Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

"Batman: Odkupienie".

Zaczęty przez JaRo, 01 Czerwiec 2008, 14:05:35

Hydro

CytatJak juz pisalem, wierze ze ty w to wierzysz
Po co pisalbym scenariusz, wiedząc na 100% ze do tego nawet nie zajrzą? No, jakby kazdy tak myślal, to w branzy zostaliby tylko tacy "slawni", co piszą nawet glupoty, byle miec z tego kase (Batamn i Robin, Akiva Goldsman). Jak juz na samym początku napisalem: wiem ze mam takie same szanse jak kazdy inny. Woohoo, juz to wyprodukują, bedzie to hit, zdobedzie na pweno z 15 Oscarów ::)

CytatNie zapomnij wyslac mi zaproszenia na uroczystą premiere.
Gratuluje :P :P

Ok, koniec juz tej rozmowy. Nie chcialem zebyście mi tu mówili ze tego nie zorbią, szanse zerowe itp. itd. ::) Piszcie lepiej cosądzicie o postaciach, dobryzch, zlych itp.
It's a funny world we live in.

El Cornetto

Hydro - jest taki problem. Ci tak zwani nowi scenarzyści nawet jak uda im sie wybic to przewaznie z oryginalnym pomyslem (patrz: Alan Ball i jego American Beauty). Nigdy z ulicy nie idzie pisac adaptacji komiksów. To są rzeczy na zlecenie.

Jason

Hydro - i co z tym Fan-Filmem? Bo jestem ciekaw efektów twojej pracy, zwłaszcza z tak dobrze dobranymi postaciami.


Max

Wiadomo że filmy Reżysera Burtona mają bardzo mało związane z komiksowym oryginałem. Tak więc moja wizja sequela "Batman Powraca" była by luźno powiązana z komiksem. Jednak widział bym zupełnie inaczej "Batman Odkupienie" niż Tim Burton. "Robin" nie byłby żadnym czarnoskórym mechanikiem tylko normalnym Dickiem Graysonem (Białym ;)). Dick częściowo miałby strukturę Jasona Todda. Młody Grayson były takim "gówniarzem" z ulicy który po zabiciu swojego ojca traci wszystko. Dick miałby tylko ojca który jest Detektywem. Dicka przygarnia Bruce. Potem on dowiaduje się o jego tożsamości, i tak dalej. Sam Robin podobnie jak w "Batman Na Zawsze" pojawia się dopiero pod koniec filmu. Odnośnie przeciwników to - Maxie Zeus, Strach na Wróble, i Dwie Twarze. Dent podobnie jak w "Mrocznym Rycerzu" pojawia się pod koniec filmu ale nie ginie, tylko ucieka i jest głównym przeciwnikiem w kolejnej części. Kwasem oblewa go wynajęty przez Maxie Zeusa Gagnster, ponieważ Dent zainteresował się finansami firmy Maxie. Maxie Zeus byłby lekko niezrównoważonym biznesmenem który uważa siebie za "Zeusa". Jego interesy są przykrywką dla tworzenia nowym narkotyków, które tworzy Profesor Crane. Oprócz narkotyków tworzy też specjalny gaz który ujawnia w psychice ludzi ich największy strach. Firma Zeusa podpisuje kontrakt z Wayne Tower (Czy jak to tam się nazywa), i próbuje wrobić Bruce'a Wayne'a aby przejąć jego firmę i użyć jej jako "pomoc" w tworzeniu narkotyków. Crane wykorzystuje swój gaz i staje się "Strachem na Wróble", który chce się zemścić na Maxie Zeusie, za brak szacunku i znęcanie się nad nim. Właśnie tutaj zaczyna się mieszać Batman i dowiaduje się całej prawdy i firmie Zeusa. Tyle że musi jeszcze uporać się ze strachem na wróble. Mniej więcej coś takiego mógłbym widzieć w sequelu "Batman Powraca".
Why so Happy, Members?

Cowboy

No nie bardzo jestem przekonany do twojego pomys?u. Troch? za du?o w?tków. A? trzech przeciwników, dodaj do tego ich genezy, plus geneza Robin'a, no i jeszcze ?eby ka?dy mia? dla siebie troch? czasu z filmu. Osobi?cie to widzia?bym ten film jako klasyczn? histori? podobn? do poprzednich filmów czyli JEDEN przeciwnik, nowa mi?o?? Wayne'a, i inne w?tki. Chcia?bym zobaczy? jako przeciwnika jak to by?o zaplanowane, Riddler'a. Mistrz zagadek i anarchista który przysparza Mrocznemy Rycerzowi coraz to kolejne problemy. Uwa?am ?e Robin jako adoptowany dzieciak i test ojcowski dla Bruce'a móg?y si? pojawi?, ale nie jako Robin.
"The Bat-Man swiftly picks up the paper that the...
murderer stole from Steven Crane's safe..."

bart-allen

według mnie to dobry pomysł

Post Merge: 15 Czerwiec  2012, 19:16:52

według mnie to doskonały pomysł mówię drugi raz Cowboy a jeden wróg jest dla świrów
http://www.youtube.com/watch?v=NbvbCwVGAu8 za kim byłeś...Nie jestem głupim nie jestem trollem jestem....DC-maniakiem

Johnny Napalm

Dlaczego? Riddler zasługuje na to, żeby film był tylko o nim. W jedynce Burtona był tylko Joker i co? Źle było?
Eh... zaraz pojawia się głosy, że Nigma to nie to samo co Napier, itp. Ale zasługuje na szansę. Robin Williams byłby świetnym Riddlerem.
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

lady_ozzy

Zgadzam się z Tobą Johnny... Pan Zagadka to postać z niesamowitym potencjałem...
<br /><br />[glow=red,2,300]Dom to organizm... żywiący się szaleństwem...<br />To labirynt, który śni...<br /><br />...a ja się zgubiłam...[/glow]