Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Batman versus Robin

Zaczęty przez LelekPL, 27 Lipiec 2014, 11:04:51

LelekPL

No jak dla mnie walki były też jednym z najsłabszych elementów tej animacji. Nie tylko przez "magicznego Damiana", ale nawet walczący Batman nie był jakoś ekscytujący. Nawet w końcówce zostawiał pozbawiony swojego momentu twardziela. "Pokażę Ci co się stanie jak zadzierasz z moim synem" i... Batman zarobił kosę w żebra :P

Do tego pełno kompletnie nieemocjonujących walk z wojownikami bez twarzy. W komiksie Talony miały przynajmniej coś unikalnego, różne pochodzenie, miały tożsamość, nie były tak bezpłciowe.

Animacja walki stała na niskim nieprzekonującym poziomie, a kiedy pojawiał się Damian na ABSURDALNIE niskim poziomie.

Leon Kennedy

Z walkami przesadzili, ale w "SoB", a tutaj Damian mi jakoś nie wadził, a i nie zapominajmy, że to nie byle jaki dzieciak... Zaś walki Gacka były świetne, co prawda na końcu dostał nożem w brzuch, ale do tego momentu pokazał wiele fajnego. Co do bezpłciowych żołnierzy sów zgadzam się w pełni.

LelekPL

Szczerze, to ja ró?nicy mi?dzy Damianem tu, a w 'SoB' nie widz? kompletnie. Czyimkolwiek dzieckiem by nie by?, nadal jest 10-latkiem ;) Jak wspomina?em przy recenzji SoB, mia?bym nawet problem z akceptowaniem jego walki w tak m?odym wieku nawet gdyby dali mu bro?. No, a w walce wr?cz... jak dla mnie jest to nie do prze?kni?cia.

Je?li chodzi o Batmana... to sam nie wiem. Co? by?o "nie tak" w animacji walki. Sam nie potrafi? tego okre?li?. By? mo?e po prostu si? nudzi?em ze wzgl?du na przeciwników. Ale wydaje mi si?, ?e to co? innego. Jednak specem od animacji nie jestem, wi?c raczej tego nie okre?l?.

XIII

Również też mnie film zawiódł oglądało mi się go gorzej niż poprzednika. Plusy to:
-postać Talona
-krew
-kilka niezłych scen np. pochodzenie Talona
Minusy
-słabo pokazany "Trybunał Kawek"
-słabe walki z hordami bezbarwnych zombie
- przekokrzony gówniarz Robin co spuszcza łomot Batsowi i Talonowi
-super słaby Batman przy którym ten wnerwiający synalek wypada lepeiej
- niezbyt ciekawa fabułą co mnie szczególnie zawiodłow końcu to scenarzysta wielu hitowych i mrocznych opowieści ze Spider-Manem

Rado

Ja bym jednak powiedział, że BvR jest lepszy od SoB. Z dwojga złego, tutaj nie musiałem przynajmniej patrzeć na głupoty w stylu odbijania kul mieczem i została mi tylko głupota w postaci wojowniczego nastolatka pokonującego dorosłych mężczyzn. Tak więc, skoro jedną głupotę usunęli, to ja widzę już jakiś progres, heh.

Nie pokładałem w tym filmie absolutnie żadnych nadziei i nie miałem żadnych oczekiwań odkąd usłyszałem, że główną rolę będzie miał Robin. Może dlatego się nie rozczarowałem, ale też daleko do tego, żebym powiedział, że film mi się podobał. Jedyne plusy jakie widzę, to:

1. Intro z Dollmakerem - fajny klimat, trochę jak z horroru, ciekawy design lalkarza. Wszystko byłoby lepsze, gdyby to jednak Batman, a nie Robin grał w tej scenie główną rolę.

2. Pojedynek Batmana z Talonami w muzeum - sporo krwi, Nietoperz dostaje w dupę i niemal przegrywa. Nic w tej scenie nie widziałem dziwnego jeśli chodzi o animację. Jest tak jak już nas twórcy przyzwyczaili. Może to chodzi o tą manierę mangową, bo to nie tylko wygląd postaci, ale także ich ruch. Spójrzcie zresztą na napisy końcowe - ileż tam nazwisk azjatyckich.

No i osobiście nadal nie podoba mi się design kaptura Nietoperza. Mówię tutaj o tym czymś na jego brodzie. Nie moge na to patrzeć normalnie. Strasznie mnie to drażni, meh.

Generalnie film u mnie przeszedł bez echa. Na tych dwóch scenach się lekko ożywiłem, ale nic więcej mnie nie zaciekawiło.

Deuce

Do oglądania filmu przystąpiłem z nastawieniem, że będzie słabo. Muszę przyznać, że nie było aż tak źle, ale tylko odrobinę lepiej niż w Synu Batmana. Bardzo podobała mi się animacja świata. Niestety, ludzie im kompletnie nie wyszli. Nie rozumiem dlaczego mają taką manierę, aby robić im skośne oczy. Toż to są Amerykanie, a nie jacyś Japończycy czy Chińczycy. Nie jest to przywara tego tylko filmu, ale wielu animacji DC i to od kilku lat.
Było też sporo błędów. Po pierwsze, skoro to animacja o Sowach, to dlaczego Nightwing miał strój ze starego DC ? Brak konsekwencji. Dalej, kiedy Bruce jechał pod prąd na autostradzie, nie było tam innych samochodów oprócz czterech, które go ścigały. Inni kierowcy nagle wyparowali ? Wskażę też to, co inni już zauważyli. Damian może umieć walczyć, ale za nic nie może mieć takiej siły ciosu. Jest to najprostsza fizyka, zbyt mała masa dzieciaka.
Damian cały film wymądrzał się, że poradzi sobie w każdej sytuacji. Koniec końców wyszedł na kompletnego kretyna ( i bardzo dobrze ) i wyjawił kim jest Batman. Wpieprzał mnie trochę mniej niż poprzednio, ale nadal jest #1, jeśli chodzi o najbardziej nielubianą postać w Uniwersum DC.
Z pozytywów, odnotuję fakt dużej ilości walk wręcz, które bardzo lubię.
Tak jak pisałem na początku, było lepiej niż się spodziewałem, ale nadal tylko średnio/słabo +.

Moja ocena: 4,5/10.
"To już nowa gra -- Nie ma czasu na miękkie rękawiczki !"
~ Jean Paul Valley - Batman

kelen

CytatPo pierwsze, skoro to animacja o Sowach, to dlaczego Nightwing miał strój ze starego DC ? Brak konsekwencji.

Bo to nie jest ścisła adaptacja New 52, tylko własna kreacja na podstawie zarówno starego i nowego uniwersum.