Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Joker

Zaczęty przez Arkard, 13 Marzec 2008, 20:11:07

Mel

Raczej chyba już nie uświadczymy tak dobrego komiksu, jak TKJ i radzę sobie odpuścić porównywanie innych historii do tej duetu Moore & Bolland. Znacznie zawyżyli poprzeczkę, na której budujemy swoje oceny i w wielu przypadkach są bardzo zaniżone.
Btw, The Man who Laughs jest dla mnie kolejną, typowo jokerową historią, która raczej by się wpisała w taki poziom Batman: Confidential niż one shot spod sztandaru "musisz to mieć". Po prostu nie rozumiem też tej masowej egzaltacji tym komiksem...

Roy_v_beck

Ja nie rozumiem masowego podniecenia nad TKJ, bo to historia dobra, szalona i mocno wbijaj?ca si? w psychik?, ale ma?o rozbudowana, zbyt prosta i za szybko zako?czona, za ?atwo rozklepany zosta? genialny plan Jokera.
The Man Who Laughs to naprawd? ekstra komiks, konkretne, standardowe ?ledztwo Bruce Wayne'a. Do tego Joker i?cie zabójczy, zarówno w walce wr?cz jak i po przez swoich pomocników, którzy nie cofn? si? przed mordowaniem (tchórzostwo Jokera, jakby to Pickard powiedzia?). To, ?e tak wszystko ?atwo wychodzi Jokerowi jest przera?aj?ce w?a?nie.
I najwi?kszym zarzutem tego komiksu jest to, ?e za bardzo czerpie z innych powie?ci - O'Neila g?ównie. Obczajcie 50-ty numer Batmana wydany w Polsce, ten z ok?adk? Bollanda, to zrozumiecie o co mi chodzi.

Mel

CytatJa nie rozumiem masowego podniecenia nad TKJ, bo to historia dobra, szalona i mocno wbijaj?ca si? w psychik?, ale ma?o rozbudowana, zbyt prosta i za szybko zako?czona, za ?atwo rozklepany zosta? genialny plan Jokera.
Ale TKJ i The Man Who Laugh, to zupe?nie dwie ró?ne bajki...W tym, ?e TKJ jest w pewnym rodzaju innowacyjny, a TMWH jest jedynie ?wietnie rozbudowan? wersj? historii z któr? ju? mieli?my do czynienia w "Images" (50 numer TM Semic). Po drugie TKJ porusza problematyk? relacji Batman/Joker i mo?na powiedzie?, ?e Moore genialnie to rozwi?za? nie pozostawiaj?c z?udze? co do zb?dnych teorii, a za? w TMWH mo?emy uraczy? ?atw? do przewidzenia histori? z dobrym przebiegiem wydarze?, ale gdzie tu jakie? g??bsze przes?anie? Punkt za?amania na ko?cu historii (nie przytaczaj kwestii Batmana wahaj?cego si? nad puszczeniem Jokera do toksyn, bo to si? tyczy jego "regu?", a nie osoby)? Puenta? Joker trafi? bez s?owa do pierdla dla walni?tych, a Batman znów triumfuje. Tyle.

Cytat
I najwi?kszym zarzutem tego komiksu jest to, ?e za bardzo czerpie z innych powie?ci - O'Neila g?ównie. Obczajcie 50-ty numer Batmana wydany w Polsce, ten z ok?adk? Bollanda, to zrozumiecie o co mi chodzi.
Có? poradzi?...Joker to inspiruj?cy poeta i samodzielny goniec - wszystkim to imponuje ;D

Anarky

Cytat: Roy_v_beck w 14 Czerwiec  2010, 20:06:16
Ja nie rozumiem masowego podniecenia nad TKJ, bo to historia dobra, szalona i mocno wbijaj?ca si? w psychik?, ale ma?o rozbudowana, zbyt prosta i za szybko zako?czona, za ?atwo rozklepany zosta? genialny plan Jokera.

I mo?e w?a?nie dlatego ?e jest prosta zdoby?a uznanie, Joker nie musi mie? przecie? zawsze  genialnych i zarazem skomplikowanych planów. Od tego s? inny np Ridder, Joker to Joker. On ma wprowadza? chaos i zamieszanie swoj? osob?,  ?miej?c si? przy tym szalenie.

Cytat
The Man Who Laughs to naprawd? ekstra komiks, konkretne, standardowe ?ledztwo Bruce Wayne'a. Do tego Joker i?cie zabójczy, zarówno w walce wr?cz jak i po przez swoich pomocników, którzy nie cofn? si? przed mordowaniem (tchórzostwo Jokera, jakby to Pickard powiedzia?).

Jednak to nie jest historia a? tak porywaj?ca, Joker w walce wr?cz nigdy nie by? i?cie zabójczy.Tutaj niby co? próbuje, a i tak standardowo obrywa od Batmana. Pomocnicy Jokera tu akurat na plus, clowny ale wygl?daj?cy jak gangsterzy. Natomiast z tym tchórz ostem i Picardem nie wyje?d?aj lepiej, bo on jeszcze wpadnie w samozachwyt i si? podnieci.

Cytat: Mel w 14 Czerwiec  2010, 20:43:47TMWH jest jedynie ?wietnie rozbudowan? wersj? historii z któr? ju? mieli?my do czynienia w "Images" (50 numer TM Semic)

Wole jednak "Images" (TM-Semic 1/1995), mo?na by powiedzie? ?e to typowe starcie Batmana i Jokera. Jednak nie do ko?ca bym si? z tym zgodzi? , Joker jest tu szalony i bezwzgl?dny. Jednak zw?aszcza podoba mi si? tu jego ''punktacja'' wzgl?dem Batmana na pocz?tku, a na samym ko?cu wykorzystana przeciwko niemu przez Batmana w?a?nie. To pokazuje ironie Batmana, nie jako kpienie sobie z Jokera i pewien element psychologiczny.
Ja wam pokażę!

Roy_v_beck

#109
Cytat: MelTMWH możemy uraczyć łatwą do przewidzenia historię z dobrym przebiegiem wydarzeń, ale gdzie tu jakieś głębsze przesłanie? Punkt załamania na końcu historii (nie przytaczaj kwestii Batmana wahającego się nad puszczeniem Jokera do toksyn, bo to się tyczy jego "reguł", a nie osoby)? Puenta? Joker trafił bez słowa do pierdla dla walniętych, a Batman znów triumfuje. Tyle.
Zaraz, zaraz. A w Zabójczym Żarcie to Joker idzie do nieba, a Batman do piekła? Też kończy się na powrocie do Arkham. A w Gościu, który się śmiał nie idzie bez słowa tylko z ostrzeżeniem, że zabije tych ludzi kiedy indziej.
A przesłanie? To chwila, w której Bruce poddaje się działaniu tej toksynie i zaczyna rozumieć motywację Jokera. Motyw, który później został wykorzystany w "Jokerze" Azzarello - czego Joker nienawidzi - wszystkiego, stąd zrozumiał, że jego celem nie są tylko ważne postacie Gotham, ale całe miasto. Dobre pokazanie klauna jako czystej nienawiści.

Cytat: AnarkyJoker nie musi mieć przecież zawsze  genialnych i zarazem skomplikowanych planów.
Ale akurat w TKJ ma jeden z najoryginalniejszych i najgenialniejszych planów w historii, który do prostych też nie należał, w końcu cały cyrk musiał kupić, aby go wykonać. Lekki strzał w stopę akurat ten argument jest.

CytatWole jednak "Images" (TM-Semic 1/1995), można by powiedzieć że to typowe starcie Batmana i Jokera. Jednak nie do końca bym się z tym zgodził
Fajny komiks to ogólnie jest, ale początkowe zignorowanie Jokera przez Batmana jest naiwne, no i później też rozpoznanie w nim Red Hooda po głosie to naciągany motyw. Ale fakt, Joker w tym komiksie również jest bardzo bezwzględny.

Anarky

Cytat: Roy_v_beck w 14 Czerwiec  2010, 21:08:55
A przesłanie?

Ośmielę się stwierdzić że lepsze przesłanie miał "Images" , nie tyle względem Jokera a Batmana właśnie. Do końca życia Batman będzie żył z poczuciem winy, że gdy spotkał Jokera po raz pierwszy pozwolił mu odejść, przyczyniając się pośrednio do śmierci trzech osób... Tak więc triumf nad Jokerm i jego szaleństwem, okupiony został śmiercią niewinnych.

Cytat: Roy_v_beck w 14 Czerwiec  2010, 21:08:55
Lekki strzał w stopę akurat ten argument jest.

Nie jeśli brać pod uwagę niekiedy bardziej skomplikowane plany innych przeciwników Batmana
Ja wam pokażę!

Mel

CytatZaraz, zaraz. A w Zabójczym Żarcie to Joker idzie do nieba, a Batman do piekła? Też kończy się na powrocie do Arkham. A w Gościu, który się śmiał nie idzie bez słowa tylko z ostrzeżeniem, że zabije tych ludzi kiedy indziej.
Czyli suchar...W przeciwieństwie do znaku zapytania jaki nam pozostawił Moore na końcu TKJ.

CytatA przesłanie? To chwila, w której Bruce poddaje się działaniu tej toksynie i zaczyna rozumieć motywację Jokera.
Naciągane, prawda? Nigdy mi się nie podobał motyw włażenia JAKKOLWIEK w umysł Jokera z próbą poznania jego motywów - tak naprawdę Joker nie posiada stałego motywu, a jedynie działa impulsywnie nie kłócąc swoich tymczasowych widzimisi ze strategią, więc ten detal z efektem toksyny był niczym ignorancja ze strony scenarzysty.

CytatDo końca życia Batman będzie żył z poczuciem winy, że gdy spotkał Jokera po raz pierwszy pozwolił mu odejść, przyczyniając się pośrednio do śmierci trzech osób... Tak więc triumf nad Jokerm nad jego szaleństwem, okupiony został śmiercią niewinnych.
Powtórkę z rozrywki mamy w TMWL.

Anarky

Cytat: Roy_v_beck w 14 Czerwiec  2010, 21:08:55
Fajny komiks to ogólnie jest, ale początkowe zignorowanie Jokera przez Batmana jest naiwne

Bo to dotyczy przesłania końcowego lub puenty którą wyjaśniłem w poprzednim poście

Cytat: Mel w 14 Czerwiec  2010, 21:18:51
Powtórkę z rozrywki mamy w TMWL.

A nie rozgrywki ?
Akurat  pod tym kątem bardziej podobał mi się "Images"
Ja wam pokażę!

(A)nonim

Akurat Images i TMWL są oparte na Batmanie #1. ;)
Wejście w umysł Jokera powinno się skończyć natychmiastowym szaleństwem. W ogóle co to za komiks o Batmanie i Jokerze bez chemii między tymi dwoma? Wejście Jokera powinno mieć porządnego kopa.
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

Mel

#114
CytatWejście Jokera powinno mieć porządnego kopa.
Akurat i w "Images" i w TMWL nie można narzekać na złe wejście. Joker stopniowo podsycał strach, który opanowywał całe Gotham, a takie metody zazwyczaj podtrzymują już napiętą sytuację i pozostawiają ofiary w niepewności, co się przyczynia do wybuchu paniki i chaosu po pewnym czasie. Schemat działań i jakże skuteczny. Jasne, że z gwałtowniejszymi metodami Joker też sobie radzi równie dobrze, ale woli je wykorzystywać w zabawach z samym Batmanem ponieważ wie, że jego nieprzewidywalność i impulsywność jest bodźcem rozbrajającym. Szkoda tylko, że ostatni raz taki "Bum Skarbie!" mieliśmy właśnie w TKJ i w A Death In The Family.
Posted on: 14 Czerwiec  2010, 21:50:01

 

Kamień z serca ~




Czy każdy przeciwnik Flasha, to cienias i Link z Zeldy?

Roy_v_beck

#115
Cytat: Melale woli je wykorzystywać w zabawach z samym Batmanem ponieważ wie, że jego nieprzewidywalność i impulsywność jest bodźcem rozbrajającym. Szkoda tylko, że ostatni raz taki "Bum Skarbie!" mieliśmy właśnie w TKJ i w A Death In The Family.
E tam, w powieści Azarello też był impulsywny i nieprzewidywalny. W "Arkham Asylum: Tales of Madness" miał mocne wejście, gdy znajdywał strażników więziennych ukrytych w ciemności, a chwilę później usmażył jednemu głowę przy rozmowie przez telefon.

A i zapomniałem dodać, że ekstra zabawne te strony. Dziwne, że żaden z przeciwników Batmana nie jest gejem.

(A)nonim

To wejście niby miało robić wrażenie a po mnie spłynęło jak po maśle. Żadnego postrzału córki, łomu, czy zamiany adresu.
Mel musisz poczytać coś z Captainem Coldem, albo Zoomem.
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

Mel

Cytatw powieści Azarello też był impulsywny i nieprzewidywalny.
Bo nie miał konkretnego planu, a poza tym ta historia był o...Niczym. O takie przedstawienie zwykłych czynności wykonywanych przez Jokera zaraz po opuszczeniu Arkham. Rozproszenie czasu było tak ograniczone, że nawet nie zdążył pomyśleć o Batmanie, a przecież o niego głównie mu chodzi.

CytatW "Arkham Asylum: Tales of Madness" miał mocne wejście, gdy znajdywał strażników więziennych ukrytych w ciemności, a chwilę później usmażył jednemu głowę przy rozmowie przez telefon.
Też uważam to za zwykłą czynność z jego strony ;D Dla niego Ci ludzie są jedynie mięsem, a okazy typu Gordony i Robiny są wygodnym priorytetem w kwestii relacji Batman/Joker.

CytatTo wejście niby miało robić wrażenie a po mnie spłynęło jak po maśle
W sensie, że te wiadomości przez telewizję i stopniowe szerzenie paniki? Też nie przepadam za Jokerem wykorzystującym te metody, albo potrafię spojrzeć na wszystko w pozytywnym aspekcie i tu trzeba przyznać, że zdecydował się skuteczny typ terroryzmu.

(A)nonim

Metody były dobre, ale brakowało w nich stylu, chemii i nie wiem jak to nazwać... elokwencji?
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

Mel

Chorej pasji i obsesji, którą tak się Joker szczyci. Chyba o to chodzi.