop: ostatnio oglądałam "Whatever Works" i polecam, choć inne filmy Allena polecam bardziej;)
#33
Cytat: Rado w 09 Styczeń  2013, 12:57:20
Dlaczego? Czy ewentualna śmierć Jokera to jest jakaś apokalipsa po której nie da się już żyć?

Apokalipsa nie, ale jak by nie było, Joker to główny przeciwnik batmana. Można zrobić bez niego historie, ale Gotham bez niego to już nie Gotham a Batman bez niego to już nie Batman. Przynajmniej ja tak to widzę. To trochę jakby pisać książki o Harrym Potterze po śmierci Voldemorta.:)
#34
Spoiler
Przyznaję, że śmierć Jokera byłaby ciekawa. Wtedy duża część komiksów New 52 musiałaby po prostu rozgrywać się przed wydarzeniami DotF. Ale moim zdaniem to zły pomysł; cała istota konfliktu Batman-Joker polega na tym, że nigdy się nie kończy przecież. Z drugiej strony zabrnęli już tak daleko (Joker bez twarzy, porwany alfred (choć to akurat najmniejszy problem), "zamknięcie koła" przez powtórzenie pierwszych starć...) Niewygodnie byłoby po tym wszystkim pozwolić Jokerowi żyć.
[Zamknij]
#35
Och, dzięki RosaXlarze za zauważenie błędu. Chodziło mi oczywiście, czy jest jakiś komiks z brązowej ery, poza nieszczęsnym hushem, w którym batman chce zabić JOKERA.
#36
Spoiler
Myślę, że śmierć Jokera jest równie mało prawdopodobna jak śmierć batmana
[Zamknij]

Dla mnie też chyba najciekawszy moment to spotkanie Jokera z Riddlerem.
#37
masz rację, ciężko spodziewać się jakiegokolwiek innego zakończenia. Chociaż oczywiście liczę na coś bardziej trwałego...
#38
Dzięki za odpowiedzi:) Pytając o myśli Jokera miałam nadzieję, że odpowiedzi będą przeczące; myślę, że najbardziej interesujące jest w nim właśnie to, że nigdy nie wiemy, co mu chodzi po głowie, czyste szaleństwo:>
#39
A ja mam w klasie koleżankę, która uwielbia batmana:) czyli nie tak źle, wziąwszy uwagę, że chyba żaden chłopak specjalnie nie interesuje się komiksami
#40
Też wolę, gdy Batman załatwia sprawy z Jokerem "sam na sam"
#41
Hejj;) mam dwa ma?e pytania.
1) Czy w jakimkolwiek komiksie batmana narracja by?a prowadzona cho? przez chwil? przez Jokera? Mam na my?li - czy pojawi?y si? kiedy? chmurki albo jakie? plansze z my?lami Jokera?
2) Czy poza z?otym okresem, batman próbowa? kiedy? zabi? batmana? Bo zwykle chocia? chce to zrobi?, to jego kodeks moralny mu zabrania. Ja sama przypominam sobie tylko hush'a.
#42
Offtopic / Odp: Avatary i Sygnaturki.
01 Styczeń 2013, 18:26:53
Też tak mam :<
#43
Ta scenka z Alfredem bardzo dobra, ale też rozczarowująca
Spoiler
bo świetny pomysł zmarnowany na sen, i to nic nie wnoszący
[Zamknij]
całość póki co bardzo mi się podoba, Joker jest sobą, świetny dodatek z człowiekiem zagadką i w ogóle jestem bardzo na tak: )
#44
Bat-Filmy / Odp: Wymarzona obsada.
19 Grudzień 2012, 22:02:51
@Kadaver

Aktorzy do batmana jak dla mnie za mało, hmm, masywni.
Harris jako Freeze byłby fajny:) Tak samo Johny jako Riddler.
Durrand? No nie wiem... W ogóle wydaje mi się, że najlepiej nie byłoby dawać żadnego aktora i zrobić go zwierzęco
John Malkovich jako ventriloquist - czyżby po obejrzeniu "Być jak..."?:)

Adrien <3 Uwielbiam tego aktora i długo szukałam roli, do której mogłabym go przypasować. Przyznaję, że Tallymana w ogóle nie znam
#45
Bat-Filmy / Odp: Wymarzona obsada.
19 Grudzień 2012, 19:48:56
Wyt?uszczonych postaci jestem "pewna".


Nightwing - Jakub Giersza? (ew. Hayden Christensen?). M?ody, porywczy, gniewny, ale dobry. Mimo i?, jak Bruce, straci? w wyniku morderstwa rodziców, nie zdziwacza? tak jak batman. Nie mo?na jednak zapomina?, ?e ta strata zmieni?a ca?e jego ?ycie. Na zewn?trz czarnow?osy przystojniak i buntownik, wewn?trz m??czyzna skupiony na jednym celu - sprawiedliwo?ci.



Alfred - Michael Caine by? fantastyczny, ci??ko by by?o znale?? kogo? odpowiedniejszego. Gdy tylko na niego spojrzymy, widzimy, ?e to prawdziwy, angielski gentleman, a jednocze?nie cz?owiek niezwykle silny psychicznie i moralnie. Taki powinien by? Alfred - i jestem za Michaelem pomimo, i? wyobra?am sobie Alfreda m?odszym (tak te? przedstawiany jest w New 52 i nie tylko).



Gordon - Gary Oldman. Kolejna genialnie dobrana rola w Batmanach Nolana. ?al jest "marnowa?" tak potencjalnie wspania?ego szale?ca na komisarza - ale co zrobi?? Widzieli?my to wszyscy i nie pozostaje nic innego, jak tylko si? zachwyca?. Jim musi by? opanowany, a jednocze?nie charyzmatyczny. Na pierwszy rzut oka musi by? wida? jego niezwyk?? odwag?. Oldman odda? to wszystko, czapki z g?ów.



Riddler - Christoph Waltz. Nie wiadomo, czy rzeczywi?cie szalony, czy tylko genialnie szale?ca udaje. Jest niebezpieczny, kocha si? popisywa?, dla wygranej zrobi wszystko. I jeszcze ten cyniczny u?miech, pe?en pogardy dla wszystkich idiotów, którzy go otaczaj?. Wydaje mi si?, ?e Christoph ?wietnie by sobie poradzi?, aczkolwiek jestem otwarta na inne propozycje.:)



Croc - Ron Perlman. Croc powinien by? moim zdaniem bardzo komputerowy. Koniecznie olbrzymi, z d?ugim pyskiem, k?ami d?ugimi jak d?onie i olbrzymim j?zorem. Ci??ko wi?c wybiera? tutaj aktora, bo nawet najwi?kszy strongman nijak si? ma do MASY, jak? powinien by? killer. Ron ma za? w sobie co? niewyobra?alnie dzikiego, co by? mo?e uda?oby si? zachowa? nawet po wszystkich przeróbkach.



Hatter - Steve Buscemi, Hatter musi by? dziwny, mie? w sobie co? odstr?czaj?cego, i nie mo?e by? m?ody. Wszystkie Deppy itp. od razu odpadaj?. Wygl?d Steve'a od razu niepokoi, a jednocze?nie ma w sobie co? intryguj?cego. Doda? do tego d?ugie, przet?uszczone w?osy, zarost i kolorowe, dziwaczne ubranie - i oto Szalony Kapelusznik we w?asnej osobie.










Batman -  Najlepszym s?owem na opisanie batmana jest moim zdaniem - srogi. Batman to samotnik, ponury rycerz, m?ciciel. Jest niez?omny, jego zasady s? jak stal, ale brakuje mu emocji. Jest dobry, bo uwa?a to za s?uszne, nie dlatego, ?e odczuwa tak? potrzeb?. To dlatego w?a?nie nigdy si? nie z?amie, ale dlatego te? na zawsze pozostanie samotnym wojownikiem kryj?cym si? w mroku. Jest na swój sposób szalony, dlatego Joker tak go uwielbia. Jego wygl?d odzwierciedla jego psychik?. Pot??na postura, mocna szcz?ka, przystojny, ale jednocze?nie trzymaj?cy na dystans. Po wielu odrzuconych kandydatach, zdecydowa?am, ?e Viggo Mortensen najbardziej odpowiada mojej wizji mrocznego m?ciciela, przy jednoczesnej mo?liwo?ci zagrania jego maski - playboya Bruce'a.


Joker - Psychopatyczny morderca-sadysta kochaj?cy jedynie szale?stwo. Szale?stwo, które widzi w sobie i w Batmanie i które stara si? mu u?wiadomi?. Kocha wypróbowywa? batmana, ale by?by najnieszcz??liwszy ze wszystkich, gdyby mu si? uda?o. Uwielbia obserwowa? wewn?trzn? walk? Bruce'a mi?dzy moralno?ci? a ob??kaniem. Prawo?ci? a gniewem. Zabije ka?dego, kto przeszkodzi mu w jego potyczce z batmanem. Zabije równie? mnóstwo innych, przypadkowych osób - bez powodu. Gdybym widzia?a go starszym, pewnie dobrze pasowa?by Willem Dafoe. Dla mnie jednak Joker jest, tak jak w The Killiing Joke, m?ody. Musi by? jako? poci?gaj?cy, chocia? bez przesady. Szczup?y, wysoki. Ale przede wszystkim musi mie? w swojej urodzie co? niepokoj?cego. No i umie? si? u?miecha?;) z m?odych aktorów ?aden, którego sobie przypominam nie pasuje mi idealnie. Dobry by?by mo?e Macaulay Culkin, ale nie zdziwi? si?, je?li si? nie zgodzicie. PS nie wiem, kto zrobi? ten fotomonta?, ale jest przera?aj?cy:D