Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Batman jako samotnik.

Zaczęty przez Firm, 14 Luty 2010, 15:34:50

Firm

Witam,
dość dawno mnie tu nie było jednak jest to pewnie najlepsze miejsce jeżeli chodzi o ten temat.
Batmanem interesuje się od 10 lat i ponieważ jest to postać, którą kocham postanowiłem poświęcić jej mój temat maturalny.

Temat to:  "Batman jako samotnik".

Generalną wizję już mam ale potrzebuję pomocy w jednej sprawie.
Mianowicie, nie wiem jakie komiksy będę odpowiadały temu tematowi najlepiej.
Myślałem, żeby może wykorzystać Batman: Lonely Place Of Dying, które ukazuje dlaczego Batman woli działać samemu itd.

(A)nonim

#1
"Lonely Place Of Dying" jak najbardziej, nie trzeba też wtedy sięgać po "Death in the Family" (chociaż nadal można). W dodatku komiks ten pokazuje też jak ważną postacią jest Robin i że Batman jednak go potrzebuje więc to nie jest prosta sprawa.
"Batman" #408: Dick zostaje postrzelony przez Jokera i Batman zakazuje mu być Robinem.
"War Games" i "War Crimes": Śmierć Stephanie Brown (czwartej Robin) i co się z tym wiązało.
Ostatnia historia z "Batman: Haunted Knight" (wydane w Polsce jako "Batman: Halloween"), będąca batmanową wersją "Opowieści Wigilijnej" z morałem że Bruce musi otworzyć się na ludzi jeżeli nie chce skończyć tragicznie.
Od biedy "Killing Joke" (wiadomo) i TDKR (w końcu Batman zrezygnował z misji po śmierci Jasona). Stara historia "Robin dies at dawn" też chyba jest ważna, ale chociażby jej anachroniczność może razić.

Można też przywołać wiele nieudanych związków Batmana:
"Batman: Strange Apparitions": Batman wyjawia swoją sekretną tożsamość Silver St. Cloud. Na końcu Silver opuszcza go nie mogąc ciągle się o niego martwić. Można też wziąć kontynuację "Dark Detective".
"The Return of Scarface" (wydane również w Polsce przez TM-Semic), "Batman" #475-476, "Detective Comics" #643: Vickie Vale zostaje ranna, Batman jednak nie wyjawia jej swojej sekretnej tożsamości tylko dla jej bezpieczeństwa ją zostawia.
"Hush": Batman jest manipulowany przez uczucia do Catwoman.
A od biedy to jeszcze np. "Batman and the Mad Monk", "Heart of Hush", czy w pewnym sensie nawet "R.I.P."

Jak poszukasz to pewnie jeszcze sporo znajdziesz.

A zapomniałem, jeszcze może być "Detective Comics" #826 gdzie Tim prawie nie przeżył przejażdżki z Jokerem.
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

Literia

Dlaczego Batman jest samotnikiem? Odpowiedź jest bardzo prosta :)
Bo to taki typ zimnego drania, który zawsze jest czujny i przewidujący i najbardziej nieoczekiwanym momencie!
www.literia.pl - mój sklep internetowy

(A)nonim

http://batcave.stopklatka.pl/index.php?subaction=showcomments&id=1266102180&archive=&start_from=&ucat=7&
Artykuł w linku też będzie przydatny, pokazuje że Batman nawet mając czyjeś wsparcienigdy do końca nie jest zrozumiany. Można by zresztą pójść właśnie w tym kierunku.
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

Literia

Czyli z tego artykułu można wyciągnąć taki wniosek, że nawet jakbyśmy chcieli to i tak nigdy nie będziemy mogli być tacy sami jak Batman! Ba, nawet się do niego nie zbliżymy!

Jedyne co nam pozostaje to się za niego przebrać :)
www.literia.pl - mój sklep internetowy

Diablo

Moim skromnym zdaniem lepszym tematem byłby powód przyjmowania pomocników przez Batmana. Samotny wilk... czy raczej nie? tutaj można by pisać o jego psychice, poczynaniach, i postawić najważniejsze pytanie: Dlaczego taka postać jak Batman ma za sobą tyle pomocników? dlaczego mimo swojej mrocznej pozy jest otoczony całą bat-rodziną i innymi sojusznikami?

Anarky

Otóż wydaje mi się że Batman nigdy nie był samotnikiem, oczywiście często zdarzało mu się działać solo. Jednak w Batcave zawsze czekał na jego Alfred i lub pies Ace. Poza tym miał Robina który był w jakimś stopniu jego sumieniem, że o dalszej Bat-Rodzinie nie wspomnę.
Ja wam pokażę!

KillingJoke87

Batman był samotnikiem ponieważ nie chciał narażać swoich bliskich, przyjaciół na niebezpieczeństwo, jego pogląd tylko potwierdziła śmierć Jasona Todda, Tim Drake musiał się sporo napocić żeby go do siebie przekonać, dla mnie osobiście batman powinien być samotnym mścicielem, mrocznym rycerzem bez małego przydupasa w kolorowych ciuszkach u boku, zresztą batman sam świetnie daje sobie rade
so you're gonna have to play my little game if you  want to save one of them...

Anarky

Otóż właśnie nie, jemu potrzebny jest właśnie ktoś taki jak Robin u boku. Wiele razy zresztą plecy czy też tyły Batmana były osłaniane przez Robina, w końcu nie bez przyczyny określono ich mianem The Dynamic Duo. Uważam że Batman nie był samotnikiem, bo zawsze mógł na kogoś liczyć i mieć czyjeś wsparcie.
Ja wam pokażę!

KillingJoke87

Anarky masz racje, ale jeśli chodzi o mnie i o wizerunek batmana to widze go tylko jako samotnego mściciela, takiego jakim był na przykład w filmach Burtona i Nolana. Może postać robina obrzydła mi po "Batman i Robin," a ten koszmarek ciężko wyprzeć z pamięci ;). Tak jak powiedział Diablo, dla mnie również batman to samotny wilk...nietoperze to zwierzęta stadne ale nie TEN ;)
so you're gonna have to play my little game if you  want to save one of them...

(A)nonim

Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

BD96

Ale (A)nonim! przecież on zrozumiał że sukces tkwi w pracy zespołowej! ;D.
Życie czasami daje nam mocnego kopa w tyłek. Najważniejsze żeby wstać i iść dalej.
Ja nie potrafię... Ale zawsze mam kogoś kto mnie podnosi!

Batman - The Blackest Knight!

(A)nonim

Najlepiej to podsumował Breja na forum DC:
"Tak- Batman właśnie pokonał Darkseida, przeszedł przez całą historię ludzkości od początku aż po czasy współczesne, pokonał diabła i pokazał środkowy palec ścigającym go Time Masters, a teraz uzna że "cholera, jak widać w pojedynkę sobie nie radzę". Witki opadają."

Leżę ;D
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

Doctus