Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Nasze recenzje komiksów z Batmanem

Zaczęty przez Juby, 19 Lipiec 2009, 22:01:54

Johnny Napalm

When in Rome nie jest komiksem, który szczególnie mi się spodobał. Ot, takie lekkie czytadło, ani specjalnie dobre, ale również nie typowo niewartościowe. Raczej coś dla fanów tego duetu twórców.
Rozerotyzowana? Bez przesady. Tyle tego co na lekarstwo - ale może dlatego, że czytałem nie tak dawno Orły Rzymu.  ;) Poza tym, nie za bardzo przepadam za rysunkami Tima. Doceniam jego możliwości, ale efekt końcowy mnie nie porywa.
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

XIII

Long halloween mnie gigantycznie zawiodło.Rysunki  Sale`a s a mega a scenariusz średni za dużo nic nie wnoszących fillerów z łotrami  bez nich ten komiks byłby około 60% chudszy. Znajomy napisał mi ze to najbardziej przereklamowany komiks z Batmanem nie chciałem wierzyć ale jednak miał dużo racji.

Bless

Nie jestem w stanie sie z tym zgodzic no ale coz, kazdy ma swoje zdanie. Ja uwazam, ze ten komiks jest swietny, tak jak i Mroczne Zwyciestwo.

LelekPL

Dark Victory jest równie dobre, aż do pojawienia się Robina. Potem magia już mija.

XIII

Niech mnie ktoś oświeci co łotrzyki oprócz Catwoman i Calendar Mana wnoszą do tego komiksu  oprócz bycia nudnymi wypełniaczami miejsca. Wątek Denta jest dobry ale został zalany potokiem fillerów.

LelekPL

Wielu z nich jest właśnie takim fillerem. Ale tu chodzi o historię rodziny Falcone i Maroni i o upadek Harveya Denta. To jest w tym komiksie fantastyczne. Reszta służy rzeczywiście jako filler lub red herring, a więc jeśli liczyłeś na świetną historię z Jokerem albo Strachem na Wróble to się przeliczyłeś. Ale oni są tylko jako dodatek, aby zbić z tropu Batmana. Jeśli traktujesz ich w ten sposób, to komiks rzeczywiście jest fantastyczny.

kubala102

LelekPL  dlaczego Robin aż tak bardzo ci przeszkadzał , myślę że jesteś uprzedzony co do tej postaci  :) 

LelekPL

Przeszkadzał, bo do dojrzałej kryminalnej historii nagle dodany jest dzieciak w gaciach. Nie miesza się to dla mnie. Tak samo jak sam koncept Robina w świecie Batmana. Możesz to nazywać "uprzedzeniem", według mnie to po prostu moja preferencja - wolę realistycznego Batmana, dla dorosłych, bez infantylnych "małych ninja".

Parafrazując klasyka z tego forum: Dobry Robin, to nigdy nieistniejący Robin.

Rado

Często "Długie Halloween" jest polecane na start dla nowego czytelnika Batmana. Dzięki temu, że Loeb umieścił tam tylu łotrów, ktoś nowy może ich szybko poznać i polubić. Zapewne nie było to celem scenarzysty, ale przynajmniej tak można tłumaczyć teraz sobie tę całą plejadę umieszczoną bez większego sensu. Poza tym, Loeb po prostu lubi dużo postaci i villainów w swoich komiksach. To widać.

Zresztą, u mnie "Long Halloween" też nie jest w pierwszej dziesiątce ulubionych.

The Dream

Moim zdaniem to dobrze, że jest tylu łotrów, bo dzięki temu historia jest urozmaicona. Z reguły nie lubię, gdy jest dużo postaci ale LH ma aż 13 rozdziałów. Bez Jokera czy Scarecrowa byłoby nudno. A rozdział z Riddlerem jest świetny. Przypomina mi finalne przemowy Herculesa Poirot, w których belgijski detektyw omawia jak doszedł do rozwiązania zagadki a tożsamość mordercy zostawia jako puentę. Tylko, że tutaj Nygma tej tożsamości nie zna. Taki dowcip na prima aprilis. ;]
Jak już powiedziałem, bardzo proszę o zwrot moich czerwonych kozaków.

kubala102

Mi osobiście  Batman z Year One czy Long Halloween/Dark Victory nie przypadły do gustu , trochę zbyt realistyczny i pozbawiony atmosfery, którą lubię u innych scenarzystów,  lubię jak w komiksach z Batmanem jest trochę horroru, surrealizmu, groteski , wole np. to co robi Snyder aktualnie poza tym uważam że są to bardzo przereklamowane komiksy

XIII

To ciekawe bo ja uwielbiam year i nieznosze long halloween. Year One jest dla mnie krótkie  zwięzłe i na temat a long to rozczarowujący sequel.

kubala102

Year One  jak dla mnie jest dobrym komiksem ale nie jest to moja ulubiona wizja batmana natomiast   Long halloween  również nie znoszę 

XIII

#193
Dobrze wiedzieć że nie jestem sam w loży antyfanów LH. Prace Loeba nie robiły na mnie wrażenia nawet w okresie przed  mega upadkiem  trylogia kolorów i Wolverine / Gambit też mi się nie podobały. Jedyny komiks Loeba jaki mi się w miarę  podoba to Halloween wydane przez semica. Na Batmanie się ostatnio cały czas zawodzę chyba jednak pozorne chrzanienie Wróblewskiego nabrało dla mnie sensu, pomimo tego że nie uważam że Batman był najgorszą serią semica.

Rado

Cytat: The Dream w 16 Grudzień  2014, 01:42:33
Moim zdaniem to dobrze, że jest tylu łotrów, bo dzięki temu historia jest urozmaicona. Z reguły nie lubię, gdy jest dużo postaci ale LH ma aż 13 rozdziałów. Bez Jokera czy Scarecrowa byłoby nudno.

Mi oni tez nie przeszkadzają, ale gdyby Loeb ich tam nie umieścił, to z pewnością rozdziałów byłoby mniej.

Cytat: XIII w 16 Grudzień  2014, 17:45:45
Jedyny komiks Loeba jaki mi się w miarę  podoba to Halloween wydane przez semica.

"Superman na wszystkie pory roku" jest świetny, chociaż skoro piszesz, że "Spider-man Blue" Ci się nie spodobał, to ten komiks też Ci raczej nie podejdzie.

Cytat: XIII w 16 Grudzień  2014, 17:45:45
Na Batmanie się ostatnio cały czas zawodzę

No, ale czytasz też amerykańskie wydania, czy bazujesz tylko na tym co wychodzi w Polsce?