Forum BatCave

Batman => Bat-Filmy => Wątek zaczęty przez: Juby w 04 Marzec 2017, 14:00:55

Tytuł: Sekwencje akcji z udziałem Batmana w Bat-filmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 04 Marzec 2017, 14:00:55
Jak zapowiedziałem, tak zrobiłem. Oto wątek, w którym oceniamy nasze ulubione sekwencje akcji z udziałem Batmana w jego aktorskich filmach. Na pierwszy ogień rzucam sceny akcji z Batmana Tima Burtona. Do każdej dorzucam clip i krótki opis, jakby ktoś nie wiedział o co chodzi. ;)

#1: "Jestem Batman"
Czas trwania: 2:25'
Streszczenie: Na dachu jednego z budynków w Gotham skrywa się dwóch złodziejaszków, którzy właśnie napadli wracającą do domu rodzinę. Bandyci zostają zaatakowani i unieszkodliwieni przez Człowieka-Nietoperza.
Moja opinia: Scena krótka, skromna i pretekstowa, ale to kwintesencja Batmana, w której wszystko zagrało. Batman walczący na dachu z dwójką zbirów to obraz wyjęty żywcem z jego pierwszego komiksowego występu z 1939 roku, strach w oczach bandziorów i sceneria to uczta dla oczu, a ujęcie opadającej na drugim planie sylwetki nietoperza było jednym z najbardziej zapadających mi w pamięci w dzieciństwie.
Ocena: 5 gacków
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena5.gif)

#2: AXIS
Czas trwania: 6:28'
Streszczenie: Jack Napier zostaje wystawiony podczas kradzieży dokumentów z konsorcjum chemicznego AXIS. Na miejscu szybko pojawia się policja, a chwilę później Batman. Dochodzi do strzelaniny.
Moja opinia: Scenografia i muzyka robią tu niesamowity klimat, co działa na mnie bardziej od nawet najlepiej dopracowanych walk z toną CGI w obecnych akcyjniakach. Wejście Batmana do dziś uważam za jedno z najlepszych w historii kina, a Michael Keaton działa tak, jak działać powinien - pojawia się i znika, neutralizując po cichu przerażonych gangsterów. Nie przeszkadza mi jego sztywność w ruchu, w zasadzie jedyne co mnie uwiera to jego obrona przed wystrzeloną kulą z rewolweru (z jaką prędkością musiałby ruszyć ręką, żeby ją odbić?) i to, że dał Napierowi zabić Eckharta.
Ocena: 5 gacków
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena5.gif)

#3: Na ratunek Vicki Vale
Czas trwania: 12:50'
Streszczenie: Vicki Vale czeka na Bruce'a Wayne'a w muzeum, jednak zamiast jej ukochanego do budynku wkracza Joker. Kiedy szalony clown zabija wszystkich i atakuje fotoreporterkę, na ratunek przybywa Batman.
Moja opinia: Chyba moja ulubiona scena w dzieciństwie. Joker i jego gang robiący bałagan w rytm piosenki Prince'a, wejście Batmana przez sufit, Batmobile(!), totalnie niespodziewane zacięcie się bat-haku z powodu zbyt dużej wagi (uwielbiam ten moment), ponownie powalający klimat ulic Gotham, humor. Jednak po latach znajduję w niej elementy, które ciężko zniosły próbę czasu, jak archaiczne udźwiękowienie wystrzałów, zachowanie ludzi Jokera, którzy strzelają z rewolwerów w trakcie pościgu jakby to był western (te dymki z luf) oraz kiepska choreografia walki Batmana w alejce (mam wrażenie, że w pewnym momencie to Batman najpierw zrobił blokadę ciosu, a dopiero po niej zbir Jokera celowo zatrzymał na niej rękę) i wyskakujący jak przysłowiowy Filip z konopi Azjata z nożami - wtf? Kiedyś byłaby maksymalna ocena, a dziś...
Ocena: 5 gacków
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena5.gif)

#4: Festiwal przy bladym świetle księżyca
Czas trwania: 25:29'
Strzeszczenie: Joker urządza festiwal z okazji 200-rocznicy powstania miasta Gotham. Pazerni mieszkańcy skuszeni rozrzucaną forsą nie wiedzą, że clown planuje ich wszystkich zabić. Po raz ostatni w drogę wchodzi mu Mroczny Rycerz.
Moja opinia: Najdłuższa, najbardziej spektakularna sekwencja akcji w filmowej antologii 1989-1997, która łączy najlepsze elementy wszystkich poprzednich scen i stanowi znakomitą kulminację pierwszego Batmana. Zachwycająca sceneria, muzyka (wejście Batmana do katedry) i zdjęcia. Mimo długiego czasu trwania nie odczuwam tego, bo Burton doskonale wiedział kiedy wcisnąć widza w fotel, a kiedy dać mu chwilę na złapanie oddechu. Minusy? Policja przyjeżdża na miejsce zdarzenia strasznie późno i jedyne co potrafi zrobić, to włączenie reflektorów(!), nie mam też pojęcia skąd na szczycie katedry wzięli się trzej ludzie Jokera, z którymi walczy Batman (w tym miejscu górą jest komiksowa adaptacja filmu - w niej nad katedrą pojawia się policyjny helikopter, a w trakcie akcji pada wzmianka o tym, że ludzie Jokera weszli do katedry gdy ten gadał z Vicki przed wejściem). I to chyba tyle. Idiotyczna mogłaby się również wydawać scena, w której Batman leci wprost na Jokera i nie trafia (clip powyżej), ale ja ją uważam za szalenie ekscytującą i kupuję ten czarny humor.
Ocena: 5 gacków
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena5.gif)

Sekwencje akcji z kolejnego filmu już niedługo, jak znajdę czas. :) Nie wiem czy będę lecieć po kolei, zobaczy się.

PS Tytuły wymyślałem sam, a czas akcji sprawdzałem na Blu-ray (23,976 fps).

Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 04 Marzec 2017, 14:08:58
Nie no, aż tak to nie mam kiedy się rozpisać... Z recenzją Logana będzie mi ciężko, a co dopiero opisywać każdy film :P
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 04 Marzec 2017, 15:21:32
A kto ci każe się rozpisywać o każdej akcji z każdego filmu? Możesz po prostu podać gacki. ;)
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 04 Marzec 2017, 17:23:46
A mogę w swojej skali "Wacków"? ;)
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 04 Marzec 2017, 17:39:07
Tylko bez formy graficznej. ;)
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Johnny Napalm w 05 Marzec 2017, 19:58:03
Cytat: LelekPL w 04 Marzec  2017, 17:23:46
A mogę w swojej skali "Wacków"? ;)
Oby tylko nie "tusków".

A poważnie, super robota Juby. Aż łezka w oku się kręci, gdy widzę ponownie te świetne krótkie ujęcia filmów Burtona. Mimo wszystko mam nadzieję, że polecisz dalej i wzniesiesz się ponad swojeaktualne odczucia i obiektywnie napiszesz, byc2 może, coś dobrego o kolejnych filmach. Może coś "dobrego" o Nolanie?
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 05 Marzec 2017, 22:54:48
Nie będę pisał nic obiektywnego, bo to moje subiektywne opinie. Ale akurat o Nolanie będzie bardzo pozytywnie, gorzej ze scenami akcji z BvS i B&R. :/
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 06 Marzec 2017, 00:15:58
Nie b?d? opisywa? ka?dej sceny oddzielnie, jedynie napisz?, ?e sceny akcji u Burtona... s? raczej s?abe. Je?li mam je ocenia? pod k?tem akcji, no to tak niestety mog? je tylko okre?li?. Pe?no dziwnych decyzji kreatywnych (ta d?uga lufa Jokera, Batman nie potrafi?cy trafi? w Jokera, ma?powanie Indiany Jonesa z Azjat?, Batman dostaj?cy wpierdol od byle pomocnika Jokera, czy Batman czekaj?cy a? go zastrzel? na samym pocz?tku) oraz fatalna choreografia walki (niewygoda kostiumu tutaj jest na pewno g?ównym czynnikiem). Si?? filmów Burtona jest scenografia, charakteryzacja, muzyka - to one tworz? klimat tego filmu. Fabu?a i sceny akcji odchodz? na bardzo daleki plan. To w ko?cu bardziej film fantasy, ni? film akcji. Natomiast, oczywi?cie, ?e tak?e podczas scen akcji mo?na docenia? zdj?cia i pozosta?e zalety filmu Burtona, wi?c wizualnie nadal s? pewnego rodzaju uczt?. Ale szkoda, ?e nie uda?o mu si? po??czy? swojej ba?ni, ze ?wietnymi sekwencjami akcji. W?adca Pier?cieni nie mia? z tym problemu.

Moje oceny poszczególnych scen opisanych przez Jubego, oraz dodatkowe plusy w nawiasie:
1 - 7/10 (?wietne wej?cie, "I'm Batman", strach przeciwników)
2 - 5/10 (miejscówka, ucieczka w dymie)
3 - 7/10 (rewelacyjne wej?cie, sk?d on bierze te zabawki?, pancerz batmobila, jazda przez las)
4 - 6/10 (batwing na tle ksi??yca, Bob, pistolet, absolutnie GENIALNA sceneria)
wszystkie pozosta?e punkty s? ze mocne strony filmów Burtona, tak?e i tak mocno podkr?ci?em wynik.

Cytat: Juby w 05 Marzec  2017, 22:54:48
Nie b?d? pisa? nic obiektywnego, bo to moje subiektywne opinie. Ale akurat o Nolanie b?dzie bardzo pozytywnie, gorzej ze scenami akcji z BvS i B&R. :/

Je?li chodzi o BvS to czasami b?d? musia? po nim nie?le pojecha?, ale czasami równie? pochwali?. Bywa?y bardzo dobre momenty w tym filmie pod tym wzgl?dem. B&R te? bym si? a? tak nie czepia? i nawet sporo mi si? podoba?o. Gdyby? napisa? BR, tutaj ju? pr?dzej b?d? mia? co krytykowa?... jeb*ne pingwiny :(

Cytat: Johnny Napalm w 05 Marzec  2017, 19:58:03
Mimo wszystko mam nadziej?, ?e polecisz dalej i wzniesiesz si? ponad swojeaktualne odczucia i obiektywnie napiszesz, byc2 mo?e, co? dobrego o kolejnych filmach.

Obiektywnie to on mo?e co najwy?ej powiedzie? jak d?ugie by?y te sceny :P (co zreszt? zrobi?) Tylko ten aspekt mo?na ZMIERZY? co czyni go obiektywnym. Reszta z natury rzeczy musi by? subiektywna, Johnny :P
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 06 Marzec 2017, 09:45:12
Lelku, ależ oczywiście, że w tych scenach akcji u Burtona było dużo dziwnych decyzji reżysera (jak i w całym filmie), a sceny walk, pościgów i strzelanin mocno się postarzały. ALE - mim zdaniem one i tak się bronią ogromem emocji! Np. Batman wskakuje przez okno do muzeum, wystawia rękę i, no, dość powolutku zjeżdża na lince otwierając sobie kopem drzwi. Z dzisiejszej perspektywy wygląda to dość mało dynamicznie, a jednak - ile w tym emocji za sprawą zaledwie jednego elementu - muzyki! Plus doskonała gra Nicholsona, tyle wystarczyło, żeby stworzyć pamiętną i ekscytującą scenę.

A dający się trafić Batman w pierwszej scenie akcji, to raczej celowy zabieg, który miał pokazać widzowi, że filmowy Batman - który był dość rewolucyjny - ma kuloodporny kostium.


Chyba jednak polecę po kolei. Jutro spodziewajcie się BR. ;)
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 06 Marzec 2017, 09:59:38
Dlatego napisałem, że możemy nadal doceniać te niesamowicie mocne aspekty artystyczne w filmach Burtona także podczas scen akcji, tak je z resztą też oceniłem, ale jeśli mamy je oceniać pod kątem samych sekwencji to muszę być szczery i powiedzieć, że wypadają zwyczajnie słabo.
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 07 Marzec 2017, 14:59:39
No to jedziemy z Batman Returns. :)

#1: Batman ratuje dzień
Czas trwania: 6:51'
Streszczenie: Zaraz po świątecznym przemówieniu Maxa Shrecka, gang cyrkowców brutalnie przerywa uroczystość zapalenia lampek na choince. Bezradna policja wzywa na pomoc Batmana.
Moja opinia: Tym razem Burton startuje z grubej rury. Pierwsza akcja z Batmanem jest bardziej widowiskowa i już w niej pojawia się Batmobile. Uwielbiam w niej szczególnie dwa momenty: Batmana robiącego żywą pochodnię z clowna oraz ratunek Seliny przed jednym z cyrkowców (humor). Problemów z nią również mam dwa. Po pierwsze, Burton pokazał tu reflektor Batmana w sposób, w jaki nie powinien - Gordon nie wzywał nim Batmana "na akcję", bo zanim by się przebrał i przyjechał, zadyma już dawno by się skończyła. Po drugie, żałosne zachowanie policji - na miejsce ataku przyjeżdża JEDEN radiowóz, w dodatku z komisarzem, a ten jedyne co potrafi zrobić to krzyknąć "Na co czekacie? Włączcie sygnał!". :P
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena4.gif)

#2: Trójkąt kreatur
Czas trwania: 7:28'
Streszczenie: Aby zepsuć reputację burmistrza i przejąć jego stanowisko, Oswald Cobblepot wysyła swoich cyrkowców na ulice Gotham. W międzyczasie, galerie handlowe Shrecka zostają zaatakowane przez Catwoman. W centrum zamieszek pojawia się Mroczny Rycerz.
Moja opinia: Batman kopiący tyłki całemu gangowi cyrkowców, piesek łapiący jego sterowany Batarang (LOL), pierwsze spotkanie wielkiej trójki oraz pojedynek Nietoperza z Kotką na dachach Gotham w klimatycznej zimowej scenerii. No i ten zajebisty moment, do którego podałem clip! ;D Niestety, tutaj też dostrzegam dwa mankamenty - sztywną walkę Batmana oraz (znowu) działanie policji. W Gotham trwają zamieszki, clowni biją ludzi, strzelają, wysadzają budynki, a w tle nie ma nikogo, nawet jednego gliniarza! Nie można było chociaż w tle pokazać, że bezradna policja coś tam próbuje robić? A nie, sorry, zapomniałem - Catwoman napotyka na dwóch ochroniarzy w galerii Shrecka. ::)
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena4.gif)

#3: Nauka jazdy Oswalda Cabblepota
Czas trwania: 11:27'
Streszczenie: Catwoman sprzymierza się z Pingwinem i razem wpadają na plan, którego realizacja sprawi, że Batman raz na zawsze przestanie mieszać się w ich sprawy. Ponownie zostaje zorganizowana uroczystość zapalenia lampek na choince, ale tuż przed jej rozpoczęciem porwana zostaje Lodowa Księżniczka.
Moja opinia: Jest tu wszystko, co najlepsze w poprzednich scenach: kolejne starcie Batmana z Catwoman, kolejne spotkanie z Pingwinem, Batmobile - tym razem uczestniczący w pościgu - a nawet więcej, bo po raz pierwszy widzimy Batmana szybującego na lotni + deszcz nietoperzy. Scena z Batmanem i Catwoman na dachu, do której podałem clip, jest jedną z moich ulubionych z całego filmu. Nawet policja coś robi i potrafi ścigać Batmana. Czasami działa nawet za dobrze, bo nie mam pojęcia w jaki sposób tak szybko weszli na dach budynku, żeby do niego strzelić po upadku Księżniczki. ;) Pingwin sterujący Batmobilem i widok jego kołyszącej się przyczepy - bezcenny.
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena4.gif)

#4: Wyzwolenie miasta Gotham
Czas trwania: 15:37'
Streszczenie: Po udaremnieniu przez Batmana wieloletniego planu Pingwina, Cobblepot wprowadza w życie swój plan B. Postanawia wysłać na Gotham Plaza armię pingwinów uzbrojonych w zdalnie sterowane rakiety. W polu rażenia znajduje się ponad 100 tysięcy mieszkańców.
Moja opinia: Świetny finał, który jako scena akcji wypada... marnie i mało widowiskowo. Batman pędzi Batamaranem po pustym tunelu, umyka dwóm rakietom, toczy krótki pojedynek z Pingwinem i to w zasadzie tyle. Dalsza część sekwencji to słowna konfrontacja czworga bohaterów i kilka strzałów z rewolweru. Od strony dramatycznej dostarcza tyle, ile powinien (zwłaszcza poruszająca śmierć Pingwina z genialną muzyką Danny'ego Elfmana), ale zdecydowanie za mało tu samej akcji w akcji. Poza tym, nigdy nie podobało mi się, że Gotham jest totalnie opustoszałe podczas przemarszu pingwinów, nie wiem skąd Selina wiedziała gdzie znajduje się kryjówka Oswalda(?) i nigdy nie przepadałem za tym, że Batman zdejmuje swoją maskę (Selina i tak już wiedziała kim jest, a przecież Schrecka zamierzał wsadzić za kratki, więc czemu zdradził swoją tożsamość?).
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena3.gif)

BF w weekend. ;)

Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: XIII w 07 Marzec 2017, 17:53:38
Jakoś mi debilizm policji u Burtona nie przeszkadzał zwłaszcza że to zwykłe krawężniki. Za to u Nolana  wnerwiali mnie  pacany ze SWAT  elitarnej niby jednostki policji.
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 07 Marzec 2017, 20:23:21
Ale u Burtona nie było debilnej policji. Problemem było to, że w ogóle jej nie było! :P

Do działań SWAT u Nolana nie mam absolutnie nic do momentu wysłania ich wszystkich na raz do kanałów w TDKR.

Zapomniałem dodać jeszcze o dwóch sprawach. Akcja w AXIS - Batman rzuca kulki z gazem i ucieka! Czemu nigdy później Batman nie używał w filmach tego prostego gadżetu? Uwielbiam. Z kolei w drugiej akcji BR zapomniałem wypomnieć brak jakiegokolwiek silnika-czegokolwiek w parasolu Pingwina, którym odlatuje. Ja wiem, że to film fantasy, ale bez przesady, mogli chociaż zadbać o jakiś wiarygodny design tej parasolki.
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 08 Marzec 2017, 00:34:55
Cytat: Juby w 07 Marzec  2017, 20:23:21
Do działań SWAT u Nolana nie mam absolutnie nic do momentu wysłania ich wszystkich na raz do kanałów w TDKR.

Już wiele razy była mowa o tym, że nie wysłali wszystkich policjantów tylko znaczną część. Na resztę polował Bane w mieści, a inni bali się wychodzić.

Co do scen z BR no to tutaj Burton znowu zaserwował kilka "perełek". Pingwin sterujący batmobilem jak samochodzikiem zabawką, Catwoman kopiąca tyłek Batmana, czy po prostu brak jakiejkolwiek dynamiki przez cały film, no i ten pomysł, aby finał był pojedynkiem z pingwinami uzbrojonymi w rakiety. To już u Schumachera były mniejsze debilizmy. O scenach nieakcji, typu Batman miksujący przemowę Cobblepota, nawet nie wspomnę.

Nadal na szczęście można doceniać scenografię, która zmieniła nieco swój styl w porównaniu do poprzedniej części. Nie jest tak samo dobra, ale jest niezłym pośrednikiem między pierwszym filmem, a kolejnym. Zimowa sceneria dodaje trochę piękna do miasta i batmobil poruszający się po śniegu to czysta perełka. Muzyka nie jest tak dobra jak w poprzedniku. Bardziej przypomina inne nawiedzone baśnie Burtona, niż to co słyszeliśmy w oryginalnym Batmanie, jednak ma swoje mocne momenty od czasu do czasu.

Jeśli chodzi o poszczególne sceny:
1 - 6/10 (Batman tylko czeka znudzony, aby iść na akcje, wejście Batmana, Indianin z Renegata :P )
2 - 6/10 (sztuczka z bombą, pierwsze spotkanie wielkiej trójki)
3 - 5/10 (powinno być znacznie niżej, ale ten lot Batmana na lotni jest świetny. Pierwszy raz widzimy coś takiego w filmowym Batmanie)
4 - 3/10 (śmierć Pingwina to jedyny plus, rozmowy między Seliną i Shreckiem w żadnym wypadku nie traktuję jako "sceny akcji". wystrzał z pistoletu to trochę mało)
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: XIII w 08 Marzec 2017, 09:12:29
Cytat: LelekPL w 08 Marzec  2017, 00:34:55

1 - 6/10 (Batman tylko czeka znudzony, aby iść na akcje, wejście Batmana, Indianin z Renegata :P )

Dopiero zauważyłem , że tego pajaca grał Branscombe Richmond.  Dostał po głowie w filmach od Seagala, Arnolda Commando, Bonda Daltona i nawet od Batsa.
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 08 Marzec 2017, 12:10:29
Dokładnie. W szkole mieliśmy niezłą bekę z niego z czołówki Renegata i tak już został dla mnie Indiańcem z Renegata. Ale w Wygrać ze śmercią też go pamiętam. W Commando go jednak nie pamiętam.
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: XIII w 08 Marzec 2017, 12:18:01
W Commando miał krótkie włosy Arnold ogłuszył go i wrzucił do szafy.
(http://thepinksmoke.com/images/commando21.png)
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 08 Marzec 2017, 12:25:00
Oh shit, rzeczywiście. To było wtedy jak ukradł plany... Zapomniałem o tym. Dzięki
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 08 Marzec 2017, 18:31:32
Cytat: LelekPL w 08 Marzec  2017, 00:34:55
Ju? wiele razy by?a mowa o tym, ?e nie wys?ali wszystkich policjantów tylko znaczn? cz???. Na reszt? polowa? Bane w mie?ci, a inni bali si? wychodzi?.

Wys?ali 3000 policjantów na raz w poszukiwaniu Bane'a i jego ludzi, bo porwali zarz?d Wayne Enterprses, a policja nawet nie czeka na ??dania okupu! HISHE ?wietnie to podsumowa?o.

Zreszt?, jakby? tego nie usprawiedliwia? - bo owszem, da si? - Nolan kiepsko to sprzeda?. Polowa? Bane'a na reszt? policjantów i ukrywania si? przez nich nie wida?.

Cytat: LelekPL w 08 Marzec  2017, 00:34:55
1 - 6/10 (Batman tylko czeka znudzony, aby i?? na akcje, wej?cie Batmana, Indianin z Renegata :P )
2 - 6/10 (sztuczka z bomb?, pierwsze spotkanie wielkiej trójki)

Czemu jedna szóstka jest ?ó?ta, a druga zielona?
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 08 Marzec 2017, 21:27:22
Polowań nie widać, ale to nie jest coś co sobie zmyśliłem. Wyraźnie jest to wspomniane, a także nawet pokazane na przykładzie Foleya. Według mnie jest to wystarczająco sprzedane, jak na wątek, który i tak nie wymaga większego wyjaśnienia. Co do wysłania takiej ilości policjantów do kanałów to kiedyś wspominałem o dokumencie Dark Days i tego jak olbrzymie są kanały i opuszczone metra Nowego Jorku. To jest kompletnie nowe miasto pod miastem, więc mnie ta ilość specjalnie nie dziwiła nigdy.

No bo szóstka, szóstce nie równa? Bo jedna jest całkowicie pozytywnie oceniona, co do drugiej mam mieszane uczucia? Jeszcze bardziej wyjaśnić? Znowu czepiasz się oczywistej rzeczy, której nie powinno nawet się wyjaśniać, tak jak z tymi plakatami z 2016... czy powyższą sceną :P
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 08 Marzec 2017, 22:43:23
o.O

Ja si? gdzie? czepiam? Nie ogarniam sk?d u ciebie tyle agresji i czemu ka?de moje pytanie bierzesz za atak? :P Przecie? zada?em zwyk?e pytanie. Dopyta?em, bo skoro specjalnie koloryzujesz swoje oceny to uzna?em, ?e mo?e si? pomyli?e? i w zielonej szóstce mia?a by? siódemka, that's all. :(


O posy?aniu policji do kana?ów w TDKR nie chce mi si? rozpisywa?, bo to nie temat o tym. Powiem tylko, ?e jest to jeden z najg?upszych motywów w trylogii Nolana (w dodatku idiotycznie pokazany, bo o ile SWATy jeszcze id? tam jak oddzia?y szturmowe, tak uj?cia policji id?cej sobie t?umem do ?rodka, zamiast jak?? formacj? przy ?ciankach, przeczesuj?c zak?tki/korytarze, wygl?daj? przera?aj?co g?upio) i ?aden dokument mnie nie przekona, ?e taki nie jest.
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 08 Marzec 2017, 23:12:02
Hehehe Tyle agresji? Gdzie tam jest jakiekolwiek negatywne słowo, albo agresja? Zwyczajnie sobie żartowałem z Tego, że trzeba wszystko tłumaczyć. Nie było w tym żadnej agresji. I w żadnym wypadku nie traktuję tego co piszesz jako atak. Co najwyżej jak niepotrzebne pytania o oczywiste rzeczy.

Jak dla mnie jest to normalna scena, nawet nie zwróciłem na ta scenę uwagi pod tym względem, kiedy ten film oglądałem. Policjanci idą szukać terrorysty, który zaatakował Wall Street, porwał ludzi do których należy miasto, na obszarze absurdalnie wielkiego labiryntu. Bardziej niezrozumiałe jest dla mnie "bronić się rękami i nogami przed świetnym dokumentem, bo już mam utartą opinię, której nigdy, za nic w świecie nie zmienię, bo tak." Jakbyś go obejrzał nadal byś jej nie zmienił, ludzie nie zmienią myślenia na przekór po jednym filmie, tak to nie działa, więc spokojnie. Ale mimo wszystko omija Cię świetny dokument.
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 09 Marzec 2017, 17:11:50
o.O = zdziwienie. Jedno to małe oczko, drugie to szeroko rozwarta powieka. ;)
https://www.google.pl/search?q=o.O&client=firefox-b&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwiujc3h58nSAhXKlSwKHRNhDYwQ_AUICCgB#imgrc=x3N3vzhE8qB7KM: (https://www.google.pl/search?q=o.O&client=firefox-b&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwiujc3h58nSAhXKlSwKHRNhDYwQ_AUICCgB#imgrc=x3N3vzhE8qB7KM:)

Słuchaj, mogę obejrzeć ten dokument i może mnie on przekonać, że to wcale nie jest takie głupie. Ale nie mam zbytnio czasu, poza tym i bez tego potrafię sobie usprawiedliwić to tym, że "ludzie popełniają błędy, robią głupie rzeczy, a komisarz był wściekły i na prochach", no i przede wszystkim - jakoś zbytnio mi to nie przeszkadza. TDKR ma sporo o wiele większych problemów, ten to przy nich pikuś.


Specjalnie powtórzyłem sobie akcje z BR, żeby ocenić je na świeżo i nastąpiła zmiana jednej oceny. Finał ma teraz 4 nietoperki, nie 4,5. Reszta bez zmian.
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Johnny Napalm w 10 Marzec 2017, 10:04:17
CytatAle u Burtona nie było debilnej policji. Problemem było to, że w ogóle jej nie było! :P

No i bardzo dobrze! Zdecydowanie wolę, żeby policja, lub armia, nie pojawiały się na ekranie filmów superbohaterskich, niż żeby tam były i wypadały żenująco. Tak jak ci kretyni z ostatniego filmu Nolana.
W ogóle ten twórca przestaje mi się podobać. Nie całkowicie, ale na pewno jeśli chodzi o filmy o Batmanie.
O co chodzi? Cenię go za robotę, którą wykonuje pieczołowicie w filmach, z dbałością o niemal każdy szczegół. Jego fabuły są skomplikowane i w sumie fajnie się zazębiają, przez co wszystko pięknie gra. Tylko to wszystko dla mnie się popsuło w jego ostatnim Batmanie. Tam naprawdę wiele rzeczy można było sobie odpuścić i ich nie pokazywać. Nie wyszłoby to z pewnością ze szkodą dla filmu.
Zdecydowanie wolę niedopowiedzenia Burtona, gdzie i tak każdy jak chcę będzie się dobrze bawił bez babrania się w całej chronologii, co z czego wynikało, itp.
Nolan postawił na tzw realizm, więc nie ma co się dziwić, że będzie za niego rozliczany. I tu przykład z gliniarzami jest arcy trafny.

CytatNie będę pisał nic obiektywnego, bo to moje subiektywne opinie. Ale akurat o Nolanie będzie bardzo pozytywnie, gorzej ze scenami akcji z BvS i B&R. :/

Cytatbiektywnie to on może co najwyżej powiedzieć jak długie były te sceny :P (co zresztą zrobił) Tylko ten aspekt można ZMIERZYĆ co czyni go obiektywnym. Reszta z natury rzeczy musi być subiektywna, Johnny :P
Pisząc o obiektywizmie, chodziło mi o bycie obiektywnym wewnętrznie, zgodnie ze swoimi przemyśleniami, a nie o ocenianie scen akcji pod wpływem tzw fazy na aktualne lubienie lub nielubienie jakiegoś reżysera.
Nie jestem telepatą, a Juby jak wszyscy ma prawo pisać co o kim i o czym myśli, jednak wydawało mi się, że Juby wszedł nieco w fazę arcy uwielbienia Burtona. Zresztą, nie było tematu.  ;)
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 10 Marzec 2017, 16:30:44
Cytat: Johnny Napalm w 10 Marzec  2017, 10:04:17Pisząc o obiektywizmie, chodziło mi o bycie obiektywnym wewnętrznie, zgodnie ze swoimi przemyśleniami
Czyli pisząc o obiektywizmie, chodziło ci o subiektywność. :P

(http://www.vpforums.org/index.php?app=downloads&module=display&section=screenshot&record=30593&id=9652&full=1)

#1: Stalowa pułapka
Czas trwania: 7:11'
Streszczenie: Były prokurator okręgowy Harvey Dent, który właśnie uciekł z zakładu zamkniętego Arkham, dokonuje napadu na drugi bank Gotham i bierze zakładnika. Policja wzywa na pomoc Batmana.
Moja opinia: Sceny akcji u Schumachera - jak i cała reszta - są mocno przesadzone i kiczowate, ale też bardziej widowiskowe, a Batman porusza się znacznie lepiej w nowym kostiumie. Pomysł na odbijanie przejętego banku na początek uważam za strzał w dziesiątkę. Uwielbiam scenę walki ze zbirami Two-Face'a (pamiętacie jakie wrażenie robiła za pierwszym razem?), w której Joel pamiętał o bardzo ważnej rzeczy, o której wraz z kolejnymi filmami zapominał Nolan - Batman nie wpada na wariata w uzbrojonych przeciwników, tylko najpierw czeka aż wystrzelą się z amunicji, potem atakuje ich z zaskoczenia, a następnie UŻYWA GADŻETÓW do walki jeden na wielu. Spoko pomysł na sejf-pułapkę pełną kwasu, choć zakończony absurdalnym odstawieniem go na miejsce, przy którym nie wiem w jaki sposób Batman wyliczył odpowiednią długość liny, a hak na jej końcu nie wypadł z ewidentnie styropianowej ściany. :) Niemniej, to najlepsza scena akcji z tego filmu, a także jedna z najlepszych z udziałem Batmana w starej serii.
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena5.gif)

#2: Zasadzka
Czas trwania: 2:40'
Streszczenie: Wezwany sygnałem Człowiek-Nietoperz przemierza ulice Gotham swoim Batmobilem. W pewnym momencie okazuje się, że uzbrojony w granatnik Two-Face i jego ludzie zastawili na niego pułapkę.
Moja opinia: O ile w scenariuszu, a także książkowej i komiksowej adaptacji filmu powyższa scena ma sens, tak w samym filmie - ni ch*ja. Batman nie wraca tu z rozmowy z Chase, tylko rusza na miasto ponieważ ktoś go wezwał. Tylko kto? Czemu? No i skąd Two-Face wiedział gdzie ustawić zasadzkę? Odpowiedzi brak. Scena wypada na dodaną do filmu ponieważ od pół godziny nie było w nim tytułowego bohatera w kostiumie. Pościg jest krótki i bezsensowny, bo skoro Batmobile jest tak "fantastyczny", to raczej ludzie Two-Face'a powinni brać nogi za pas, a nie Batman. I jeszcze ten leciutki granatnik Dwóch-Twarzy, od którego po rzuceniu odpada jakiś element w tle. Dwa nietoperki za fajne gadżety Batmobile'u i finałową ucieczkę po ścianie.
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena2.gif)

#3: NygmaTech Tango
Czas trwania: 5:17'
Streszczenie: Two-Face wkracza na przyjęcie NygmaTech chcąc sprowokować Batmana. Bruce Wayne szybko reaguje ponownie wkładając na siebie czarny kostium.
Moja opinia: Uwielbiam w tej scenie dwa momenty: wejście Batmana przez szybę w suficie (w ogóle film ma dobrą pracę kaskaderów) oraz jego CGI-skok z budynku (chciałbym jeszcze zobaczyć coś takiego na dużym ekranie - epic!). To, że Batman dostaje po tyłku i ostatecznie musi zostać uratowany przez Dicka również zaliczam na plus. Nie podoba mi się natomiast błazenada jaką jest walka Batmana z ludźmi Two-Face'a, a także facet psujący jego wielkie wejście komicznym okrzykiem "Batman, hey!" i zbir Denta wydający z siebie dziwne odgłosy kiedy dobiera się do Chase. Z logicznego punktu widzenia kiepsko wypada też to, że Dent nie strzelił z armaty bezpośrednio w Batmana, tylko w podest pod nim. Peleryna odporna na ogień <3
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena3.5.gif)

#4: Dwóch na dwóch
Czas trwania: 13:30'
Streszczenie: Riddler i Two-Face przetrzymują porwaną Chase Meridian na Wyspie Szponów. Batman łączy siły z Robinem i razem ruszają odbić zakładniczkę oraz złapać szaleńców.
Moja opinia: Zaczyna się żenującą grą w statki czarnych charakterów, ale potem jest całkiem fajnie. Świetna sceneria (długaśny korytarz, główne pomieszczenie z tronem Zagadki), muzyka i zdjęcia. Całość jest o wiele bardziej naładowana akcją i bardziej widowiskowa od finału poprzedniego filmu, a największym jej atutem jest scena skoku Batmana na ratunek Chase i Robina (bardzo ekscytująca). Moja dziewczyna pierwszy raz obejrzała film dwa miesiące temu - nie podobał jej się (delikatnie rzecz ujmując), ale po tym skoku powiedziała: "No dobra, ta scena była fajna." Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić, to do dziwnego montażu, kiedy Batman palnikami z butów psuje zapadnię, która miała go zabić w tunelu (co on tam właściwie zrobił)?
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena3.5.gif)

Przy Foreverze miałem problem z określeniem czasu trwania scen akcji. Po pierwsze, nie mam filmów Schumachera na Blu-ray, a chciałem żeby czas trwania pokrywał się z poprzednikami (mierzonymi w 23,976 fps), więc musiałem posiłkować się wersją znalezioną w sieci (nieaktualne, już mam). Po drugie, miałem zagwozdkę od kiedy zacząć mierzyć dwie sceny akcji. Otwierającą liczyłem od najazdu kamery na bank tuż przed tym jak wielka kula przebija ścianę. Wcześniej wprowadzona jest postać Denta, potem mamy dialog Batmana z Gordonem i Chase Meridian - na pewno są one częścią całej sekwencji, ale uznałem że nie są częścią akcji, która zaczyna się później. Większy problem miałem z imprezą u Nygmy. Stoper włączyłem dopiero od ujęcia, w którym Two-Face i jego ludzie wychodzą z windy, bo wcześniej w sumie nic się tam nie dzieje (tylko rozmowy i tańce). Myślę, że bez sensu byłoby podawać ponad 10-minutowy czas trwania, skoro samej akcji byłaby z tego może połowa. Możecie się ze mną zgadzać lub nie, wasza decyzja, ja od zawsze postrzegałem te sceny akcji w ten sposób.
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 15 Marzec 2017, 13:05:05
Jeśli chodzi o sceny akcji to filmy Schumachera są w większości krokiem do przodu. Batman porusza się nieco lepiej i żywiej w scenach walki, same sekwencje są większe i bardziej bombastyczne. Przez to też nieco głupsze, ale to głównie ze względu na komediową stylistykę tych filmów.

Nadal nie ma tutaj co szukać jakiejś wiarygodności, i wszystko jej robione z brakiem powagi, zwłaszcza kiedy samochód jedzie po ścianie budynku, ale mimo wszystko tym razem jest co docenić w samych sekwencjach...

Natomiast jeśli chodzi o to co było mocne w filmach Burtona, czyli klimat, tutaj mamy jego kompletny brak. Brak napięcia i brak dramaturgii. Na pewno problemem jest brak równie emocjonującej muzyki. Po BvS jest to najsłabszy motyw muzyczny jaki Batman dostał do tej pory. Wizualnie nadal wszystko prezentuje się bardzo dobrze, choć kostiumy oczywiście są absolutnie do dupy. I nie chodzi mi o sutki, które nigdy mi nie przeszkadzały, ale po prostu o ich absurdalny wygląd na złoczyńcach i pomocnikach. Natomiast sam strój Batman w Forever bardzo mi się podobał. Zarówno ten główny (Pantera) i ten finałowy (Sonar).

Poszczególne sceny:
1 - 8/10 (świetne wejście, niezła walka wręcz, emocjonujący pościg, dużo dobrego. Wszystko psują tylko Two-Face i ten irytujący policjant, ale jest to najlepsza scena akcji do tej pory w filmach z Batmanem)
2 - 1/10 (co tutaj mam mówić? po co to było w filmie?)
3 - 7/10 (też dobra scena, podoba mi się skok Batman na początku i z budynku, komentarz Nygmy, praktyczne użycie peleryny)
4 - 5/10 (lepszy finał niż ostatnio, ale też mało ekscytujący, gdyby wybór miał jakieś znaczenie wypadłoby lepiej, a tak zdążył uratować i ją i jego)

Juby jej nie uwzględnił, ale walka Robina z gangiem też jest sceną akcji niejako z Batmanem, a więc:
5 - 2/10 (Robin ssie jak zawsze, ale wejście Batmana fajne)

Wszystkie sceny byłyby znacznie lepsze gdyby nie Tommy Lee Jones.
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 15 Marzec 2017, 18:06:19
Cytat: LelekPL w 15 Marzec  2017, 13:05:05
Juby jej nie uwzględnił, ale walka Robina z gangiem też jest sceną akcji niejako z Batmanem, a więc:
5 - 2/10 (Robin ssie jak zawsze, ale wejście Batmana fajne)

Ano nie uwzględnił. Może trochę oszukuję, ale pierwsza część ustaliła poniekąd standard czterech głównych sekwencji akcji (wybija się z niego jedynie TDK) i tego staram się trzymać. Mniejszych sekwencji, zwłaszcza tych gdzie Batman nie bierze czynnego udziału, tylko robi za tło, jak ta podana przez ciebie, nie znajdziecie w moich zestawieniach. To samo będzie przy B&R, które jest w trakcie pisania - nie planuje opisywać akcji z pojmaniem Poison Ivy, bo to w zasadzie wprowadzenie postaci Batgirl i podwalina pod prawdziwy finał z Mr. Freezem.

Co do kostiumów Kilmera - również nie przeszkadzały mi sutki i również je bardzo lubię, choć zdecydowanie bardziej Panther Suit od Sonar Suit, bo ten drugi był srebrny (wolałbym czarny) i mocno było widać w zbliżeniach na niego, że to tylko pianka lateksowa.


A tak w ogóle to wspominałem już, że strasznie fajnie jest czytać twoje opinie w tym temacie? Jeszcze nigdy nie konfrontowałem się na ten temat z nikim innym, bardzo mnie cieszy, że w tylu przypadkach mamy odmienne zdanie. Ciekawe jak będzie dalej? :)
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 18 Marzec 2017, 09:34:47
(http://images4.fanpop.com/image/photos/18700000/Batman-Robin-logo-batman-and-robin-1997-18774758-1280-720.jpg)

#1: Chaos w muzeum
Czas trwania: 11:21'
Streszczenie: Muzeum w Gotham zostaje zaatakowane przez nowego złoczyńcę, który każe siebie nazywać "Mr. Freeze". Bezradna policja wzywa na pomoc swoich superbohaterów, Batmana i Robina.
Moja opinia: Kiczowata, przegięta na maksa jazda bez trzymanki, w której supersilne postacie rzucają się i latają na niewidocznych linkach przecząc wszelkim prawom fizyki. Czemu więc oceniam tę akcję pozytywnie? Z kilku powodów, m. in. za ponowne podbicie skali względem poprzedników - jest to najdłuższa i najbardziej widowiskowa sekwencja otwierająca w całej serii, która mimo sporego czasu trwania nie nuży nawet przez chwilę. Na jej korzyść działa również imponujący plan muzeum (pomimo ewidentnie plastikowych sopli lodu) oraz Arnold rzucający absurdalnymi tekstami. To głównie dzięki niemu jest zabawnie i niekiedy moja mina zażenowania zmienia się w grymas uśmiechu. :)
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena3.5.gif)

#2: Chłodny pościg
Czas trwania: 11:00'
Streszczenie: Batman wpada na pomysł zorganizowania licytacji diamentów i nagłośnieniu sprawy w celu zwabienia Mr. Freeze'a. Jeszcze przed pojawieniem się kryminalisty, uroczystość przerywa tajemnicza Poison Ivy.
Moja opinia: Akcja równie tandetna i przegięta, co poprzednia (to ewidentne skakanie na linkach), w dodatku toczy się w mniej imponującej lokacji, robi z Batmana i Robina ochroniarzy (bleh!) i zawiera w sobie prawdopodobnie jedną z najczarniejszych plam w historii Mrocznego Rycerza - licytowanie się superbohaterów zakończone pokazaniem Bat-karty kredytowej! ::) Mimo wszystko ją również ogląda mi się nieźle. Teksty Arnolda wymiatają ("Alright everyone, chill! Chill! Chill!"), podoba mi się, że w końcu wykorzystano ciekawą infrastrukturę miasta w scenie pościgu i uwielbiam ujęcie Batmana wylatującego nad Gotham z zamrożonego Batmobile'u.
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena3.gif)

#3: W kryjówce Freeze'a
Czas trwania: 7:06'
Streszczenie: Po ucieczce Freeze'a z Arkham, Batman i Robin śpieszą do komisarza Gordona, który odnalazł kryjówkę szaleńca. Na miejscu czeka na nich nie tylko Freeze, ale też Poison Ivy i jej prawa ręka, Bane.
Moja opinia: Chyba najgorsza scena akcji z udziałem Batmana w filmowej antologii 1989-1997, a może i w całej jego kinowej filmografii. Kiepsko sfotografowana, zamknięta w kiepskiej lokacji, idiotyczna (wajcha MRÓZ / GORĄC, którą Freeze załatwia policję-błaznów), mało tu nawet Arnolda, który rzuciłby jakimś dobrym żartem. Głównym jej elementem jest żenująca walka Batmana i Robina z Banem, którą szkoda komentować. W zasadzie jedyne co lubię w tej scenie, to krótka wymiana zdań Batmana z Robinem na temat Posion Ivy i ich wejście do komnaty z Norą Fries (dobra muzyka).
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena0.5.gif)

#4: Batgirl
Czas trwania: 4:56'
Streszczenie: Poison Ivy udaje się przechytrzyć Batmana i Robina, i wyjść cało z ich zasadzki. Jednak przed ucieczką z kryjówki powstrzymuje ją nowa superbohaterka.
Moja opinia: Gumowe usta, cofane ujęcie z wynurzającym się Robinem, peleryna Batmana podczepiona linkami do jego kolan - ileż tu komicznych pomysłów i wpadek. A wszystko to dla półtoraminutowego pojedynku Bargirl z dublerką Umy Thurman wymachującej jakimś pnączem. Przynajmniej ta scena akcji jest krótsza od poprzedniej i od razu przechodzi do kolejnej, dzięki czemu szybko o niej zapominam. :P
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena1.gif)

#5: 11 minut na ocalenie miasta
Czas trwania: 14:39'
Streszczenie: Duża część Gotham została pokryta lodem. Batman, Robin i Batgirl ruszają do nowo otwartego teleskopu, gdzie mogą znaleźć sposób na uratowanie miasta przed grożącym mu Mr. Freezem.
Moja opinia: Takiego zagrożenia dla Gotham i takiej skali w scenach akcji z Batmanem chyba jeszcze nie było, ale efekt końcowy to widok zaledwie kilku zaułków zamrożonego miasta, zbędne starcie pojazdami na krótkim odcinku jednej ulicy i walka w planetarium robiona z myślą o ewidentnie ewidentnie młodszej widowni. Nie rozumiem czemu nie wytłumaczono, dlaczego bohaterowie zmienili stroje na posrebrzane (w komiksowej adaptacji jest wzmianka o tym, że tych nie da się zamrozić), ani czemu zrobiono z Robina taką melepetę? Barbara pokonała Ivy, Bruce Freeze'a, wypadałoby żeby to Dick skończył z Banem (ponownie komiksowa adaptacja filmu w tym miejscu wygrywa). Ale nie, on tylko wpada na pomysł, jednak to kopniak Batgirl sprawia, że Bane pada suchy jak liść. To również Batgirl ratuje Robina gdy spadają z teleskopu i to Barbara okazuje się na końcu informatycznym geniuszem, który ratuje miasto. W sumie, Batman powinien od teraz działać w duecie z Batgirl, bo Robin absolutnie do niczego mu się nie przydaje, tylko marudzi i przeszkadza. Rozwala mnie też nagranie, które Batman puszcza Mr. Freeze'owi udowadniając kto tak naprawdę odłączył jego żonę. Przecież to ujęcie z tego filmu! Scena normalnie jak z Kosmicznych jaj Mela Brooksa. ;D Mimo wszystko bardzo lubię ostatnią rozmowę z Freezem, który oddaje lek dla Alfreda (porusza mnie, są emocje) i doceniam, że mamy tu pierwsze starcie na pięści Batmana z głównym łotrem jak równy z równym.
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena2.gif)

Komentarz do wszystkich scen akcji z B&R - niewiarygodne jak często rzuca się w oczy, że Mr. Freeze to nie Arnold, tylko jego dubler. XD

Znowu miałem mały dylemat przy sprawdzaniu czasu jednej ze scen - drugiej. Ta akcja również zaczyna się w środku imprezy, ale w przeciwieństwie do bankietu NygmaTech gdzie następuje oczywiste cięcie między sceną, kiedy akcji jeszcze nie było, a wtargnięciem Two-Face'a, tutaj takowego nie ma. Poza tym, bohaterowie nie są w cywilu, Batman i Robin bacznie obserwują imprezę od samego początku, a Poison Ivy ujawnia się bardzo szybko, ogłupiając tłum swoim pyłem. Dlatego tak, jak w przypadku pierwszego filmu Burtona, gdzie Batman pojawił się w muzeum dopiero po kilku minutach, a wcześniej akcja dotyczyła jedynie wtargnięcia Jokera, tak i tutaj zdecydowałem się liczyć całość jako sekwencję akcji. Możecie się ze mną nie zgadzać, ja tak to widzę.
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 18 Marzec 2017, 16:29:06
No teraz to przesadziłeś z tymi ocenami. Daj spokój, część z tych scen jest naprawdę niezła, z resztą nawet sam wymieniasz kilka plusów, po czym dajesz 0/6 :P

Ogólnie o Schumacherze pisałem już wcześniej, tutaj mogę to tylko powtórzyć. nie mam nic innego do dodania, czego nie powiedziałem przy Batman Forever.

Co do samych scen to krótko:
1 - 8/10 (fajne odniesienie do filmów z Adamem Westem, świetny motyw z surfowaniem w powietrzu i Arnold jest pierwsza klasa, najlepsza scena w filmie. Szkoda tylko, że tandeta dekoracji bije po oczach)
2 - 5/10 (no dobra, tu już jest gorzej. Choć karta mnie nie irytuje już. Tak samo jak sprej na rekiny z Westa, tak i to ma swój urok. Pościg za Freezem byłby bardzo fajny, gdyby nie marudzący robin)
3 - 1/10 (ja pierd*le... Robin ssie)
4 - 4/10 (finał nie jest taki zły, trochę zawodzi i jest minimalnie gorszy niż ostatnio, ale stawka jest wysoka, dużo się dzieje i jak wspomniał Juby, to rozmowa Batmana z Freezem wypada bardzo dobrze. Ogólnie wątek Bruce - Alfred - Freeze to najmocniejszy punkt tego filmu... poza tekstami Arnolda oczywiście)

Ogólnie oceny byłyby lepsze w trzech scenach, gdyby nie robin. Jest to największe ścierwo jakie kiedykolwiek spotkało Batmana, a ten film tylko mnie w tym utwierdza.

I jeszcze szybkie podsumowanie tej serii filmowej:
1) Batman - 25/40
2) Batman Forever - 21/40
3) Batman Returns - 20/40
4) Batman & Robin - 18/40


Ogólnie po wynikach tego nie widać, ale akcja u Schumachera wypada lepiej niż u Burtona. Niestety w tych filmach są też takie sceny, że nie mogę dać więcej niż 1/10 i one zaniżają ogólną ocenę. Ale za to dwie najlepsze sceny akcji z tej serii pochodzą właśnie z filmów Joela i obie to sekwencje otwarcia tych filmów.
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 18 Marzec 2017, 23:09:13
Cytat: LelekPL w 18 Marzec  2017, 16:29:06No teraz to przesadziłeś z tymi ocenami. Daj spokój, część z tych scen jest naprawdę niezła, z resztą nawet sam wymieniasz kilka plusów, po czym dajesz 0/6 :P

Ej, przecież żadnej nie dałem takiej oceny. Zresztą uważam, że zero w żadnej skali nie powinno istnieć i najniżej jak wystawiam to 0,5/6. Za plusy, tylko tyle mogę wyciągnąć. No może dla akcji otwierającej mógłbym jeszcze trochę podnieść i pół nietoperka finałowi za ostatnią rozmowę Batman-Freeze. Ale reszta, no sorry, jest jaka jest. Lubię teksty Freeze'a, jazdę po wielkiej ręce posągu i wylot Batmana z zamrożonego Batmobile'u, ale to stanowi maks. 1/10 tej sekwencji. Z kolei w trzeciej sekwencji, którą oceniałem, nie ma praktycznie nic za co mógłbym coć dodać. :P

IMO, z filmu na film akcje z udziałem Batmana w tej serii są coraz gorsze. Ewentualnie tak bym je ustawił: B'89 > BF >= BR > B&R. Ale dopiero teraz się zacznie, trylogia Nolana. Cytując Arnolda Boczka - to moje ulubiene jest. ;D
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 22 Marzec 2017, 21:21:55
(https://media.giphy.com/media/uvkKWtpG8Ki0E/giphy.gif)

#1: "I'm Batman"
Czas trwania: 3:48'
Streszczenie: Port Gotham. Trwa dostawa narkotyków dla największego gangstera w mieście, Carmine'a Falcone. Jednak nie wszystko idzie zgodnie z planem, coś przerywa nielegalny rozładunek.
Moja opinia: Perfekcja! Przebija wszystkie sekwencje akcji z poprzednich filmów. Doskonałe przeniesienie sposobu działania Batmana z komiksów, klimatyczna lokacja, praca kamery oraz montaż sprytnie ukrywające lepsze spojrzenie na Batmana do odpowiedniego momentu. Niesamowite ile grozy w PG-13 potrafił wycisnąć Nolan dzięki przedstawieniu tej sceny z punktu widzenia przerażonych przestępców (gdy Batman ich zdejmował niczym bestia w ułamku sekundy miałem silne skojarzenia z finałem Obcego 3 Davida Finchera). Dopiero po tej scenie zrozumiałem skąd przedrostek "super" w nazywaniu Batmana superbohaterem. Tutaj nie pokonuje on kilku oprychów tylko dlatego, że to gamonie, które padają po jednym ciosie, tylko rozbija największą mafię Gotham w jedną noc, neutralizując blisko 20 zbirów dzięki swoim umiejętnościom, wyposażeniu i teatralności. Wisienką na torcie jest "I'm Batman" z ust Bale'a (jeszcze lepsze niż Keatona) i udany gag z "ładnym płaszczem" bezdomnego, rozładowujący atmosferę po tak intensywnej scenie.
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena6.gif)

#2: Na Narrows
Czas trwania: 3:30'
Streszczenie: Batman odnajduje drugą część narkotyków Falcone'a na wyspie Narrows. Na miejscu pojawia się grupa osób planująca spalić wszelkie ślady ich działalności.
Moja opinia: Czemu aż 16 lat i pięć kinowych filmów musiałem czekać na Batmana w deszczu? Jaki ta scena ma klimat! Nolanowi udało się w niej nie tylko nawiązać do atmosfery z Łowcy androidów Ridley'a Scotta (o co zabiegał), ale też pokazać reakcję zwykłych mieszkańców na tę niezwykłą postać, czego dawno w filmach z Batmanem nie było (uwielbiam moment gdy bohater otrzepuje się z płomieni i ucieka w zaułek, a przechodnie patrzą na niego z niedowierzaniem). Do tego świetne wejście Stracha na wróble, działanie jego gazu, tekst na chwilę przed podpaleniem Batmana oraz pokazanie, że młody i niedoświadczony mściciel nie zawsze wygrywa. Całość okraszona jest wspaniałymi kadrami (http://31.media.tumblr.com/9bdf5c1169d10200be3604626376b57e/tumblr_mmjjfnnHKQ1sqv1wuo1_500.gif) i doskonale pasującą muzyką. Znakomita scena.
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena5.gif)

#3: Ucieczka z Arkham
Czas trwania: 13:55'
Streszczenie: Rachel Dawes zostaje zaatakowana przez Crane'a (Stracha na wróble) w zakładzie Arkham. Na ratunek zastępcy prokuratora okręgowego przybywa Batman. Wiedząc, że za samozwańczym mścicielem wydano list gończy, Crane postanawia wezwać policję.
Moja opinia: Pamiętam swoje niedowierzanie podczas kinowego seansu, minęło niewiele ponad pół godziny, a ja już miałem nową ulubioną scenę akcji z Batmanem. Jest w niej wszystko, co najlepsze w poprzednich scenach - Batman zdejmujący przestępców z ukrycia jeden po drugim, klimat budowany deszczem... NIETOPERZY (mocarny moment, gdy się pojawiają!) i wiele więcej, bo jest bardziej rozbudowana, widowiskowa, zawiera sporo humoru, a gdy po skoku Batmana (kolejny genialny moment) myślałem, że już nie może być lepiej, zaczyna się pościg z Tumblerem, który wciska w fotel i jest jednym z moich ulubionych pościgów filmowych ever. Nie wnikam jak Batman dojechał pod Arkham niezauważony (bo wszyscy wydają się być zszokowani widokiem Tumblera, gdy wyjeżdża nim z uliczki), a pokonanie ostatniego człowieka Crane'a mogłoby być trochę bardziej czytelne (czasami ciężko się połapać, co się dzieje w tym mroku), ale nie wpływa to na mój odbiór tej fantastycznej sceny akcji, którą mogę oglądać bez końca.
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena6.gif)

#4: Na ratunek Gotham City
Czas trwania: 15:48'
Streszczenie: Ra's al Ghul uruchamia emiter mikrofali. Maszyna odparowuje całą wodę w mieście, a z nią toksynę Crane'a, po której przerażeni mieszkańcy rozniosą Gotham w panice. Czynni funkcjonariusze policji zostają odcięci na Narrows. Jedyną osobą mogącą uratować sytuację jest Batman.
Moja opinia: Bezdyskusyjnie moja ulubiona sekwencja akcji z udziałem Człowieka-Nietoperza. Gra toczy się o najwyższą stawkę, bo zagrożone jest całe miasto (skala jakiej w filmach o Batmanie jeszcze nie było) i choć finał jest szalenie widowiskowy, to nawet na moment nie wykracza poza ramy przyjętej przez Nolana konwencji. Klimat Narrows otulonego chmurą toksyny Crane'a jest niesamowity, a pojawienie się Batmana, jego krótka rozmowa z Rachel i skok w kierunku Ra'sa, szalenie emocjonujące (powtarzałem ten moment niezliczoną ilość razy). Reszta, odkąd pociąg rusza w kierunku Wayne Tower, to istny rollercoaster, który za każdym razem wbija mnie w fotel, przyprawia o szybsze bicie serca i nie pozwala mrugnąć nawet na ułamek sekundy. Moment, w którym główny bohater mówi: "Kto mówił o zatrzymywaniu pociągu?", a Gordon trafia w filar kolejki - nawet teraz gdy o nim piszę dostaję gęsiej skórki. Po kraksie pociągu wypuszczam z siebie powietrze z ulgą, niczym staruszek z Wayne Tower przeżywający zbliżającą się katastrofę. Finał Batman Begins to majstersztyk pod względem budowania napięcia, tempa, doboru muzyki, efektów wizualnych i genialnych ujęć z latającym Człowiekiem-Nietoperzem. Jedyne do czego mógłbym się przyczepić to nadgorliwe nożyce montażysty w scenach walk, zwłaszcza tej z ninja oraz z Ra's al Ghulem w pociągu (jedno krótkie ujęcie jest w niej szczególnie mylące, bo przez lata myślałem, że to Batman rozwala przycisk hamulca). Reszta jest wspaniała.
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena6.gif)


Zgadza się, aż tak uwielbiam sceny akcji z Batman Begins. Pod tym względem, to jeden z moich ulubionych filmów ever. :)
Ponownie miałem problem przy pomiarze czasu trwania jednej z sekwencji, tym razem finałowej. Ciężko jest określić kiedy się zaczyna, bo przez prawie całą rozmowę Bruce'a z Ra'sem w rezydencji, mamy przebitki, że coś się szykuje w Arkham. Uznałem jednak, że to tylko podwaliny pod całą akcję i włączyłem stoper dopiero po tym, jak Ra's opuścił dwór Wayne'ów, dokładnie od ujęcia gdy Gordon zbiega do Flassa i pyta go ile osób uciekło z zakładu. Ponownie - to wasza decyzja, czy się ze mną zgadzacie, czy nie, ja tak to widzę.

Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 23 Marzec 2017, 22:52:32
W ko?cu zaczynamy mówi? o rewelacyjnych scenach akcji. W trylogii Nolana ten aspekt poszed? bardzo do przodu i do tego zwi?kszono dramaturgi? tych scen. W ko?cu jest powaga, bud?et, zachowuj?c przy tym praktyczne efekty, wiarygodne sceny akcji. Rewelacja. Je?li chodzi o sceny walki pozostaje troch? do ?yczenia, zw?aszcza w pierwszym filmie gdzie nic nie wida?. Nie jest to tragedia, i na pewno bije na g?ow? jakiekolwiek sceny walk z poprzednich Batmanów, ale na pewno nie jest to ?cis?a czo?ówka scen walki. Nie mówi? tu nawet o szczycie szczytów jak The Raid, ale nawet serial Daredevil potrafi? to zrobi? lepiej.

Poza t? ma?? wad? nie ma do czego si? przyczepi? i reszta wypada absolutnie genialnie.

Co do Batman Begins to w tym filmie jeszcze wida?, ?e bud?et i mo?liwo?ci jeszcze nie by?y takie same jak w pozosta?ych filmach, ale motyw przewodni filmu, czyli "strach", ?wietnie wkomponowuje si? w niektóre sceny, dodaj?c nutk? grozy i odpowiedni? atmosfer?.

Je?li chodzi o poszczególne sceny to:
1 - 9/10 (pierwsze pojawienie si? Batmana niszcz?cego ?wiat?a, "here"!!!!!!!!!, "I'm Batman", "nice coat" - du?ego minusa za szybkie ci?cia nie daj? tutaj jeszcze, bo jak wspomnia? Juby, ma to swój cel, aby nie pokazywa? Batmana dok?adnie przed wyjawieniem si? Carmine'owi)
2 - 5/10 (scena bardzo dobra, dobry klimat, deszcz, bla bla bla, no ale oceniamy tu akcj?, a jej tu prawie nie ma... poza tym ujemne punkty za to, ?e Batman nie zabija Joffreya na miejscu :P Natomiast punkty dodatkowe za szpiegowanie i bycie detektywem - to do tych ?lepców co mówi?, ?e Bale nie by? detektywem w tych filmach :P)
3 - 10/10!!! (no tak, co tu wi?cej dodawa?? Idealna scena akcji z Batmanem. Rozwalenie ludzi Crane'a, nietoperze wprost z Year One, i ten GENIALNY po?cig. Na ogó? nie jestem wielkim fanem po?cigów, uwa?am je czasami za nudne i oklepane... ale nie tutaj!!! Zero minusów, absolutne zero)
4 - 7/10 (skok batmobilem przez most, ?wietny motyw z "zombie" atakuj?cymi Batmana, rozmowa z Rachel przed skokiem, lot nad miastem, walka w kolejce z Ra'sem, "I don't have to save you" - to wszystko rewelacja. Minusy za zbyt humorystyczne rozprawienie si? z Scarecrowem, zmarnowany Zsasz - znowu nie zabili Joffreya :P , i tym razem ju? nie daruj? tych ci??. No nic nie wida? w scenach walki. Z Ra'sem jeszcze nie jest tak ?le, ale jak walczy z jego ninjami no to jest dramat)
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 24 Marzec 2017, 16:47:36
Oho, uważaj Lelek. Juby - fanboj BB - rusza do akcji, czyli do obrony akcji, które oceniłeś dużo nieżej ode mnie. ;) :-*

Cytat: LelekPL w 23 Marzec  2017, 22:52:322 - 5/10 (scena bardzo dobra, dobry klimat, deszcz, bla bla bla, no ale oceniamy tu akcję, a jej tu prawie nie ma.

Akcja to nie tylko wybuchy, walki, strzelaniny, itd.. Poza tym, odpowiedz mi na jedno pytanie: Czy w tej akcji jest mniej akcji od akcji otwierającej z pierwszego filmu Burtona (którą oceniłeś wyżej)? ;) Tam Batman tylko przestraszył dwóch kolesi, dostał kulkę, jednego kopnął i drugiego złapał na linkę. Tutaj Batman znokautował dwóch bandziorów, a potem został zaatakowany i podpalony przez Stracha na wróble. Myślę, że w scenie z BB dzieje się nie mniej niż w otwarciu B'89.

Cytat: LelekPL w 23 Marzec  2017, 22:52:324 - 7/10 (skok batmobilem przez most, ?wietny motyw z "zombie" atakuj?cymi Batmana, rozmowa z Rachel przed skokiem, lot nad miastem, walka w kolejce z Ra'sem, "I don't have to save you" - to wszystko rewelacja. Minusy za zbyt humorystyczne rozprawienie si? z Scarecrowem, zmarnowany Zsasz - znowu nie zabili Joffreya :P , i tym razem ju? nie daruj? tych ci??. No nic nie wida? w scenach walki. Z Ra'sem jeszcze nie jest tak ?le, ale jak walczy z jego ninjami no to jest dramat)

Muszę bronić tego jak potraktowano Zsasza i Crane'a. Ten pierwszy jest w filmie statystą i jedynie smaczkiem dla fanów. Pojawia się w finale w zasadzie tylko po to, by widz skojarzył - "O! To ten, co ona próbowała go skazać! Jest niebezpieczny" - gdy idzie na Rachel z nożem. Cios od Batmana wystarczył, a gdyby w filmie Crane nie nazwyał go "Pan Zsasz", nawet był nie zwrócił na niego uwagi.
Strach na wróble podobnie - jest u Nolana postacią drugoplanową, która już dwukrotnie spotkała się z Batmanem, raz wygrała i raz przegrała, nie było sensu robić? kolejnej rundy. Tymczasem z Rachel spotkał się dopiero raz i ostro ją potraktował, więc była dobrym wyborem na osobę, która go załatwi. W dodatku zrobiła to paralizatorem, z którego korzystała już wcześniej w filmie (udany foreshadowing). Nie mam żadnego problemu z tym jak skończył, bo w finale najważniejszy jest Ra's - jego plan i walka Batmana z nim. Reszta to tylko poboczne bossy do odhaczenia.

A co do twojej oceny finału. . .
(http://www.indiewire.com/wp-content/uploads/2017/01/maxresdefault-3.jpg)
Moją ulubioną akcję z udziałem Batmana oceniłeś oczko niżej od akcji otwierających Forevera i B&R?! Serio? Montaż scen walk jest aż tak ważny? :(


PS
Smutno mi trochę. Chciałem tym tematem ździebko ożywić forum, które od dobrych 4 lat ma ewidentny problem z żywotnością. Niestety, póki co, wygląda on na dyskusję tylko dwóch użytkowników. Nikt nie chce dołączyć? :(
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 24 Marzec 2017, 18:34:13
No fanbojem jesteś strasznym skoro pozytywnych ocen się czepiasz :P

Jeśli chodzi o porównanie sceny z Batmana do Begins to po pierwsze strasznie nie lubię takich porównań scen i czemu dałem tyle, a tamtemu mniej. Po prostu w kontekście filmu tamta scena wypada znacznie lepiej niż ta.

Poza tym tak, w Batmanie akcja była akurat ciekawsza i miała jakieś zadanie - przedstawić Batmana, stworzyć napięcie i nastrój. W BB w przypadku tej sceny napięcia nie ma żadnego. Batman rozprawia się ze z zbirami, ale nic nie widać. Poza tym w Batmanie jest to scena otwierająca a w Begins to byle jaka scena w środku.

Co do porównania z Schumacherem to jako SCENA finał Begins jest oczywiście lepszy od tych Schumacherowych. Oceniłbym cały finał spokojnie na 9... ale jako SCENA AKCJI się aż tak nie broni i tutaj montaż ma OLBRZYMIE znaczenie. Wygląda na to, że po prostu ty oceniasz coś innego i ja coś innego. Ja oceniam te sceny pod kątem akcji przede wszystkim, a Ty pod względem ogólnhym. Stąd po części są te różnice
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 24 Marzec 2017, 19:53:58
Cytat: LelekPL w 24 Marzec  2017, 18:34:13
No fanbojem jesteś strasznym skoro pozytywnych ocen się czepiasz :P
Największym. ;) Trudno mi określić jaki jest mój "ten jedyny" ulubiony film - pewnie pierwszy na myśl przyszedłby mi T2 Camerona - ale BB to zdecydowanie jeden z sześciu moich najukochańszych filmów ever.

Cytat: LelekPL w 24 Marzec  2017, 18:34:13
Jeśli chodzi o porównanie sceny z Batmana do Begins to po pierwsze strasznie nie lubię takich porównań scen i czemu dałem tyle, a tamtemu mniej.
Ja też nie, ale poza tym, że każdą sekwencję staram się ocenić oddzielnie, "na czysto", patrzę też na to jak oceniłem je w innych filmach, żeby później nie mieć ocen, które nie pokrywają się z moją opinią. Dlatego niektóre gacki mogą się u mnie jeszcze zmienić.

Cytat: LelekPL w 24 Marzec  2017, 18:34:13
Poza tym tak, w Batmanie akcja była akurat ciekawsza i miała jakieś zadanie - przedstawić Batmana, stworzyć napięcie i nastrój. W BB w przypadku tej sceny napięcia nie ma żadnego. Batman rozprawia się ze z zbirami, ale nic nie widać. Poza tym w Batmanie jest to scena otwierająca a w Begins to byle jaka scena w środku.
Akcja w BB też miała zadanie - pokazać Stracha na wróble i skonfrontować go z Batmanem. Ja tam czułem napięcie i nie uważam, że umiejscowienie jej w środku ("byle jaka"?) ma jakieś znaczenie.

Cytat: LelekPL w 24 Marzec  2017, 18:34:13
Co do porównania z Schumacherem to jako SCENA finał Begins jest oczywiście lepszy od tych Schumacherowych. Oceniłbym cały finał spokojnie na 9... ale jako SCENA AKCJI się aż tak nie broni i tutaj montaż ma OLBRZYMIE znaczenie. Wygląda na to, że po prostu ty oceniasz coś innego i ja coś innego. Ja oceniam te sceny pod kątem akcji przede wszystkim, a Ty pod względem ogólnhym. Stąd po części są te różnice
Również staram się je oceniać pod względem akcji, ale - tak jak przy ocenianiu filmów ogólnie - najważniejszymi dla mnie czynnikami są emocje jakie te sekwencje we mnie wzbudzają, to jak są ekscytujące, jak bardzo wciskają w fotel, sprawiają, że szczęka mi opada. Dopiero potem oceniam to jakie elementy akcji się w nich znajdują i jak są zrealizowane. Np. od montażu - który u Nolana nigdy nie był zachwycający - ważniejszy jest dla mnie dobór muzyki, zdjęcia, scenografia = wszystko to, co przekłada się na budowanie klimatu, który w przypadku filmów o Batmanie jest bardzo ważny. Dlatego finał BB to dla mnie nokaut w filmach o Batmanie - żadna inna sekwencja tak mnie nie eksykacje.
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Funky w 24 Marzec 2017, 20:18:53
Scena w mieszkaniu mi si? podoba, jest klimatyczna i ''brudna'' z ca?ym syfem Narrows. O il? uwielbiam wszystkie sceny w Begins (no mo?e walki by?y zbyt chaotyczne) to nie mog? przebole? idiotycznej mikrofalówki. Rozumiem ?e to tylko film i na dodatek o cz?owieku w kostiumie nietoperza, ale po prostu tego nie kupuj?.
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 24 Marzec 2017, 20:25:39
Monta? u Nolana zdecydowanie si? poprawi? w pó?niejszych filmach... nie tylko z Batmanem. Walka w korytarzu w Incepcji to jego najlepsza walka na ekranie jak? nakr?ci?. Potem jest walka z Bane'm i wida? tu zdecydowanie popraw?.

W Begins wygl?da?o to zdecydowanie najgorzej i st?d taka, a nie inna ocena... nada? pozytywna chcia?bym zauwa?y?.

No i tak jak wspomina?em - ja oceniam te sekwencje w tym temacie przede wszystkim za akcj?. Muzyka, emocje czy scenografia mog? wp?yn?? na dodatkowe punkty, ale liczy si? g?ównie akcja, tak jak w temacie.

Ogólnie to najlepiej by by?o jakbym ocen? t? rozbi? na kategorie, czyli oddzielnie ocena za akcj?, muzyk?, zdj?cia, itd. Wtedy by?oby to przejrzyste... ale mi si? nie chce my?le? nad wszystkimi kategoriami :P
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 24 Marzec 2017, 21:34:10
Cytat: Funky w 24 Marzec  2017, 20:18:53
Scena w mieszkaniu mi si? podoba, jest klimatyczna i ''brudna'' z ca?ym syfem Narrows. O il? uwielbiam wszystkie sceny w Begins (no mo?e walki by?y zbyt chaotyczne) to nie mog? przebole? idiotycznej mikrofalówki. Rozumiem ?e to tylko film i na dodatek o cz?owieku w kostiumie nietoperza, ale po prostu tego nie kupuj?.
Kolejny zarzut odno?nie fina?u, którego nigdy nie rozumia?em i nie zrozumiem. Co idiotycznego jest w emiterze? To film sci-fi! Je?li kupuj? Batmana maj?cego takie gad?ety z Wayne Enterprises jak pistolet, który w mgnieniu oka potrafi podnie?? stukilogramowego faceta na cienkiej lince, lub kilkutonowy pojazd, którym mo?na skaka? na wielkie odleg?o?ci, to nie widz? problemu by uwierzy? w gad?et, który odparowuje wod? z otoczenia, nie odparowuj?c jej z organizmów ?ywych jednocze?nie. Proste.

@Lelek - bez przesady. Jestem czepialski, bo to BB. ;) Nie rozbijaj? swojej skali, ja wr?cz lubi? widzie?, ?e oceniasz sceny akcji inaczej ode mnie. Ogólnie to zauwa?y?em, ?e jeszcze w ?adnym filmie, twoj? ulubion? sekwencj? nie by?a fina?owa! Ciekawe, czy to si? zmieni.

I racja co do walki w Incepcji - najlepsza z filmów Nolana. Ale ja o monta?u pisa?em jako o monta?u ogólnie, nie tylko w scenach walk. Taki ju? styl Nolana, IMO cz?sto ciacha uj?cia w swoich filmach za szybko.
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 24 Marzec 2017, 22:56:10
Oglądałeś Interstellar... gdzie tam są za szybko ciachami sceny? Montaż idealny

Co do ocen i scen finałowych to SPOILER: w żadnym filmie finał nie był najlepszy pod względem akcji. Emocjonalnie, jako sceny dramatyczne, owszem jest jeden film gdzie finał to najlepsza scena, ale chyba dobrze spodziewasz się co to u mnie jest :P
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Funky w 24 Marzec 2017, 23:26:53
Cytat: Juby w 24 Marzec  2017, 21:34:10
Kolejny zarzut odnośnie finału, którego nigdy nie rozumiałem i nie zrozumiem. Co idiotycznego jest w emiterze? To film sci-fi! Jeśli kupuję Batmana mającego takie gadżety z Wayne Enterprises jak pistolet, który w mgnieniu oka potrafi podnieść stukilogramowego faceta na cienkiej lince, lub kilkutonowy pojazd, którym można skakać na wielkie odległości, to nie widzę problemu by uwierzyć w gadżet, który odparowuje wodę z otoczenia, nie odparowując jej z organizmów żywych jednocześnie. Proste.

Jest dla mnie zbyt saj faj i tyle, rozumiem umowność odnośnie gadżetów ale to są duperelki w porównaniu z maszyną która powinna zrobić skwarki z Batmana i Rasa. Za duży ciężar gatunkowy w porównaniu z linką i Tumblerem. A i w Begins zabrakło sceny jak John Smith robi sobie herbatę lub kawę i naćpany parą zabija pod prysznicem żonkę :P (i jaki hołd dla Psychozy ;) )
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 24 Marzec 2017, 23:43:21
Zaparzenie kawy wywołałoby zbyt mało pary, żeby mieć większy wpływ na osoby. Może by im się w głowie zakręciło, ale to by było tyle.
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Funky w 25 Marzec 2017, 00:18:30
No niby tak ale wlewali narkotyk od jakiegoś czasu a ludzie jednak brali prysznic, kąpali się i gotowali wodę (gdzie było Przedsiębiorstwo wodociągowe które ma za zadanie badać jakość wody :P) . Zresztą epidemia bólu głowy to też jednak byłby problem dla takiego miasta pogrążonego w kryzysie ;) (ile zwolnień z pracy :P)

A co do scen akcji to uwielbiam pościg w Axis Chemicals, cudowna muzyka, gangsterzy w płaszczach i kapeluszach no i sceneria zakładu. Wszystko jak w filmie noir na sterydach ;) Szkoda że później w Returns Burton zrezygnował z takiego klimatu na rzecz mrocznej baśni. Bo w tym filmie podoba mi się jedynie podpalenie diabła. Za to nie mogę patrzeć jak Batman dostawał lanie od byle wroga i miał problemy z Catwoman. (sekretarka ze schizofrenią!)
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 25 Marzec 2017, 00:21:13
Kąpiel, prysznic, ma ten sam problem co parzenie herbaty, tylko w jeszcze mniejszej skali...

Ból głowy pewnie problemem by był, ale to już naciąganie ;)
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Funky w 25 Marzec 2017, 00:30:05
Jak marnowali dużo wody to mogło się to skończyć czymś gorszym niż ból głowy ;)
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 25 Marzec 2017, 09:06:50
Cytat: Funky w 24 Marzec  2017, 23:26:53
Jest dla mnie zbyt saj faj i tyle
Ano chyba że tak. Nie wczucia się w konwencję nie będę atakował.

Co do braku reakcji na parę w Gotham przez te tygodnie - jak powiedział Gordonowi spec od wodociągów - to związek wdychany przez płuca. Dawka od prysznica, czy z czajnika, mogła być zwyczajnie za mała. Ale szkoda, że Nolan nie dodał, choćby w scenie odprawy na komisariacie, jednej wzmianki o tym, że ostatnio znacząco wzrosła liczba zwykłych mieszkańców, którym bez powodu odbiła palma w domach.

Cytat: Funky w 25 Marzec  2017, 00:18:30
A co do scen akcji to uwielbiam pościg w Axis Chemicals, cudowna muzyka, gangsterzy w płaszczach i kapeluszach no i sceneria zakładu. Wszystko jak w filmie noir na sterydach ;)
Raczej strzelanina w Axis, bo pościgu tam żadnego nie ma. :P ;)
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Funky w 25 Marzec 2017, 16:52:14
Zawsze bardziej kojarzyło mi się to z pościgiem GCPD za Jackiem Napierem niż strzelaniną (której jest za mało i gangsterzy nie potrafili trafić w kolesia w topornym czarnym stroju czy zabić policjanta). No ale ze względu na klimat (ja chcę jasny płaszcz jednego z mafiosów i kapelusz Jacka ;)) uwielbiam sceny w Axis.
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 27 Marzec 2017, 19:33:34
(https://media.giphy.com/media/YPIrsRqqO7oB2/giphy.gif)


...


...


(https://media.giphy.com/media/2QmqaUHEUg6d2/200.gif)

#1: Tryb STRASZENIE
Czas trwania: 3:14'
Streszczenie: Na parkingu dochodzi do spotkania jednego z bossów lokalnej mafii ze Strachem na wróble. Ich interesy przerywają naśladowcy Batmana. Wywiązuje się strzelanina, którą przerywa prawdziwy Batman.
Moja opinia: Niesamowite ile Nolan potrafił wcisnąć do jednej krótkiej sceny akcji: 1) przedstawić postać drugoplanowego czarnego charakteru (Czeczen); 2) umieścić gościnny występ Stracha na wróble; 3) wprowadzić wątek naśladowców Batmana; 4) zaprezentować głównego bohatera przypominając wszystko, co najważniejsze z poprzedniego filmu. Super scena, uwielbiam narastające napięcie gdy przestępcy przestają strzelać do Tumblera, wejście Batmana (muzyka), jego gadżet zginający lufę karabinu (udając nadnaturalną siłę musiał tym nieźle straszyć przestępców), walkę z bandytami, a także moment, w którym stoi z zakrwawionym ramieniem nad przepaścią, nasłuchując furgonu prowadzonego przez Crane'a. No i ten tak bardzo "quotable" tekst na zakończenie. Szkoda tylko, że lokacja jest mniej klimatyczna od portu w BB, a całość taka skromna. Jak na sequel, które zazwyczaj kierują się zasadą: "Szybciej! Więcej! Mocniej!", pierwsza scena z Batmanem nie jest większa od tej z poprzedniej części, a nawet jest od niej krótsza. Ma za to u mnie ogromnego plusa, bo Batman występuje w niej w swoim pierwszym (moim zdaniem lepszym) stroju.
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena5.5.gif)

#2: Hong Kong
Czas trwania: 3:41'
Streszczenie: Po nieudanej próbie przejęcia funduszy mafii, Gordon i Harvey Dent mają związane ręce zasięgiem swojej jurysdykcji. Batman wyrusza do Hong Kongu, aby przechwycić i sprowadzić z powrotem do Gotham księgowego mafii, Lau.
Moja opinia: Genialne zdjęcia, muzyka i wspaniały lot Batmana nad cudownie oświetlonym Hong Kongiem. Nie obyło się jednak bez kilku problemów, przez co mam wrażenie, że dało się z tego wycisnąć jeszcze więcej. Pierwszy zgrzyt to scena walki - mniej "cięta" sprawia, że można dostrzec pewne niedopracowania w choreografii (ludzie Lau nie atakują Batmana i strasznie mocno wyciągają przed siebie broń, aby ten mógł ich unieszkodliwić). Drugi dostrzegłem dopiero osiem lat po premierze filmu - patrząc na to, że Batman wystrzelił ładunki z zegarem ustawionym na dwie i pół minuty, w pełni uszykowane i uzbrojone odziały chińskiej policji dotarły do LSI Holdings i wjechały na jedno z jego najwyższych pięter w niewiarygodnie krótkim czasie. :P A wystarczyło zmienić zegar zapalników chociaż na 5-6 minut, a walkę Batmana z ludźmi Lau przedłużyć o zdejmowanie ich jeden po drugim przy użyciu "teatralności i podstępu" (jak w scenie w Arkham), wtedy byłoby idealnie.
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena5.gif)

#3: "Gdzie jest Harvey Dent?"
Czas trwania: 6:40'
Streszczenie: Policja identyfikuje DNA znalezione na karcie Jokera. Należą do sędzi Surillo, komisarza Loeba i prokuratora okręgowego. Joker dokonuje zamachów, w efekcie których ginie dwoje z nich. Trzeciego - Denta - szuka osobiście na przyjęciu w apartamencie Bruce'a Wayne'a.
Moja opinia: Był tu potencjał na najlepszą scenę akcji z udziałem Batmana w historii jego filmów. Montaż z zamachami na Loeba i Surillo to majstersztyk (muzyka, tempo, napięcie), późniejsze wejście Jokera na imprezę i gra Ledgera to istny geniusz, a praca kamery to samo złoto, zwłaszcza od chwili gdy Joker odwraca się do Rachel. Niestety, fenomenalna scena się kończy, a moja krytyka Christophera Nolana zaczyna. Rozumiem, że przy montowaniu filmu część materiału musi wylecieć, bo: 1) nie wszystko, co dobrze wygląda na papierze, dobrze prezentuje się na ekranie, 2) trzeba dbać o tempo filmu, 3) niektóre sceny po prostu są zbędne i lepiej działają jako dodatek na DVD. Tak jednak nie było ze sceną ucieczki Jokera z przyjęcia (kto czytał scenariusz i książkową adaptację filmu, wie o co chodzi). Wycięcie jej uważam za jedną z najgorszych tego typu decyzji jaką potrafię sobie przypomnieć. Bez niej scenie akcji brakuje satysfakcjonującego zakończenia i tworzy ogromną dziurę logiczną w środku filmu. Czy Batman pośpieszył z powrotem do swojego apartamentu? Czy Joker dalej tam rozrabiał i kogoś zabił? Co się wydarzyło? Zakończenie tej sceny doskonale podsumowała parodia HISHE (https://tinyurl.com/cp9j5z9). Jeśli Nolan zdecyduje się kiedyś wydać wersję specjalną TDK, w której przywróci ucieczkę Jokera, lub jeśli wycieknie ona do sieci i będzie można ją samemu dodać, wtedy z czystym sumieniem wystawię maksymalną ocenę. W obecnej sytuacji...
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena5.5.gif)

#4: Pościg za wozem opancerzonym
Czas trwania: 8:27'
Streszczenie: Policja postanawia przewieźć Harvey'a Denta z wydziału zabójstw do głównego aresztu w centrum miasta. W ten sposób chcą wypłoszyć Jokera, który czyha na jego życie. Zgodnie z przewidywaniami, konwój z wozem opancerzonym zostaje zaatakowany.
Moja opinia: Może tylko chcę to widzieć, ale duży plus za to, że Nolan wzorował się na pościgu finału mojego ukochanego Terminatora 2 (też robi w środku przerwę na zmianę środka transportu dla bohaterów, też dochodzi w nim do kraksy helikoptera policyjnego, też kończy go rozwaleniem wielkiej ciężarówki). Jednak akcja z TDK wypada dla mnie słabiej z prostej przyczyny - preferuję pościgi z muzyką podkreślającą dynamikę (a tej tutaj praktycznie brak) i te, w których bohaterowie są ścigani, a nie są ścigającymi. Uwielbiam pracę kamery, format IMAX, kolorystykę, efekty specjalne, powrót do lokacji znanej z BB (podziemne ulice Chicago), genialnego Ledgera i widowiskowość. Nie uwielbiam natomiast tego, jak bardzo ta scena bywa przegięta. Np. skąd Joker wiedział jak potoczy się pościg, aby ustawić swoich ludzi na dachach jednej z tysięcy ulic w Gotham? Mowa o tych, którzy zdjęli policyjny helikopter?
Dwie dodatkowe uwagi: 1. Widziałem dość profesjonalną przeróbkę sceny z muzyką Like a dog chasing car, która była komponowana z myślą o pościgu i uważam, że wycięcie jej było dobrą decyzją. Nie poradzę jednak nic na to, że wolę pościgi z oprawą muzyczną. (http://www.dailymotion.com/video/x8eej7) 2. Znalazłem ciekawą analizę opisującą jak nieumiejętnie i nieczytelnie Nolan zrealizował tę scenę. Autor czasami przesadza i wyolbrzymia, ale zgadzam się, że realizacyjnie nie jest to arcydzieło na miarę pościgów z Mad Max: Fury Road i niektóre błędy techniczne rzucają się w oczy. Dla zainteresowanych: LINK do części 1 (https://tinyurl.com/n3w7nf8) | LINK do części 2 (https://tinyurl.com/lb5ekgo)
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena5.gif)

#5: Ucieczka Jokera
Czas trwania: 11:21'
Streszczenie: Harvey Dent nigdy nie dotarł do domu. Gordon postanawia przesłuchać Jokera, lecz gdy ten nie chce współpracować, za przesłuchiwanie bierze się Batman. Joker wyjawia, że nie tylko Dent został uprowadzony.
Moja opinia: Miałem wątpliwości, czy zaliczać tę ucieczkę jako scenę akcji. W końcu jej połowa to dialog Jokera z Batmanem, a później całość rozłazi się w różne strony. Uznałem jednak, że skoro są w niej elementy walki (Batman okłada Jokera), pościgu (do miejsc przetrzymywania Rachel i Denta) i trzy duże eksplozje, a całość gra na emocjach rosnącym napięciem, to raczej pasuje. Krótko mówiąc - rewelacja. Szybkie tempo, uciekający czas, klimatyczne lokacje i kilka genialnych momentów (Joker kuszący detektywa Stephensa, "Six?", chwila gdy Batman dociera do budynku z Dentem - muzyka!). Mam jednak dwie uwagi. Pierwsza to detal, po prostu bardzo żałuję, że wycięto fragment, w którym Batman biegnie po dachach radiowozów do Bat-poda (http://25.media.tumblr.com/tumblr_lcgnz34Jbx1qckmajo1_500.gif) (wyglądałoby to obłędnie). Druga jest poważniejsza i rzuciła mi się w oczy już podczas pierwszego seansu - ucieczka Jokera jest grubymi nićmi szyta. Scenariusz strasznie pomaga mu się wydostać, no bo czemu na przykład nikt nie włożył mu z powrotem kajdanek? Tłumaczę sobie, że w tym całym zamieszaniu po prostu to przeoczono. Po co w sali przesłuchań zostawiono policjanta? Odp: Bo inaczej Joker nie miałby zakładnika i nie wydostałby się z celi (tutaj również staram sobie tłumaczyć to w ten sposób, że po prostu obawiano się, żeby Joker sobie czegoś nie zrobił rozbitym szkłem). Na ostatnie jednak nie potrafię znaleźć usprawiedliwienia - wiem, że Joker to niezły twardziel odporny na ból, ale czemu po wybuchu tylko on nie stracił przytomności? Troszkę dużo tu filmowej umowności, ale emocje odpracowują niedoskonałości fabularne.
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena5.gif)

#6: Budynek Prewitt
Czas trwania: 15:39'
Streszczenie: Joker przeprowadza eksperyment socjalny, przy którym przejmuje dwa promy z ponad tysiącem zakładników. Policja planuje powstrzymać szaleńca, ale ten zastawił na nich pułapkę w budowanym wieżowcu. Między oddziałami SWAT i ludźmi clowna pojawia się Mroczny Rycerz.
Moja opinia: Naczytałem się wiele narzekań o tej scenie: bo "sonar wyjęty z kapelusza", bo "któryś prom powinien wybuchnąć", bo inne tego typu pierdoły. Według mnie sonar dostał odpowiednią podbudowę w połowie filmu, wygląda dobrze i zwyczajnie pasuje, a innego rozwiązania z promami sobie nie wyobrażam (nie pasowałoby do tego o czym film opowiada). Cała sekwencja jest chyba moją ulubioną akcją z udziałem Batmana w TDK. Podziwiam jak dobrze Nolan przedstawił działania policji i jednostek SWAT (realizm niemal jak w Negocjatorze F. Gary'ego Grey'a), walkę Batmana w budynku (klimatyczna lokacja, praca kamery, ciężko tu dostrzec jakieś uchybienia w choreografii, a Batman inteligentnie korzysta ze swoich gadżetów) oraz to, że znaleziono sposób na pokazanie pojedynku bohatera z Jokerem, który przecież nie jest wyszkolony w walce wręcz i wydawałby się bez szans w starciu jeden na jeden. Nolan ponownie nie bawił się w klasycznie-sequelowe podbijanie stawki. Finał - choć dość spektakularny - jest skromniutki w porównaniu z ostatnią akcją Batman Begins, zagrożenie jest o wiele mniejsze, co idealnie pasuje do reszty filmu, której przecież bliżej do typowego kryminału policyjnego, niż do kina superhero. Zresztą mniejsza skala wcale nie oznaczała mniejszych emocji, bo te przy uciekającym czasie, zwłaszcza kiedy na obu promach na 2 minuty przed północą znajduje się ktoś gotów wziąć detonator w swoje ręce, potrafią cholernie mocno ścisnąć za gardło.
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena5.5.gif)

The Dark Knight jest o blisko pół godziny dłuższy od typowego filmu z Batmanem, co zaowocowało przerwaniem schematu z czterema głównymi sekwencjami akcji z udziałem głównego bohatera. Opisałem ich sześć, darowałem sobie krótką scenę walki Batmana z ludźmi Maroniego w klubie (swoją drogą znakomitą).

TDK uważamza drugi najlepszy film z Batmanem pod względem akcji z udziałem głównego bohatera, a jako po prostu "kino akcji" wydaje mi się najlepszym Bat-filmem. Powód? Scen akcji jest tu o wiele więcej, nie tylko z Batmanem (prolog, zamach na burmistrza, szpital+Lamborghini), są lepiej zrealizowane (montaż i dużo daje format IMAX) oraz - co podkreślali sami twórcy w dodatkach DVD/Blu-ray - różnorodne. Każda scena ma własny styl i charakter, toczą się w innych lokacjach, biorą w nich udział różne postacie, położono nacisk na inne ich elementy, wyróżniają się wizualnie. Love it.

Uff. Trochę się rozpisałem. Mam nadzieję, że komuś będzie się chciało to przeczytać. :)

Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 27 Marzec 2017, 23:19:27
No dobra to i ja si? wypowiem o tych 6 scenach. Ogólnie rzecz bior?c to w TDK, o ile stawka posz?a nieco w dó?, to sekwencje s? bardziej skomplikowane, bardziej fascynuj?ce i wymagaj?ce przy filmowaniu. IMAX równie? dodaje swoje w wielu z tych scen, najbardziej chyba w scenie z Hong Kongu. Uwielbiam te sceny akcji, ka?d? z nich, cho? dostrzegam pewne b??dy. Ogólnie jest to mój ulubiony film w historii, chocia? posiada kilka b??dów. Ale to co robi dobrze, jeszcze nikt tak dobrze tego nie zrobi?.

A teraz po kolei, zgodnie z kolejno?ci? Juby'go:
1 - 9/10 (mamy tu tak wiele w?tków i od razu widzimy eskalacj? i problem Gotham. Jest te? Scarecrow. Jest batmobil. Nowy gad?et, w ko?cu walki nie s? ciachane jak szalone, i ten skok, i ten klasyczny humor nietoperza. Prawie idealnie, szkoda tylko, ?e nie by?a to wi?ksza scena)
2 - 10/10 (jest to moja ulubiona sekwencja akcji w tym filmie. Sceneria, te szybowanie, rozplanowanie, pojedynek ze zbirami i ucieczka to idea?. Policja mia?a bardzo szybk? wind?, to fakt, ale mo?na te? zwali? na przebieg?y monta? - ?wiat?y mog?y zgasn?? znacznie wcze?niej)
3 - 8/10 (tutaj bardzo sobie ceni? moment akcji jak Bruce sobie radzi z oprychem, a nie Batman
! No longer available (https://www.youtube.com/watch?v=b8AOiVPtjxY#)
Ale mamy te? tu Bruce'a szybko radz?cego sobie z Dentem, zabicie s?dziny i komisarza, pierwsze spotkanie Batmana z Jokerem, "then you're gonna love me" i ten kapitalny ?art Jokera. Rzeczywi?cie usuni?cie ucieczki Jokera to b??d)
4 - 9/10 (niemal równie dobry co ucieczka z Arkham. Zabrak?o tylko nietoperków i sekwencji poza samochodem/podem. Poza tym kapitalnie rozegrane z dwóch stron. Joker przygotowa? zasadzk? wy?mienicie, Gordon tez mia? swoj? niespodziank?, pojawienie si? batpodu, i ta konfrontacja Batmana z Jokerem "Hit me!")
5 - 6/10 (zawsze mia?em problem z t? scen?, z jak? ?atwo?ci? ucieka Joker. Bomby wybuchaj?, a on jako jedyny magicznie tam stoi. Ale nie mog? jej oceni? zbyt ?le, bo jednak na ko?cu ma niesamowite jaja, ?eby pozby? si? g?ównej laski, a podanie innych adresów jest tak niesamowicie w stylu Jokera. Przes?uchania nie traktuj? jako sceny akcji. Przes?uchanie samo w sobie jest 10/10, ale t? scen? oceniam odk?d Batman wychodzi z sali)
6 - 10/10 (mia?em nie dawa? maksymalnej oceny ?adnemu fina?owi za akcj?, ale po powtórce, jednak si? przekona?em, ?e zas?uguje. ?wietnie budowane napi?cie, dzi?ki dwóm detonatorom - wiadomo, ze Jokerowi nie uda?oby si? wysadzi? obu ?odzi, a tak Nolan stworzy? napi?cie, bo widz naprawd? nie wie czego si? spodziewa? bo obu ?odziach. Kapitalna walka ze SWATem i jej zako?czenie. Sonar, który uwielbiam, i który ?wietnie komentuje szpiegowanie przez rz?d, wyrównuje te? szanse Jokera w nierównym pojedynku z Batmanem. Wszystko tu zagra?o, ??cznie z Oldmanem "I have to save Dent!" i to co b?dzie si? dzia?o chwil? pó?niej powoduje ciarki na ca?ym ciele. Kapitalna scena)

Wygl?da na to, ?eby porówna? BB, TDK i TDKR trzeba b?dzie wyci?gn?? ?redni? ze wszystkich scen ;)

Aha, scena w klubie - 8/10. Batman ?wietnie rozprawia si? ze zbirami, podnosi Maroniego jedn? r?k?, a potem go przes?uchuje. Szkoda, ze tak krótko
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 28 Marzec 2017, 13:05:59
Kiedyś też zachwycałem się sceną w Hong Kongu, ale z czasem jakoś zaczęła robić na mnie mniejsze wrażenie (poza lotem Batmana) i zaczęło u mnie dominować to przeświadczenie, że dało się z tego wycisnąć jeszcze więcej. Gdyby nie wycięta ucieczka Jokera, to byłaby to moja ulubiona akcja z TDK. A tak, jest nią albo otwarcie na parkingu, albo finał w budynku Prewitta. A gdyby brać uwagę także te, w których Batman nie bierze udziału, to chyba prolog z napadem na bank. O momencie, w którym Bruce rozwala jednego z ludzi clowna w swoim apartamencie całkowicie zapomniałem wspomnieć - również uwielbiam! Zresztą drugą przebitkę, gdy skrywa się w "panic room" też.

Po TDKR chyba zrobię małe podsumowanie, w którym również wyliczę średnią dla wszystkich z dotychczas recenzowanych przeze mnie filmów.

Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 04 Kwiecień 2017, 14:04:24
(https://i.giphy.com/MWyTkYLhxbO3C.gif)

#1: Powrót Mrocznego Rycerza
Czas trwania: 10:01'
Streszczenie: W centrum Gotham dochodzi do napadu na giełdę. Uzbrojonym włamywaczom udaje się opuścić budynek, uprowadzając przy tym kilku zakładników. Podczas ucieczki napotykają na przeszkodę nie tylko ze strony policji. Po ośmiu latach nieobecności powraca Batman.
Moja opinia: W finale swojej trylogii Nolan stworzył najbardziej spektakularną pierwszą akcję z udziałem Mrocznego Rycerza w historii Bat-filmów. Atak na giełdę to mix prologu TDK z pościgiem z BB, niedużo od nich gorszy. Uwielbiam napięcie towarzyszące rozstawiającej się przed giełdą policji, uwielbiam niemal równie dobre co w TDK pojawienie się Batmana, w którym Nolan udanie oddaje hołd słynnej scenie z komiksu Franka Millera, uwielbiam wszystkie akrobacje Batpoda, a także zdjęcia (Gotham oświetlone policyjnymi światłami wygląda obłędnie) i przede wszystkim jedną z moich ulubionych scen filmu, czyli moment w którym Batman zabiera znokautowanemu najemnikowi tablet. Jasne, policja głupio stoi i nie odpowiada ogniem, gdy Batman strzela z działek tuż obok nich, ale z czystym sumieniem przymykam na to oko, bo jest moc. Trzy uwagi z mojej strony: 1) Dziurka scenariuszowa, czyli skąd w budynku giełdy wzięły się te motory? 2) Foley to totalny kretyn, przez którego działania policji nie wypadają wiarygodnie - mając do dyspozycji kilkadziesiąt jednostek, nie decyduje się wysłać nawet jednego radiowozu za odłączającym się od pościgu Banem?! 3) Nierealistyczne przejście dnia w noc - tak to jest, gdy chce się stworzyć akcję zaczynającą od napadu na giełdę (która jest otwarta w dzień) i przejść z nią do pościgu z Batmanem (który działa w nocy). Sama realizacja sceny jest okej, ale pojawia się tu ten sam problem, co w Hong Kongu w TDK - zegar pokazany na ekranie. Bane decyduje się wyjść z giełdy, gdy do zakończenie przesyłania danych pozostaje "8 minut", a po wyjeździe z tunelu na tablecie wyświetla się jeszcze 91 sekund. Oznacza to, że z zachodu słońca do absolutnej czerni przeszło w mniej niż 6 i pół minuty...
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena5.gif)

#2: Człowiek-Nietoperz i kocia włamywaczka
Czas trwania: 4:33'
Streszczenie: Selinie Kyle nie udaje się odzyskać swojej zapłaty za dostarczenie Daggettowi odcisków palców Bruce'a Wayne'a, dlatego uprowadza go i próbuje wydusić z niego informacje na temat pożądanego przedmiotu.
Moja opinia: Najmniejsza i najkrótsza scena akcji z udziałem Batmana w TDKR, a to że zaczyna się bezpośrednio po poprzedniej i łączą je wstawki z Gordonem w szpitalu oraz Daggettem oglądającym pościg w TV, można by uznać je za jedną, dużą sekwencję. Na plus: Catwoman (Anne gra i wygląda super), nietoperzowaty skok Batmana (https://www.youtube.com/watch?v=J80YtDDr-Ug), lokacja (dachy wieżowców są bardzo Batmanowe), wejście Bane'a z "Deshi, deshi, basara, basara" w tle i ostatnia wymiana zdań Batmana z Seliną zakończona udanym gagiem. Reszta bywa naprawdę kiepska. Rozmowa Seliny z Daggettem to strasznie łopatologiczna ekspozycja, w której Daggett tłumaczy widzowi czym jest "czyste konto", potem Selina zostaje otoczona, a Batman robi najgłupszą rzecz jaką mógł zrobić - odzywa się, ujmując sobie element zaskoczenia i rzuca się na kilkunastu najemników uzbrojonych w broń automatyczną! Nolan całkowicie zapomniał jak Bruce działał w Batman Begins. Z ukrycia(!), pojedynczo(!) zdejmował uzbrojonych oprychów i dopiero potem rzucał się na resztę, aby pokonać ich w walce wręcz. Ludzie Bane'a powinni zrobić z niego durszlak jeszcze przed wylądowaniem na dachu. Jednak nikt z nich nie decyduje się strzelać do Batmana i dochodzi do najgorszej sceny walki w bat-filmach ever. Nakręcona w szerokich ujęciach w zbędnym IMAX, pozbawiona trafionych cięć montażowych, całkowicie odsłania defekty kiepskiej choreografii. Najemnicy czekają na swoją kolej do odstrzału (pozwalają nawet Batmanowi i Selinie na wymianę zdań), jeden z nich ewidentnie sam się przewraca, mimo, że nikt nie zadał mu ciosu (https://i.makeagif.com/media/3-22-2015/RJVRvF.gif), a kopniak Seliny z pełnego obrotu gdy jest oparta na jednym z przeciwników, powtarza się dwukrotnie, najpierw w zbliżeniu na nią i kilka sekund później w tle, gdy kadr skupia się na Batmanie. Te cuda wianki przerywają strzelcy Bane'a, którzy nie potrafią trafić w dwójkę bohaterów nawet z kilkunastu metrów, gdy ci biegną w linii prostej. Nic dziwnego, strzelają ISKRAMI w dach budynku (rozumiem ten efekt przy strzelaninach, ale Nolan ewidentnie go nadużywa tam gdzie nie powinien). Dla mnie to najgorsza scena akcji z Batmanem w całej trylogii.
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena3.gif)

#3: Batman kontra Bane
Czas trwania: 5:58'
Streszczenie: Batman prosi Selinę, aby zaprowadziła go do Bane'a - osoby odpowiedzialnej za ostatnie wydarzenia w Gotham. Razem schodzą do kryjówki najemnika w kanałach, gdzie Bane czeka na spotkanie z wystawionym przez kocią włamywaczkę superbohaterem.
Moja opinia: Kapitalne zdejmowanie najemników przez Batmana (Nolan po raz ostatni pamiętał tu o jego teatralności i sposobie działania, a także znakomicie nawiązał do pierwszej części (https://thumbs.gfycat.com/BlushingAcrobaticAxisdeer-size_restricted.gif) i wykorzystał Why Do We Fall? - mój ulubiony numer z soundtracku TDKR), a później dochodzi do pojedynku z Banem, który jest najlepszą sceną walki w całej trylogii. Wszystko tu zagrało: klimat budowany monumentalnym planem, przelewającą sią w nim wodą i oświetleniem, pokazanie starań Batmana i ewidentnej dominacji fizycznej Bane'a, znakomite teksty Toma Hardy'ego, no i wiadomy moment na zakończenie. Pamiętam jak podczas kinowego seansu opadła mi szczęka, bo motyw z łamaniem kręgosłupa wydawał mi się zbyt nierealistyczny, aby mógł pojawić się w tym filmie. A jednak. Kadr z łamaniem wygląda obłędnie, a miny obserwujących walkę sprawiają, że scena pozostawia druzgocące wrażenie. Na minus miejscami kiepska choreografia pojedynku i szkoda że tak dobra scena trwa niespełna 6 minut (chciałoby się więcej).
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena5.gif)

Przy TDKR rozpisałem się jeszcze bardziej niż poprzednio, ale musiałem, bo to od dyskusji właśnie na temat finału tego filmu zrodził się pomysł na ten wątek. Byłem zmuszony podzielić ten post na dwie części, bo przy edycji wyskakiwało mi ostrzeżenie, że przekroczyłem dopuszczalny limit 20 000 znaków. :P
Część druga tutaj. (http://www.forum.batcave.com.pl/index.php?topic=1723.msg70033#msg70033)

Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 05 Kwiecień 2017, 00:40:04
Ja ZNACZNIE krócej, tak, ?eby kto? to chocia? przeczyta? ;)

Tak samo jak TDK by? realizatorskim skokiem do przodu po BB, tak samo jest z TDKR. Tylko tym razem i stawka jest wi?ksza ni? poprzednio... znacznie wi?ksza. Ma to swoje dobre i z?e strony, bo na kilka rzeczy trzeba przymkn?? oko przy takim rozmachu i nie do wszystkich to trafi. Do mnie mo?e i te? by nie trafia?o, gdyby film nie dzia?a? tak dobrze w warstwie emocjonalnej. Postacie nadal s? ?wietnie rozwijane, a niektóre sekwencje zapieraj? dech bardziej ni? cokolwiek w poprzednich filmach.

Ale po kolei:
1 - 7/10 (symboliczny atak na "Wall Street", po?cig motorowy, pojawienie si? Batmana, odnoszenie si? do TDKReturns, powstrzymanie ostatniego zbira, no i oczywi?cie pierwsze pojawienie si? "THE BAT". Ogólnie akcja jest troch? za krótka od momentu pojawienia si? Batmana i stawka nie jest jaka? olbrzymia póki co)
2 - 7/10 (mi si? scena bardzo podoba i nie mam problemu z ni? wi?kszego, poza strzelcami Bane'a, którzy dorównuj? tutaj szturmowcom z Gwiezdnych Wojen. Batman i Kotka dobrze ze sob? wspó?graj?, co buduje ich relacj? w scenie akcji, za co du?y plus! Choreografia nie jest taka z?a, poza tym jednym kolesiem, który przewraca si? sam, reszta jest jak najbardziej w porz?dku. I zdecydowanie wol? taki monta? i drobn? wpadk?, ni? niczego nie widzie? :P "They know!", skok Batmana, "No guns", ucieczka THE BAT wraz z najpi?kniejszymi zdj?ciami w tej serii i ?wietny pomys? na koniec - "so that's how it feels like". Denerwuje mnie jednak to jakim cudem Catwoman radzi sobie z najemnikami Bane'a w tak ?atwy sposób. By? mo?e nie s? cz?onkami Ligi Cieni, ale wyja?nienie jak ona potrafi walczy? ramie w ramie z tym Batmanem jest raczej potrzebne)
3 - 10/10! (nie mam tutaj wiele do powiedzenia. Idea? je?li chodzi o scen? akcji, zaczynaj?c od rozprawienia si? z najemnikami do pe?nej emocji walki z Banem - ?wietny pomys? je?li chodzi o brak muzyki i kaskaderów. Walka jest bardziej ?ywa, wiarygodna i emocjonalna)
4 - 7/10 (fina? jest epicki, z klimatyczn? walk? za dnia - która absolutnie ?wietnie sprawdza si? jako metafora w tym filmie. Niezwykle satysfakcjonuj?cy rewan? Batmana z Bane'm - rozbicie kolumny, wykorzystanie s?abo?ci Bane'a, "You have my permission to die". Cios w plecy. Przewidywalno?? Talii nadal udaje si? wywróci? do góry nogami, wyjawieniem to?samo?ci dziecka z The Pit. To wszystko wypada ?wietnie. Jednak fina? ma swój du?y minus - monta?. Szkoda, ?e walka z Bane'm jest tak poci?ta i cz?sto do?? nieumiej?tnie - Barsad i Foley gin? w bardzo nieceremonialny sposób. Tak samo pojawienie si? Batmana w t?umie mog?o by? bardziej epickie. Szkoda, ?e w filmie nie by?o ani jednego lotu na pelerynie, a to by? na to idealny moment. Po?cig jest te? ?rednio powalaj?cy - przy pustych ulicach ci??ko jest zrobi? du?o emocji. Na szcz??cie tutaj monta? ju? wypada znacznie lepiej - The Bat si? popisuje, Blake ma rewelacyjn? scen? na mo?cie i tym sporo nadrabiaj?. To co si? dzieje potem jest ju? dla mnie mistrzowskie i pe?ne emocjonalnego napi?cia. Do "wybuchowego" zako?czenia tej sekwencji, no i to co si? dzieje dalej jest idealnie zrobione. Aha... ty?ek Anne Hathaway na tym motorze!)

No i sorry, ale musz? doda? pi?t? scen?:
5 - 8/10 (sekwencja uratowania Gordona i Blake'a. Bardzo podobna do tego co by?o w walce z kotk?, ale troch? bardziej emocjonuj?ca. Magiczne lotki, flara, powrót Batmana, jego symbol, "impossible", go?ciu z Gwiezdnych Wrót i nauczka dla Blake'a. Z minusów to na pewno kolejny sam powalaj?cy si? zbir i troch? przy krótki czas tej akcji)

Podsumowanie procentowe wszystkich filmów (do tej pory, bo BvS chyba te? robimy?):
1. The Dark Knight - 87%
2. The Dark Knight Rises - 78%
3. Batman Begins - 78%
4. Batman - 63%
5. Batman Forever - 53%
6. Batman Returns - 50%
7. Batman & Robin - 48%
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 05 Kwiecień 2017, 10:01:35
Cytat: LelekPL w 05 Kwiecień  2017, 00:40:04Ja ZNACZNIE krócej, tak, żeby ktoś to chociaż przeczyta? ;)
Mam nadzieję, że chociaż liznąłeś mój wywód o finałowej akcji, bo od tego zaczęła się nasza dyskusja. ;)

Cytat: LelekPL w 05 Kwiecień  2017, 00:40:04Tak samo jak TDK był realizatorskim skokiem do przodu po BB, tak samo jest z TDKR.
Raczej krokiem w tył, patrząc na ilość błędów technicznych i zbędny IMAX.

Cytat: LelekPL w 05 Kwiecień  2017, 00:40:04No i sorry, ale muszę dodać piątą scenę:
5 - 8/10 (sekwencja uratowania Gordona i Blake'a. Bardzo podobna do tego co było w walce z kotką, ale trochę bardziej emocjonująca. Magiczne lotki, flara, powrót Batmana, jego symbol, "impossible", gościu z Gwiezdnych Wrót i nauczka dla Blake'a. Z minusów to na pewno kolejny sam powalający się zbir i trochę przy krótki czas tej akcji)
Ja tego nie traktuję jako scenę akcji (ratunek Gordona na oblodzonej rzece jest super, ale to na pewno nie scena akcji), bo pomijając kilkunastosekundową bójkę przy Blake'u, takową ten montaż nie jest. Ale jeżli miałbym oceniać wyłącznie ten ratunek Blake'a, to oceniłbym go minimalnie wyżej od walki z Seliną na dachu, bo choć koleś Bane'a pada tu jeszcze śmieszniej i ewidentnie coś było nie tak z tą walką już podczas mojego pierwszego seansu w IMAXe, to przynajmniej Batek atakuje przeciwników z zaskoczenia, wszystko nagrane jest w jednym ujęciu (co jest spoko pomysłem samym w sobie, szkoda tylko, że nagrali to IMAXem i kamerą, nie wykonującą żadnego ruchu) i fajnie zakończone ("You've miss the spot" >> kop). No i kostium Batmana w tej scenie wygląda świetnie, a nie zawsze mu się to zdarza.

Tutaj jest bardzo fajna analiza tej sceny walki (w slo-mo jeszcze bardziej razi to, jak wszyscy się podkładają Batmanowi)

A tutaj ten sam autor recenzuje "walkę" :P na dachu

Obie sceny nie wypadałyby tak komiczne, gdyby zmienić w nich tylko jedną rzecz - Batman powinien używać gadżetów!! Nawet Kilmer tak robił, Batfleck też. Tymczasem Nolan, nie wiem czemu, całkowicie w tej części o tym zapomniał, a bez tego ani rusz w wiarygodnym pokazywaniu starć jeden na (uzbrojonych) wielu. Czemu np. wskakując na dach, nie mógł on rzucić dwóch-trzech batarnagów, neutralizując tymczasowo kilku przeciwników, a w tym czasie zająłby się dwoma najbliższymi? Tamci dopiero wyjęliby wbite w swoje ramiona batarangi i dopiero wtedy Batman podchodziłby ich nokautować. Zamiast takiego rozwiązania, ogłuszania czy coś, Nolan wybrał wariant, w którym Batman się bije z jednym-dwoma przeciwnikami, a pozostałych 4 czeka na swoją kolej, nie strzela, nawet nie podnosi broni, żeby Batman mógł ją później wybić, a niektórzy sami się przewracają. To bardzo, bardzo słabe i to jedyna rzecz, którą... nie wiem czy mi to przejdzie przez klawiaturę, ale spróbuję... którą Snyder zrobił lepiej! :(

Oczywiście, że BvS też robimy. :) Już powtórzyłem wszystkie sekwencje z tego filmu i pomierzyłem czasy trwania (akurat byłem na weekend w domu rodzinnym, a brat ma na Blu-ray). Ale znajdę czas żeby to opisać najwcześniej w przyszłym tygodniu, no chyba że najpierw opiszę BvS, a później podsumowanie już do całości.
Ale Suicide Squad odpuszczam. Złapanie Deadshota to nie scena akcji, złapanie Harley teoretycznie tak, ale nie będę tracił czasu na jedną, okropnie pościnaną retrospekcję. :P

Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 05 Kwiecień 2017, 12:06:00
1) Rzuciłem okiem ;)

2) Olbrzymim krokiem do przodu pod względem skali i widowiskowości. Są przy tym błędy, ale skala jest niepodważalnie większa i przykrywa część błędów.

3) Jak dla mnie to scena akcji. Analizę widziałem (była gdzieś w poleconych filmikach na yt), ale już x razy Ci pisałem, że mnie wpadki realizatorskie nie obchodzą przy odbieraniu ogółu. Jest to coś co rozumiem i co nie wpływa znacząco na odbiór. A co do jego analizy, to o ile dobrze pamiętam, nawet on wspomniał, że woli takie walki z TDKR niż pocięty chaos z BB w którym nic nie widać.

4) Gadżety mógłby używać częściej, to fakt. w tym filmie właściwie jest to tylko EMP

5) Moją reakcją na Twoją reakcję jest... ok? Whatever.

Cieszę się natomiast, że mamy to za sobą i nie muszę już więcej tłumaczyć, czemu, nawet pod względem akcji TDKR podoba mi się minimalnie bardziej niż BB. Po prostu jest to ciężki wybór między bardzo pieczołowicie zrealizowanymi prostszymi pomysłami, a niezwykle imponującymi sekwencjami z błędami. Obie mają swoje wady i zalety i mniej więcej się to wyrównuje. A nawet nie liczyliśmy sekwencji akcji bez Batmana, które w obu sequelach są ZNACZNIE lepsze.

6) Dwa zdania na koniec: Kto ukarał brata dając mu BvS? :P Suicide Squad zdecydowanie nie powinniśmy liczyć, ale Batman (1966) czemu nie?
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Funky w 05 Kwiecień 2017, 15:33:03
Finałowa walka z Banem byłaby fantastyczna gdyby działa się w nocy lub wieczorem. W świetle dnia wszystko wygląda gorzej (noir!) a facet w czarnym gumowym kondomie szczególnie źle. No ale uwielbiam samą walkę wręcz oraz muzykę Hansa.
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 05 Kwiecień 2017, 22:48:52
Cytat: LelekPL w 05 Kwiecień  2017, 12:06:00
Olbrzymim krokiem do przodu pod względem skali i widowiskowości. Są przy tym błędy, ale skala jest niepodważalnie większa...
Zgoda.

Cytat: LelekPL w 05 Kwiecień  2017, 12:06:00Jak dla mnie to scena akcji.
Scena tak. Sekwencja? Nie. :D To przede wszystkim kolaż dwóch scen, z których jedna zawiera scenę akcji. Dlatego jej nie umieściłem (to samo co z bójką w klubie Maroniego i jego przesłuchiwaniem, przeplatającym się ze sceną z Dentem i Schiffem Thomasem).

Cytat: LelekPL w 05 Kwiecień  2017, 12:06:00A co do jego analizy, to o ile dobrze pamiętam, nawet on wspomniał, że woli takie walki z TDKR niż pocięty chaos z BB w którym nic nie widać.
No tak. Ja tego nie wrzuciłem, żeby pokazać, że inny koleś też je wyśmiał. ;) Autor tych breakdownów lubi obie potyczki, bardziej od pociachanych walk z BB.

Cytat: LelekPL w 05 Kwiecień  2017, 12:06:00Gadżety mógłby używać częściej, to fakt. w tym filmie właściwie jest to tylko EMP
EMP?

Cytat: LelekPL w 05 Kwiecień  2017, 12:06:00Po prostu jest to ciężki wybór między bardzo pieczołowicie zrealizowanymi prostszymi pomysłami, a niezwykle imponującymi sekwencjami z błędami. Obie mają swoje wady i zalety i mniej więcej się to wyrównuje.
Mogę się zgodzić z tym co piszesz (choć zawsze wybiorę bardziej flawless sceny), ale pomijasz jeden aspekt akcji w tych filmach. Przy BB nawet na chwilę nie pomyślałem, że oglądam coś zbyt przesadzonego (nawet jak na film akcji), coś co nie pasuje do przyjętej przez reżysera konwencji wzmożonego realizmu. Sceny akcji w TDKR są natomiast... szukam odpowiedniego określenia... cholernie GŁUPIE! :P Tylko w pierwszej walce Batmana z Banem nie widzę nic idiotycznego, inne sekwencje zawierają mniejsze lub większe zgrzyty, a finał - jak już wspominałem - to absurd na miarę ostatnich części Szybkich i wściekłych. Begins pod tym względem nokautuje TDKR (TDK zresztą też).

Cytat: LelekPL w 05 Kwiecień  2017, 12:06:00Dwa zdania na koniec: Kto ukarał brata dając mu BvS? :P Suicide Squad zdecydowanie nie powinniśmy liczyć, ale Batman (1966) czemu nie?
1. Nikt go nie ukarał, sam wydał 90 zł na wersje Ultimate Cut. Ja zarzekłem się, że więcej jak 40 zł za to nie dam i pewnie nigdy nie kupię.
2. Nie widziałem filmu z 1966 roku od pięciu lat i nie mam żadnej wersji żeby powtórzyć.


Do scen akcji z tych filmów bez udziału Batmana może wrócimy za jakiś czas, żeby temat nie zginął śmiercią naturalną do premiery JL. ;) Pod tym względem, TDK niszczy wszystko na swojej drodze.
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 06 Kwiecień 2017, 00:33:16
Nigdy nie uważałem, że trylogia Nolana to filmy wzmożonego realizmu. To filmy pełne fantastyki w "rozpoznawalnym świecie". To jest zresztą definicja samego Nolana. I chyba żadne filmy akcji w historii nie były poddawane tak skrupulatnej analizie jak ta trylogia przez te pomylenie z realizmem. Ludzie zdecydowanie przesadzają pod tym względem. Według mnie nie są głupie, ani słabe. Nawet ze swoimi błędami potrafią zachwycać i przekonywać. Ile razy byś nie wkleił "swojej miny", napisał, ze dla ciebie te sceny są "głupie", ja się z tym nie zgodzę.

Cytat: Juby w 05 Kwiecień  2017, 22:48:52
EMP?

http://bfy.tw/B4FQ (http://bfy.tw/B4FQ)

Cytat: Juby w 05 Kwiecień  2017, 22:48:52
1. Nikt go nie ukarał, sam wydał 90 zł na wersje Ultimate Cut. Ja zarzekłem się, że więcej jak 40 zł za to nie dam i pewnie nigdy nie kupię.

Czy kupił do tego jeszcze pejczyk i kulkę do ust, żeby dopełnić zestaw sado-maso? :P

Cytat: Juby w 05 Kwiecień  2017, 22:48:52
2. Nie widziałem filmu z 1966 roku od pięciu lat i nie mam żadnej wersji żeby powtórzyć.

(https://cdn.meme.am/instances/500x/39589774.jpg)
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 06 Kwiecień 2017, 11:29:24
Cytat: LelekPL w 06 Kwiecień  2017, 00:33:16
Nigdy nie uwa?a?em, ?e trylogia Nolana to filmy wzmo?onego realizmu. To filmy pe?ne fantastyki w "rozpoznawalnym ?wiecie". To jest zreszt? definicja samego Nolana. I chyba ?adne filmy akcji w historii nie by?y poddawane tak skrupulatnej analizie jak ta trylogia przez te pomylenie z realizmem. Ludzie zdecydowanie przesadzaj? pod tym wzgl?dem.

"Wzmo?ony realizm" to s?owa samego Nolana z 2005 roku. A tym skrupulatnym analizom sam jest sobie winien, wyznaczaj?c standardy przyj?tej konwencji w pierwszym filmie. Objawia?a si? ona na trzech p?aszczyznach:
1. Realizm wiarygodnego przedstawienia postaci, w które mogli?my uwierzy?, ich motywacji i nieprzerysowanej gry aktorskiej. Pod tym wzgl?dem Nolan przez wszystkie trzy filmy trzyma? równ? form?.
2. Realizm przedstawianego ?wiata. Pod tym wzgl?dem Nolan szed? coraz bardziej w "rozpoznawalny ?wiat" - jak to nazwa?e? - i a? przesadzi?, bo zaowocowa?o to tym, ?e w TDK i TDKR zamiast w Gotham, Batman dzia?a g?ównie w Chicago, Nowym Jorku, Pittsburghu i L.A. Poci?g i CGI-budynki (w tym Wayne Tower), które w BB nadawa?y miastu rozpoznawalnego charakteru, praktycznie przesta?y istnie?, na rzecz nagrywania scen po prostu w zwyk?ych metropoliach.
3. Realizm przedstawianych wydarze?! Tutaj Nolan po prostu znalaz? w Begins idealny ?rodek, gdzie wszystko wypada?o wiarygodnie. W kolejnych cz??ciach by?o z tym coraz gorzej, i o ile nie mam najmniejszych problemów z zaakceptowaniem "nierealistycznych" elementów na rzecz wi?kszej komiksowo?ci (wygl?d Two-Face'a, supersi?a Bane'a, który jedn? r?k? potrafi podnie?? 90kg ch?opa), tak trudno mi prze?kn?? elementy, które nie tylko s? niewiarygodne, ale i zwyczajnie ra?? moj? inteligencj?. Niestety, im dalej w las, tym wi?cej dziur scenariuszowych, uproszcze? i absurdalnych pomys?ów serwowali nam bracia Nolan.

Cytat: LelekPL w 06 Kwiecień  2017, 00:33:16
Wed?ug mnie nie s? g?upie, ani s?abe.

Je?eli fina?owa bitwa na pi??ci uzbrojonych armii, które bezmy?lnie na siebie nacieraj? nie jest g?upia, to nie wiem jaka jest. :P


Przykro mi, ale nie mam sta?ego po??czenia z internetem i nie jestem w stanie pobra? filmu z 1966. Poza tym, nawet nie wiem w jakich kategoriach mia?bym ocenia? sceny akcji z Batmana, w którym walki przys?aniaj? wielkie napisy "KA-POW!" przy uderzeniach. Za to z mi?? ch?ci? mog? kontynuowa? temat opisuj?c sceny akcji z Batfilmów, w których nie ma Batmana, lub sceny z nim, które nie s? akcjami. :)
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 06 Kwiecień 2017, 12:51:48
Nie wiem gdzie Nolan mówi? co? o reali?mie. Ja widzia?em tylko wywiady gdzie to zaprzecza?.

A scena nie jest bo nie ma na celu by? realistycznym filmem. Walcz? ze sob? dwie si?y w symbolicznym pojedynku. Poza tym wi?kszo?? ludzi Bane'a to nie wyszkolona armia tylko zwyk?e oprychy z Blackgate, które by? mo?e wol? "j*bn?? ze ?ba" w policjanta. Ja to kupuj?, ale na Boga nie mam czasu tego powtarza? kolejny raz. Dajmy sobie spokój, bo te gadanie w kó?ko znowu zacznie mnie wk*rwia?. Ja wiem o co Ci chodzi, Ty ju? chyba te? znasz moje stanowisko... przejd?my dalej.

Co do Batman 66 to szkoda bo ja na pewno nie mam czasu, ?eby si? tym zaj??.

Mo?e kto? inny by?by w stanie? Mamy tu przecie? sporo fanów Batmana Adama Westa.
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 06 Kwiecień 2017, 15:51:13
Już dobrze, dobrze, bo się nam tu zagotujesz. ;)

Na koniec dyskusji muszę jednak dodać od siebie, że dla mnie te sceny są głupie. I nie ważne czy to w konwencji wzmożonego realizmu, czy też nie, bo nawet gdyby Nolan nakręcił 100% fantastykę jak Burton, to i tak magiczne pojawienie się motorów w budynku giełdy, to że Foley nikogo nie wysyła za Banem w pościgu, policja nie odpowiadająca ogniem w kierunku Batmana, czy też sam Batman skaczący w kilkunastu uzbrojonych po zęby najemników, byłoby cholernie głupie. Bitwę możesz sobie tłumaczyć jakimś symbolizmem, IMO nie zmienia to nic, bo i tak wygląda fatalnie (brak ofiar, krwi, ISKRY!).

Ale! Są filmy głupie i filmu głupie, które i tak się dobrze ogląda. Tym drugim jest właśnie TDKR, dlatego wybaczam mu większość tych bzdur i cieszę się oglądaniem. Co innego, że ten film ma i tak mnóstwo innych problemów, których wybaczyć już nie potrafię i przez które jest dla mnie zdecydowanie najgorszym filmem Nolana.

Jednak zostawiam podsumowanie na później, gdy już skończę opisywać wszystkie filmy. BvS już zacząłem. Mam jutro wolne przedpołudnie, więc jeśli się wyrobię, to będzie jeszcze przed obiadem. :)
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 06 Kwiecień 2017, 16:53:31
"Zostawmy, bo się zagotujesz..." ale jednak dalej wałkujesz i się powtarzasz i nic, absolutnie nic, nowego nie dodajesz!

Jest różnica między filmem z błędami, a filmem głupim. Nadużywasz tego słowa, jakbyś był wyrocznią mądrości. Film o człowieku, który musi odnaleźć w sobie chęć do życia, stawić czoła swoim demonom, narodzić się od nowa, ukazany w takiej symbolice jest jak najbardziej daleko od głupiego jak się da. Czy sekwencje akcji zawierają błędy? Oczywiście. Ale ten film ma więcej do powiedzenia niż BB. Skończ już z wmawianiem mi, że jest "głupi". Nie musisz się powtarzać, nie musisz zawracać dupy. Znam Twoje stanowisko, jak widać mam inne.

A więc BvS... możesz zaczynać
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 07 Kwiecień 2017, 12:24:55
(https://31.media.tumblr.com/5bca2c5a1608752c9b6c829881e3a178/tumblr_nmvrp34Of21sna39no3_500.gif)

Zanim przejdę do omawiania scen akcji z udziałem Batmana z BvS, muszę ponarzekać na reżysera. Wszyscy jego poprzednicy przedstawiali Mrocznego Rycerza w scenach akcji, Snyder natomiast pokazuje go zdawkowo w scenie z dwoma gliniarzami i przypiętym do kaloryfera handlarzem żywym towarem. Sorry, ale nijak nie potrafię tego nazwać sceną akcji. Później teoretycznie dostajemy akcję z Batmanem w jego post-apokaliptycznym śnie - Batman w nim strzela, walczy i łamie karki - ale to wciąż tylko scena snu. W dodatku dwufazowego, a druga jego część nie ma nic wspólnego z akcją. Dlatego daruję sobie opisywanie tego jednego ujęcia z walką na pustyni i zacznę analizę od właściwej, pierwszej akcji z udziałem Batmana, na którą Snyder-partacz każe czekać widzowi zdecydowanie za długo.
EDIT: Zmieniłem zdanie, oceniam również scenę koszmaru.

#1: Koszmar
Czas trwania: 2:33' / 3:17'
Streszczenie: Batman zmierza na spotkanie, w którym ma otrzymać przesyłkę skradzioną z magazynów LexCorp. Podczas transakcji zostaje zdradzony.
Moja opinia: Nie mam pojęcia w jaki sposób Snyder uzasadnia istnienie tej sceny w scenariuszu i do tej pory nie wiem co miała ona zapowiadać. Niemniej, pomijając fabularny brak sensu, knightmare ma oryginalny klimat, świetnie wyglądającego Batmana i zarejestrowaną w jednym ujęciu imponującą scenę walki (coś, na czym wyłożył się Nolan w swoim ostatnim filmie), której nie potrafię nie docenić.
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena3.5.gif)

#2: Pościg za przesyłką LexCorpu
Czas trwania: 5:16' / 5:34'
Streszczenie: Batman postanawia odbić z rąk LexCorpu fragment transportowanego kryptonitu. Zaraz po zakończeniu załadunku atakuje konwój z dostawą przy pomocy swego Batmobile'u.
Moja opinia: Głupia, nieciekawa i zbędna scena. Skoro Batman, który dumnie stoi na szczycie masztu z karabinem snajperskim i nikt z przestępców go nie widzi (Snyder oczywiście musiał nawiązać do TDKR Franka Millera) wystrzelił nadajnik w kierunku ciężarówki, to po co ją goni, zamiast ustalić gdzie dojechała i wykraść kryptonit po cichu? Ostatecznie tak właśnie robi, więc co do filmu wnosi ten pościg? (gdyby zaraz po tym, jak Batman wystrzelił nadajnik przewinąć do ujęcia, w którym jedzie Batmobilem i trafia na stojącego Supermana, nic byśmy nie stracili) Choć nagrano go w większości na planie, razi swoją komputerowością, a Batman morduje w nim zwykłych dostawców w brutalny sposób i przez własną brawurę prawie strąca swój nadajnik. ::) Zakończenia z Supermanem, który nie wiedzieć czemu nie wpada na to, żeby zatrzymać uzbrojonych przemytników, tylko ratuje ich przed nietoperzem-mordercą nawet nie wiem jak skomentować. I jeszcze ten pierwszy "dialog" między Batmanem i Supermanem - trudno to nazwać dialogiem, jeden krótko wygłasza swoje, drugi swoje i tyle. Żenada.
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena1.gif)

Dalsza część mojego narzekania. Snyder prawie wszystkie sceny akcji w swoim filmie umieścił w trzecim akcie i toczą się one jedna po drugiej, tej samej nocy, czasami oddzielone zaledwie jedną, kilkunastosekundową sceną. Dlatego najlepiej uznałbym je za jedną, wielką, kilkuetapową sekwencję akcji, ale wtedy byłoby to nie fair, bo niektóre jej elementy są świetne (a dokładnie jeden z nich), a niektóre kiepskie. Dlatego zgodnie z resztą Internetu, rozbijam to na trzy sekwencje. Pierwszą jest oczywiście tytułowy pojedynek.

#3: Syn Kryptona kontra Nietoperz Gotham
Czas trwania: 9:49' / 10:10'
Streszczenie: Szantażowany przez Lexa Luthora Superman leci do Gotham City na spotkanie z Batmanem. Jeśli nie uda mu się z nim porozmawiać, będzie zmuszony z nim walczyć.
Moja opinia: Wielkie rozczarowanie. Z jednej strony to wiekopomny pojedynek z dobrym klimatem (deszcz, kolorystyka) i kilkoma świetnymi małymi chwilami, jak moment, w którym kryptonit przestaje działać na Supermana, a ciosy Batmana przestają być efektywne. (https://tinyurl.com/klkkxty) Z drugiej, choreografia i sceneria są nieciekawe, a fabularnie całe starcie woła o pomstę do nieba. Wszechmocny Superman nie chce walczyć (sam o tym mówi), ale gdy nie udaje mu się to przy pierwszej sposobności, po prostu przestaje i choć ma tysiąc sposobności, żeby wszystko wytłumaczyć bawi się w rzucanie Batmanem po ścianach, zapominając przy tym o wielu swoich zdolnościach, które powinny umożliwić mu wygraną w ułamku sekundy. Na deser "Martha" - wykorzystanie faktu, że matki obu bohaterów nosiły to samo imię i było to ostatnie słowo jakie Bruce usłyszał z ust ojca, przez co Batman dostrzegł w Supermanie również człowieka, nie tylko kosmitę, było dobrym pomysłem, ale kompletnie go położono. Czemu Superman akurat w tej (i tylko w tej) scenie mówi o swojej mamie po imieniu? A to, że czyjaś matka ma na imię tak, jak twoja zmarła mama, nie oznacza, że ze statusu śmiertelnego wroga kilka minut później możesz nazywać go "przyjacielem".
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena3.gif)

#4: Batman ratuje Marthę
Czas trwania: 4:28' / 4:43'
Streszczenie: Batman obiecuje Supermanowi, że uratuje jego matkę. Dzięki Alfredowi, który podsłuchał tę rozmowę, dowiaduje się, że starsza kobieta przetrzymywana jest w porcie w Gotham. Bohater bezzwłocznie rusza jej na ratunek.
Moja opinia: Peak BvS i prawdopodobnie najlepsza scena walki z udziałem Batmana ze wszystkich jego filmów. Styl bohatera przypomina ten z serii gier Arkham, dzięki czemu Affleck jest najlepiej walczącym Batmana ever, który w dodatku myśli i nie pakuje się w uzbrojonych oprychów bez pomysłu. Atakuje z zaskoczenia od razu unieszkodliwiając kilku uzbrojonych w broń maszynową, a potem pomaga sobie gadżetami, elementami otoczenia, a nawet bronią przeciwników. Walka jest świetnie nagrana i zmontowana (żadnego shaky-cam, wszystko czytelne, a mimo to nie widać zaniedbań w pomysłowej choreografii). Zgrzyta mi jedynie jej zakończenie, w którym Snyder po raz kolejny musiał cytować powieść graficzną Franka Millera (Batman z rentgenem w oczach przebija ścianę, a później zamiast strzelić KGBeastowi w głowę trafia w butle z gazem robiąc efekciarskie bum, w którym mogła zginąć Martha ::)), ale zarówno to, jak i przesadną superowatość Batmana (wolałem Bale'a, któremu nie pomagał kostium odporny nawet na strzał w głowę z bliskiej odległości i który nie potrafił supercelnie w trakcie lotu rzucić kilkoma ładunkami wybuchowymi w karabiny przeciwników) potrafię przełknąć. Wielka szkoda, że Warner pokazał większość tej sceny w zwiastunie na miesiąc przed premierą. Przez to nigdy nie miała okazji zrobić na mnie właściwego pierwszego wrażenia.
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena5.gif)

#5: Trójca vs. Doomsday
Czas trwania: 20:17' / 21:25'
Streszczenie: Luthor za pomocą kryptońskiej technologii i swojej krwi stworzył pradawne plugastwo. Stwora, który żywi się energią i nie można go zabić. Do walki z nim stają Superman, Batman oraz nowa, tajemnicza superbohaterka.
Moja opinia: Finał BvS to niestety jedynie kiepski pokaz efektów wizualnych. Nie udało się przebić skali finału Man of Steel, a główna krytyka pojedynku Supermana z Zodem poskutkowała czterokrotnym wspominaniem, że podczas walki z Doomsdayem miasto/wyspa/port w Gotham są opuszczone, lub ewakuowane. :::) Większość postaci błąka się tu bez celu: Batman, który od zwabienia potwora do portu nie ma w tej akcji absolutnie nic do roboty; Lois ciągle znajduje jakiś ważny dla fabuły przedmiot, potem go wyrzuca, a potem znowu chce odnaleźć i wpada w tarapaty; Wonder Woman niby coś robi (walczy z potworem i daje Supermanowi czas do zabicia go), ale na dobrą sprawę nie pokazuje nic ciekawego w samej walce i przy odrobinie dobrej woli można by ją wyciąć z filmu. Jedynymi postaciami, które są tu potrzebne to Superman i zabity przez niego Doomsday. Szkoda tylko, że nie zabił go wcześniej, bo mógł już po 5 minutach, ale prezydent wydał rozkaz o walnięciu w nich atomówką, który został wyegzekwowana w komicznie krótkim czasie tylko po to, aby Snyder po raz sam nie wiem który mógł odwołać się do swojego ukochanego komiksu Franka Millera (wysuszony Supek w kosmosie). Dzieje się dużo, ale bez emocji. No bo jak emocjonować się walką CGI-kukiełek superbohaterów z dopiero co wprowadzonym do filmu i nie nic nie znaczącym dla widza CGI-Doomsdayem, na ewidentnie odbijającym od aktorów CGI-tle? Ja nie potrafię. Na plus scena narodzin Doomsday'a (mroczna i nawet CGI wypada tu dobrze) oraz chwila wyciszenia, w której Clark pojmuje co musi zrobić.
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena2.gif)

Czasy trwania akcji mierzyłem w dwóch wersjach, pierwsza to wersja kinowa, druga Ultimate Edition.

Dotarliśmy do finiszu. To chyba wszystko w tym temacie, aż do premiery JL w listopadzie. Niestety, nie nastawiam się na nic dobrego, bo po trailerach wygląda na to, że niemal wszystkie sceny akcji w tym filmie będą polegały na walce superbohaterów z kolejną w gatunku superhero movies CGI-faceless-army (parademonami) na CGI-tle, lub z CGI-Steppenwolfem na CGI-tle. :P Obym się mylił i oby znalazło się miejsce na jakąś fajną scenę walki Batmana ze zwykłymi bandziorami. Krótkie podsumowanie postaram się napisać w przyszłym tygodniu.

Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 07 Kwiecień 2017, 12:36:02
"Zostawmy, zostawmy"... ale JESZCZE raz się powtórzmy. To już jest tak żenujące, że brakuje na to skali. Co ty tym zyskujesz, to nie mam pojęcia.

Co do uniwerków to doprawdy fascynująca historia. Opinia jednej osoby. Niespodzianka, sam pracuje na uczelni i zdanie większości wykładowców nie jest więcej warte, niż zwykłej osoby, którą spotkasz na ulicy. Na take rzeczy co opowiadają, nawet w swojej dziedzinie, to nic mnie nie zdziwi. Natomiast jeśli kogoś to przekonuje, to zaznaczę, że niektórzy wykładowcy bardzo chwalą ten film, np. ja i wykładowcy, którzy byli na mojej konferencji gdzie przedstawiałem swój artykuł:
http://www.forum.batcave.com.pl/index.php?topic=1643.0 (http://www.forum.batcave.com.pl/index.php?topic=1643.0) :P

Z racji, że jak zwykle spowodowałeś, że człowiekowi odechciewa się z tobą rozmawiać (moje gratulacje), i, że temat BvS już wałkowałem wielokrotnie, to podsumuję BvS bardzo krótko:
1 - 0/10 (najgorsza scena z Batmanem w historii, pisałem o niej milion razy, a ja akurat nie lubię się powtarzać)
2 - 5/10 (wcześniej mi się podobała, między innymi bo "Batman wygrał", ale teraz momentami jest śmieszna, a zwycięstwo niebatmana mnie nie grzeje. Jednak nawet jeśli to niebatman to i tak jest to dość historyczny pojedynek)
3 - 8/10 (świetna scena, kłóci się z nauczką o niezabijaniu z poprzedniej sceny, ale tu mi to tak nie przeszkadza. Technika walki jest za mocno przerysowana jak dla mnie, ale pod względem dokładności bardzo dobra)
4 - 3/10 (ani mnie ziębi ani grzeje. pomysł z bezmózgim przeciwnikiem na finał jest jak walka z wielką chmurą - zero emocji)

Dodatkowo
5 - 8/10 (najlepsza scena filmu to pierwsze pojawienie się niebatmana - świetny nastrój grozy, klimatycznie, na pieńku z policją)
6 - 6/10 (sekwencja snu pod względem akcji jest bardzo dobra, pod każdym innym jest bezsensowna)

Podsumowanie procentowe wszystkich filmów:
1. The Dark Knight - 87%
2. The Dark Knight Rises - 78%
3. Batman Begins - 78%
4. Batman - 63%
5. Batman Forever - 53%
6. Batman Returns - 50%
7. Batman v Superman: Dawn of Justice - 50%
7. Batman & Robin - 48%
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 07 Kwiecień 2017, 20:23:19
Lelek, nie odpisywałbyś mi to i ja bym nie odpisywał, a zamiast tego burzysz się jakbym zamiast wyśmiewał głupotę jakiegoś filmu, obrażał ci członka rodziny. Włóż koszulę z luźniejszym kołnierzykiem i po prostu let it go. Tylko dyskutujemy, jaki sens jest w zaczynaniu się - cytuję - "wku*wiać"?

Pierwszej sceny z Batmanem z tego filmu nie oceniam i nigdy nie uznam za scenę akcji i dziwię się tobie, że ty ją oceniłeś na 8 przy jednoczesnym 5 dla pierwszej walki Batmana ze Scarecrowem za "brak akcji". :P Jeśli jednak miałbym ją jakoś oceniać, to na pewno zrobiłbym to niżej od pierwszego pojawienia się Batmana z filmu Burtona. Opadająca sylwetka nietoperza i pokonanie dwóch złodziejaszków >> superszybka-CGI-kukiełka Batmana uciekająca pod sufitem przed strzelbą policjanta.

Natomiast scenę snu (tę pierwszą z akcją na pustyni) oceniłbym jakoś na 3,5 gacka. Lubię ją, ma fajny, zupełnie inny od reszty klimat post-apo, Batmana w zajebistej stylówie, no i sama walka pokazana w jednym obrotowym ujęciu jest bardzo spoko. Gorzej, że nie ma ona za grosz sensu.
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 09 Kwiecień 2017, 02:57:23
Koniec z off-topiciem.
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 17 Kwiecień 2018, 22:38:25
No to co, po rocznej przerwie i ochłonięciu jedziemy dalej? ;)

(https://andtherecameaday.files.wordpress.com/2017/03/justice-league-logo.gif?w=500)

#1: Batman kontra Parademon
Czas trwania: 3:15'
Streszczenie: Batman przerywa kradzież i wykorzystuje włamywacza jako przynętę, aby spotkać grasującego po ulicach Gotham Parademona.
Moja opinia: Całkiem przyjemny wstęp, gdzie Batman Afflecka jeszcze jakoś się sprawdza. Na plus Batmanowy klimat, bardzo kojarzący mi się z pierwszą zapowiedzią Arkham City, niezła muzyka i gościnny występ Holta McCallanya w roli złodziejaszka. Na minus dziwny, miejscami szarpany montaż, Batman mówiący do Alfreda po imieniu w obecności przestępcy (którego nie aresztuje!) i ślad zostawiony po martwym Parademonie, który jest jednym, wielkim, pozbawionym grosza sensu pretekstem do dalszej ekspozycji.
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena3.gif)

#2: Pod wyspą Braxton
Czas trwania: 9:14'
Streszczenie: Batman łączy siły z Dianą, Barrym i Cyborgiem, aby uwolnić dziewięciu naukowców uprowadzonych ze S.T.A.R. Labs. Kosmiczny tyran Steppenwolf, trzyma ich w opuszczonych tunelach, znajdujących się pod wyspą między Gotham, a Metropolis.
Moja opinia: Z jednej strony nic specjalnego, toczącego się w niezbyt ciekawej, zamkniętej, niedającej się wykazać bohaterom lokalizacji. Z drugiej, kiedy paczka działa wspólnie, robi się nadzwyczaj fajnie. Parademony stanowią oczywiście jedynie zadanie dodatkowe dla bohaterów, którzy akurat nie ratują porwanych naukowców, lub nie walczą z głównym bossem (ten w sumie nie robi za wiele, a jego tekst "Primitive beings" w odniesieniu do złapanej rakiety jest idiotyczny, patrząc na to jaką bronią sam się posługuje), ale jest zabawnie, dynamicznie i znalazło się tu kilka bardzo dobrych małych chwil, przede wszystkich z udziałem Barry'ego i Diany (podanie jej miecza w slo-mo, wylądowanie na niej w dwuznacznej pozycji). Nie wiem tylko po co tu ten nieciekawy wizualnie (jak każdy pojazd Batmana w DCEU) Nightcrawler, a wejściu Aquamana zdecydowanie brakuje mocy.
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena4.gif)

#3: Wskrzeszenie Supermana
Czas trwania: 10:22'
Streszczenie: Ekipa postanawia wykorzystać jeden z Matterboxów do próby wskrzeszenia Supermana. Udaje im się, ale Człowiek ze stali nie jest do końca sobą. Dochodzi do starcia superbohaterów.
Moja opinia: Zdecydowanie moja ulubiona sekwencja (nie tylko akcji) w całym filmie. Snyder w pełni zrehabilitował się za przegraną Supermana z Batmanem w BvS, dając Kryptończykowi okazję do skopania tyłków wszystkim pozostałym bohaterom Ligi za jednym zamachem. Mamy tu pokaz niesamowitej siły Kal-Ela (jego przyciąganie Diany jedną ręką, stawianie oporu nacierającej trójce: Wonder Woman, Aquamanowi i Cyborgowi), rozbrajający moment, w którym Barry orientuje się, że Superman go widzi i nie da rady go obejść z zaskoczenia (w kinie prawie spadłem z fotela) oraz prawdziwą wisienkę na torcie, czyli starcie eSa z Batmanem. Człowiek-Nietoperz leży na łopatkach już po jednym uderzeniu (fuck yeah!), a później znakomicie odwołując się do BvS (dzięki Joss Whedon, to podobno twoja robota) Superman rzuca mu w twarz zdanie, przy którym ja i cała moja sala zareagowała tak jak tutaj. (https://www.youtube.com/watch?v=nd_MZ3cgozo) Jeden z najbardziej zajebistych momentów w kinie w 2017 roku! Dzięki niemu, choć scena jest trochę pocięta i ma sporo kiepskiej jakości efektów wizualnych, akcję oceniam wysoko i głównie dla niej postawiłem film na półce. Ostatnie plusy to wykorzystany w chwili wejścia bohaterów na kryptoński statek motyw muzyczny Supermana z Man of Steel (uwielbiam) i brak Steppenwolfa!
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena5.gif)

#4: Drużyna kontra Steppenwolf
Czas trwania: 15:04'
Streszczenie: Superbohaterowie łączą siły na ostateczną walkę ze Steppenwolfem, który przejął mało zaludnione miasteczko w Rosji, gdzie wykorzystując moc połączonych Motterboxów próbuje zniszczyć życie na Ziemi.
Moja opinia: Tak zwana "CGI sraka". Prawie wszystkiego jest tu za dużo, zwłaszcza sztucznych efektów komputerowych w przesadzonych kadrach oraz zbyt głośnego udźwiękowienia, niepozwalającego wybrzmieć klasycznym motywom muzycznym Batmana i Supermana. Mało jest natomiast poczucia zagrożenia, bo nakręcono to tak, jakby Liga ratowała zaledwie jedną rodzinę i budynek, a cały świat nawet nie zdawał sobie sprawy, że zaraz może przestać istnieć. Popełniony został tutaj również ogromny błąd, którego konkurencja nie popełnia w Avengers - drużyna wydaje się zbędna. Ekipa superbohaterów niby działa razem, ale najpierw nie widzimy uzasadnienia obecności Batmana, który jako najlepszy strateg z ekipy ma pomysł żeby po prostu jechać i dać się zabić parademonom (serio? :P), a potem może zniknąć też reszta Ligi, bo robi jedynie za ozdobę CGI-teł, podczas gdy to Superman ratuje większość cywilów, to Superman rozłącza Motterboxy i to Superman pokonuje Steppenwolfa jak najgorszego leszcza (którym z resztą jest). Dało się to przedstawić o wiele lepiej (dowodów możecie poszukać w dziesiątkach komiksów i kreskówkach). Dobrze, że chociaż fajerwerków jest na tyle dużo, a całość trwa standardowy kwadrans, przez co zlatuje w miarę szybko i bezboleśnie (w przeciwieństwie do finału BvS).
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena3.gif)

Podsumowując, jest lepiej, co mile mnie zaskoczyło, bo trailery zapowiadały żenadę. Sceny akcji w JL nie są tak dobre jak w Człowieku ze stali, czy walka Wonder Woman na froncie I wojny światowej w jej solowym filmie, ale są zdecydowanie lepsze od tych z BvS i Suicide Squad. Filmowa Liga ma ogromną ilość problemów, ale też szybkie tempo, a pod względem scen walk, itp. potrafi dostarczyć sporo rozrywki.

Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 01 Maj 2018, 09:11:33
Ja oceniać nie będę bo film oglądałem raz i nie mam kompletnie ochoty na powtórkę.
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 16 Marzec 2019, 11:04:34
Odkopię swój dość mocno zakurzony temat. :)

Przez ostatnie dni / tygodnie, poprawiłem moje tutejsze analizy, w których poznikały polskie znaki i powygasały załączone do każdej akcji clipy z youtube. Zredagowałem również większość tekstów, aby były krótsze i konkretniejsze. Zgodnie z tym, co napisałem przed rokiem, ponownie zmierzyłem czasy trwania scen akcji z JL, tym razem już z płyty Blu-ray (okazało się, że dwie miałem zmierzone nieprawidłowo), a także - zarówno przy JL jak i trylogii Nolana, którą niedawno powtórzyłem - zaktualizowałem swoje nietoperkowe oceny. :)

Analizy z akcjami TDKR nie mogłem edytować, ze względu na przekroczony limit 20 000 znaków. Dlatego są tam teraz zaktualizowane opinie na temat pierwszych trzech sekwencji z udziałem Batmana, a obszerny opis finału poprawię i wkleję tutaj w nowym poście, gdy znajdę na to wolną chwilę.
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 27 Marzec 2019, 11:50:18
Obiecana reszta mojej analizy akcji z udziałem Batmana w The Dark Knight Rises. CZĘŚĆ PIERWSZĄ znajdziecie klikając tutaj. (http://www.forum.batcave.com.pl/index.php?topic=1723.msg67649#msg67649)

#4: Wojna
Czas trwania: 20:55'
Streszczenie: Do wybuchu bomby neutronowej pozostało mniej niż 45 minut. Po zdobyciu własnej armii, Batman wypowiada wojnę Bane'owi i jego najemnikom. Ostateczna bitwa rozgrywa się na ulicach Gotham.
Moja opinia: W przypadku tej sekwencji muszę zrobić wyjątek. Nie zrecenzuję jej ciągiem, bo Nolan tyle rzeczy w niej spektakularnie zje*ał, że dla lepszej czytelności muszę to wypunktować. ;)

- To nie zarzut względem samej akcji, a względem akcji z udziałem Batmana - dzień. Mroczny Rycerz w świetle dnia? Rozumiem co Nolan chciał pokazać, ale nie wyszło mu to najlepiej, bo sekwencja jest mało klimatyczna, a dzień uwypukla wiele złego dziejącego się w tle. Jestem zdania, że lepiej by było, gdyby finał toczył się w nocy, ewentualnie częściowo w nocy. Kojarzycie na przykład pierwszą akcję z Terminatora 3? Bitwa powinna zacząć się nocą, a wschód zacząłby się dopiero po wyjściu Talii z budynku. Całkowita jasność nastałaby dopiero w końcowej fazie pościgu, zupełnie jak w pościgu z dźwigiem prowadzonym przez T-X. Wtedy byłoby perfect.

- Oglądając zwiastuny TDKR zastanawiałem się, jak Nolan wytłumaczy fakt, że tysiące uzbrojonych ludzi zamiast strzelać, bije się na gołe pięści? Odp: nie wytłumaczył. To absurd na miarę ostatnich części Szybkich i wściekłych, jeśli nie większy! Z tym, że filmy tamtej serii są w całości celowo przegięte, a tutaj Nolan dalej robił film w konwencji wzmożonego realizmu. Może byłbym w stanie to przełnąć, gdyby chociaż jakoś zgrabnie to zrealizowano, ale i pod tym względem jest cienizna. Policja rusza szarżą na najemników Bane'a, a ci... robią dokładnie to samo. Biegną jak na ustawkę. Po co?! Przecież z ukrycia (schowani za Tumblerami, za kolumnami, za czymkolwiek do cholery!) mogli do nich strzelać, zabijając setki oficerów. Pewnie dlatego, że gdy strzelali przez te kilka sekund do policji, mało kogo trafili, bo większość ich amunicji zamieniła się w dym, lub ISKRY odbijające się od asfaltu! ::) Powiem tak, bardzo podobna scena jest w trzeciej części Igrzysk śmierci - młodzieżowej, kiepskiej serii filmowej. I wiecie co? Tam taka scena wypada o wiele lepiej, bo szarża armii wyzwoleńców atakująca uzbrojonych milicjantów zostaje wycięta karabinami maszynowymi. Jeżeli coś w Batmanach Nolana wypada gorzej niż w Igrzyskach śmierci to musi być naprawdę źle. :P

- Wymiana zdań Batmana i Bane'a w tłumie - bardzo Hollywoodzki, durny moment, przy którym zawsze przymykam oczy. Że też w trakcie gadania nikt ich nie walnął / nie zastrzelił. :P W ogóle wygląda to kuriozalnie, nie widzę tam postaci, tylko dwóch aktorów, którzy czytają swoje kwestie i w końcu jeden atakuje drugiego ewidentnie markowanymi ciosami.

- Zerkaliście kiedyś na tło rewanżowego starcia Batmana z Banem? Ja tak i widziałem co tam się wyprawia (macanie się policji z najemnikami). Nie rozumiem też, na co ekipa sypała sztucznym śniegiem, który miał dodać trochę klimatu, skoro Nolan nie zadbał - nawet podczas post-produkcji przy pomocy niewidocznego CGI - abyśmy uwierzyli w tę zimę. Co najmniej dwukrotnie podczas walki (i raz podczas pościgu) ewidentnie widać zielone drzewa w tle! :P Naprawdę przydałoby się, żeby ta akcja toczyła się w nocy.

- Pamiętacie emocjonujący skok Batmana po rozmowie z Rachel w Batman Begins? Pamiętacie niewiele mniej emocjonujący skok Batmana po "I have to save Dent!" w TDK? To były takie koronne fragmenty finałowych akcji, z muzyką idealnie pasującą do Batmana. Dokładnie to samo można było powtórzyć tutaj, wystarczyło pokazać Bruce'a odstawiającego The Bata na jakimś dachu i skaczącego z budynku na pole bitwy. Zamiast tego, Batman pojawia się bylejak w środku bitwy, a ten epicki motyw przewodni pojawia się dopiero po pokonaniu Bane'a - i to nie w pozytywny sposób. Batman cytuje pokonanemu okrutnikowi tekst, który sam usłyszał od niego w więzieniu (z tym, że nie ma on w tej sytuacji za grosz sensu) i wtedy - cięcie! Mamy epicką muzykę Batman do sceny, w której... ktoś? Cholera wie kto? Jacyś statyści przejmują jakiś samochód z działkiem. Wstawka totalnie z dupy i do dupy, w dodatku urwana w połowie tematu muzycznego. Fatalnie się to prezentuje. Co Nolan sobie myślał podczas montażu tej sceny?

- Przy dłuższych scenach akcji dobrze jest zrobić chwilę wyciszenia, jak było to np. w środku pościgu za wozem opancerzonym w TDK. Tym razem Nolan zrobił ją jednak jako scenę ekspozycji, co nie było najlepszym pomysłem. Podczas wielkiej bitwy zatrzymujemy się (na zdecydowanie zbyt długo) z opowieścią Talii, która uświadamia nas, że bla, bla, bla, <przewidywalny twist> bla bla, bla...

- Scena wyjścia Talii z budynku wiąże się z dwoma komicznymi scenami zgonów. Pierwszy to zgon najemnika, który był prawą ręką Bane'a - przypatrzcie się jak umiera wchodząc do Tumblera. ;D ROTFL! Drugi to śmierć Foley'a, który mógł zginąć bohaterską śmiercią, ratując kolegę, a umiera po prostu rozstrzelany, w dodatku chyba pistoletem na kulki, bo leży bez choćby skrawka rany i krwi, co wygląda źle (nie byłoby tego problemu, gdyby Nolan nie wyciął sceny jego potrącenia).

- Zegar na bombie w ciężarówce. Po pierwsz, uciekający czas to kopia pomysłu z finału TDK, gdzie było to samo. Po drugie, zmontowane jest to fatalnie, o czym rozpisałem się już w 2012 roku, zegar na bombie zmienia się w kuriozalny sposób, co raziło mnie już podczas kinowego seansu. Dopiero przy trzecim obejrzeniu filmu przyzwyczaiłem się do tego (czyt. zacząłem to ignorować).

- Do kogo w trakcie pościgu dzwoni Talia mówiąc, że Batman spycha ich w kierunku reaktora i że planuje podłączyć rdzeń? Ano tak, do widza (łopatologiczna ekspozycja numer #1328), tak jakby ktoś jeszcze tego nie zrozumiał.

- Pamiętacie jak Catwoman dwukrotnie w ten sam sposób kopnęła zbira na dachu? W tej akcji pojawia się podobny babol z jej udziałem. Selina strzela z Batpoda i rozwala pierwszego Tumblera, który robi wielkie bum. Jedzie dalej i strzela do drugiego Tumblera, który robi TO SAMO BUM pierwszego Tumblera, tylko w ujęciu z oddali. A Selina przejeżdża na spodzie tego pojazdu, który jest w połowie zakopany w asfalcie, choć nie powinien być, bo w asfalt nie strzelała. Na nagraniach z planu widać, że nagrano scenę kraksy drugiego Tumblera, ale - nie wiedzieć czemu - zastąpiono ją i pokazano drugi raz wybuch tego samego pojazdu. #bezsens

- Nolan bardzo starał się przebić skalę i stworzyć najbardziej epicką sekwencję ze wszystkich swoich filmów, gdzie stawka przebije wszystko o co do tej pory walczył Batman. Czytałem opinie, że Chrisowi się to nie udało i absolutnie się z tym zgadzam. Czemu? Bo nawet jeśli zagrożenie jest jeszcze większe niż w Batman Begins, to widz tego nie widzi. W pierwszym filmie widziałem, że Narrows rozrywa się na strzępy, widziałem jak dziesiątki ludzi się atakuje po zatruciu toksyną strachu, widziałem jak bezradna policja nie może nic z tym zrobić, jak kolejne studzienki wylatują w powietrze, a przechodnie z niedowierzaniem patrzą na Batmana doczepionego do pociągu Wayne'a. Oglądając takie obrazy, nawet drobne przebitki, od razu czuje się, że zaraz wszyscy ci ludzie zostaną spowici toksyną Crane'a i dojdzie do katastrofy. Natomiast w TDKR tylko słyszymy o "12 milionach dusz" i o zagrożeniu ze strony bomby. Ale bomba sobie tylko tyka, a my nie widzimy tych 12 milionów mieszkańców. W miejscu bitwy jestem w stanie to przełknąć, bo trudno mi sobie wyobrazić, by ktoś mieszkał w tych wieżowcach obok ratusza, gdzie stacjonował Bane i jego armia. Jednak później finał zamienia się w pościg - pościg zaledwie sześciu pojazdów po pustym Nowym Jorku / Pittsburghu (sorry, ale to nie Gotham). W mieście nie tylko nie widać żywej duszy, ale najwyraźniej każdy ma tam też swój garaż, bo w Gotham na ulicach nie ma zaparkowanego nawet jednego samochodu! Chyba tylko w jednym ujęciu widać mieszkańców (gdy policja wysadza most przed Blakem, w reszcie scen z nim widać tylko jego i pasażerów pierwszego autobusu). Zbędny IMAX tylko uwypukla pustkę tego miasta-widma.

- Brak Batmanowego klimatu, okropny montaż, absurdalność wydarzeń - ta sekwencja mogłaby to wszystko mieć, ale chociaż być szalenie emocjonująca, to by mi wystarczyło. Niestety, dla mnie nie jest, a przynajmniej nie tak, jak finały z dwóch poprzednich części. Wszystko przez przesyt, zarówno w tym co się wyprawia na ekranie, jak i lokacji, w których znajdują się bohaterowie. Wcześniej Batman walczył przeciw Ra'sowi, lub Jokerowi z pomocą tylko jednego pomocnika (Gordon w BB i Lucius w TDK), a tutaj postanowiono pokazać WSZYSTKO! Bitwę dwóch armii, rewanż Batmana z Banem, pościg z Batmanem, Talią i Catwoman, a także Blake'a na moście, Luciusa w pomieszczeniu z reaktorem oraz Gordona mocującego się z zablokowaniem sygnału. Pokazywanie tego wszystkiego sprawiło, że widz jest wybijany z głównego segmentu sekwencji, nie może się na nim skupić, a co tu dopiero mówić o emocjonowaniu. Zaczyna się bitwa - cięcie! - Blake gada z dzieciakami. Batman pokonał Bane'a - cięcie! - jakaś partyzantka przejmuje jakieś auto. Batman ściga Talię - cięcie! cięcie! cięcie! - bo Lucius musi powiedzieć, że fajnie jest mieć przewagę w powietrzu, pięćsetny raz przypomnieć, że trzeba podłączyć bombę za 5 minut, itd. Gdyby jeszcze te wstawki wybijające z akcji były dla niej ważne, jak przebitki z Prewitt Building na pokłady promów z zakładnikami w TDK - ale nie są. Starania Blake'a, aby przejechać most nie wychodzą, wszelkie ujęcia z Gordonem po tym jak zablokował sygnał są zbędne, bo Jimbo nie ma w tej akcji nic więcej do roboty, a przebitki na gadającego Foxa przy konsolecie to już w ogóle najbardziej zbędny element tego pościgu jaki sobie przypominam.

- Moje ostatnie rozczarowanie wiąże się z czasem trwania. Liczyłem, że skoro to finał, w dodatku najdłuższego filmu o Batmanie, to doczekam się sceny akcji dłuższej niż finał z pierwszego Batmana Burtona (wciąż niepobity pod tym względem). Not this time, choć potencjał był, bo po samych zwiastunach widać, że sporo materiału wyleciało w montażu (np. wcześniej wspomniana śmierć Foley'a, moment wjazdu Tumblera na schody i ostrzeliwanie ratusza).

Uff, to chyba wszystko. :)

Podsumowując, Nolanowi nie wyszło ani przebicie skali finału pierwszego filmu, ani stworzenie najbardziej wgniatającej w fotel sceny akcji z udziałem Batmana. Niewiarygodne, że nakręcił to ten sam człowiek, który w TDK udowodnił, że nawet kręcąc skromniejszą akcję, można wycisnąć z niej ogromną dawkę emocji. Mimo wszystko, oceniam ją pozytywnie, kapkę wyżej od akcji z Seliną na dachu. Czemu? Bo są w niej elementy, które przebijają wszystko z tamtej sekwencji. Lubię rewanżową walkę Batmana z Banem (zwłaszcza moment, gdy ten drugi się wścieka i zaczyna niszczyć pięściami kolumny), uwielbiam to jak Selina załatwiła Bane'a (jej tekst) i lubię finałowy pościg, który jest tym, o czym marzyłem przez 4 lata czekając na premierę (ciągle powtarzałem, że chcę Batmana w pojeździe latającym, co niezwykle podbiłoby widowiskowość akcji). Nie mogę też nie docenić znakomitych efektów specjalnych.

Ocena: (naciągana, ale dałbym nawet więcej, gdyby akcja toczyła się - chociaż częściowo, tak jak to opisałem - w nocy)
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena3.5.gif)

Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 05 Kwiecień 2020, 13:39:22
Wczoraj po raz kolejny powtórzyłem Powrót Batmana na Blu-ray i... teraz rozumiem o co chodziło Lelkowi w niskich ocenach sekwencji akcji z tego filmu. Rzeczywiście, nawet jeśli jako sceny same w sobie i jako sceny z udziałem Batmana są wspaniałe, za co dużo w moich oczach zyskują, to Burton nie miał ręki do kręcenia akcji. Wszystko jest statyczne, brakuje widowiskowości i dynamiki. Walki ułożone i zmontowane są dość sztywno / archaicznie (na pewno dodatkowo przeszkadzał dość ciężki i gruby strój Keatona), podobnie slow-speed pościgi z udziałem Batmobile'u (tutaj zapewne dodatkowym utrudnieniem było kręcenie wszystkiego w zamkniętym studiu).

Jako, że miał być to temat o scenach akcji i jako takie miałem je oceniać, musiałem zrewidować swoje "nietoperki". Pierwsza sekwencja miała 4/6 i tak ją zostawiam (nawet jeśli jest troszkę na wyrost), bo lubię jak Batman wpada swoim autem i rozprawia się z gangiem cyrkowców. Druga miała 5/6, teraz spada na 4/6, bo nie jest lepsza od poprzedniej: sceny walk są jakie są, w dodatku perypetie Catwoman w centrum Shreka dość mocno odrywają uwagę od porządków jakie Batman robi na ulicach Gotham. Trzecia także miała 5/6 i jej również ucinam cały punkt. Zawsze uważałem ją za swoją ulubioną z tego filmu, ale na dobrą sprawę, tylko ok. 4 minut pościgu na końcu z tej ponad 11-minutowej sekwencji to "akcja". Dlatego wszystkie trzy dotychczasowe sceny uznaję teraz za równie dobre (a w zasadzie "niezłe"). Finał wcześniej otrzymał ode mnie 4/6, ale jemu również odjąłem jeden punkt. Jako finał sam w sobie jest bardzo dobry, ale akcja kończy się w momencie upadku Pingwina do wody. Dalej jest już tylko konfrontacja charakterów i 5 strzałów z rewolweru Shrecka.

Średnia 3,75/6 - i tak nieźle. Wkrótce chyba przypomnę sobie filmy Schumachera, bo jeszcze ich nie oglądałem na Blu-ray (czekają na półce już kilka miesięcy). Może przy nich również moje opinie ulegną zmianie.
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 29 Wrzesień 2020, 11:19:43
Znalazłem ciakawą rzecz. W okolicach kinowej premiery JL na film.org.pl ukazał się tekst na temat akcji z Batmanem. Dla ciekawych wklejam link:
https://film.org.pl/a/ranking/ranking-najlepszych-filmowych-akcji-batmana-133038/

W sumie ciekawy pomysł ułożyć własny ranking najlepszych filmowych akcji z udziałem Batmana. Ktoś się podejmie?
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 29 Wrzesień 2020, 12:40:26
U mnie wystarczy wybrać najwyżej ocenione sceny w tym temacie. 10/10 dostały u mnie tylko:
- Ucieczka z Arkham (BB)
- Hong Kong (TDK)
- Finał w budynku Prewitta (TDK)
- Walka w kanałach (TDKR)

Gdybym miał skompletować do top 5 to dodałbym scenę w dokach z Batman Begins albo pościg za ciężarówką z TDK.
Tytuł: Odp: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 17 Październik 2020, 14:20:27
Ja nie potrafię ułożyć takiej listy. Podium należałoby pewnie do scen akcji z Batman Begins, a gdybym chciał robić to sposobem najlepszych scen z każdego filmu, miałbym dużą zagwozdkę, bo w przypadku niektórych nie potrafię wybrać, którą akcję lubię najbardziej (np. w Batman Returns).

Wczoraj powtórzyłem Batman & Robin (po raz pierwszy na Blu-ray) i postanowiłem zrewidować swoje opinie. Po pierwsze, jednak opisałem scenę walki Poison Ivy z Batgirl - nie jest duża, ale to mimo wszystko akcja, w której Batman bierze czynny udział. Tak więc, to B&R było pierwszym Bat-filmem, który wyłamał się ze schematu czterech głównych sekwencji akcji z tytułowym bohaterem. Druga sprawa to oceny scen akcji z tego filmu, przy których byłem zbyt surowy. Część zmieniłem na znacznie wyższe.

Robiąc update przy B&R uznałem, że kolejny raz przelecę swoje oceny i teksty w tym wątku. Większość przeszła zmiany kosmetyczne, ale przy BvS również uznałem, że dodam piątą sekwencję akcji (scenę koszmaru) i również podniosłem kilka ocen, bo choć fabularnie nic tam nie trzyma się kupy, to nie potrafię nie docenić realizacji samej akcji.

Widzę, że ostatecznie nigdy nie zrobiłem tu podsumowania wszystkich filmów. Kurcze, może zbiorę się po premierze The Batman. ;)
Tytuł: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 21 Marzec 2021, 11:27:54
Jest trochę inaczej, więc zrecenzuję sobie sceny akcji z nowej wersji Ligi.

(https://64.media.tumblr.com/bb6bff0073fb9029278de0445586332d/32a54e54783a6fa5-a0/s400x600/eef3096a324ee4cfa110730ae3c2e0d516692c00.gifv)

Czas trwania: 12:49'
Streszczenie: Batman, Diana, Barry i Cyborg ruszają pod wyspę Stryker, aby uwolnić dziewięciu naukowców uprowadzonych z laboratorium S.T.A.R.
Moja opinia: Równie dobra sekwencja co w wersji kinowej, a może nawet od niej lepsza. Wprawdzie lubiłem wątpliwości Flasha przed starciem z kosmitami oraz jego dwuznaczny upadek na Dianę, ale tutaj o wiele lepiej wypada kilka innych elementów - starcie ze Steppenwolfem (który nie nazywa rakiety "prymitywną" bronią!), bardziej trafiająca do mnie muzyka, Batman otrzymał fajną broń przeciw Parademonom, dzięki której lepiej wypada w walce (no i nie rzuca śmieszkami o wzroście Steppenwolfa). Tylko wejściu Aquamana nadal brakuje mocy i przyciąłbym reakcje reszty bohaterów na jego pojawienie się (gapią się zamiast uciekać przed powodzią zdecydowanie za długo).
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena4.gif)

Czas trwania: 26:59'
Streszczenie: Ekipa postanawia wykorzystać jeden z Matter Boxów do próby wskrzeszenia Supermana.
Moja opinia: Prawdopodobnie najbardziej rozbudowana scena w wersji Snydera. Dodano do niej dużo świetnych elementów, w tym ewakuację laboratorium i przyjazd wojska, które dały tło dla wydarzeń i nadało im większej skali. Świetnie wypada też epilog z pojawieniem się Steppenwolfa, którego w nowej wersji aż chce się oglądać. U Whedona Mother Box leżał sobie na masce radiowozu przez kilka minut i w końcu został zwinięty przez kosmitę (idiotyzm), tutaj dochodzi do poruszającego poświęcenia ojca Victora, który szybko reaguje na opadającą na auto kosmiczną kostkę. Ale żeby nie było tak kolorowo, sporo dodanych elementów dla mnie nie zagrało. Po pierwsze, sekwencje rozbudowano tak bardzo, że samej "akcji" jest tutaj pewnie mniej niż połowa z tego co podałem jako czas trwania (dlatego wyróżniłem go szarym kolorem). Dużo tu przerywników z Lois w mieszkaniu, przynoszącej kawę policjantowi, spacerującej po Metropolis, itp... Po ucieczce Steppenwolfa, dyskusja drużyny trwa trochę za długo, a wizja Cyborga zawiera dwa bardzo złe ujęcia z Henrym z Man of Steel (ewidentnie do wycięcia). Nie mógłbym też nie wspomnieć o braku "Tell me, do You bleed?" z ust Supermana (uwielbiam ten moment z wersji Whedona). Niemniej, samo starcie drużyny z Supermanem (odrobinę rozbudowane) jest wciąż tak samo świetne, dlatego...
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena5.gif)

Czas trwania: 25:30'
Streszczenie: Superbohaterowie łączą siły i ruszają do opustoszałego miasteczka w Rosji na ostateczną walkę ze Steppenwolfem.
Moja opinia: Finał wersji kinowej nazwałem "CGI-sraką" i uważam za najsłabszą scenę akcji z tego filmu. Okazuje się, że Joss Whedon zmasakrował coś, co było absolutnie fantastycznym starciem superbohaterów z kosmicznym najeźdźcą. Finał u Snydera jest epicki, o niebo lepiej zmontowany, znacząco rozbudowany, tysiąckroć lepiej wypada pod względem muzyki (motyw pierwszego lotu Supermana Zimmera!), no i przede wszystkim nie popełnia największego grzechu wersji kinowej - Superman nie jest lekiem na wszystko! KAŻDY z drużyny ma swoją rolę do odegrania, zwłaszcza Flash, który ma tu najważniejsze zadanie w kluczowym momencie filmu. Cyborg musi stoczyć wewnętrzny pojedynek sam ze sobą, Aquaman wyrównuje rachunki za przegraną kilka dni wcześniej, a Diana jest tą, która zadaje ostatnie cięcie głównemu bossowi. Jak i w poprzednich scenach, najsłabiej pod tym względem wypada Batman, który od pewnego momentu służy jedynie do strzelania w Parademony, ale jego rajd Batmobilem w wersji Snydera był zajebisty (to najlepsza akcja z udziałem tego pojazdu od czasu pościgu w TDK). Mam kilka drobnych uwag (m.in. jak Cyborg rozumie Barry'ego, który porusza się - a zatem i mówi - z prędkością światła?), ale nie będę się na nich skupiał, bo w końcu otrzymałem ekscytującą finałową bitwę z Ligą Sprawiedliwości, na którą tyle czekałem.
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena5.5.gif)

Na pierwszą scenę akcji z udziałem Batmana trzeba czekać bardzo długo i ze wszystkich członków Ligi odgrywa on w nich zazwyczaj najmniejszą rolę, ale "naparzanki" w wersji Snydera same w sobie są bardzo dobre, o niebo lepsze od ich poprzedników z 2017 roku, a także od scen akcji z BvS. Największy progres zaliczył finał oraz starcie na Temiskirze - do nich na pewno często będę wracał.

Tytuł: Akcje z udziałem Batmana w Batfilmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 13 Marzec 2022, 19:18:38
W najnowszym odcinku 7 WSPANIAŁYCH na Filmwebie redakcja wybrała Najlepsze sceny akcji z filmów o Batmanie. Wklejam dla zainteresowanych:
https://www.filmweb.pl/video/7+wspania%C5%82ych/Najlepsze+sceny+akcji+z+film%C3%B3w+o+Batmanie-60695
Tytuł: Sekwencje akcji z udziałem Batmana w Bat-filmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 27 Maj 2022, 14:44:29
Odkopię swój wątek. Wiele osób zarzucało filmowi Matta Reevesa "niedobór akcji", co patrząc z perspektywy obranego przez twórców dominującego gatunku (kryminał detektywistyczny) i pokaźnego czasu trwania, miało w sobie sporo prawdy. Jeśli jednak przyjrzeć się temu bliżej - ani pod względem ilości scen akcji (z Batmanem, czy bez niego), ani pod względem ich łącznego czasu trwania, The Batman nie jest najskromniejszym pod tym względem Bat-filmem (wiem, bo sprawdziłem). ;)


Czas trwania: 3:27'
Opinia: Uwielbiam! Matt Reeves wprowadził Batmana na swój sposób, nieustępujący temu co zrobili wcześniej Burton i Nolan. Jego wersja Człowieka-Nietoperza nie straszy przestępców udając zjawę, nie pojawia się i znika, tylko głośno i powoli kroczy, trochę jak postać z horroru, trochę jak szeryf z Dzikiego Zachodu, a potem atakuje niczym niepowstrzymana siła natury. Podczas kinowego seansu myślałem, że dostanę zawału, tak mocno waliło mi serce gdy Batman wychodził z cienia. Sama walka jest dość krótka, ale dobrze sfilmowana i udanie pokazano strach chuliganów, których niby jest aż ośmiu, ale tylko niektórzy mają odwagę zebrać się do ataku. Minusy? Szkoda, że nie zostawiono tej przebitki na reakcje kolegów łysego z maczetą tuż przed "I'm Vengeance", co wg mnie świetnie wypadało w teaserze z DC FanDome, a muzyki w trakcie późniejszej walki mogłoby nie być.
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena5.gif)

Czas trwania: 2:15'
Opinia: Z jednej strony uwielbiam wejście Batmana ("Know who I am?") i to świetnie sfilmowane starcie z ludźmi Pingwina. Z drugiej - trochę mało tu akcji (scena trwa zaledwie 2 minuty) i już widziałem podobną (nawet lepszą) w TDK Nolana. Super zdjęcia i wprowadzenie Oza, plus pół pkt. za humor, w końcu pokazano tu prawdziwego Bat-mana (dosłownie "bat", bo leje oprycha pałką baseballową ;D).
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena3.5.gif)

20-sekundowe starcie Batmana z Seliną jest fajne, ale trudno mi traktować ich pierwszą wspólną scenę jako "sekwencję akcji", dlatego ją pomijam. To samo z intensywną sceną na pogrzebie i wybuch, który ją wieńczy. Nie pomijam natomiast sceny, która następuje później - są ciosy (walnięcie Gordona - LOL), jest pieszy pościg, jest lot, czemu więc nie traktować ucieczki Batmana z budynku GCPD jako sceny akcji?

Czas trwania: 4:08'
Opinia: Pomysł na postawienie głównego bohatera pod murem, czyli w sytuacji w jakiej jeszcze nigdy nie był (otoczony przez wrogo nastawionych policjantów na ich terenie, kiedy nie ma nad nimi przewagi) był strzałem w dziesiątkę. Uwielbiam lokację, wypełnienie sceny masą osób oraz budowane napięcie. Ucieczka Batmana przez korytarz może wydawać się trochę śmieszna, ale ja ją kupuję, a jego lot zapiera dech w piersiach. Wszystko psuje zakończenie, bo główny bohater po takiej kraksie powinien w najlepszym wypadku wylądować na kilkudniowym odpoczynku w Bat-jaskini (w najgorszym w kostnicy), a zamiast tego wstał, trochę postękał, a jakiś czas później spotyka się z Gordonem cały i zdrowy. Realizacja tip-top, ale Reeves zdecydowanie przesadził z takim uderzeniem w wiadukt z taką prędkością. :P
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena4.gif)

Czas trwania: 9:02'
Opinia: Zdecydowanie najlepsza scena akcji z tego filmu. Wprawdzie tu też Batman wykazuje się super-odpornością za czym nie przepadam (i do wczoraj miałem problem z wyłapaniem, w którym momencie znika by dostać się do Batmobile'u), a Pingwin z końcowej kraksy wychodzi z zaledwie zadrapaniem nad okiem, ale to nic. Strzelanina pod fabryką jest super, muzyka robi robotę, deszcz również (buduje świetny klimat), moment odpalania silników Batmobile'u powoduje gęsią skórkę, a późniejszy pościg to petarda! Fantastycznie zrealizowany, w duchu pościgów z lat 70-tych, super ujęcia z karoserii aut, doskonałe uchwycenie zatłoczonych ulic i autostrad, no i to widowiskowe "bum" na koniec. Batman wychodzący z samochodu i kroczący w kierunku Pingwina niczym strażnik teksasu - miodzio. To po prostu świetna scena, wg mnie drugi najlepszy pościg z udziałem Batmobile'u po tym z Batman Begins i najlepszy jaki widziałem w kinie od czasu ostatniego Mission: Impossible.
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena5.gif)

Czas trwania: 6:11'
Opinia: Lubię tę sekwencję. Trzecie wejście Bruce'a do Iceberg Lounge - LOL, świetne to było. Budowanie napięcia w scenach z Seliną i Falcone'm - super. Zdjęcia i muzyka - to samo. Tylko z tym głównym jej momentem mam problem, bo Reeves postawił w nim wyłącznie na robienie wrażenia pięknymi kadrami, a zapomniał o oryginalności i konsekwencji w ukazywaniu kuloodporności głównego bohatera. Jego starcie w korytarzu jest okej, ale - Batmana ukrywającego się w mroku pod sufitem już widziałem (BvS), Batmana wyskakującego z niby-pustej windy też (BF), pokonującego przeciwników w ciemnych korytarzu również (TDKR Nolana), a ta jedna jasna przebitka kiedy bez robienia jakichkolwiek uników kroczy wprost pod ostrzał z broni automatycznej - no nie, jestem na nie. Nie zasłania nawet twarzy, którą ma odsłoniętą!
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena4.gif)

Czas trwania: 11:18'
Opinia: Uwielbiam domknięcie story-arc'u Batmana w tej scenie i przekonałem się do pomysłu z powodzią oraz końcowym upadkiem Batmana jako metaforą przejścia chrztu. Samo starcie z naśladowcami Riddlera jest dobrze ułożone i sfilmowane, a zdjęcia (kolorystyka!) jak zwykle robią dobre wrażenie. Nic jednak nie poradzę, że według mnie to o jedna scena akcji za dużo, a cały finał rozegrałbym zupełnie inaczej. Snajperzy(!) nie potrafiący dobrze trafić przyszłej pani burmistrz, lub wiszącego, ledwo poruszającego się Batmana nie pomagają. Ponownie niekonsekwentnie pokazana jest tu również kuloodporność Nietoperza, który raz potrafi przyjąć każdy strzał na klatę, by innym razem nie móc wstać po dostaniu z dubeltówki, a potem jeszcze przeżyć upadek z dużej wysokości do płytkiej wody. No i to najkrótsza finałowa "akcja" ze wszystkich Bat-filmów do tej pory... Trochę słabo.
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena3.gif)
Tytuł: Sekwencje akcji z udziałem Batmana w Bat-filmach
Wiadomość wysłana przez: Rado w 27 Maj 2022, 17:06:20
Cytat: Juby w 27 Maj  2022, 14:44:29Ucieczka Batmana przez korytarz może wydawać się trochę śmieszna, ale ja ją kupuję,

Ja też to kupuję. Gdzieś słyszałem zarzut, że ta scena jest komiczna ze względu na wybiegających policjantów z każdego piętra, no bo skąd mieli wiedzieć, że Batman właśnie ucieka?
Tytuł: Sekwencje akcji z udziałem Batmana w Bat-filmach
Wiadomość wysłana przez: Leon Kennedy w 28 Maj 2022, 08:39:05
Cytat: Rado w 27 Maj  2022, 17:06:20Ja też to kupuję. Gdzieś słyszałem zarzut, że ta scena jest komiczna ze względu na wybiegających policjantów z każdego piętra, no bo skąd mieli wiedzieć, że Batman właśnie ucieka?

Ja również. Fajnie ci gliniarze wyskakują zewsząd. I w sumie nie ma co się czepiać, chodź wielu będzie, bo ich to wręcz cieszy 😂 Takie udawadniane jaki to kijowy film, bo akcji mało, bo Pattinson i takie inne brednie.

PS: Rumor ich wszystkich tam sprowadził 😄
Tytuł: Sekwencje akcji z udziałem Batmana w Bat-filmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 29 Maj 2022, 10:12:07
Podobna sytuacja ma miejsce w Batman Returns (super szybka reakcja policji na upadek Lodowej Księżniczki), ale tylko przy dzisiejszych filmach ludzie mają tendencję do analizowania i nitpickowania każdego szczegółu.

Napisalibyście wreszcie coś od siebie, a nie komentujecie tylko jedną scenę z mojej recenzji. :P
Tytuł: Sekwencje akcji z udziałem Batmana w Bat-filmach
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 03 Lipiec 2022, 11:18:10
Musiałbym jeszcze z raz obejrzeć film, żeby ocenić sceny akcji w The Batman. W całości na razie widziałem go tylko dwa razy w kinie. Na HBO Max jeszcze ani razu nie widziałem go od początku do końca. Może przed Halloween sobie zrobię powtórkę, bo lipiec rezerwuję na powtórkę trylogii w 10 rocznicę.
Tytuł: Sekwencje akcji z udziałem Batmana w Bat-filmach
Wiadomość wysłana przez: Leon Kennedy w 06 Lipiec 2022, 11:49:20
Po trzech kinowych seansach jak na razie nie mam ochoty do niego wracać. Chodź raz urywkami zerknąłem. Muszę jeszcze trochę odczekać. Swoją drogą do Nolana jakoś bardziej mnie ciągnęło.
Tytuł: Sekwencje akcji z udziałem Batmana w Bat-filmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 07 Lipiec 2022, 16:44:24
Aha. A co to ma wspólnego z tym tematem?
Tytuł: Sekwencje akcji z udziałem Batmana w Bat-filmach
Wiadomość wysłana przez: Leon Kennedy w 08 Lipiec 2022, 11:56:53
Jezu, znowu. Kocham wszystkie sekwencję akcji w The Batman. Każda jest świetna i pełna emocji. Zaś sam pościg powinni pokazać 'szybkim i wściekłym' jak się to robi. Jest świetnie nakręcony i bardzo dynamiczny. Chciałoby się w sumie więcej.

PS: I nic, ale tam jednak miało 😄
Tytuł: Sekwencje akcji z udziałem Batmana w Bat-filmach
Wiadomość wysłana przez: Juby w 28 Wrzesień 2023, 20:58:00
Przedwczoraj na HBO powtórzyłem sobie sekwencje z udziałem Batmana we Flashu, więc jest powód by kontynuować swoje recenzję w tym wątku. Może ktoś inny kiedyś w końcu też coś skrobnie...

Czas trwania: 10:53'
Opinia: Postaram nie skupiać się na tragicznych CGI-bobasach, ani na CGI-Batflecku i jego dziwnym głosie, tylko na pozytywach. Pomysł na postawienie Flasha w sytuacji, w której naprawdę musi się wykazać, bo jego moce mają ograniczenia, był strzałem w dziesiątkę (gorzej, że temat głodu i licznik na nadgarstku więcej nie powracają), a i sam pościg Batmana za ludźmi syna Flacone'a (poważnie? nie można było wymienić jakiegoś łotra, który jeszcze nie miał szansy pojawić się w kinie?) to porządna robota. Jest dynamiczny i ze szczyptą humoru. To mocne, widowiskowe otwarcie i najlepsza scena akcji z całego filmu, którą psują głównie okropne efekty i... pora dnia. Wiem, że twórcy musieli jakoś pogodzić śniadanie Barry'ego z misją Bruce'a w Gotham, ale jestem za Batmanem nocą - słońce zabija klimat (a w przypadku tak paskudnego bat-stroju ujęcia nocne tylko by mu pomogły). Cameo Gal beznadziejne.
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena4.gif) (niech ma, zobaczymy jak zniesie próbę czasu)

Czas trwania: 9:49'
Opinia: Zaczyna się dobrze (noc!). Gorzej, że w pewnym momencie wychodzi na jaw zupełnie niezrozumienie postaci Keatona przez Muschiettiego i stawianie wyłącznie na fanserwis (batarang z 1989 roku, "- How much do you weight? - Hold on"). Keaton był skrytym w mroku Batmanem, który w niektórych scenach w ogóle się nie odzywał (Axis, pierwsze spotkanie Catwoman), a tutaj zanim wjeżdża w przestępców (ta walka to peak sekwencji) rzuca jakieś kretyńskie "This might hurt"... Wtf? Efekciarstwo jak z "I"ve been waiting for you" w Terminator Genisys. Batsuit jest jeszcze bardziej niezniszczalny niż ten Pattinsona (I don't like it), a żartów czasami jest aż za dużo (dwukrotna próba przestraszenia ruskiego doktorka, metrówka). Najgorsze jednak jest to, że uratowana przez bohaterów Kara musi odzyskać moce, więc końcówka tej akcji również toczy się w blasku słońca. Kiepściutki pseudomastershot, w którym dziewczyna leje wszystkich wygląda jak cut-scenka z gry sprzed dobrych dziesięciu lat. Szkoda.
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena3.gif)

Czas trwania: 25:42'
Opinia: Nieudany finał według mnie. Akcję ponownie umiejscowiono w dzień(!), w dodatku w bardzo nieciekawej lokacji (pustkowie) gdzie odbywa się bitwa dwóch faceless armies. Akcja rozchodzi się na trzy tory: 1) starcia Kary z Zodem - jest słabe i nieemocjonujące, bo ani nie mamy przywiązania do którejkolwiek z tych drugo-jak nie trzecioplanowych postaci, ani nie przekonuje mnie to, że więziona od dekad Kara okazuje się być lepsza w walce wręcz od dowódcy wojsk Kryptona - 2) prób ratowania sytuacji przez Barry'ch, gdzie jeden uczy drugiego, któremu nic nie wychodzi - co na tym etapie filmu robi się już zwyczajnie męczące - oraz 3) Keatona toczącego starcie ze statkami kosmicznymi (lepsze sceny tego typu widziałem w Dniu niepodległości) i napakowanym Kryptończykiem - brakowało mi w kinie Batmana we krwi, ale te fikołki niczym Yoda w Ataku klonów przy Dooku to już groteska. Zwrot o 180 stopni kiedy do Barry'ego dociera, że nie zmieni biegu wydarzeń i jego znajomi z tego świata tak czy siak zginą jest udany, ale po nim następuje przewidywalny twist kto wypchnął Flasha z timeline'u w pierwszym akcie i dostajemy wielkie kolorowe jaja z najgorszym fanserwisem DC od czasu maila Bruce'a do Diany w BvS. Ezra aktorsko dwoi się, a nawet troi, aby to udźwignąć, ale festiwal żenujących cgi-kukiełek jest zbyt przytłaczający.*
Ocena:
(http://www.batcave.com.pl/old/grafa/oceny/ocena2.5.gif)

*Czas trwania finału przestałem liczyć, kiedy Barry rusza przywrócić śmierć swojej matki. Sceny w markecie nie liczę, bo nie jest już "akcją", ale sama w sobie jest bardzo dobra i wzruszająca. Szkoda, że tak późno, a na koniec Barry i tak niczego się nie nauczył i finał pokazuje, że w sumie cała fabuła nie miała znaczenia, a stawkę obrócono w żart.