Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Filmy animowane DC bez Batmana

Zaczęty przez Max, 13 Lipiec 2009, 11:13:52

heros65

Naprawdę warto spróbować :).

Leon Kennedy

CytatHistoria znacznie uproszczona

No cóż historia została sprowadzona do 70 minut i wiadomo, ze w tak krótkim czasie nie da się aż tylu wątków wsadzić, które mieliśmy w komiksie, zatem trzeba było wybrać te najważniejsze.

CytatDoomsday nie był jakoś straszliwie przerażającym przeciwnikiem - te jego szkody wykonuje przeciętny terrorysta we wtorkowy wieczór

Mógł trochę bardziej poszaleć, ale walka była dosadna i trochę budynków, a zwłaszcza okien poleciało :P

CytatChyba najsłabsza animowana produkcja z tych, które ostatnio wychodził.

Pod wzgledem akcji jedna z najlepszych.

CytatNiedawno sobie odświeżyłem komiksową śmierć i zmartwychwstanie Supermana, więc filmu mi się nie chce oglądać.

Na tle komiksu wypada dość blado, ale patrząc przez pryzmat Supermana TAS i jego dalszych przygód już tak blado nie jest ;)

Leon Kennedy

Pierwszy lot już za mną ;). Ogólne wrażenie jak najbardziej pozytywne. Historia to nic nowego ani wielkiego, ale jest przynajmniej prowadzona rozsądnie i interesująco. Oczywiście było sporo akcji, wybuchów itp, ale nie jest to przeważający elemen tego filmu, chodź trzeba przyznać, że końcowa konfrontacja Hala i Sinestro była taką wisienką na torcie :). Z postaci oczywiście najwięcej poświecono tym dwóm: Jordan jako ten początkowy Latarnik jest luzakiem, lekkoduchem co momentami trochę razi, a Sinestro... idealny :), świetnie ukazano jego przemianę i jest to zdecydowanie najlepsza postać tej produkcji. Miło również, że twórcy wsadzili kilka zabawnych jak i dość mocnych, brutalnych scen :D. Podsumowując jest to świetny początek. Zdecydowanie wart poświęcenia około 80 minut przed monitorem i wart kontynuacji ;D.

(A)nonim

CytatJordan jako ten początkowy Latarnik jest luzakiem, lekkoduchem co momentami trochę razi, a Sinestro... idealny
No i właśnie tak powinno być.
A film w porządku chociaż strasznie wszystko uprościli.
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

kelen

Film bardzo mi sie podobal, ale mial kilka dziur w scenariuszu. Ale to w koncu mial byc lekki film, wiec sie niczym nie przejmowalem. I fakt, przydalby sie sequel.

Leon Kennedy

CytatNo i właśnie tak powinno być.

Nie wiem. Nie bardzo pamiętam jaki był na początku, ale jeśli tak to ok ;). Chodź trochę bardziej mi się podobał w "JL New Frontier"
Cytat
Film bardzo mi sie podobal, ale mial kilka dziur w scenariuszu.

Jednak jak na produkcję animowaną było bardzo dobrze.

Cowboy

Ten film to moim skromnym zdaniem jak dot?d najlepszy jaki postwa? z Cz?owieku ze Stali. Po prostu majstersztyk patrz?c przez pryzmat innych "Super Produkcji". Doomsday nie jest a? tak brutalny jak w komiksie, ale jak na PG-13 jest ?wietnie pokazany. Wielki, straszny, brutalny, czyli taki jak trzeba. Lex Luthor równie? zosta? godnie przedstawiony. Napewno lepszy od animowanej kreacji z "Superman TAS", "Superman/Batman World Finest", czy "Justice League". Jak ju? kto? wspomnia? ?wietna scena z zabiciem sekretarki doda?a mu uroku, pokazana?a nam jak na razie najlepszego animowanego Lex'a.
"The Bat-Man swiftly picks up the paper that the...
murderer stole from Steven Crane's safe..."

Anarky

Zdecydowanie nie mog? si? z tym zgodzi? i podzielam opini? jak? da? w tym temacie Air Jordan. Ten film to nawet nie zas?uguje na to by go poleca? ,czy nazywa? majstersztykiem. Wzgl?dem komiksowej historii jest uproszczony do granic mo?liwo?ci, w historii komiksowej ''The Death of Superman'' mielimy epick? wr?cz walk? Supermana z besti? Doomsday. Która nie tylko roznosi w py? ca?? cz??? Ligi Sprawiedliwo?ci ale te? krwawo na ?mie? i ?ycie walczy z Supermanem na ulicach Metropolis. Nast?pnie ''Funeral for a Friend'', w filmie nie ma jak w komiksie wielkiego pogrzebu na którym s? niemal wszyscy bohaterowie ze ?wiata DC. ''Reign of the Supermen'' , gdzie w filmie jest Superboy, Cyborg Superman, Steel, Eradicator, Mongul ? Ich w filmie w ogóle nie ma, nie ma nawet w?tku zrównania z ziemi? Coast City. Ten film nawet w po?owie nie jest tak krwawy i epicki jak komiks, ?wietna produkcja ? nie moim zdaniem jedno wielkie ''G''.

Cytat: Air Jordan w 06 Listopad  2009, 15:48:54
Z Supermanem znacznie lepszy by? ju? Batman/Superman Public Enemies.

Oczywi?cie ?e tak, zgadzam sie w 100%

Zreszt? ci którzy widzieli film a komiksu nie, niech teraz wybior? komiks i sobie porównaj?. Ja wybieram komiks i dobrego s?owa o tym filmie nie powiem. Bo po prostu nawet patrz?c na ten obrazek sumienie mi nie pozwala.



Ja wam pokażę!

Cowboy

Żeby ukazać te wszystkie wątki potrzebujemy kilku filmów animowanych. Potrzeba świetnej rozbudowanej historii jaka byłą w wymienionych przez ciebie komiksach (miałem przyjemność je przeczytać), ale czy DC odwarzyło by się na taki krok i zamiast nawalanki która jest najlepiej opłacalna dać nawalanke, i oprócz tego rozbudowaną, i poniekąd epicką opowieść? chętnie, ale jako film kinowy, a nie animowany film trwający 90 minut, i stawiający na rozrywkę widza.
"The Bat-Man swiftly picks up the paper that the...
murderer stole from Steven Crane's safe..."

Anarky

Dlatego lepiej było by gdyby ten film w takiej formie nie ujrzał światła dziennego, no chyba że podzielony na rozbudowane części (ale też nie wiem czy to dobry pomysł) Okazuje się też bowiem że komiksowi twórcy stworzyli tak świetną historię, której lepiej nie bezcześcić. Reasumując jeśli chodzi o Superman: Doomsday, nie jestem przez pryzmat komiksu wskazać ani jednego plusa.
Ja wam pokażę!

Cowboy

Jeśli dobra historia ma zostać zniszczona na ekranie, to niech lepiej zostanie w komiksie.
"The Bat-Man swiftly picks up the paper that the...
murderer stole from Steven Crane's safe..."

Anarky

''The Death of Superman'', ''Funeral for a Friend'' i ''Reign of the Supermen'' to naprawd? dobre historie. Których ?e tak powiem echo odbija si? nawet w pó?niejszych losach komiksowych Supermana. Po cz??ci nawet wydarzenia z 'Reign of the Supermen'' uderzy?y w Hala Jordana / Green Lantern, zreszt? on si? w tej historii pojawia go?cinnie. Oczywi?cie w filmie te? go nie ma...
Ja wam pokażę!

Leon Kennedy

Gdyby DC chciało w jednej animacji pokazać te wszystkie postacie, to musiałby powstać co najmniej dwugodzinny film... do którego realizacji nigdy pewnie nie dojdzie. Ale czy ta produkcja jest aż taka zła, bo ma mniej krwi i postaci... Nie, bo DC chciało skupić się tylko na dwóch, ale za to jakże ważnych wątkach: Doomsday i następcach "ES", a dokładniej na jednym... Uproszczone, tak, ale czy aż tak bardzo, aby twierdzić, że to wielkie gów... Nie.

Deuce

Uwa?am, ?e ka?da adaptacja konkretnego wydarzenia z komiksu bez kluczowych postaci jest z góry skazana na pora?k?. Obowi?zkiem by?o tu uwzgl?dnienie Eradicatora, Superboya, Henshaw'a oraz Stali. Gdyby nie Eradicator, Superman by?by ci?gle martwy. W filmie cia?em Kal-El'a zajmowa? si? jaki? robot, który mia? odpowiada? tym, które zajmowa?y si? Eradicatorem. Ich by?o znacznie wi?cej. Hal Jordan do dzi? nie mo?e przebole? zniszczenia Coast City przez Hank'a Henshaw'a, a w filmie nawet tego nie poruszono. No i oczywi?cie ostatczne starcie Superman vs Henshaw, gdzie ?ycie Kent'a po raz kolejny ratuje Eradicator. W filmie przeciwnikiem Supermana by? tylko jego z?y klon, któremu wiele barkowa?o do motywacji jak? kierowa? si? Hank Henshaw.
"To już nowa gra -- Nie ma czasu na miękkie rękawiczki !"
~ Jean Paul Valley - Batman

Anarky

Cytat: Leon Kennedy w 10 Lipiec  2010, 15:38:06
Ale czy ta produkcja jest aż taka zła, bo ma mniej krwi i postaci...

Nie bo jest okrojona do granic możliwości, wyszła tu zupełnie inna historia. Zdecydowanie gorsza od komiksowego odpowiednika, w dodatku bezczeszcząca go. Jak napisał Deuce brak kluczowych postaci całkowicie zmienił fabułę i jej poziom, dlatego lepiej było by gdyby ta produkcja nie ujrzała światła dziennego.
Ja wam pokażę!