Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

SPOILERY - wrażenia po seansie The Dark Knight Rises

Zaczęty przez kelen, 26 Lipiec 2012, 11:33:37

kelen

Cytat- ?mier? Bane'a mnie denerwuje i nic tego nie zmieni. Taki przeciwnik jak on zas?u?y? na widowiskowy koniec. Co z tego, ?e wybuch?a wojna? Nolan znajduje czas (w trakcie tykaj?cej bomby) na inne pierdo?y (chocia?by idiotyczna ko?cowa przemowa Thalii), a nie znalaz? czasu na godne u?miercenie Bane'a?! Po prostu Nolan go ola?, zabrak?o mu pomys?u na u?miercenie tej postaci i tyle. Ja sam mia?bym nawet pomys?, jak w tej fina?owej scenie zwie?czy? ?ywot Bane'a w lepszy sposób.

To postaci nie mia?y czasu, nie Nolan. A tak na powa?nie, w?tpi?, ?eby powodem by?o brak pomys?u. Serio, facet potrafi pokaza? tyle rzeczy, a nie wiedzia?by jak zako?czy? w?tek jakiej? postaci i powiedzia? "ah, fuck it, let catwoman just kill him"?

Cytat- Co do Flassa. Nie Kelen, nie pomyli?em tej postaci z inn?. Zamiast Flassa (który pojawi? si? bodaj?e tylko w jednym komiksie) mogli wstawi? Harveya Bullocka, który jest bardziej znan? postaci? i te? (podobnie jak i Flass) nigdy nie mia? przesadnie czystego sumienia.

Co z tego, w ilu komiksach si? pojawi?? Batman Begins czerpa?o sporo z "Batman: Year One", w tym tak?e z tej postaci, która towarzyszy?a (w filmie ju? du?o mniej) Gordonowi. Poza tym Bullock NIE BY? SKORUMPOWANYM GLIN?. Mia? brzuszek, nie wszystko mu si? udawa?o, mia? trudny charakter, ale by? po stronie prawa i Gordona.

Cytat- Troch? nie rozumiem Kelen Twojego stwierdzenia o regule, ?e niby ka?dy bohater musi ponie?? ?mier?. Akurat, je?li chodzi o postacie komiksowe, przeniesione na ekran to jeszcze ?aden nie zosta? u?miercony (chyba, ?e zaliczymy nies?awny film "?mier? Niesamowitego Hulka"). ?aden bohater pochodzenia komiksowego jeszcze nie zosta? u?miercony na ekranie, wi?c nie widz? tu ?adnej regu?y. ?mier? Batmana by?aby t? pierwsz? i po raz kolejny Nolan z?ama?by pewne zasady w tego typu kinie, a tak to po prostu zabrak?o mu jaj. Zako?czenie "Mroczny Rycerz powstaje" nieustannie kojarzy mi si? z familijnymi filmami studia Disneya- bohater le?y na ziemi, dzieci ju? zaczynaj? p?aka?, ?e zmar?, a? tu nagle "niespodziewanie" okazuje si?, ?e prze?y?. Wkurza mnie takie co?. Albo zgin??, albo w ogóle pomijamy tak? scen?. Dla mnie scena ko?cowa w Pary?u jest po prostu naiwna. Nawet widzowie u mnie w kinie zareagowali na ni? z niesmakiem, po sali polecia?y teksty- "to by?o to przewidzenia" lub "typowe".

Nie zrozumia?e? tego, co napisa?em, Air ju? to wyja?ni?. Chodzi mi o to, dlaczego powszechnie si? uwa?a, ?e bohater musi ponie?? koniecznie ?mier??

Gdyby Bruce zgin?? na ko?cu filmu, to jego misja nie trzyma?aby si? kupy. Na dodatek - po co mia?by "powstawa?", ?eby zaraz zgin???

Jak to w ogóle jest, ?e widzowie kibicuj?, ?eby bohater zgin??? Wtf? Dla mnie osobi?cie zdecydowanie ciekawsze "?mierci" s? te pokroju Mufasy, Vadera, Hughes'a z anime Fullmetal Alchemist, czy inne. Chodzi o to, gdy ma to jaki? emocjonalny ?adunek, wi?kszy sens, a nie, ?e ginie tylko dlatego, ?e to g?ówny bohater i musi by? heroiczna ?mier? niczym z jakich? romantycznych opowie?ciach.

Juby

Cytat: Leon Kennedy w 28 Wrzesień  2012, 13:31:12
Wida? mia? ciut wi?cej czasu ;) i nie by?a to pierdo?a, bo dawa?a nadziej? mieszka?com i samemu Gotham i ten kto? to w mniemaniu Batmana by? sam Bane, st?d pewno??, ?e od razu nie zdetonuje bomby.

Po pierwsze: NIE MIA? WI?CEJ CZASU. Bitwa zacz??a si? przez t? szopk? na jakie? 20 minut przed wybuchem bomby aby podnie?? napi?cie i umie?ci? fina? w ?wietle dnia (Why Chris, Why?). >:(

I po drugie: Sk?d ta pewno??? Nawet je?eli Batman zak?ada?, ?e to Bane ma detonator (co chyba nie jest prawd?, bo po co by go pyta? gdzie on jest) to Bane równie? móg? od razu wysadzi? miasto. W?a?ciwie nie wiem czemu tego nie zrobi?. Po zobaczeniu znaku nie powinien sta? jak g?upi i z niedowierzaniem mówi?: "Impossible!", tylko krzykn??: "Talia, przez ostatnie 5 miesi?cy dali?my ludziom ju? do?? nadziei aby j? teraz zniszczy?. Wysadzaj, nie warto czeka? dodatkowych kilku godzin bo jeszcze Nietoperzowaty nas powstrzyma. No i w ko?cu skoro jest w mie?cie to akurat umrze razem z nim". :P

Scenariusz filmu po powrocie Bruce'a do Gotham niestety sypie si? na ca?ego. :-\

Cytat: Leon Kennedy w 28 Wrzesień  2012, 13:31:12
Wiesz wi?kszo?? osób by?a w szoku, Batman po o?miu latach powróci?. Zreszt? co mieli wszyscy si? na niego z kajdankami rzuci? ;)

Otworzy? ogie? w ich kierunku, wi?c policja mia?a prawo otworzy? ogie? do niego (mimo tego, ?e szef chcia? go aresztowa?). Nolan móg? chocia? t? scen? jako? spróbowa? uwiarygodni?, np. tak jak w po?cigu z BB kto? z helikoptera, albo ze stoj?cych radiowozów krzykn??by do Batmana przez megafon, ?e jest otoczony i ma si? nie rusza?. Albo pokaza? Foley'a, który przekazuje z radiowozu, ?e skoro Batman jest tam otoczony maj? nie reagowa? do jego przyjazdu (ale ten gdy pyta jak mogli go zgubi? na co kto? mu odpowiada, ?e: "Batman dysponuje du?? si?? ognia", sam mówi: "A wy nie?" sugeruj?c, ?e powinni otworzy? ogie?). ::) Ale nic takiego nie ma miejsca, rol? policji w tej akcji (a w?a?ciwie w ca?ym filmie) jest "robienie t?a". :(

vincent

Moim zdaniem ogladacie te filmy że zbyt wielkim wnikiem i zamiast dobrze się na seansach bawic rozkminiacie jakies pierdoly ;)
Najlepiej potwierdza to fakt, że mój brat, ktory ocenia wszystkie filmy zawsze surowo i chlodno (TDK w ogole mu się nie podobal), stwierdzil że TDKR jest jednym z najlepszych filmow jakie widzial i jeden z najlepszych seansow w kinie. Z postacia Batmana w ogole emocjonalnie zwiazany nie jest, mozna nawet powiedziec, że go nie lubi.
Wiecej dystansu, film jest po to, by się nim cieszyc a nie rozkminiac kazda rzecz pod lupa ;)
Moje opowiadania o Batmanie:

ADRENALINA

Z JASKINI NIETOPERZA

LelekPL

Cytat: Juby w 28 Wrzesień  2012, 18:01:59
Po pierwsze: NIE MIA? WI?CEJ CZASU. Bitwa zacz??a si? przez t? szopk? na jakie? 20 minut przed wybuchem bomby aby podnie?? napi?cie i umie?ci? fina? w ?wietle dnia (Why Chris, Why?). >:(

I po drugie: Sk?d ta pewno??? Nawet je?eli Batman zak?ada?, ?e to Bane ma detonator (co chyba nie jest prawd?, bo po co by go pyta? gdzie on jest) to Bane równie? móg? od razu wysadzi? miasto. W?a?ciwie nie wiem czemu tego nie zrobi?. Po zobaczeniu znaku nie powinien sta? jak g?upi i z niedowierzaniem mówi?: "Impossible!", tylko krzykn??: "Talia, przez ostatnie 5 miesi?cy dali?my ludziom ju? do?? nadziei aby j? teraz zniszczy?. Wysadzaj, nie warto czeka? dodatkowych kilku godzin bo jeszcze Nietoperzowaty nas powstrzyma. No i w ko?cu skoro jest w mie?cie to akurat umrze razem z nim". :P

Scenariusz filmu po powrocie Bruce'a do Gotham niestety sypie si? na ca?ego. :-\

Ja zgadzam si? z Leonem. Raz ten symbol mia? olbrzymie znaczenie dla mieszka?ców Gotham, wi?c jego stworzenie mia?o sens. Ile mu to zaj??o jest niewa?ne dla tej postaci - to Batman - mog?o mu to zaj?? dos?ownie 15 minut.

Dwa to sprawa Bane'a. Absolutnie zgadzam si? z Tob?, ?e symbol na mo?cie dla mnie i dla Ciebie by?by dobrym momentem na wysadzenie miasta. Ale Bruce to facet znaj?cy si? na psychologii przest?pców, a przynajmniej mocno j? studiuj?cy. Ju? BB i TDK ten fakt porusza?o. I o ile dla nas logicznym wyj?ciem by?oby wysadzenie miasta (oczywi?cie gdyby?my byli na tyle szaleni... cho? wtedy znowu pewnie logiczni by?my nie byli... ale to dygresja), o tyle by?oby to kompletnie nie w stylu Bane'a. Bruce wie, ?e Bane chcia?by zmierzy? si? z Batmanem raz jeszcze, sprawdzi? czy on rzeczywi?cie powsta? z The Pit - Bane to ?o?nierz, wojownik, dla takich chwil ?yje. Je?li ma zgin??, a ma, to tylko w takim stylu. No, ale to jest kwestia odbioru tego symbolicznego elementu filmu - mówi? tylko, ?e ja to tak widz?, ty mo?esz kompletnie inaczej.

Natomiast co do tego, ?e Batman nie s?dzi, ?e Bane ma detonator, no to kompletnie si? tu nie zgadzam. Sam to mówi "wiem, ?e nie da?by? go nikomu innemu". A pytaj?c si? "gdzie on jest?" ma prawdopodobnie na my?li gdzie go schowa?, bo raczej nie nosi go w tylnej kieszeni w takim momencie.

Juby

Cytat: vincent w 28 Wrzesień  2012, 18:34:54
Wiecej dystansu, film jest po to, by się nim cieszyc a nie rozkminiac kazda rzecz pod lupa ;)

Nie wnikam kto u ciebie w rodzinie jak lubi ten film ale wiedz, że ja nie staram się wyłapywać różne absurdy w filmach. To jest właśnie najgorsze w TDKR - po dwóch seansach rzuciło mi się w oczy więcej bzdur i niedopracowań w scenariuszu niż w dwóch poprzednich częściach razem wziętych. :(

vincent

Nie wiem, bylem na filmie 3x w kinie, 3x plakalem i za kazdym seansem podobal mi się bardziej niż poprzednio.
Tak jak w BB draznila mnie maszynka odparowujaca, w TDK sonar, tak tutaj nic nie przeszkadzalo mi w seansie. Wg mnie filmu nie dalo zrobic się lepiej.
Moje opowiadania o Batmanie:

ADRENALINA

Z JASKINI NIETOPERZA

Juby

Może przez łzy nie widziałeś dobrze filmu? ;)

BB widziałem pewnie ze 40 razy i nigdy mi nie przeszkadzała ani nie będzie przeszkadzać maszyna do odprowadzania wody (dla nie od pierwszego seansu oczywistą oczywistością jest to, że została ona stworzona tak aby nie odparowywać jej z ludzi), podobnie jak i sonar w TDK. Zresztą mało co w ogóle mi przeszkadza w tamtych dwóch filmach. Natomiast o TDKR napisałem tutaj już dwa obszerne komentarze, w których zawarłem wiele słów krytyki co już samo w sobie świadczy ile rzeczy w TDKR dało się zrobić lepiej.

Nagi Wonrz

Mam cholernie mieszane uczucia po filmie, więc walnę plusy/minusy.

+ Bane. Tom Hardy. Każdy wie o co chodzi, więc nie będę pisał. Wszystkie sceny z nim rządzą. Cała reszta obsady aktorskiej także zagrała niesamowicie (szczególnie Hathaway).
+ Mimo wszystko pięknie domyka trylogię.
+ Bardzo miło poprowadzona akcja, emocjonujące, pompujące adrenalinę dożylnie kino akcji.
+ Liczne nawiązania do komiksów.
+ Crane, Al Ghoul, fajnie że się pojawili.
+ Fajny myk z zalaniem na końcu. Wow, tego się nie spodziewałem.

- Aczkolwiek reszta końcówki to West. Batman przenoszący się ot tak do najlepiej strzeżonego miejsca na Ziemi (przesadzam)? Ok, na pewno umie chodzić po tym lodzie. Ale bomba zrobiona z jakiejś kuli atomowej odliczająca czas rozkładu w sekundach? (...) Tutaj miałem jeszcze trochę narzekania, ale dalej czułem emocje (co z tego, że czoło miałem czerwone od facepalmów).
- Druga połowa filmu na przewiń x2. Lepiej by już było, aby film na dwie dopieszczone części podzielić niż robić cięcia na miesiąc.

The Dark Knight Rises jest udanym filmem, który jednak nie sprostał moich oczekiwań po TDK. Jednak dalej świetnie się bawiłem i z przyjemnością zobaczę go po raz trzeci na DVD. 3,5/5 Ci którym nie przeszkadza masa debilizmów spokojnie dorzucają pół oczka.

KamPlayer

Po pierwszym seansie by?em troch? zawiedziony ale kolejne dwa zrobi?y na mnie niesamowite wra?enie.

+ Posta? Bane fantastyczna, moim zdaniem lepszy ni? kreacja Ledger'a w poprzedniej cz??ci, nie ma z nim s?abej sceny w filmie. Ale mo?na by?o si? tego spodziewa? bo Hardy to ?wietny aktor.
+ Nawi?zania do "Pocz?tku".
+ Motyw ze studni? i scena wspinaczki ( najlepszy moment w ca?ej trylogii ).
+ ?wietny soundtrack, Zimmer jak zwykle da? rad?.
+ Wspania?e zako?czenie.
+ Obsada i gra aktorska, wszyscy zagrali na wysokim poziomie.
+ Posta? Catwoman, chyba nie musz? pisa? dlaczego :P

- Kilka b??dów w monta?u.
- Po pierwszym seansie czepia?em si? ?mierci Bane'a.
- ?mier? Talii.

Podsumowuj?c: "Mroczny Rycerz powstaje" to moim zdaniem najlepszy film z trylogii, wywo?a? najwi?ksze emocje i zachwyt. Bawi?em si? ?wietnie i z niecierpliwo?ci? czekam na wydanie BD.
Zas?u?one 10/10.

Leon Kennedy

#249
CytatPo pierwsze: NIE MIA? WI?CEJ CZASU.

Co ja mog? odpowiedzie?. Nolan chcia? symbol i dosta? go pe?n? g?b?. Nawet je?li mia? troch? mniej czasu, to co z tego? Dla mnie scena bombowa.

CytatI po drugie: Sk?d ta pewno??? Nawet je?eli Batman zak?ada?, ?e to Bane ma detonator (co chyba nie jest prawd?, bo po co by go pyta? gdzie on jest) to Bane równie? móg? od razu wysadzi? miasto.

Ja na jego miejscu mia?bym pewno??, a w sumie i tak nie mia? zbytnio innej drogi wyj?cia. Za?o?y? równie?, ?e Bane to nie ciapek i b?dzie chcia? udowodni?, ?e jest mocniejszy od Batmana, a ?e detonator mia?a Talia, to zmniejsza wysadzenia bomby od razu praktycznie do zera.
Cytat
Ale bomba zrobiona z jakiej? kuli atomowej odliczaj?ca czas rozk?adu w sekundach?

A co z?ego w bombie, oprócz tego, ?e motyw jest ju? do?? objechany? Samo odliczenie z tego co gdzie? na forum przeczyta?em ( nie jestem pewien czy by?o to tu ) jest chyba mo?liwe nawet co do sekundy.

Post Merge: 01 Październik  2012, 15:12:13

Cytat: Juby w 28 Wrzesień  2012, 18:01:59
Otworzy? ogie? w ich kierunku, wi?c policja mia?a prawo otworzy? ogie? do niego (mimo tego, ?e szef chcia? go aresztowa?). Nolan móg? chocia? t? scen? jako? spróbowa? uwiarygodni?, np. tak jak w po?cigu z BB kto? z helikoptera, albo ze stoj?cych radiowozów krzykn??by do Batmana przez megafon, ?e jest otoczony i ma si? nie rusza?. Albo pokaza? Foley'a, który przekazuje z radiowozu, ?e skoro Batman jest tam otoczony maj? nie reagowa? do jego przyjazdu (ale ten gdy pyta jak mogli go zgubi? na co kto? mu odpowiada, ?e: "Batman dysponuje du?? si?? ognia", sam mówi: "A wy nie?" sugeruj?c, ?e powinni otworzy? ogie?). ::) Ale nic takiego nie ma miejsca, rol? policji w tej akcji (a w?a?ciwie w ca?ym filmie) jest "robienie t?a". :(

Mogli otworzy?, ale nie musieli. Zreszt? jest pokazane zbli?enie na twarz jakiej? policjantki, która po prostu nie wie co ma zrobi?. W ko?cu to nie jaki? kretyn ze spluw?, który na ni? leci, tylko Batman. A Foley stwierdza, ?e ich si?a ra?enia powinna by? wi?ksza od Batmana. Ko?cz?c, dla mnie lepiej, ?e nie zacz?li wszyscy dooko?a strzela? (co i tak by nic nie da?o ;)) tylko bardziej wyczekiwali na jego ruch.

Patryk02099x

Dodajmy, że część policjantów pewnie była "za Batmanem" i mieli głęboko to, co mówił im Foley.

Mnie natomiast intryguje inna rzecz- kiedy Bruce daje się złapać, żeby pogadać z Foxem to mówi mu, że ma go przywrócić do gry, natomiast nie bierze pod uwagę tego, że Miranda nie powinna teoretycznie nic wiedzieć, a ze względu na sytuację nie miał ani czasu owijać w bawełnę, tym bardziej tłumaczyć jej o co się rozchodzi, więc ok... ale czemu Bane jest później zaskoczony, że Batman wrócił? Przecież Miranda powinna mu o tym zaraz donieść, żeby się lepiej przygotować. No chyba, że nikt z ludzi Bane nie wiedział kim ona jest(co w sumie jest dziwne, bo inaczej pewnie ten gościu w ratuszu przyłożyłby jej spluwę do głowy gdy Batman tam wparował, a nie próbował się z nim bić<moim zdaniem podbiegł do niego właśnie na rozkaz Talii> ) to wtedy ok, ale jeśli wiedzieli to co miała za problem dać im znać, że chce się szybko spotkać z Banem.

Juby

Co by?cie nie mówili, scena przed skokiem Batmana na Bat-Podzie jest pokazana ma?o wiarygodnie (aczkolwiek fajna i brawa za jej nagranie z niewielkim u?yciem pracy komputera, na którym tylko wymieniono pojazd Mrocznego Rycerza). ;)

Cytat: Patryk02099x w 01 Październik  2012, 16:25:46
(...) kiedy Bruce daje si? z?apa?, ?eby pogada? z Foxem to mówi mu, ?e ma go przywróci? do gry, natomiast nie bierze pod uwag? tego, ?e Miranda nie powinna teoretycznie nic wiedzie?, a ze wzgl?du na sytuacj? nie mia? ani czasu owija? w bawe?n?, tym bardziej t?umaczy? jej o co si? rozchodzi, wi?c ok... ale czemu Bane jest pó?niej zaskoczony, ?e Batman wróci?? Przecie? Miranda powinna mu o tym zaraz donie??, ?eby si? lepiej przygotowa?. No chyba, ?e nikt z ludzi Bane nie wiedzia? kim ona jest(co w sumie jest dziwne, bo inaczej pewnie ten go?ciu w ratuszu przy?o?y?by jej spluw? do g?owy gdy Batman tam wparowa?, a nie próbowa? si? z nim bi?<moim zdaniem podbieg? do niego w?a?nie na rozkaz Talii> ) to wtedy ok, ale je?li wiedzieli to co mia?a za problem da? im zna?, ?e chce si? szybko spotka? z Banem.

Dobra uwaga, te? nie wiem czemu Talia nie zawiadomi?a Bane'a.
Jak ju? pisa?em, scenariusz TDKR po powrocie Bruce'a si? sypie. Do tego co opisa?e? dodaj wspomnian? przeze mnie spraw? na poprzedniej stronie...
Cytat
Bruce wraca do Gotham na dzie? przed wybuchem bomby. Prosi Selin? o pomoc w dostaniu si? do Foxa. Kiedy go spotyka widzi si? równie? z Mirand? Tate. W ko?cu przywdziewa kostium nietoperza i ratuje Grodona na tafli lodu. Pierwsza rzecz o jak? go pyta to: "Gdzie jest Miranda Tate?". Tylko PO CO on si? o to pyta, skoro widzia? j? po Gordonie i dobrze wiedzia? gdzie jest?

Chyba w ostatnim akcie filmu ilo?? postaci i w?tków przeros?a Nolana, bo narobi? tyle baboli, z których wynik?a tak du?a ilo?? w?tpliwo?ci, ?e ?atwo je dostrzec bez takiego zamiaru. :-\

LelekPL

Co do Batmana, Gordona i Mirandy - film ostatni raz widziałem gdzieś miesiąc temu, jak nie dłużej, dlatego mogę się mylić, ale jestem prawie pewien, że Gordon widział Mirandę po tym jak widział ją Bruce. Czy kiedy nie zostawał skazywany na śmierć Miranda nie była czasami w sądzie i Bane nie powiedział, że ona zostaje? Po tym wszystkim Bruce już chyba Mirandy nie widział, a jej miejsce pobytu faktycznie się zmieniło odkąd widział ją Wayne. Dlatego pytanie mogło być jak najbardziej na miejscu

Juby

Spotkanie Wayne'a z Foxem i Mirand? ma miejsce po "s?dzie Crane'a", w którym Bane karze przyprowadzi? do siebie Mirand?. Wi?c twoje t?umaczenie nie jest dla mnie satysfakcjonuj?ce.

LelekPL

Cytat: Juby w 01 Październik  2012, 22:22:06
Spotkanie Wayne'a z Foxem i Mirand? ma miejsce po "s?dzie Crane'a", w którym Bane karze przyprowadzi? do siebie Mirand?. Wi?c twoje t?umaczenie nie jest dla mnie satysfakcjonuj?ce.

Jeste? pewien? Je?li tak to ok, w takim razie si? myli?em... aczkolwiek twoja "satysfakcja" nie by?a moim celem ;)