Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Batman Returns

Zaczęty przez Leon Kennedy, 22 Styczeń 2008, 11:15:31

(A)nonim

CytatKomiks =/= Film i tyle
Czemu? ;D
CytatA co do błędów Crane, to jeszcze wykazałem, że Kobieta Kot w magiczny sposób zalazła kryjówkę Pingwina, i się w niej pojawiła w finale filmu, w równie magiczny sposób.
Mogła iść po śladach cyrkowców/pingwinów.
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

Leon Kennedy

BR jest filmem świetnym, a że go nie ma tam w jakiś rankingach i nie zawsze zbiera dobre opinie... jest mało ważne!! Każdy człowiek ma własny gust i nie powinien się aż tak tym sugerować. Co do tego czy jest to arcydzieło... W pewnym stopniu tak, bo Burton wszystko polepszył i dodał jeszcze więcej fantastycznego mroku. A z drugiej strony nie, bo ma parę głupich wpadek, ach ta konwencja ;). Sumujac... Świetna kontynuacja :)

matiuk

Moja ulubiona część o Batmanie, głównie ze względu na świetnie odegraną rolę Pingwina. Danny DeVito zrobił to wręcz idealnie. Film ma niesamowity klimat, wczoraj oglądałem go po kilku latach ponownie i muszę powiedzieć, że nie stracił nic ze swego uroku i ciągle przyjemnie się go ogląda.

Anarky

Batman powraca i to w jakim stylu, Tim Burton poszedł za ciosem i powtórzył nie tylko schematy z pierwszego filmu ale również klimat. Było to moim zdaniem ogromnie ważne, by widz nie czuł się jakoś wyobcowany. Film oczywiście otwiera muzyka Elfmana, pojawia się tytuł i nietoperze (udane posunięcie uważam). W filmie Batman mieliśmy jednego szalonego clowna i mimów, w Batman Returns cyrkowców. Cyrk zawsze kojarzy się z czymś wesołym, z zabawą. Tu jest zupełnie inaczej, takie odwrócone skojarzenie. Michael Keaton w roli Batmana ponownie wypada świetnie, w jego postaci jest teraz trochę szaleństwa (scena z bombą) i trochę bezradności (spotkania z Catwomen). Danny DeVito jako Pingwin dzięki odpowiedniej charakteryzacji stał się potworem z kanałów, któremu jednak widz w jakimś sensie współczuje. Michelle Pfeiffer jako Catwomen, niebezpieczna i gorąca za razem. Zaś miasto nadal mroczne i tajemnicze, tym razem z uwidocznionymi monumentalnymi posągami zdobiącymi Gotham City Plaza chociażby. W filmie Tima Burtona jest jednak kilka błędów, czy też nieporozumień. Niektóre co prawda padły w tym temacie, jednak starałem się jakoś wytłumaczyć i oto wnioski:

- Pingwiny wychowały człowieka, ok jest to w pewnym sensie naciągane. Jednak rodzi się następne pytanie, jakim cudem nauczyły go ludzkiej mowy ? Cóż Pingwin był przecież związany z cyrkiem i już sam ten fakt wydaje się rozsądną odpowiedzią.

- Batman w filmie co najmniej dwa razy rozprawia się z przeciwnikami brutalnie, ale przecież ta sama postać w pierwszym filmie nie jako powoduje że pewien zbir w zakładach chemicznych ląduje w kadzi z kwasem.

- Przechwytywanie i zagłuszanie sygnału nadawania, wcale mnie nie dziwi samo w sobie. Nie od dziś wiadomi że sprzęt w jaskini jest nowoczesny i pozwala na wiele.

Co prawda padły jeszcze zarzuty pod adresem, naprowadzanego Bat-ranga, latające parasolu Pingwina i scena z Bat-sygnałem. Jednak to wszystko osobiście zaliczam na plus filmowi, aniżeli na jego minus. Jedynie sprawa tego jak cyrkowcy weszli w posiadanie planów Batmobila, wydaje się nie do wytłumaczenia. Ubolewam też nad tym co stało się z tym pojazdem w samym filmie, jak również nad faktem że  Batman Returns jest ostatnim w którym się on pojawia. Szkoda również że pojawiło się tak mało elementów łączących go z poprzednią częścią, mam tu głównie na myśli fakty z życia Jacka Napiera które pierwotnie miały się pojawić w scenariuszu. Podsumowując film Tim Burton okazał się udanym sequelem, sequelem który dorównał swoim poziomem pierwowzorowi.


Ja wam pokażę!

Leon Kennedy

Cytat- Batman w filmie co najmniej dwa razy rozprawia się z przeciwnikami brutalnie, ale przecież ta sama postać w pierwszym filmie nie jako powoduje że pewien zbir w zakładach chemicznych ląduje w kadzi z kwasem.

Pikus ;). Potem wysadza całą fabrykę w powietrze ;D

Cytatnaprowadzanego Bat-ranga

Ta scena akurat dość kiczowato im wyszła...

Roy_v_beck

W Returns mi się podobało to właśnie, że nie ma wielu scen gdzie sam Batman walczy. Po pierwszym Batmanie widać, że to one starzeją się najszybciej i klimatu wcale nie budują. Lubię jak jest moment gdy Gacek odbija pierworodnych Gotham to nie ma pokazane jak walczy z tymi wszystkimi klaunami, a jedynie jest krótkie ujęcie jak jeden z porywaczy zauważa Nietoperza.

Cytat: Leon KennedyTa scena akurat dość kiczowato im wyszła...
Nom, słabe efekty specjalne. Nie ma to jak ręcznie budowane rzeczy, takie te dekoracje do dzisiaj cool wyglądają.

m2reily

Jeśli idzie o sceny walki, to jest moja ulubiona sekwencja w "Batman Returns". Ten uśmieszek pokazuje jednak, że Nietoperz nie jest do końca zdrowy psychicznie:-)

http://www.youtube.com/watch?v=8ULSvR6hhyI     
Zapraszam na opowieści ze świata Nowej Warszawy
http://legendynowejwarszawy.pl/

Literia

Ten uśmieszek pokazuje, że Batman jest spryciarzem i cwaniaczkiem :) Tak czy inaczej, podoba mi :]
www.literia.pl - mój sklep internetowy

Timmy

A ja chciałbym Was wszystkich zaprosić na mojego bloga, gdzie opisuje filmy Tima Burtona. Na warsztat wziąłem tez "Powrót Batmana".
Zapraszam do czytania i polemiki:
http://zobacztalent.pl/profil/userprofile/Timmy
oczywiście zakladka "Blog"
Posted on: 18 Sierpień  2010, 09:46:42

 Witam raz jeszcze
Przeczesałem forum i znalazłem kilka nurtujących Was pytań i nieścisłości dotyczących Batman Returns. Postarałem się odpowiedzieć na nie na moim blogu.
Zapraszam
http://zobacztalent.pl./component/comprofiler/userprofile/Timmy
Nieprzerwanie zakładka "Blog" ;)

(A)nonim

Szacunek że chciało Ci się czytać tę dyskusję. ;)
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

BD96

Po świetnym Batmanie Tima Burtona dostaliśmy kolejny dobry film z Mrocznym Rycerzem. Czy jest lepszy od poprzednika? bądź co bądź bardziej mi się podobał Batman, bowiem był to mój pierwszy film z Batmanem i mam do niego spory sentyment, ale przede wszystkim film miał mniej wpadek, niedociągnięć, i głupot. Jedną z tych bzdur jest oczywiście pochodzenie Pingwina... jest jeszcze kilka wpadek, jednak może kiedy indziej, w innym temacie o nich wspomnę, teraz skupię się na zaletach. Catwoman - świetnie zagrana, zmysłowa, seksowna, TB świetnie pokazał w filmie przemianę Seliny Kyle ze słabej, niepewnej kobiety, w seksowną, zmysłową, inteligentną, i brutalną Kobietę-Kot. Kolejnym łotrem godnym uwagi jest oczywiście Max Shreck który tak naprawdę "stworzył" Pingwina i Catwoman... Oswald dzięki niemu zdobył pozycję dzięki czemu mimo że nie jako Burmistrz, ale i tak miał większa władzę. No i wypchnął Selinę z okna co spowodowało jej przemianę... swoją drogą wiele osób to krytykuję, szczerze mówiąc to mnie to ani nie ziębi ani nie grzeje. Cały film miał rewelacyjną obsadę, Batman równie mroczny i brutalniejszy niż w poprzednim filmie o czym możemy się przekonać po jego walce z gangiem cyrkowców. Ten film to dobra kontynuacja, nie tak dobra jak część pierwsza, jednak trzyma poziom.

Ocena: 9-/10
Życie czasami daje nam mocnego kopa w tyłek. Najważniejsze żeby wstać i iść dalej.
Ja nie potrafię... Ale zawsze mam kogoś kto mnie podnosi!

Batman - The Blackest Knight!

Anarky

Przemiana Seliny Kyle w Catwoman to raczej wersja celowo zamierzona przez re?ysera Tima Burtona, by zasia? jeszcze wi?kszy stracha w umy?le widza. Cho? ju? sam Pingwin jest w filmie straszny, ale co tam. Wracaj?c do ''u?mieszka'' i sceny z bomb?, to pokazuje wr?cz szale?stwo i nieobliczalno?? Batmana.
Ja wam pokażę!

RafBat

 Tim Burton po raz kolejny stworzy? dzie?o epickie (mo?e nawet bardziej klimatyczne w stosunku do cz??ci pierwszej), dopracowane w najdrobniejszym szczególe, w dodatku uzupe?nione genialn? muzyk?. Nowe postacie, które pojawiaj? si? w tej produkcji, prezentuj? si? bardzo interesuj?c?, umiej?tnie skupiaj?c na sobie uwag? widzów. Po raz kolejny jest to zas?ug? obsady filmu, która jest z najwy?szej ligi filmowej. G?ówna rola kobieca w filmie przypad?a Michelle Pfeiffer, aktorce bez w?tpienia bardziej charakterystycznej od "przezroczystej" Kim Basinger. W dodatku scenariusz filmu wybi? Michelle Pfeiffer, graj?c? Catwoman, na g?ówn? bohaterk? "PB"... obok Danny'ego DeVito, w roli Pingwina.

W?a?nie, g?ównymi bohaterami filmu s? przeciwnicy Nietoperza, a on sam jest tylko t?em do ich "wyst?pów". Batman jest prawie niewidoczny, pe?ni uproszczon? rol? go?cia który jest tylko "odpowiedzi? na poczynania z?a". W dodatku wygl?da na go?cia który nie potrafi si? zbytnio odnale?? w nowej sytuacji. Catwoman wykorzystuje ?wietnie to "sko?owanie" Nietoperza, bawi?c si? z nim jak kotka z mysz? (w tym przypadku lataj?c?).

"Powrót..." skupia si? na losach w?a?nie Kotki i Pingwina. Historia Batmana nie zostaje tym razem bardziej rozwini?ta i dopowiedziana. Film mimo wszystko jest genialny i bardzo szkoda tego, ?e Burton nie dosta? szansy nakr?cenia trzeciej cz??ci (do dzi? si? zastanawiam dlaczego tylko Nolanowi przypad? taki zaszczyt, ?e jako jedyny z re?yserów filmów z Gackiem ma prawo nakr?ci? a? trzy cz??ci). Mimo tych "mankamentów" (zmarginalizowanie roli Nietoperza w filmie), w  moim rankingu "Powrót Batmana" znajduje si? na drugim miejscu ex equo z TDK.

(A)nonim

Cytatdo dziś się zastanawiam dlaczego tylko Nolanowi przypadł taki zaszczyt, że jako jedyny z reżyserów filmów z Gackiem ma prawo nakręcić aż trzy części
Oba filmy się świetnie sprzedały, Powrót zaś nie trafił do końca w gusta widzów.

I trochę się nie zgodzę bo film świetnie ukazuje Batmana w trochę późniejszym stadium jego krucjaty, na którą jest skazany, bez szansy na poprawę.
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

Mikoto

Returns to bez w?tpienia mój ulubiony film z Batmanem. Klimat jest jeszcze mroczniejszy i ci??szy ni? w poprzedniku. ?wi?teczna sceneria dodaje filmowi jeszcze wi?cej niepowtarzalnego uroku. ?wietnie si? go ogl?da w okresie ?wi?t Bo?ego Narodzenia ;). Aktorzy oczywi?cie spisuj? si? doskonale. W?a?ciwie nie ma tu ?adnej s?abej kreacji aktorskiej (no, mo?e tylko Gordon wypada troch? blado). Pingwin zosta? przedstawiony du?o lepiej ni? w komiksie. Burton od nowa stworzy? jego posta? i wysz?o mu to lepiej ni? twórcom komiksu. ?wietna jest jego dwuznaczno??. To, ?e nie jest to taki typowy z?oczy?ca. Ma swoj? w?asn?, smutn? histori? powód dla, którego robi to, co robi. Dzi?ki tej g??bi widz mo?e zastanawia? si?, czy ta posta? nie ma przypadkiem racji w tym, co robi. Na wyró?nienie zas?uguje te? posta? Maxa Schrecka. W przeciwie?stwie do Pingwina i Catwoman nie ma on jakich? s?usznych powodów do robienia tego, co robi, co czyni go najbardziej z?? postaci? w tym filmie. Catwoman ?wietnie ukazana. Michelle Pfeiffer perfekcyjnie j? zagra?a. Doskonale ukazano te? jej relacje z Batmanem/ Wayne' m. Na koniec gacek. Troch? ma?o go w tym filmie, ale i tak jest ?wietny. Zrobienie z tej postaci lekkiego psychola (scena z clownem i dynamitem) wysz?o jej na dobre i stanowi ?wietne nawi?zanie do pierwszych komiksów, w których to Batman zabija?.

Je?li chodzi o ocen? to nie mog? wystawi? nic innego jak 10/10. Ten film chyba nie ma wad ;).