Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

DC Rebirth

Zaczęty przez LelekPL, 12 Październik 2017, 17:00:25

Rado

Ale czemu nadrabiać w ogóle coś z Odrodzenia? Jeśli chodzi np. o Ligę Sprawiedliwości, to bierz się za Nową Granicę, Kingdom Come czy Justice. No chyba, że to masz już ogarnięte...

Crowridd

#46
Hej, nie mam tego jeszcze ogarniętego - zaczynając jedną serię (Rebirth) chciałem ją mieć przeczytaną w większości - tylko dlatego zadałem pytanie, co jest do nadrobienia.

Dzięki tak BTW za polecenie. Jestem trochę zielony w tym temacie. Stąd moje pytanie sprzed miesiąca w tym wątku.

Obecnie i tak leci Batman, więc czas na wszystko poza nietoperzem przyjdzie zapewne w połowie przyszłego roku.

Rado

W "Nowej Granicy" jest niezły wątek z Batmanem i w ogóle to dobry komiks również dla początkujących chcących poznać uniwersum.

Crowridd

Dzięki za polecenie.

Widzę, że jest jeszcze dostępna w DC Deluxe.

Crowridd

Ktoś z Was czytał "Przypinkę" z Rebirth i podzieli się spostrzeżeniami/oceną? Włącznie ze spoilerami.

Jestem właśnie po lekturze i nie załapałem chyba tematu do końca ;)

MJ

Przypinka to taki aperitif przed Zegarem Zagłady, który moim zdaniem jest świetnie napisanym komiksem. Polecam to przeczytać jedno po drugim robi dużo lepsze wrażenie.
Codziennie nie wypada mój dzień, niezmiennie chce wyjść z mroku lecz mrok nie chce wyjść ze mnie...

Crowridd

#51
Dzięki. Dodaję do listy :)

Wracając do Przypinki - świetnie się oglądało kadry Faboka i Andersona. Kiedy Porter i Hi-Fi wchodzili ze swoimi, komiks tracił wg mnie na jakości. Szkoda, że tego pierwszego duetu jest w tej historii mniej.

Edit:

Uniwersum DC. Odrodzenie - kupiony. Pierwszy z serii Deluxe tak cienki komiks na półce.


Leon Kennedy

#52
Run Kinga już na zakończeniu. W tamtym roku kupiłem 'Zimne Dni' ( lipiec ) z których już mało co pamiętam. Jakaś rozprawa odnośnie Freeze'a, który okazał się niewinny i walka z KGBeastem, która skończyła się dość tragicznie dla niego. Tom 9 to Gacek i jego próba dowiedzenia się czy to naprawdę Bane za wszystkim stoi... Bardzo fajnie uchwycono tutaj relacje miedzy Brucem a Alfredem, aż żal że wiem jak to się u tego drugiego zakończy. Szkoda, że jednak na spore zaskoczenie i wyjaśnienie skąd się wziął i dlaczego jest przeciwko Batmanowi muszę czekać w sumie, aż do 11 tomu. Bo nagle King zaczyna nam serwować krótkie historyjki... Tom 10 koszmary, to w sumie zaś same... koszmary, trochę męczący komiks i została mi tam tylko jedna część do przeczytania. Szkoda tego numeru. Za dużo na te koszmary King poświęcił czasu. Ale gościu umie pisać.

Crowridd

#53
Wracam do powtórki serii Rebirth. Kompletnie zapomniałem o Batlatarniach. Nieźle, nieźle.




Juby

LOL :D Im więcej widzę z DC Rebirth, tym bardziej się cieszę, że odpuściłem to w cholerę po pierwszym tomie Batmana.

Crowridd

To jest kadr z najsłabszego tomu o Potworach. Seria Detective Comics była kozacka.

Leon Kennedy

#56
W końcu wjechał 11 tom Kinga i po tych nieszczęsnych koszmarach wszystko mknie ku końcowi. Bane przejmuje miasto, Batman traci wszystko, a rodzina co raz bardziej sądzi, że stracił rozum po stracie ukochanej. Zaś ojciec Bruce'a z alternatywnej usuniętej już rzeczywistości, zabiera naszego bohatera w podróż do jamy z trumną w której znajdują się szczątki Marthy... Sądzi, że jej ożywienie i wraz z nią uleczą duszę Bruce'a. Niestety panie Thomas nie tędy droga. Zatem konfrontacja jest nieunikniona!!! Kto wyszedł z niej zwycięsko? To wszystko już w ostatnim tomie.

Wayne

King strasznie zniszczył postać flashpointowego Thomasa, zrobił z niego psychola, a On miał być psycholem w stylu Brudnego Harrego a nie typowego villaina Batmana. W nowej serii o uniwersum Flashpointu Geoff Johns próboje jakoś na prostować postać, ale damage is done. Staram się nie myśleć o tym co King napisał z tą postacią, nie uznając tego w headkanonie.

Leon Kennedy

No, sporych rozmiarów świr się z niego zrobił, ale intencje są nawet, nawet, chodź kroki, które podjął mocno wątpliwe...

Rado

Udział Thomasa ponoć został Kingowi narzucony przez edytorów.