Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Oceny filmów o Batmanie

Zaczęty przez Juby, 18 Kwiecień 2008, 14:54:53

Który film fabularny o Batmanie jest najlepszy?

Batman: The Movie
Batman (1989)
Batman Returns
Batman Forever
Batman & Robin
Batman Begins
The Dark Knight
The Dark Knight Rises

Crane

Cytat: vincent w 20 Marzec  2009, 08:06:59Zebrawszy wszystko do kupy, film ssie i jest parodią Batmana.
Tylko że nie napisałeś NIC o filmie, wymieniłeś sceny i ich elementy. Zero słowa o fabule, muzyce, aktorstwie, klimacie itd. Taka opinia nic dla mnie - bez urazy - nie znaczy.

Zresztą to co wymieniasz to pikuś w porównaniu z tym co jest w TDK, bez mrugnięcia okiem mogę przygotować 3 razy dłuższą listę.


Whatever doesn't kill you simply makes you... stranger.

EL-Kal

Batman: The Movie - nie widziałem, ale świetne aktorstwo, fajne laski, dużo wybuchów i nie ma dźwięków w kosmosie, więc 3/10

Batman - lubię Micheala Douglasa, ale nie sprawdził się w roli Jockera ani Obruce'a Wayne'a. Za to fajne wybuchy. 9/10

Batman Returns - dobra fabuła, ciekawy klimat. Najlepsza jest scena na dachu, kiedy Deckard walczy z androidem. 9/10

Batman Forever - nie lubię filmów opowiadających o LSD i dyskotekowym życiu Kota Fritza, ale fajnie, że w końcu wprowadzili postać Wyata Earpa. 5/10

Batman i Robin - dużo wybuchów. 4/10

Batman Begins - w końcu dostaliśmy podwójną motywację działań Optimusa Prime'a. Ciekawa praca kamery, fajne wybuchy i poprawnie zagrany pies ogrodnika. 8/10

The Dark Knight - wyrazisty zły człowiek, dowiadujemy się, że pies nie może istnieć bez swojego ogrodnika, nie za dużo wybuchów, bohaterowie rozmawiają. Nie podobał mi się jednak pomysł ze ucieczką z wyspy Kirke. Nie ma piersi. 9/10

Lubi? rzodkiewki

(A)nonim

CytatZresztą to co wymieniasz to pikuś w porównaniu z tym co jest w TDK, bez mrugnięcia okiem mogę przygotować 3 razy dłuższą listę.
Do tego TDK nie broni (uwaga) BAŚNIOWA KONWENCJA. Ludzie ile razy trzeba to powtarzać żeby trafiło?
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

EL-Kal

Fajnie, że 4 lata po premierze BB ciągle piszecie to samo. Nie zrozumcie mnie źle, miło wiedzieć, że niektóre sprawy się nie zmieniają (Kaczyńscy, Batcave, gospodarka Kazachstanu), bo to jest kojące dla mojej duszy rozchwianej za szybko następującymi po sobie zmianami .

Lubi? rzodkiewki

LelekPL

Cornetto - masz rację to nie jest film akcji, ale jest niepotrzebną mieszanką. Wygląda to momentami tak jakby Burton nie miał jaj, aby zrobić to do końca po swojemu. Można zrobić jak mówiłem musical o Batmanie, czy horror, czy nawet komedie i pobawić się konwencją, ale jak się bawić to "na całego". Wyszła z tego taka trochę papka, która tragicznie sprawdza się jako film akcji i słabo jako dramat. Jako film Burtona już trochę lepiej, ale brakuje rozbudowania postaci i fabuła jest... no cóż nieco infantylna. Oczywiście aktorstwo jest niezwykle solidne, momentami świetne jeśli spojrzeć na to o mają do grania, dlatego ważniejsza jest tu chyba charakteryzacja i kostiumy, a muzyka jest najlepsza ze wszystkich Batmanów, jednak to nie są dwa elementy, które składają się na wybitny film. Według mnie klimat filmów Burtona w tym filmie jest, ale bardziej przypomina klimat marcowy, gdzie pogoda lubi się zmieniać, co nie do końca musi przypaść wszystkim do gustu, czyli niby go mamy, ale jest nieco uproszczony.

vincent

Cytat: Crane w 20 Marzec  2009, 08:56:16
Tylko że nie napisałeś NIC o filmie, wymieniłeś sceny i ich elementy. Zero słowa o fabule, muzyce, aktorstwie, klimacie itd. Taka opinia nic dla mnie - bez urazy - nie znaczy.

Zresztą to co wymieniasz to pikuś w porównaniu z tym co jest w TDK, bez mrugnięcia okiem mogę przygotować 3 razy dłuższą listę.

Sceny i ich elementy niestety na film się składają, tak jak fabuła i aktorstwo.
O klimacie, muzyce, aktorstwie, ciekawych scenach już się rozpisałem w innym temacie, nie chce mi się znowu cytować samego siebie.
Jabłko może być dobre, ślicznie wyglądać, mieć wspaniały smak, ale gdy w środku zagnieździ się robak to robi się nieco nieapetyczne. Takie życie.
A że moja opinia nic dla Ciebie nie znaczy to jakoś mnie specjalnie nie rusza.
W TDK nie ma aż tak walącego po oczach kiczu ;) prócz sonaru i ogólnie scen ze statkami.

btw. dawaj swoją listę. Na pewno nie przebije zdalnie sterowanych pingiwnów i samonaprowadzanych batarangów :P
Moje opowiadania o Batmanie:

ADRENALINA

Z JASKINI NIETOPERZA

Mel

CytatW TDK nie ma aż tak walącego po oczach kiczu
Spróbuj ocenić te dwa z perspektywy czasu.
Na dodatek filmy Burtona już przed swoją premierą stały się kultowe...A co nam dał świeży i pozbawiony baśniowego kiczu TDK? Bandę szczeniaków, którzy zachwyceni "niezwykłą" rolą Ledgera i jego designem przetwarzają swoje wymalowane pyski na różnych stronach, konwentach itp.

Za dwa-trzy lata wszystko to ucichnie na dobre.

vincent

Ja nie mówię, że TDK jest lepszy od BR, bo to dwa inne światy, inne konwencje, inne spojrzenie.
Oceniam po prostu wady obu filmów, a szczególnie żałosne elementy BR, których wy widzieć nie chcecie.
Oceniając z perspektywy czasu BR będzie bardziej żałosny od TDK nawet za lat dziesięć ;)

Wiem, tej wojny nie wygram, bo niektórzy są ślepi na argumenty i obiektywnie nie potrafią patrzeć, a szkoda ;)
Moje opowiadania o Batmanie:

ADRENALINA

Z JASKINI NIETOPERZA

Mel

Cytatbo niektórzy są ślepi na argumenty i obiektywnie nie potrafią patrzeć
I sami sobie zaprzeczają. No rzeczywiście szkoda.

vincent

Nie nienawidź mnie tylko dlatego, że mam rację :*
Moje opowiadania o Batmanie:

ADRENALINA

Z JASKINI NIETOPERZA

El Cornetto

Jakie argumenty? Latający Batarang to ma być argument, że film jest zły? :D

Mel

Ah, denne to z twojej strony.

Na prawdę nieco to pochopne tak oceniać który film jest żałośniejszy, bo jak już mówiłeś TDK i BR to dwa różne światy. Selekcja elementów tych dwóch wizji też nie jest najlepszym pomysłem.

I jeszcze jedno...Jak możesz mieć racje do czegoś co wymaga osobistej interpretacji? To podstawowe pytanie ;)

Filer

Cytat: Air Jordan w 20 Marzec  2009, 12:56:18
Wygląda to momentami tak jakby Burton nie miał jaj, aby zrobić to do końca po swojemu.
Burton robiąc BR udownił, że ma największe jaja na świecie. Tych z kolei brakuje Nolanowi, który w TDK działa półśrodkami :).

vincent

A nie jest to wystarczający argument, Crackersie? Włącz sobie ten moment i nie poczuj zażenowania.
Już? Więc jednak nie poczułeś?
Nie potrafisz obiektywnie na film spojrzeć :<

Mam rację, co do tego, że patrząc na ten film na trzeźwo, bez zbędnych sentymentów, kultowej otoczki, są momenty Ż-A-Ł-O-S-N-E.
Bardzo przykro, że ich nie widzisz :<

Czasem warto wystawić głowę ponad chmury i zobaczyć, co tam jest.
Może to coś ciekawego? :)

Z drugiej strony, może wy rzeczywiście nic żałosnego w tym filmie nie widzicie? Dziwna teoria, ale możliwa. I niepokojąca.
Bo można dalej lubić ten film, ale zdając sobie sprawę z tego, że zawiera wysoce dawkowany kicz!
Moje opowiadania o Batmanie:

ADRENALINA

Z JASKINI NIETOPERZA

Mel

Kicz jest wizytówką Burtona, który podaje ją w bardzo elegancki sposób ;)

Na prawdę szkoda, że tak reagujesz na czyjeś zdanie. Nikt tutaj nikomu nie przyznaje racji i prócz Ciebie nikomu jej nie wciska. Pisząc w ten sposób sam siebie stawiasz w gorszym świetle i jakby nie patrzeć...sam wydajesz się być zaślepiony swoją racją.

Skoro już apelujesz o wystawienie głowy ponad chmury, to czemu sam tego nie uczynisz?