Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Damian Wayne

Zaczęty przez Silent Dark, 19 Lipiec 2008, 13:15:03

(A)nonim

Jak si? okaza?o z ostatniego wywiadu z Grantem Damian rzeczywi?cie zosta? stworzony aby wkurzy? czytelnika, pocz?tkowo mia? nawet zgin?? na ko?cu Batman & Son, ale Morrison zmieni? zdanie. Damian nadal jest strasznie wkurzaj?cy, ale jest coraz lepiej, a miejscami ta jego zadziorno?? nawet si? sprawdza.
I tak, w B&R potwierdzono ?e Damian jest synem Bruce'a. Dodatkowo polecam jego rozmow? z Oberonem Sextonem i Jokerem (;)), w?a?nie z tej serii, bo ma on jednak wiele z Bruce'a. I nie tylko on. ;)
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

Deuce

Rzeczywiście masz rację, że Damian się zmienia. W Streets Of Gotham bodajże nr 10 pomógł pewnemu chłopcu i nawet był dla niego bezinteresownie miły. Przyznam, że zaskoczyło mnie to zachowanie. Później przeżył mały szok, kiedy starł się z Zsaszem. Nagle okazało się, że "byle morderca" zdobywa nad nim przewagę i to w walce 1 vs 1. Jak to możliwe, skoro Damian jest tak wyszkolony ? Może to też jakoś wpłynie na jego zarozumiałość.
W innej serii odbyła się najbardziej śmieszna i kuriozalna sytuacja z jaką się spotkałem w historii komiksów. Damian Wayne poprowadził zebranie Wayne Enterprises. Na coś takiego zwyczajnie nie ma słów i ciśnie się jedno: głupota twórców. Bruce Wayne ma jeszcze trzech synów: Tim również niepełnoletni, więc odpada, Jason pełnoletni, ale jest "skłócony z rodziną", Dick pełnoletni i jako jedyny ma prawo zajmować teraz miejsce ojca. Nie znam dobrze prawa amerykańskiego, ale nawet mimo to wiem, ża taka sytuacja nigdy nie mogłaby mieć miejsca. Powiem szczerze, że to zajście jeszcze bardziej negatywnie nastawiło mnie do Damiana, którego chyba już nigdy nie polubię.
"To już nowa gra -- Nie ma czasu na miękkie rękawiczki !"
~ Jean Paul Valley - Batman

(A)nonim

Poprowadzenie zebrania to rzeczywiście była przesada. Ale za to  z Jokerem postępował godnie i jak się okazało jemu również na razie nie dorównuje. Talię też dobrze potraktował. Ogółem jak się nie przesadza z jego przezajebistością i chamstwem to nie jest najgorzej.
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

Deuce

Przeczyta?em ostatnio komiks, w którym przedstawione s? losy Damiana jako Batmana, za par? lat... Brak s?ów. On zupe?nie si? nie nadaje, a co najwa?niejsze, kompletnie nie rozumie o co w tym wszyskim chodzi. Do tej pory my?la?em, ?e to Jean Paul Valley czasami przesadza?. Jednak to co wyprawia? Damian, przechodzi wszelkie normy. On jest gorszy od tego z czym walczy, nie ró?ni si? wiele od Jasona Todda. Dla takiego "Batmana", ode mnie, stanowcze NIE !
Istnienie Damiana Wayne'a i Terry'ego McGinnisa, w tej samej rzeczywisto?ci, niestety wyklucza si?. Mimo wszsytko Terry'ego mog? nazwa? Batmanem, a Damiana jedynie na?ladowc? czy impostorem.
Jedyny plus na korzy?? Damiana to to, ?e ogoli? g?ow? "na zero".
"To już nowa gra -- Nie ma czasu na miękkie rękawiczki !"
~ Jean Paul Valley - Batman

kelen

O to właśnie chodziło, żeby Damian był zupełnie innym Batmanem. Poza tym, rzeczywistość, która jest pokazana w Batman #666 (bo sądzę, że o tą historię Ci chodzi) nie jest kanoniczna.

Deuce

Chodzi mi w?a?nie o nr 666. Jego akcja rozgrywa si? przysz?o?ci i jest tylko wizj?, która mo?e mie? miejsce. Niemniej jednak Damian Wayne nie jest w niej, przynajmniej w moim postrzeganiu, Batmanem. Dick Grayson, w ostatnim odcinku The Brave And The Bold, powiedzia?, ?e "Batman to idea, a nie kostium". W pe?ni si? z tym zgadzam. Mimo ?e Damian nosi w komiksie strój Batmana, a nawet u?ywa tam nazwy Nietoperza, to nie czyni go jeszcze wcieleniem tej "idei". Ja go odebra?em jako przest?pc? pokroju Jokera czy Zsasza, któremu wydaje si?, ?e czyni dobro poprzez eliminowanie, w jego odczuciu, tych z?ych. Tak te? my?la? Jason Todd. Postawa obu kwalifikuje si? tylko do Arkham Asylum, gdzie zostaliby poddani terapii. Rol? Batmana jest u?atwianie pracy policji, a Damian tej pracy dok?ada, niejako sam si? ni? staj?c. Pozostaje tylko liczy?, ?e Bruce zmieni go jeszcze na lepsze, a wizje z tego numeru nigdy nie stan? si? faktem w czasie rzeczywistym. Inaczej ca?e dziedzictwo Bruce'a zostanie pogrzebane.
"To już nowa gra -- Nie ma czasu na miękkie rękawiczki !"
~ Jean Paul Valley - Batman

Leon Kennedy

CytatNiemniej jednak Damian Wayne nie jest w niej, przynajmniej w moim postrzeganiu, Batmanem.

W pełnym znaczeniu tego słowa na pewno nie jest, ale w takiej swojej wersji Batmana już tak. Zresztą nie wszyscy związani z prawdziwym Gackiem, a będący potem jego następcą muszą mieć kalak w kalkę takie same podejście jak on.

A tak teraz o Damianie z trochę innej strony... Czyta ktoś Justice League: Generation Lost ( niektóre numery są rewelacyjne ). W #14 numerze Atom siłą wybuchu został wysłany do przyszłości w której Damian jest Batmanem w dość futurystycznym stroju i żyje już ponad 130 lat dzięki komorze łazarza... Co jak co, ale Damian może czekać bardzo długie życie, bo to, że w końcu zacznie wykorzystywać łazarza uznaję za pewniaka. A co wy o tym myślicie?


(A)nonim

CytatRolą Batmana jest ułatwianie pracy policji, a Damian tej pracy dokłada, niejako sam się nią stając.
Rolą Batmanów jest zwalczanie przestępców, czasem musi działać obok policji, lub nawet wbrew policji. Nie raz więc dokłada im pracy.
Seria Gotham Central jest tego dobrym przykładem.
CytatCo jak co, ale Damian może czekać bardzo długie życie, bo to, że w końcu zacznie wykorzystywać łazarza uznaję za pewniaka. A co wy o tym myślicie?
Jedna z wielu wizji przyszłości i tyle. Ale zaciekawiła mnie na tyle że sprawdzę co tam się dzieje.
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

Leon Kennedy

CytatJedna z wielu wizji przyszłości i tyle. Ale zaciekawiła mnie na tyle że sprawdzę co tam się dzieje.

Oczywiście, ale ciekawa ta wizja była ;)