Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Ostatnio ogladalem...

Zaczęty przez Leon Kennedy, 26 Marzec 2008, 15:09:07

(A)nonim

CytatA dobrym tytu?em mog?oby by? ''Przemowa Króla'' no ale t?umacze wiedz? swoje...
Jeszcze lepszym tytu?em by?aby "Mowa Króla".
A nasi t?umacze maj? w zwyczaju t?umaczy? w tytule o czym jest film.
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

LelekPL

Tytuł nie brzmi "Mowa (Przemowa) Króla" bo to jakoś nie brzmi dobrze, nie naturalnie, a jeśli tytuł choć trochę się nie sprawdza, to tłumacze szukają czegoś co będzie brzmiało po polsku. Na zajęciach pewnie z pół godziny mielibyśmy kłótnie, czy jest to dobry tytuł, co już samo w sobie zazwyczja wykreśla taką opcję. Tego na uczą, stety czy niestety... Ja jednak jestem zdania, że tytułu powinny pozostać nie przetłumaczone - chyba, że filmy dubbingowane dla dzieci.

(A)nonim

CytatTytuł nie brzmi "Mowa (Przemowa) Króla" bo to jakoś nie brzmi dobrze, nie naturalnie
Według Ciebie, mi taki tytuł odpowiada, a przynajmniej zachowana zostaje gra słów.
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

LelekPL

Ale nie chodzi o to, żeby Tobie dobrze brzmiało. Musi być naturalne i uwierz mi wiele osób by się z tym kłóciło. Gdybym wyszedł z czymś takim na zajęcia pewnie bym nie zaliczył...

(A)nonim

Robiłeś jakieś badania? Przecież film właśnie tak nazywa się w oryginale, a "Jak zostać królem" też nie jest zachwycającym tytułem. :P
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

franek

Filmy które warto polecić? Różni są ludzie i różne gusty ale moje ulubione to:
T.R.O.N.
Gwiezdne Wojny (Orginalna trylogia bo ta prequelowa to przereklamowana)
Indiana Jones (cała seria)
Batman Zbawia Świat (to komediowe podejście)


Show Must Go On!!!

LelekPL

Nie mówię, że jest zachwycający, czy nawet dobrym tytułem, tylko z doświadczenia Ci powiem, a się tym zajmuję, że taki tytuł by nie przeszedł. Jak pisałem, według mnie tytuły nie powinny być tłumaczone - czasami uda się przetłumaczyć, ale w większości wypadków gubi się jakąś część w przekładzie.

(A)nonim

Nie raczej by nie przeszedł, tylko nie przeszedł. Bo Polacy lubią tłumaczyć film nie tytuł, "Zakochany bez pamięci" i inne takie. Twoich argumentów nie rozumiem, bo nie wiem co jest takiego nienaturalnego w "(Prze)Mowie Króla"? I to jest największy problem, lubimy wymyślać i dajemy się złapać w "Szklane pułapki". ;)
Dobrze że nikt nie stwierdził że "łabędź" dziwnie brzmi i nie dostaliśmy "Upadku baletnicy". :D
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

Drawski

Wczoraj na TVN po raz pierwszy obejrzałem "Terminal". Nie napiszę jego recenzji, bo w sumie nie wiem o czym miałbym pisać, wszystko ujmę w kilku średnio skonstruowanych zdaniach. To taki luźny film na nudny sobotni wieczór, który czasem rozśmieszy, a czasem zasmuci. Gra głównego bohatera (Tom Hanks) naprawdę nieźle pokazała cudzoziemca na ziemi quasi Amerykańskiej. Chociaż główna rola kobieca urodziwej stewardesy nie spodobała mi się (przypomina klasyczną kobietę która mimo rozbicia butelki po alkoholu o swoją głowę, i tak będzie wracać do męża, a już opowiadanie o tym jak doradza w małżeństwie swojego kochanka mnie rozbroiła). Od zera szwendającego się po lotnisku, Viktor Navorski stał się popularnym budowlańcem - to wszystko nie ruszając sie z lotniska.

LelekPL

#624
Restrepo â€" uf, z tym filmem mam najwi?kszy problem. Ogólnie jest to dokument o ameryka?skich ?o?nierzach w najbardziej niebezpiecznym miejscu w Afganistanie. Jest bardzo dobrze zrobiony, stawia widzów w centrum wydarze? i nie jest strasznie polityczny w swoim przes?aniu. Opowiada raczej o braterstwie i utracie bliskich. Na pewno trzeba doceni? odwag? ekipy filmowej, dzi?ki której mamy bardzo dobry wgl?d w to co si? dzieje w?ród ?o?nierzy w tamtym rejonie. Ale nie mog?em si? powstrzyma? przed my?l?, ?e przypomina mi to fikcyjny film „Duma narodu” z B?kartów Wojny, gdzie mamy perspektyw? naje?d?cy z olbrzymi? przewag? militarn?, który nieco gloryfikuje swoje dokonania. Nie porównuj? tu teraz wojny w Afganistanie do Drugiej Wojny, bo z reszt? w przeciwie?stwie do tej w Iraku mniej o niej wiem, a jedynie s?ysza?em, ?e przynajmniej w Afganistanie znajduj? si? niby jacy? terrory?ci. Ale kiedy to ogl?da?em to my?la?em, ?e gdybym by? Afga?czykiem to chcia?bym spali? taki film równie mocno jak Dum? Narodu. Ocena: eeee nie wiem

Transcendent Man â€" trudn? cz??? mam za sob?, to teraz ju? powinno by? tylko krócej. To jest dokument o ideach i nieco o ?yciu Raya Kurzwella, wynalazcy i futurysty. Do?? ciekawy, bo mówi o technologiach przysz?o?ci, co zawsze mnie fascynowa?o, i o tym jak blisko ich jeste?my. W filmie przedstawione s? te? inne opinie, w tym te religijne, ale g?ówny g?os nadal nale?y do Kurzwella. I tu mam troch? problem, bo jak dla mnie jest zbyt optymistyczny w swych przewidywaniach i to co on mówi, ?e wydarzy si? za 20, 40, 60 lat, wed?ug mnie nie wydarzy si? wcze?niej, ni? 200 czy nawet 300. By? mo?e pierwsze A.I. pojawi? si? gdzie? za 30-40 w japo?skim laboratorium, ale nanotechnologia na masow? skal? ??czy ze sob? pogl?dy polityczne, a je?li politycy co? nam udowodnili, to to, ?e zawsze potrafi? co? spieprzy? lub opó?ni? swoj? niewiedz? lub w?skimi horyzontami. Ocena: 6/10

Cocaine Cowboys â€" to dokument dla fanów Miami Vice. W?a?ciwie to bardziej dla fanów Blow, bo o ile s? wywiady z prawdziwymi przemytnikami, jak i mordercami, to film bardziej opowiada o tym jak narkotyki by?y przemycane i o tym kto poci?ga? za sznurki, ni? o ?yciu tych ludzi. Je?li kogo? interesuje temat i pami?ta serial z Donem Johnsonem to ten film na pewno powinien obejrze?, nawet ze wzgl?du na muzyk? Jana Hammera. Pozostali niekoniecznie, gdy? jest to ju? jak gdyby zamkni?ta historia. Ocena: 7/10

Office Space â€" starsza komedia, która umkn??a mi gdzie przez tyle lat. I nie wiem czemu bo jest ?wietna. Bardzo zabawna i opowiadaj?ca o tym, co wielu z nas zna doskonale: nie, nie o mi?o?ci. O niech?ci do swojej pracy. Jest jeszcze lepsza teraz, kiedy wybuch? kryzys i trzeba uwa?a? na swoj? „ciep??” posadk?. Par? postaci by?o przesadnie przerysowanych, mora? opowie?ci te? nie do ko?ca do mnie przemówi?, ale na pewno nie?le si? na nim u?mia?em. Ocena: 8/10

Battle: Los Angeles â€" podoba?o mi si?. W?a?ciwie to nie wiem czemu. By? mo?e nie mia?em wielkich oczekiwa?, by? mo?e fan akcji we mnie by? uradowany. Czy film to sama akcja? Nie, w?a?ciwie to by?o jej za ma?o. Ca?y czas widzimy film z perspektywy jednej grupki ?o?nierzy, którzy musz? wydosta? cywili bocznymi drogami z dala od akcji. Oczywi?cie natrafiaj? na opór i Aaron Eckhart jest ?wietny jako twardziel, ale szczerze, wola?bym zobaczy? co si? dzieje na froncie. Czy film jest przez to bardziej rozwini?ty fabularnie? Nie bardzo. Mamy na pocz?tku jaki? krótki wst?p o poszczególnych cz?onkach ekipy i nawet podoba? mi si? ten fragment. Zw?aszcza podoba?a mi si? relacja na linii Eckhart i ?o?nierz, który jest bratem ?o?nierza, za którego ?mier? odpowiada Eckhart (tak, wiem. Nie wiedzia?em jak to inaczej opisa?). Ale poza tym nie za bardzo przejmowa?em si? losem pozosta?ych. Plus te dziecko wrzucone dla dramaturgii… Ale dzi?ki temu film nie traci czasu, wrzuca nas od razu w moment Inwazji przez co nie ma specjalnie nudy (co jest wa?ne w prostym filmie akcji), a wszelkie braki w skali wydarze? nadrabia fina?owa bitwa. Poza dzieckiem natomiast denerwowa?y mnie jeszcze dwie rzeczy: niezbyt imponuj?ca technologia i plan kosmitów, którzy potrafili przebrn?? przez galaktyk? oraz to, ?e jest takim poematem ku czci ameryka?skich Marines. W pewnym momencie staje si? to m?cz?ce. Ocena: 6/10

Adjustment Bureau â€" prawdopodobnie nie ka?demu si? spodoba, bo uzna g?ówny koncept religijno-sci-fi za idiotyczny. Bo taki jest, ale wed?ug mnie nie na tym powinni?my si? skupi?. Mi si? film podoba? ze wzgl?du na w?tek mi?osny pomi?dzy Mattem Damonem i Emily Bunt i jak bardzo przekonywuj?cy w nim byli. Wci?gn?li mnie w ich dramat i w ich histori? i chcia?em odby? t? podró? w absurdalne razem z nimi. Ocena: 6/10 Dodatkowy plus za genera?a Zoda.

Jackass 3 â€" nie ma si? co rozpisywa?, oto film tylko i wy??cznie dla fanów. Ja takowym jestem i mi si? podoba?o. By? mo?e najlepsza cz??? z dotychczas nakr?conych. ?a?uj?, ?e nie widzia?em w 3D, bo ch?opacy naprawd? przy?o?yli si? technicznie do tego filmu. Ocena: 7/10

Hereafter â€" Ponownie Matt Damon sprzeda? mi ten film. Nie jestem jego wielkim fanem, ale trzeba mu przyzna?, ?e potrafi przyku? uwag? rolami dramatycznymi. Gra tu medium, które faktycznie potrafi porozumiewa? si? ze zmar?ymi, jednak nie jest to dar, ale przekle?stwo. Film jest opowiadany z trzech perspektyw, które potem si? by? mo?e ??cz?, ale to jego historia jest najbardziej przejmuj?ca, przez to jak jego ?ycie osobiste cierpi przez ten „dar”. O ile nie wierz? w takie rzeczy, o tyle ponownie potrafi?em zawiesi? logiczne rozumowanie na rzecz historii. Pozosta?e w?tki by?y ok lub przynudza?y, jak w przypadku francuski. Poza tym, ?wietnie stworzone tsunami, dzi?ki któremu film zacz?? od mocnego uderzenia. Ocena: 7/10

To Kill A Mockingbird â€" jak dla mnie to jeden z tych klasyków, o których mo?na powiedzie?, ?e mocno si? postarza?. Przedstawia w prawdzie problem, który na po?udniu Stanów nadal gdzie? tam istnieje, ale jednak jest od??czony od wspó?czesno?ci i jego krytyka nie przek?ada si? tak dobrze na dzisiaj. Bardzo dobra rola Gregory’go Pecka i mi?y epizod Roberta Duvalla. Ocena: 5,5/10

J.S.A. â€" Po?udniowy korea?ski film, który ogl?da si? nieco jak koprodukcj? Po?udnia i Pó?nocy. Nie mog? za du?o zdradzi?, bo intryga jest odkrywana w trakcie post?powania ?ledztwa o morderstwo Pó?nocnokorea?skich ?o?nierzy na granicy obu pa?stw przez, uznawanego za bohatera w swoim kraju, ?o?nierza z po?udnia. Bardzo ciekawy film, cho? momentami nieco zbyt nierealny. Ocena: 7/10

S?odko-gorzkie ?ycie â€" historia ochroniarza gangstera, który jest wr?cz jego praw? r?k?, i dziewczyny tego? gangstera. Nie jest to jednak ameryka?ska produkcja, gdzie mi?o?? przewy?sza wszystko. Jest to bardziej typowa dla Azji, historia lojalno?ci i tego jak potrafi by? trudna ze wzgl?du na ró?ne pokusy, oraz jakie konsekwencje mo?e nie?? za sob? niesubordynacja wzgl?dem mafii. No i to co wszyscy lubimy najbardziej â€" zemsta! I jest tu przedstawiona w bardzo dobrym wydaniu. ?wietna fabu?a, ?wietnie zagrana, kapitalne sceny walki. Polecam. Ocena: 8,5/10

True Grit 2010 â€" nie jest to i?cie Coenowski film, jaki znamy z Fargo, Big Lebowskiego czy Bracie gdzie jeste?. Jest to zdecydowanie bardziej powa?ny film w stylu To nie jest kraj… Pierwsze co si? rzuca w oczy to kapitalne zdj?cia, które wed?ug mnie zas?ugiwa?y nawet na Oscara. Poza tym kreacje aktorskie, zw?aszcza Jeffa Bridgesa, przez którego dzi?kowa?em bogom za napisy i m?odziutkiej Hailee Steinfeld, która jest odkryciem Coenów, s? na najwy?szym poziomie. Nie by?o tu jednak wielce wci?gaj?cej historii. Co nie jest rzadkie u Coenów, ale zazwyczaj jest ten ich specyficzny humor, który tak do mnie trafia. Tu by?, ale w bardzo malutkich ilo?ciach, przez co troch? si? nudzi?em. Jednak nadal jest to do?? przejmuj?ca droga ma?ej dziewczynki ku zem?cie i starego cz?owieka, który, dzi?ki niej, na nowo odkrywa w sobie pok?ady emocjonalne. Poza tym, jak pisa?em, jest to techniczne cudo. Ocena: 7,5/10

Tomorrow When The War Began â€" australijski Czerwony ?wit. Historia nastolatków, którzy musz? walczy? z, prawdopodobnie, komunistycznym naje?d?c?. Zaczyna si? jak standardowy film m?odzie?owy, a nawet jak pocz?tek kolejnej cz??ci Pi?tku 13-go, by potem zmieni? si? w film o partyzantce. Kilka fajnych ról i bardzo dobrze nakr?cone sceny akcji, nieco przys?aniaj? nierealistyczne rozwi?zania w filmie. Do tego jest w miar? dobry soundtrack, a kilka w?tków m?odzie?owych nawet mi si? spodoba?o, dzi?ki czemu film przynajmniej ogl?da si? do?? dobrze dla samej rozrywki. Je?li Battle: LA to Dzie? Niepodleg?o?ci po??czony z Helikopterem w Ogniu, to ten film jest Helikopterem w Ogniu po??czonym z Jeziorem Marze?. Ocena: 6/10

Brooklyn’s Finest â€" twórca Dnia Próby znów wzi?? si? za policjantów i tym razem nie wysz?o mu tak dobrze. Film jest dobry, cho? mocno udramatyzowany. Niestety poza tym, ?e jest solidnie zrobiony i zagrany nie ma o czym specjalnie pisa?. Ten film o z?ych policjantach widzieli?cie ju? kilka razy. Brakowa?o Denzela Washingtona, cho? przynajmniej Wesley Snipes, w ko?cu mia? co? do zagrania. Ocena: 5/10

PS. Podobne filmy (dobre, ale których nie musicie ogl?da?, a mi nie chc? si? o nich rozpisywa?) wymieniam poni?ej:
Morning Glory â€" 5/10 (komedia romantyczna, która nie ssie, ale jest przewidywalna. Jest teraz w kinach i jest dobra na randk?, a McAdams jest ?liczna)

Love and Other Drugs â€" 4,5/10 (g?ówny plus to piersi przysz?ej Catwoman. Bardzo du?y i zaskakuj?co cz?sty plus! Dla pa? jest te? cz?sto nagi Jake Gyllenhal.)

The Next Three Days 2010 â€" 5,5/10

Burke and Hare â€" 4,5/10

La Horde â€" 5/10 (zombie jak to zombie, ale tu nie ma przejmuj?cych ludzkich postaci. Jest za to szklana pu?apka, przez co mamy przynajmniej dobre sceny akcji)

The Blind Side â€" 6/10 (Bardzo dobra Sandra Bullock, i to by by?o wszystko â€" Precious dla ubogich i fanów futbolu ameryka?skiego)

Faster â€" 6/10 (tu mimo wszystko musz? pochwali?, bo jest to film o zem?cie w starym stylu Michaela Caine’a, Lee Marvina czy Charlesa Bronsona. Fani mog? obejrze?. Jest uwspó?cze?niony, przez co bardziej g?upkowaty i s?abo wykonany, ale przynajmniej The Rock znowu jest twardzielem. Za to Billy Bob Thornton dawno nie by? tak fatalny)

Due Date â€" 6/10 (jest kilka dobrych scen, par? razy nie?le si? za?mia?em, ale jak na po?aczenie Downey Jr i Todd Philips to zdecydowanie za ma?o)

Conviction â€" 6/10 (wr?cz rewelacyjne kreacje Julliette Lewis i Sama Rockwella, ale film jest zrobiony nie na ich poziomie, bardziej przypomina film z cyklu „prawdziwe historie” na jedynce. Cho? historia do?? fascynuj?ca)

Stone â€" 4/10 (De Niro ?pi, Norton ma g?upi akcent, Jovovich kusi. Nic nowego)

The American â€" 6,5/10 (Clooney jest bardzo dobry, mamy ciekawie rozwijaj?cy si? w?tek mi?osny, brak cukierkowatowo?ci oraz przesadnej akcji. Jednak jest d?ugimi momentami piekielnie nudny. Zdecydowanie nie na poziomie twórcy Control, przez co mo?na go sobie darowa?)

I Spit on Your Grave 2010 â€" 5,5/10 (udany remake, udana zemsta, dobre gore, ale nie dla nie fanów tego typu filmów)

Winter’s Bone â€" 5,5/10 (?wietni Lawrence i Hawkes. Poza tym nic wartego szczególnej uwagi)

Never Let Me Go â€" 6,5/10 (bardzo dobre kreacje aktorskie ca?ej trójki Muligan, Knightley i Garfield. Jednak jest zbyt od??czony od realno?ci i w przeciwie?stwie do Adjustment Buremu, za ma?o skupia si? na zwi?zkach ludzi, a za bardzo na koncepcie w jakim ten zwi?zek jest przedstawiony, cho? ten film w sumi? te? mog? poleci?…)

Turysta 2010 â€" a ten film nale?y do innej grupki. Do tych o których nie warto nawet pisa?. Jest okropny, strasznie przewidywalny, fatalnie zagrany â€" Depp ?pi przez ca?y film, Jolie jest robiona na bogini?, a ja chc? moj? star? Angelin? z wi?ksz? ilo?ci? mi?sa na sobie, postacie poboczne s? bezu?yteczne â€" fabularnie te? nic tego filmu nie ratuje, a to, ?e jest remake’m jeszcze bardziej umniejsza temu filmowi. Ocena: 2/10 â€" i to chyba za same zdj?cia.
Podobne filmy:

Takers â€" 2,5/10 (gor?czka nie dla ubogich, a dla bezdomnych. Anakin Skywalker gra gangstera :P )

Resident Evil 4 â€" 2/10 (tylko za niektóre efekty, prawdopodobnie najgorszy film jaki widzia?em przez ostatni rok)

Skyline â€" 2,5/10

Juby


Chowajcie si? wszelkie Pi?tki trzynastego, Teksa?skie masakry pi?? mechaniczn?, czy inne Halloween'y. Mistrz horrorów Wes Craven swoimi Krzykami stworzy? najlepsz? slasherow? seri? filmow? w historii. Kiedy? widzia?em 1 i 3 cz??? trylogii (jakie? 6 lat temu), a teraz od?wie?y?em je sobie dodaj?c cz??? 2 i wczoraj by?em na premierze czwórki...

[UWAGA SPOILERY]
KRZYK  
G?ówne plusy jedynki to zdecydowanie znakomity scenariusz (niezwykle oryginalny i z szokuj?cym zako?czeniem), a tak?e urealnienie fabu?y. Zazwyczaj w seriach tego typu morderc? jest 2 metrowy, nic nie mówi?cy debil, który nie wiadomo czemu jest nie?miertelny (Jason, Mike Myers, Leatherface), tutaj mamy prostych zabójców, przebieraj?cych si? za ducha, którzy po prostu maj? ?wietnie obmy?lony plan i "gadane przez telefon". Sporo rzeczy mo?na wprawdzie wymieni? na minus, jak troch? przesadne pokazywanie, ?e morderca nie jest nietykalny lecz mo?na go waln?? drzwiami, a on si? wtedy przewróci. B?d? przesadzon? scen? fina?ow?, w której Billy i Stu zostawili na wszystkich narz?dziach swoje odciski palców. Nie podoba mi si? tak?e akcja w ?azience i uj?cia, w których wida? ducha w odbiciu pu?ki sklepowej, b?d? jego twarz wychylaj?c? si? z lasu (zrobione na si??). Jednak dzi?ki masie odniesie? do innych slasherów, oraz ?wietnemu sparodiowaniu wszelkich filmów tego typu, a tak?e genialnej sekwencji otwieraj?cej z Drew Barrymore uznaje go za najlepszy slasher obok oryginalnego Koszmaru z ulicy Wi?zów.
Ocena: 7+/10

KRZYK 2  
Jednym z niewymienionych praw przez Randy'ego jest to, ?e sequel prawie nigdy nie dorównuje orygina?owi. Tak te? zdarzy?o si? tym razem, ale nie mamy do czynienia z du?ym spadkiem jako?ci. Scena otwieraj?ca film (w kinie) jest du?o s?absza od poprzedniczki, ale kolejne morderstwa prezentuj? si? du?o lepiej ni? w pierwowzorze. Pierwszy Krzyk miejscami trzyma? w napi?ciu i mo?na by?o si? na nim troch? przestraszy?, za to dwójka pod tym wzgl?dem przebija go bez porównania (szczególnie w scenie, kiedy morderca chce zabi? Gale i Dewey'ego). Tak jak mówi Randy: morderstw jest wi?cej, s? bardziej spektakularne i lepiej dopracowane, cho? na minus jest to, ?e s? zarazem bardziej naci?gane. Zako?czenie (czyli kto by? tym morderc??) te? szokuje, jednak troch? mniej szczególnie je?li chodzi o Mickey'a (który mia? tak?e g?upi? motywacj?). Zastanawia?em si? nad ocen?, ale ostatecznie nie odwa?y?em si? da? siódemki, ale kto wie... mo?e po kolejnym seansie bardziej go doceni?, bo na prawd? warto by?o kontynuowa? t? histori?, a Wes Craven wiedzia? jak to zrobi?.
Ocena: 6+/10

KRZYK 3  
Kiedy obejrza?em ten film pierwszy raz podoba? mi si? na równi z jedynk? (twórcy bardzo starannie zadbali o to, aby widz nie domy?li? si?, kto jest morderc? - chyba najlepiej z ca?ej serii, bior?c pod uwag? to, ?e ludzkie wcielenie naszego czarnego ducha jest na pocz?tku oskar?one i uniewinnione, a nast?pnie w trakcie fina?owej akcji umiera). Jednak jest to du?y spadek w porównaniu z poprzednimi cz??ciami. Zarówno akcja wprowadzaj?ca, jak i nast?pne s? du?o s?absze ni? w Krzyku i Krzyku 2. W dodatku zmiana scenarzysty nie wysz?a na dobre, bo scenariusz jest naci?gany do niebotycznych rozmiarów, a powi?zanie go do pierwszej cz??ci wyda?o mi si? absolutnie g?upie. Jednak mimo wszystko przyjemnie mi si? go ogl?da, a nazywanie go komedi? jest troch? na wyrost. Niech kto? obejrzy sobie Freddy nie ?yje: Koniec koszmaru, to jest dopiero komedia. Dla mnie jest to w miar? dobre uwie?czenie fajnej trylogii.
Ocena: 5/10

KRZYK 4  
Mia?em bardzo du?e oczekiwania co do tej cz??ci (g?ównie za sprawom powrotu do pierwszego scenarzysty) i mocno si? na niej rozczarowa?em. Akcja otwieraj?ca jest niezwykle oryginalna i spodziewa?em si? naprawd? ?wietnego Krzyku. Owszem, mo?na si? by?o w paru momentach przestraszy? i nawet trzyma? w napi?ciu, a morderstwa by?y zrealizowane lepiej ni? kiedykolwiek (cho? jestem przeciwnikiem komputerowej krwi, której mamy tutaj za du?o, a policjant z dziur? w mózgu, który chodzi to mocne przegi?cie). Jednak film znacznie odbiega od oryginalnej trylogii i powiela jego najgorsze schematy. W dodatku jest strasznie przewidywalny, poza tym kto zabija (lecz to rozwi?zanie strasznie mi si? nie podoba?o). Gdyby na ko?cu jednak Sidney umar?a, by?oby to ?wietne zako?czenie, ale niestety scena w szpitalu kolejny raz przekombinowa?a nam ko?cówk?. Tak wi?c re?yser mia? w miar? dobry zamys?, ale po ?wietnej pierwszej po?owie filmu, obejrza?em s?ab? drug? po?ow?, dlatego daje ?redni? ocen? i minimalnie przegrywa u mnie on z Krzykiem 3. Niestety, ale takie jest moje pierwsze wra?enie, mimo recenzji mówi?cych, ?e jest to film du?o lepszy od poprzednika (bo ja si? z tym nie zgadzam).
Ocena: 5/10


isild87

Polowanie na czarownice  4/10

Jest to kolejny film, ktory ponad pol roku temu rozbudzil moja ciekawosc i wtedy zamierzalam pojsc do kina, jednak koniec koncow obejrzalam go na kanapie u znajomego.

W skrocie film opowiada historie dwoch rycerzy - Behmana i Felsona walczacych w XIV-wiecznych krucjatach, ktorzy jednak naogladawszy sie tych wszystkich potwornosci postanowili zdezerterowac i wrocic do chrzescijanskiej Europy...tam jednak czeka ich przykra niespodzianka - Epidemia Czarnej Smierci zbiera dosc krwawe zniwo,no i sa jeszcze procesy czarownic.
Jedna z nich, uwazana zreszta za bardzo niebezpieczna, zostaje oddana pod ich "opieke"...  

Co moge napisac zeby nie zdradzic wszystkiego?
Coz, bardzo dobry poczatek, wciagajacy srodek... a potem coraz bardziej po rowni pochylej.
Takze mocno srednie oceny tego filmu na roznych portalach juz mnie nie dziwia.

Poza tym jedna ze slabszych rol Nicolasa Cage (ktory przy okazji ma taka sama fryzure jak w filmie Uczen Czarnoksieznika i podobna zreszta role - walczy przeciez ze zlymi mocami).

Musze za to pochwalic swietnego Rona Perlmana jako jego wiernego druha oraz role mlodej wiedzmy   ;D


Ocena jednak pozostaje taka sama

LelekPL

Krzyk 4 â€" !Spoiler free!
Let me start by saying Scream 3 was a huge letdown. It went too much into the comedy territory and unfortunately messed too much with the original. Scream 4’s selling quote, however, is “don’t fuck with the original” and this is the film’s biggest saving grace.

The nostalgia factor was a huge deal for me, when it comes to being excited for this one. I don’t think I would even see this movie if it came out right after Scream 3, which killed everything for me. But after a whole decade I think it was about time to send Sidney back to Woodsboro. The plot is decent, I liked how the old characters were treated with respect and how they continued to evolve. Dewey’s not as goofy as before, Gale is struggling with her housewife lifestyle, while Sidney seems to be past her being scared days and is content with coming back home. I didn’t like most of the new characters that much but I guess I’m not as connected with teenagers anymore. I still feel Williamson managed to highlight many of the characteristics of today’s generation and even address the changes that have been made since the mid 90’s in everyday life and cinema as well. He did it better in the original but this is 15 years later, within a franchise that began to felt repetitive and dead and here we had a great opening that mimics the first 3 but still manages to surprise the viewers more times than once. The topics this time around were remakes and “found footage” horror flicks and I think they couldn’t balance the humor and the critic any better. The movie itself is trying to be a remake with a new, young and talented cast, but the killer’s idea is to remake the story of part 1, so the movie is again aware of this… and then makes a 180 degree spin on it, which was pretty neat. As for the juicy parts, sure, there’s not that much to be afraid of, there is a few jump scares but they are preceded by suspense and there’s plenty of good old-fashioned gore that’s not gory just for the sake of showing blood. It definitely could have been better in some aspects but it’s good for what it is.

The acting is not that great however. No one has done a bad job but also nobody stood out. The guys that I would like to mention first are Adam Brody and Anthony Anderson, who were really good as the comedic relief. They weren’t goofy like the actors of Stab in Scream 3 and they served the part well. The old cast is okay but they don’t seem to have fun with this one as much, especially David Arquette. I understand that he matured but this was a big drop in terms of presence on screen. Neve was alright but seemed rather bored, much like Courntey Cox through some periods of her time on screen, but thankfully there were moments when Gale was truly back and I just wished that Courntey could have been present more often. As for the new cast I did like Emma Roberts, I think she did an okay job, she didn’t nail it, but she had some big shoes to step into. The rest is pretty bland, except for maybe Hayden Panettiere, who has the coolest and most likeable character and the cameos can be awesome as well but that’s about it. And then there’s the direction of Craven, who I swear to god has probably the best talent for creating disbelief and tricking the audience. The script is pretty solid in that regard as well but it is him who manages to distract the audience the most and the actors should really thank him for that. Yeah, I guessed the killer but that’s only because I was suspecting 90% of the cast, because in these movies you have to be ready for the obvious and the not so obvious, because either one can be the right track.

What I didn’t like are mostly the things that aren’t bad but that could have been a lot better and that have been done better in previous installments. First of all, the movie hasn’t made me scared once, I assume I’ve made some “oh, shit” sounds, but that’s about it. Coming in I hoped it’s not going to be just another parody like Scream 3 and it wasn’t, it was definitely more serious, but even so it couldn’t pull off the horror that well. It was more fun than scary, but still it was fun. However, the two things that really bugged me were the relationships and the motive of the killer. Dewey and Gale have a nice dynamic but even they need an annoying subplot of Dewey’s supposed affair with his female deputy. Roberts’ Jill also has a boyfriend, much like Sid had Billy but this relationship isn’t half as prominent as it is in the original and it’s because of too many subplots within the movie. Sidney doesn’t even have a romantic interest because of it and this makes here a little less interesting for me. She seems wiser and definitely more of a confident, empowered woman but I don’t know, I just felt that in a franchise that had great chemistry track record, it needed perhaps a Patrick Dempsey cameo. My point is that only one decent, though cut short, relationship between Hayden’s and Rory’s characters is not on par with the rest of the series. As for the motives I can’t say much, but all I can say is that at first they really felt out of the blue or just plain silly and underdeveloped. After rethinking it, I still believe they’re pretty weak but I do get a subtle critic to it. I guess that’s better than the cheap ending in Scream 3.

All in all I had fun, probably the most fun I had this year and it’s definitely a nice movie to see in a theatre. R rated flicks need our support, as well as talented filmmakers, and I think we should do just that, especially if it’s a good movie. I’d even say that it’s a must watch for fans of the series and for all of you non-fans it’s a nice alternative, since it’s a throwback slasher, that at least tries to be a little more than that… and “it doesn’t fuck with the original”. Ocena: 7/10

Krzyk - to jest pierwszy film, który obejrza?em w kinie bez opieki rodziców i na pewno nie by? to najlepszy wybór. Nie ?eby film mi si? nie podoba?, ale piekielnie mnie wtedy wystraszy?, gdy? poszed?em na niego tylko z kumplem... w wieku chyba 10 lat. Wtedy nawet nie rozumia?em wielu odniesie? do gatunku, wielu oczek do fanów horroru i jak wielkie znaczenie mia? sukces tego filmu. Po wielu latach nadal uwielbiam t? cz???, mo?e nawet bardziej, kiedy potrafi? to wszystko dostrzec. Pocz?tek filmu by? olbrzymim szokiem zarówno dla mnie, jak i wielu fanów, którzy nie spodziewali si? takiego mocnego uderzenia. Zabójstwa by?y ciekawe i cz?sto kreatywne, by?o napi?cie i fantastyczne zako?czenie, które nie tyle co by?o szokuj?ce, ale by?o sensowne i wywo?uj?ce dyskusj?. Ocena: 8,5/10

Krzyk 2 - bardzo dobry sequel, który nawet odnosi? si? do innych udanych sequelów i jak s?usznie zauwa?y?, cz?sto jest to kwestia gustu. Mi si? dwójka podoba?a troch? mniej, pomimo i? by?a straszniejsza i jeszcze lepiej napisana. By?a to naturalna kontynuacja, gdzie bohaterowie musz? zwalczy? w?asne demony, ewoluowa? i skonfrontowa? si? z przesz?o?ci?. Morderstwa nie by?y ju? tak kreatywne, ale suspens pozosta?. Ocena: 7,5/10

Krzyk 3 - olbrzymi zawód. Na skutek ju? zbytniego obycia z t? seri? musia? przyj?? spadek formy, ale film i tak poszed? za bardzo w stron? komediow?, wr?cz slap-stickow?. Zamkni?cie rozdzia?ów w pierwszych dwóch filmach spowodowa?o bezsensowne zako?czenie i zdecydowanie najgorsz? ko?cówk? w ca?ej serii. ?arty by?y marne, film za bardzo polega? na ?yciu twórców filmowych, a za ma?o na samej historii rozpocz?tej w Woodsboro. Wiele irytuj?cych nowych postaci i reszta obsady te? jakby nie na dawnym poziomie. Morderstwa s? ciekawsze, a ni?eli w dwójce i nie jest to najgorszy film jaki mo?na zobaczy?, ale jak na t? seri? zdecydowanie za s?aby. Ocena: 4/10

TheBeatles

Green Hornet.
Totalnie nie rozumiem ludzi jeżdżących po tym filmie. Przejrzałem Filmweb i widzę ocenę filmu 5,7. Chcę porównać z innymi filmami które według mnie są 3 razy gorsze. Zmierzch 6,31 Harry Potter i Czara Ognia 7,41 Dorwać Byłą 6,3 Starcie Tytanów 6,4. A mi się Green Hornet cholernie podobał. Idealna rozrywka na wieczór. Efekty są ładne, gagi proste ale zabawne, aktorstwo nie najgorsze (świetny akcent Franco i Waltza), scenariusz wciągający. A ludzie uznają filmy które nie są lepsze za ciekawsze. Mdły Zmierzch, fatalny Potter, debilny "Dorwać byłą" i kiczowate Starcie Tytanów. Może mi ktoś wytłumaczyć jak to się dzieje?

Mihcim

" For a few dollars more "
Nie będę się rozpisywał no bo po co? Każdy chyba zna ten klasyk i nie trzeba go nikomu przedstawiać. Eastwood i Van Cleef grają łowców nagród i polują na tego samego gościa. Postanawiają połączyć siły ale każdy jednak próbuje wyłączyć swojego partnera z gry. Wszystko w klimatach westernowych co na ekranie prezentuje się zajebiście, strzelaniny, stand-offy, wszystko po prostu jest wyśmienite.
Mój drugi ulubiony film zaraz po " The good, The Bad and The Ugly "
8/10

Visca El Barca :)