Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Ostatnio ogladalem...

Zaczęty przez Leon Kennedy, 26 Marzec 2008, 15:09:07

Night_Wing [usunięty]

Cytat: Leon Kennedy w 26 Październik  2018, 15:30:47
Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku będzie u nich dostępne. Jeszcze jedno nie bardzo kojarzę ,,Ghidorah" czy Godzilla miała z nim jakieś starcie?

Lepszym zapytaniem się jest, to, z kim potężna stojąca na mocarnych łapskach, ziejąca ni to ogniem, ni to impulsami plazmowymi, Godzilla, się nie mierzył, niż mierzyła. Akurat takich stworów jest niezwykle mało. Mimo iż wiem, że "Godzilla" to multum filmów w całej serii, oglądałem zaledwie kilka z nich; dopiero zagłębiam się w tą część popkultury. Niedługo zobaczę, a taki zamiar krąży w mojej głowie, oj krąży dość długo, film: "Godzilla kontra król Ghidorah (1991)". Również odsyłam Cię do następującego linku odnośnie tej produkcji.

https://m.filmweb.pl/film/Godzilla+kontra+król+Ghidorah-1991-31992

W takim oto majestacie prezentuje się Ghidorah:

Leon Kennedy

#976
Dzięki za szybką odpowiedź :) Jak ogl to równie szybko podziel się opinią, a ja już w chodzę na filmweb i zobaczymy co tam ciekawego można przeczytać.

Post Merge: 26 Październik  2018, 23:36:54

Za dużo to tam nie było, ale pierwsza recenzja bardzo fajna i chyba sam zdecyduję się na oglądnięcie tego starcia.

Night_Wing [usunięty]

Nie byłoby błędem, gdybym polecił Ci na początku obejrzenie: "Ghidorah: trójgłowy potwór" z 1964r. Film z całym swym teoretycznym zapleczem - a Japończycy lubią przedstawiać bardzo dokładnie i sumiennie daną tematyką, którą się zajmują - pokazuje ,,dzieje" demonicznej, plugawej bestii, Ghidorah. Tego również nie oglądałem, a o tym słyszałem i muszę tego doświadczyć.


Funky



Jeśli ktoś chcę obejrzeć fajną komedię to polecam klasyk z 1987 pt "Amazonki z Księżyca". Tak groteskowego i absurdalnego humoru nie widziałem dawno i wyśmienicie się bawiłem. Film nie ma typowej historii i wszystko jest utrzymane w formie jednej wielkiej reklamy telewizyjnej która ma być satyrą na amerykańska telewizję końca lat 80. Całe szczęście po obejrzeniu Gremlinów przejrzałem filmografię reżysera (Joe Dante jest autorem sześciu skeczy do "Amazonek") i tak natrafiłem na to cudo. 10/10

Night_Wing [usunięty]

Pierwszy punkt postu odnoszący się do ,,ostatnio oglądałem"itp.:

Minserial anime: "Corpse Party: Tortured Souls" z 2013r.

Serial składa się z czterech około 29 minutowych odcinków i zaczyna się od sytuacji, w której kilka młodych osób nagle budzi się w opuszczonej, zbudowanej z lekkiego drewna, tworzącego ściany o cienkich, dopasowanych do siebie deskach, szkole. Odprawiony zostaje tu dziwny i kontrowersyjny rytuał, choć dla mnie nie było do końca jasne, jakie mógłby on powodować skutki, a wszystko i tak zostaje w tej kwestii na końcu wyjaśnione. Co przerażające, to fakt, iż w wyniku przeprowadzonego rytuału doszło do zainicjowania reakcji łańcuchowej, zamieniającej szkołę w istne ,,nawiedzone cmentarzysko", doprawiane makabrą, krwawą jatką – czyli emanacją czystej bluźnierczej zbrodni, której może dokonać człowiek – przerażające widowisko. Gdyby nie głupota głównych bohaterek, gdyby nie zbyt eklektyczne w stosunku do atmosfery, wątków, i samej animacji produkcji zbyt duże, nieproporcjonalne odbijające refleksy świetlne, tak ,,typowo anime", oczy, podkreślające zbyt szpiczasty podbródek i mały nosek, oraz, gdyby nie ukryty, kłujący seksizm w wydatnych kształtach piersi bohaterek i ich często ,,niewinnie" pokazywanych majtek, ,,Corpse Party: Tortured Souls", doprawiane tak dokładną, ukazującą szał i krwawą zbrodnię linią graficzną, byłoby bardzo dobrym obrazem anime, którego nie można byłoby zapomnieć. Dlatego też serial oceniam w skali: 7/10

Drugi punkt, natomiast, odnosi się do:

"The Hollow" z 2018r."


"The Hollowe" to serial animowany z twórczym, nazbyt młodzieżowym wydźwiękiem, będącym eklektycznym zwrotem w stosunku do podstawowego tła fabularnego produkcji.  Animacja jest dość świeża - z 2018 roku; kilka miesięcy temu zadebiutowała na "Netflixie". Produkcja, której główną cechą jest krzykliwie pod względem kolorystycznym prezentowana paleta wypełnień kształtów postaci, form rysowanej przestrzeni oraz gruba linia nadająca sylwetkom, co widać po głównych bohaterach "The Hollow", tajemniczego, z pozoru wydającego się być prostą młodzieżową modłą, znaczenia, jest dobrze koegzystującą z fabułą najważniejszych postaci: pierwszej, a potem drugiej trójki młodziaków, produkcją. Misterium, jak te liście zdmuchiwane przez wiatr z początku intro muzyczno-graficznego serialu, widowiska wprawia widza w ten naznaczony napięciem nastrój. Przede mną ostatni finałowy odcinek animacji. Gdyby nie wtłoczona tu warstwa usilnej młodzieńczości, momentami głupotek i pustogłowia drugiej z poznanej trójki postaci, co było jakby wymuszonym kontrastem do prawdziwego celu fabuły "The Hollow", to mielibyśmy arcy-dobrze zrealizowaną animację. Jednak nie mówię nie, dlatego też wszystko się rozstrzygnie po finałowym odcinku "The Hollow"; wtedy ostatecznie właściwie ocenię serial...(...)... Dzień później zdecydowałem się nie naciągać i tak prawie ,,przeciągniętej" do granic możliwości cierpliwości, i w końcu obejrzeć wieńczący sezon animacji epizod.
Spoiler
Ostatnie 3 z jego dwudziestu kilku minut pełnej napięcia opowieści zbiło mnie z tropu i wysłało w jakiś niebyt. Główni bohaterowie symulacji okazują się być fizycznie tacy sami, jak oglądający serial widz. O cholibka! Z jednej strony zawód, z jednej strony uciecha. Dość dziwne.
[Zamknij]
Dlatego też serialowi stawiam - oby nie był to tylko ,,jednosezonowy jednostrzałowiec" - ocenę: 7/10

LelekPL

Film "To my" mogę spokojnie polecić osobom, które uwielbiają klasyczne Twilight Zone (co ciekawe Jordan Peele, będzie teraz producentem i showrunnerem nowej wersji tego serialu).

W przeciwieństwie do Uciekaj, tym razem film nie jest o relacjach rasowych, a bardziej o warstwach klasowych. Zakończenie jest równie przewidywalne co w poprzednim filmie Peele'a co może kogoś odpychać, ale tym razem bym powiedział, że sam zwrot jest mało istotny dla tego co ten film chce powiedzieć. Znowu mamy dobry mix horroru z elementami humorystycznymi, ale tym razem jest lepsza muzyka, zdjęcia i tempo.

Jeśli lubicie coś dziwnego co jest jednocześnie przyjemne w oglądaniu (w przeciwieństwie do Davida Lyncha) to polecam.

LelekPL

Czy ktoś już widział film o "złym Supermanie"? Ja byłem na Brightburn wczoraj i dostałem dokładnie to na co się pisałem. Ma to zarówno pozytywny jak i negatywny wydźwięk, bo film niczym innym poza fajnym konceptem na mini-film nie zaskakuje. Jest DOKŁADNIE tym co podają w zwiastunie, jest to po prostu "slasher z Supermanem".

Nie buduje mitologii tego uniwersum, nie wyjaśnia niczego poza samym konceptem i jedynie lekko porusza temat dojrzewania w swojej metaforze. Ale jako slasher wypada naprawdę zacnie i są momenty bardzo przerażające, zarówno te budujące napięcie, te bardzo groteskowe, jak i szokujące. No i ten koncept jest po prostu świetny w samym swoim założeniu i prostocie.

Film jest zbyt rozciągnięty - jest za dużo wyjaśniania konceptu widzom na początku filmu, który jest przecież prosty jak konstrukcja cepa - Superman jest zły. Ok, rozumiem, kupiliście mnie, przejdźmy do rzeczy. I nie rozumiem czemu kamerzysta nie używa statywu :P NIe zrozumcie mnie źle, akcja jest bardzo wyraźna, a zabójstwa pokazane w bardzo graficzny sposób, ale kamera rusza się nawet w statycznych momentach rozmów między bohaterami, bez żadnego powodu i było to nieco irytujące.

Te dwa mankamenty nieco umniejszają całości, ale mimo wszystko oglądało się dobrze i mogę polecić go na tym forum, gdzie zwłaszcza fani komiksów DC powinni go docenić (tak, jest więcej smaczków związanych z DC).

Ogólna ocena: takie mocne 6/10 ... może 7.

Leon Kennedy

Raczej do kina nie pójdę. Więc trochę poczekam zanim oglądne. Za to zaliczyłem trzecią odsłonę Wicka. Kurczę i chyba jest nawet najlepsza!!! Sceny akcji są po prostu fantastyczne. A Keanu świetny w swojej roli. Każda część w łącznie z tą zarabia więcej od poprzedniczki. Więc i czwarta część jest już potwierdzona. Kino obowiązkowe.  Ocena, a niech będzie 8/10 😊

LelekPL

Oooo mój boże... Jeśli fani filmów superhero nie będą nawet chodzili na tak oryginalne pomysły (pewnie na Glass też nie byłeś?) to nigdy nie dostaniemy nic ciekawego. Ruszcie tyłki i lećcie do kina.

Mi Wick 2 się totalnie nie podobał, a i niezła jedynka jest przereklamowana w tej chwili. Headshoty to nuda w porównaniu do walk wręcz, więc ja sobie trójkę daruję.

Night_Wing [usunięty]

Patrząc się na ocenę na portalach i serwisach filmowych w Polsce i na świecie dzieła "Brightburn: Syn Ciemności", można wywnioskować, i nie byłoby to błędem, że społeczność fanów popkultury, a zwłaszcza fanów uwielbiających wielkoekranowe adaptacje komiksowych Uniwersów, w większości nie rozumie obrazu kinowego Davida Yarovesky'ego. Bo, co istotne, jest to film inny niż wszystkie, całkowicie odrębnie traktujący ,,supermoce", z którymi niekoniecznie musi wiązać się ta ,,wielka odpowiedzialność. "Brightburn: Syn Ciemności" to surowy, ciężki, pod wieloma aspektami: nie tylko fabuła, lecz światło, kamera, scenografia itp., mroczny film, który osobiście traktuję - i podejdę do tematu poważnie, gdy wybiorę się do kina - solidnie, głównie ze względu na obalanie w nim mitu archetypu superbohatera oraz powielanego w popkulturze po wielokroć wzorca zachowań i postępowania przykładnych herosów; przynajmniej tak mi się wydaje, ponieważ filmu jeszcze nie oglądałem. Uogólniając, w "Brightburn" trzeba umieć dostrzec tę drugą, ponurą stronę dzierżenia, przez jakąś istotę potężnych mocy. Rzeczywiście, porównując trailery do "Syna Ciemności" i "Man of Steel", którego trailer uważam za drugi, najlepszy w historii kina superbohaterskiego, zaraz po pierwszej z dwóch zapowiedzi do "Avengers: Infinity War", samych nawiązań i odwoływań do "Man of Steel", w zapowiedzi "Brightburn: Syn Ciemności" mamy kilka, i mają one naturę głęboko refleksyjną; niesamowite! Dobrze "LelekPL", że film spełnił twoje oczekiwania. Wychodzi na to, że "Brightburn" może być solidnym kontrapunktem do postaci Supermana i porządnym filmem ,,a co by było gdyby".

Dr Horrible

Cytat: LelekPL w 28 Maj  2019, 18:03:10Oooo mój boże... Jeśli fani filmów superhero nie będą nawet chodzili na tak oryginalne pomysły (pewnie na Glass też nie byłeś?) to nigdy nie dostaniemy nic ciekawego. Ruszcie tyłki i lećcie do kina.

Na takiej samej zasadzie, ja mogę polecić Doom Patrol. Serial o superbohaterach który łamie schematy, jest jednocześnie "cieżki" i komediowo-absurdalny.

Juby

Dr Horrible?! Ile lat cię tu nie widziałem! :D

Sorry za offtop, ale musiałem. :)

Cytat: LelekPL w 28 Maj  2019, 18:03:10Oooo mój boże... Jeśli fani filmów superhero nie będą nawet chodzili na tak oryginalne pomysły (pewnie na Glass też nie byłeś?) to nigdy nie dostaniemy nic ciekawego. Ruszcie tyłki i lećcie do kina.

Nie przekonuje mnie ten argument. Oryginalne pomysły =/= dobre pomysły. Odpuściłem Glass (i słusznie, widziałem film w ubiegłm tygodniu i dla mnie to najsłabsza część "trylogii"), a Brightburn[/i] wyglądał dla mnie nieciekawie już na etapie zwiastuna. No, ale ja w ogóle powoli zaczynam czuć przesyt i przestaję chodzić na adaptacje komiksów superhero, na dwóch ostatnich flmach DCEU nie byłem, z MCU kończę po Spider-Manie (o ile czegoś ciekawego nie zapowiedzą na fazę czwartą), Hellboya odpuściłem, do prawie wszystkiego co wypuszczać będzie Disney nie planuję dokładać swoich pieniędzy (wyjątkiem są animacje Pixara i serie przejęte od FOXa).

Leon Kennedy

CytatOooo mój boże... Jeśli fani filmów superhero nie będą nawet chodzili na tak oryginalne pomysły (pewnie na Glass też nie byłeś?) to nigdy nie dostaniemy nic ciekawego. Ruszcie tyłki i lećcie do kina.

Nie byłem zbyt precyzyjny, sorki. I jeden i drugi bardzo, ale to bardzo chętnie bym w kinie zobaczył, ale moje drogie kino po prostu pierwszy jak i drugi film nie wyświetlali :'(

CytatHeadshoty to nuda w porównaniu do walk wręcz, więc ja sobie trójkę daruję

No trochę wręcz to tam po walczyli ;)

LelekPL

Masz dyspensę w takim razie, Leon ;)

Leon Kennedy

Dzięki. A w takim razie jak Glass?