Ulubione kadry z komiksów

[Mel]

Dokładnie.

[franek]

Maskotka, Nightrain - Ja nie jestem gimbem, jak większość. Jestem całkowicie przeciwny piciu, paleniu, ćpaniu i stosunkach w takim wieku. To jest przecież niesamowita głupota z ich strony. A "tamte czasy" może nie żyłem w nich ale znam je dobrze z opowieści dobrych ludzi, którzy tamte czasy pamiętają, uwielbiam słuchać o tym jak to było kiedyś. Jak mi mówią żebym przeczytał jakąś książkę albo film czy nawet gazetę z tamtego okresu robię to zaraz. Szczególnie lata 70, 80 i 90 to rozkwit wspaniałej muzyki, filmu czy także komiksu. Kończę już bo zboczyłem z tematu.

[Johnny Napalm]

A do tematu; niesamowity Norm Breyfogle!

Kwintesencja Breyfogle'a, nic doda?, nic uj??. Moim zdaniem jest to jedna z najlepszych plansz w jego wydaniu. Kurde, czy kiedy? jeszcze go?ciu wróci do Batmana? Ehh...

[franek]

Mam nawet tą historię od TM-Semic

[Funky]

Po prostu uwielbiam tego Jokera ze względu na brwi na tym obrazku (chyba nawet troszkę bardziej niż tego z "The Killing Joke")



Uśmiech tej pani bezcenny

[Johnny Napalm]

Po prostu uwielbiam tego Jokera ze względu na brwi na tym obrazku  (chyba nawet troszkę bardziej niż tego z "The Killing Joke")

Bez przesady, aż tak zarąbisty to on nie jest, żeby łomotać twórczość Bollanda. Poza tym ten styl mi osobiście nie leży - takie drobne kreski na twarzy, ani to nie podkreśla światłocienia, nie czyni rysunku bardziej dopracowanym, bardziej szczegółowym - za to mamy efekt piaskowania gębuli Jokera.

[Funky]

Ja tam nie krytykuję Bollanda, po prostu te zmarszczki na twarzy Jokera cholernie mi się podobają. No i te krzaczaste brwi podkreślają jego diabelskość. Ten jeden rysunek jest moim zdaniem jednym z najlepszych ilustracji Jokera (dla mnie najlepszy), bo w innych kadrach jest już gorzej (jedno oko otwarte a drugie przymrużone). A w "The Killing Joke" Joker był dla mnie trochę zbyt gładki, ale oczywiście mimo wszystko rysunki były tam rewelacyjne.

[Mel]

Joker skrada kobiece serca w?a?nie takimi komplementami:





*Kadr pochodzi z: It's Joker Time #2

[Johnny Napalm]

Heh, gdy spojrzałem na te kadry, przypomniał mi się kawał od Walwkroczyka - Kawał o szarmanckim łosiu pederaście. 
Ja tam uważam, że wszystkie kadry z Jokerem z Batmana i Robina są genialne. I ten tatuaż na plecach.

[Kujaw]

Ostatnio czytałem ponownie "City of Crime" rysowany przez Ramona Bachsa. Zawsze zatrzymuję się przy tym kadrze. Wszyscy uwielbiamy Gacka za to, ze jest zwykłym gościem, a takie rysunki, przynajmniej mnie, nierzadko sprawiają więcej radości niż Batman efekciarsko szybujący wśród chmary nietoperzy na tle panoramy Gotham. Swoją droga, gorąco polecam ten tytuł.

[Johnny Napalm]

A może by tak udomowionego Jokera od Azzarello i Bermejo?

[BlackBat]

Ode mnie Batman: Crimson Mist z Vampire Trilogy, cała strona mnie po prostu miecie.

Spoiler

[Zamknij]

Wrzucam w spoiler, bo nie każdy może chcieć znać zakończenie

[Johnny Napalm]

Ja pierdziele!
Pytania:
- o czym to jest?
- gdzie można i za ile kupić ten komiks?
- kurde! Jones jest fenomenalny w tych horrorowatych historiach... to już nie pytanie a stwierdzenie faktu.

[Kujaw]

o czym to jest?

To elseworld, w którym Batman spotyka Drakulę, po czym sam zamienia się w wampira i szaleje

gdzie można i za ile kupić ten komiks?

Jeszcze jakiś czas temu można było kupić trylogię w jednym tomie pt. "Tales of the Multiverse: Batman - Vampire". Był w ofercie Multiversum za 60 zł z hakiem, ale jest już niedostępny. Ostał się tylko "Bloodstorm", druga część trylogii. Mnie udało się dorwać TPB z całą trylogią na Allegro.

http://multiversum.pl/p/1061/8308/batman-bloodstorm-sc-dc-i-vertigo-tomy-sc-tpb-i-gn-oraz-hc.html

Generalnie, moim zdaniem te historie są strasznie słabe. Rysunki oczywiście miażdżące, ale fabularnie głupota goni głupotę. "Red Rain" jeszcze da się czytać, ale "Crimson Mist" leży, kwiczy i robi pod siebie.

[Anonimowy Grzybiarz]

Bezsprzecznie ten:
http://4.bp.blogspot.com/-tExMqxdsNfU/URkF0TUgn7I/AAAAAAAAC-4/pF0feMDjvcQ/s1600/grzybiarz.png

Chyba nie muszę wyjaśniać dlaczego