Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Dlaczego kochamy superbohaterów?

Zaczęty przez Drawski, 25 Luty 2011, 16:39:37

Drawski

To z pewnością ważne pytanie. Tak naprawdę wszyscy zakrywacie się mrokiem Batmana, mówiąc że jest on inny, że to mrok, noir, i bóg wie co jeszcze. Jestem fanem takich postaci jak Superman, Spider-Man, Iron Man, Captain America, Green Arrow, czyli nic mrocznego. Czasem kiczowaci, superbohaterowie tacy jak Batman. Postanowiłem kiedyś się zastanowić dlaczego interesujemy się komiksami, i szybko doszedłem do wniosku - superheroes! Nie wszyscy, ale większość jest fanami (w kwestii) komiksów, właśnie zauroczone superbohaterami które grają główne skrzypce w komiksach, tudzież filmach. Myślę że ludzi przyciąga idea pomagania innym, czego sami w rzeczywistości nie potrafią, lub nie chcą. Każdy z nas chciałby być takim herosem z klatą wielkości tira, i uciekając w powietrze lub lecąc na sieci przez swoimi fankami. Mój wniosek jest taki, że uwielbiamy bohaterów bo w środku im zazdrościmy...

LelekPL

Cytat: Drawski w 25 Luty  2011, 16:39:37
Mój wniosek jest taki, że uwielbiamy bohaterów bo w środku im zazdrościmy...

I na tym można by zakończyć dyskusję. W komiksach o superbohaterach są oczywiście postacie z którymi można się utożsamiać, np. Spider-Man dla nastolatków, ale i tak ich polubiliśmy głównie dlatego  bo są cool, potrafią to o czym my możemy tylko śnić. Są jak gdyby bogami dla pokolenia ateistów.

(A)nonim

Z Batmanem akurat jest na odwrót, oczywiście jest cool i tak dalej, a to co robi jest pociągające, ale z wiadomej przyczyny w ogóle mu nie zazdroszczę. Ta przyczyna najbardziej go kreuje i czyni ciekawą postacią. I właśnie może być wiele powodów, ale wszystko sprowadza się do jednego - jak bardzo ciekawa (w taki lub inny sposób) jest dana postać?
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

LelekPL

Batman akurat jest chyba najbardziej cool ze wszystkich... Kto inny potrafi z zakładania niebieskich gaci na srebrne getry wyjść na twardziela? Ale zgadzam się z ostatnim zdaniem w 100%. Tak, jak każda postać, czy to z mitologii czy biblijna, czy z innej księgi religijnej, superbohater musi mieć dobre backstory, aby być postacią przejmującą. Innym piekielnie ważnym elementem jest przeciwnik bohatera. Tak jak Joker w Batmanie, czy diabeł w biblii, którzy nie tylko podnoszą poprzeczkę trudności bohaterowi, przez co jego dokonania są tym bardziej imponujące, ale też sam posiada szerokie grono "fanów", gdyż nemezis powinien być postacią równie wciągającą i rozwiniętą fabularnie. Bo nie tylko gadżety tworzą to co jest cool w Batmanie, jest to też droga, którą musi przebyć i to co spotkało go wcześniej i go ukształtowało. Spider-Man też ma swoje wyzwania, Superman czy Green Lantern mają natomiast moce, które są ostatecznym marzeniem chyba każdego człowieka i tematem wielu snów, ale też w lepszych komiksach o tych bohaterach mamy wątek odpowiedzialności, która przychodzi wraz z nimi. Większość z nas wciągnęła się w komiksy jako dzieci, a takie rzeczy działały na wyobraźnię i fascynowały. O takie cool mi chodziło.

Kadaver

Cytat: Drawski w 25 Luty  2011, 16:39:37
Każdy z nas chciałby być takim herosem z klatą wielkości tira, i uciekając w powietrze lub lecąc na sieci przez swoimi fankami. Mój wniosek jest taki, że uwielbiamy bohaterów bo w środku im zazdrościmy...
Gdybym miał moce Supermana, to byłoby mi obojętne, jaką mam klatę. Batmanowi i Punisherowi jednak nie zazdroszczę.

(A)nonim

CytatTak, jak każda postać, czy to z mitologii czy biblijna, czy z innej księgi religijnej, superbohater musi mieć dobre backstory, aby być postacią przejmującą.
Postać fikcyjna ogólnie. ;)
CytatInnym piekielnie ważnym elementem jest przeciwnik bohatera. Tak jak Joker w Batmanie, czy diabeł w biblii, którzy nie tylko podnoszą poprzeczkę trudności bohaterowi, przez co jego dokonania są tym bardziej imponujące, ale też sam posiada szerokie grono "fanów", gdyż nemezis powinien być postacią równie wciągającą i rozwiniętą fabularnie.
Czasami potrafi go przyćmić, o ile Batman sam w sobie jest niezwykle ciekawą postacią, to np. przy Green Lanternie bardziej mnie przyciągają Sinestro i Hammond (żeby wymienić dwóch) niż sam Jordan. Jakąś rolę mogą mieć też inne postacie poboczne, Batman bez Alfreda i Komisarza Gordona to już nie to samo.
CytatBo nie tylko gadżety tworzą to co jest cool w Batmanie, jest to też droga, którą musi przebyć i to co spotkało go wcześniej i go ukształtowało.
Jak i same przygody.
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

Leon Kennedy

Dla czego ich kochamy?? Odpowiedź nie jest prosta. Osobiście zawsze byłem zakochany w superbohaterach, od małego mnie do nich ciągnęło, te ich stroje, super moce, nienaganne podejście ( Superman ), niezwykłe przygody i oczywiście chęć bycia podobnym do nich, kto tego nie pragnął będąc małym dzieckiem? Tak było na początku, teraz cenie sobie skomplikowane tragiczne i niejednoznaczne postacie, mroczną aurę, smutek, tragedię... Wszystko i więcej daje mi Batman.

(A)nonim

Kolejną sprawą jest to "super" ich nierealność będąca pochwałą wyobraźni.
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

RafBat

 Ja tam nie kocham superbohaterów, jedynie uwielbiam wspaniale napisane scenariusze w komiksach z nimi (a tych nie ma znowu tak wiele). Je?li ju? to, "kocham" The Killing Joke, a nie Batmana. W podobny sposób "kocham" "Kraven's Last Hunt", a nie samego Spider'a. Mam nadziej?, ?e wiecie co mia?em na my?li. :)
CytatMój wniosek jest taki, ?e uwielbiamy bohaterów bo w ?rodku im zazdro?cimy...
"Zazdroszcz?" niekiedy wspania?ych pomys?ów scenarzystom. A co do samych postaci to, wol? chyba jednak pozosta? (nawet w ?wiecie wyobra?ni) jedynie obserwatorem ich przygód, ni? chcia?bym mie? takie ?ycie jak oni. :P

Deuce

Uważam podobnie jak Leon Kennedy. Za dzieciaka imponowali mi Bane, Azrael czy Nightwing. Świetny wygląd zewnętrzny, umiejętności walki czy ratowanie ludzi przed zagrożeniem. Dzisiaj to już bardziej zainteresowanie, dlaczego są tacy a nie inni ? Chodzi mi tu głównie o ludzi bez mocy nadprzyrodzonych. Wiadomo, że nr 1 to dla mnie Bane. Facet przekroczył bariery fizyczne i umysłowe, których nigdy nie osiągnie normalny człowiek. Oczywiście też ważny jest dla mnie origin postaci, który doprowadził do tego, że Zguba jest jaki jest. Właśnie takie elementy przyciągają mnie do postaci komiksowych dziś. Lubię rozgryzać psychikę takich ludków.
Mój typ bohatera to tzw. nieokreślony. Oznacza to, że dana postać raz walczy ramię w ramię z głównym bohaterem i ratuje mu życie, by za chwilę stali się śmiertelnymi wrogami. Jako przykład można podać: Bane, J.P. Valley, Eradicator czy Eddie Brock.
Na koniec dodam, że u mnie o kochaniu nigdy nie było mowy. Nazwałbym to fascynacją, ewentualnie imponowaniem.
"To już nowa gra -- Nie ma czasu na miękkie rękawiczki !"
~ Jean Paul Valley - Batman

Funky

Powiem szczerze nie kocham bohaterów, większość kojarzy mi się z kiczem i głupimi mocami. Ale wyjątkiem jest Batman który dla mnie jest zupełnie inny. Jest mroczny i nie posiada super siły, kostium mógłby być bez gaści ale i tak lepiej wygląda od Supermana czy Zielonej Latarnii. Batman to typ postaci który uwielbiam, jest po dobrej stronie ale nie jest przesłodzony (coś jak Philip Marlowe u Chandlera)

Vaherem

Funky podpinam się pod twoją wypowiedź. Batman jest dobry, ale mroczny i to mnie zawsze pociągało w tej postaci, poza tym nie ma żadnych mocy, które trzeba byłoby tłumaczyć w jakiś naciągany sposób. Jest człowiekiem, sięgającym szczytów własnych możliwości.  Zawsze też lubiłem Spidermana, może też za tą "zwykłość" w jego życiu i codzienne problemy.

BatQueen

"Dlaczego kochamy superbohaterów?"
Bo nie mają takich przyziemnych problemów typu np. rachunki, zakupy itp. ;)
Zawsze są do przodu, zawsze wygrywają, ich życie jest z reguły proste... a my, ludzie z krwi i kości, cóż... musimy się męczyć ;) Dlatego lubimy historię z bohaterami w lateksowych wdziankach, bo możemy chociaż na chwile oderwać się od rzeczywistości..

Kadaver

Nie sądzę, żeby życie Batmana było proste.

RafBat

Cytat"Dlaczego kochamy superbohaterów?"
Bo nie mają takich przyziemnych problemów typu np. rachunki, zakupy itp.  ;)
Jak to nie? Ile to lat (komiksowych) Peter Parker smęcił (werbalnie jak i w myślach... jak to on), że jak nie uda mu się zrobić dobrych zdjęć to, nie będzie miał co do garnka włożyć, o opłacie za czynsz nie wspominając. ;)
Przy okazji, BatQueen witaj z powrotem na forum, trochę Cię nie było. :)