Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Wątpliwości

Zaczęty przez Gieferg, 05 Wrzesień 2008, 12:12:24

Kadaver

O śmierć Denta to chyba najłatwiej Jokera oskarżyć,w końcu jemu już nikt nie uwierzy.

Gieferg

Tyle że Joker był raczej zupełnie w innym miejscu niż  Dent w chwili swojej śmierci o czym raczej każdy by potem wiedział.

Mam więc przyąc, że oskarżono Batmana o zabicie "białego rycerza Gotham"? Nie wiem jaki niby miano by mu przypisać motyw, poza chyba totalnym ześwirowaniem.
NACZELNY HEJTER MATTA REEVESA
O filmach i komiksach na filmożercach.

kelen

Joker nie mogl zabic Denta, bo ten przed cala akcja byl juz zlapany przez policje.
Kwestia obescnosci rodziny Gordona na miejscu zdarzenia to faktycznie intrygujaca sprawa do wyjasnienia. Dziura w scenariuszu albo lekkomyslnosc w doborze kolejnych wydarzen. Watpie, ze w nastepnym filmie (jesli bedzie) zostanie to wyjasnione, bo pewnie zostanie olane przez tworcow

Juby

Nigdy się nad tym nie zastanawiałem, bo uznałem od razu, że obarczą tym Batmana. Pytasz Gieferg jaki miałby mieć w takim wypadku motyw, no a jaki miał w przypadku zabicia pozostałych pięciu osób? :P Po prostu go zabił, i policja ma go złapać, nie wiedzą, czemu to zrobił. Dla mnie to nie jest żadna dziura w scenariuszu.

Gieferg

To byłaby dziura w scenariuszu i to duża. Dlatego ja takiej interpretacji nie przyjmuję. Prędzej załozyłbym że Gordon utrzymywałby że Dent popełnił samobójstwo w miejscu w którym zginęła Rachel - zdecydowanie bardziej prawdopodobne rozwiązanie, tylko dalej nie wiadomo jak Gordon wytłumaczył to, że przebywała tam jego rodzina.

Cytatno a jaki miał w przypadku zabicia pozostałych pięciu osób?

Zabicie pozostałych pięciu osób byłoby tylko krokiem dalej w wydaniu Batmana - ot facet zaczął wymierzać sprawiedliwość na własną rękę. Zamiast bandytów łapać, zabija ich, można w to uwierzyć. Ale zabicie Denta jest zupełnie bez sensu, oto nagle ktoś kto przez rok skutecznie walczył z przestępczością i dopiero co denta ratował teraz go zabija - bo tak -  zupełny bezsens biorac pod uwagę to że ta cała bajeczka którą Batman z Gordonem wprowadzili w życie miała wybielić Denta - skloro był dobry, to Batman nie miał powodu go zabić (inna sprawa że go faktycznie zabił, ale z powodu którego ni mozna ujwanić jeśli chce sie zachować reputację Denta), a jeśli taki był zamysł twórców to moja ocena filmu spada o 1 punkt bo po prostu tego nie kupuję.

Co innego zrobić z Batmana zabójcę członków mafii i skorumpowanych gliniarzy, co innego zrobić z niego zabójcę Denta.
NACZELNY HEJTER MATTA REEVESA
O filmach i komiksach na filmożercach.

LelekPL

a może po następnym kroku ześwirował i zabił osobę która chciała go powstrzymać (Dent). Gordon jest teraz komisarzem, a Batman i tak był na liście poszukiwanych... czemu nie mieliby uwierzyć Gordonowi? Czepiacie sie teraz
Posted on: 23 Sierpień  2009, 11:03:17

 z resztą pościg za Batmanem na koniec filmu jest wystarczająco symboliczny i powinien nawet dziecku dać do zrozumienia, że Batman będzie odpowiedzialny za śmierć Denta...

Gieferg

#126
Cytata może po następnym kroku ześwirował i zabił osobę która chciała go powstrzymać (Dent).

To się kupy nie trzyma.
Batman nagle ześwirował i zabił gościa, którego chwilę wcześniej ratował bo...bo tak.

Cytatz resztą pościg za Batmanem na koniec filmu jest wystarczająco symboliczny i powinien nawet dziecku dać do zrozumienia, że Batman będzie odpowiedzialny za śmierć Denta...

Chyba tylko dziecko mogłoby zaakceptować tak durne rozwiązanie.

NACZELNY HEJTER MATTA REEVESA
O filmach i komiksach na filmożercach.

LelekPL

druga odpowiedź niesamowicie przewidywalna... praktycznie wcześniej bym cie zacytował :) A czemu się kupy nie trzyma? Po morderstwie można ześwirować... a nawet jeśli nie, wystarczyłoby, że Gordon powiedziałby, że Dent chciał powstrzymać Batmana, a ten w szamotaninie zrzucił go z budynku - wręcz banalnie proste, zwłaszcza dla komisarza policji. Ale czepiaj się dalej czegoś co jest oczywiste jak słońce... masz pogoń na miejscu zbrodni - to chyba za potencjalnym mordercą.ALbo ja już nie rozumiem działań policji... no chyba, że uważasz, że byle funkconariusz połączył wszystkie fakty i ściga go za zabójstwo Maroniego :P

Gieferg

Że niby Dent chciał powstrzymać Batmana PRZED CZYM?

Cytatmasz pogoń na miejscu zbrodni - to chyba za potencjalnym mordercą

Potencjalnym, owszem, ale Gordon z Batmanem mówili o zbrodniach Denta, nie o samym Dencie i jeszcze nigdzie (do wczoraj) się nie zetknąłem żeby ktokolwiek twierdził, że Batman został oskarżony o zabójstwo Denta.

No a gdybym miał przyjąc, że tak rzeczywiście było to film za spierdzielone zakończenie spadłby w moim rankingu Bat-Filmów na czwarte miejsce.
NACZELNY HEJTER MATTA REEVESA
O filmach i komiksach na filmożercach.

LelekPL

#129
5 dead powiedział Gordon, czyli wliczając Denta... a nigdy nigdy wcześniej o tym nie pisał bo jest to zbyt oczywiste żeby o tym pisać. Jak widać niektórzy z najprostszymi sprawami mają problem

A przed czym niby miał go powstrzymać? Przed byciem św. Mikołajem? Nie, przed popełnieniem kolejnych morderstw... skoro już "niby" zabił Wuertza, Maroniego to chyba był przed czym go powstrzmywać, jeśli wpadł w tzw. "killing spree"... to mógł wymyśleć Gordon, ale na razie tylko ty się czepiasz "co dokładnie powiedział Gordon policji?"

z resztą nie chce mi się o takich duperelach gadać, bo to ani żadna wpadka, ani sporna kwestia. Po prostu albo się rozumie zakończenie, albo nie.

Gieferg

#130
Cytat5 dead powiedział Gordon, czyli wliczając Denta...

Czytałem dziesiatki dyskusji nt "5 dead" i jeszcze nikt w to nie wliczał Denta. Gordon mówi o ofiarach Denta, bo to one wymagają zatuszowania.

A te 5 dead to - Wuertz, Maroni, ochroniarz Maroniego, kierowca Maroniego i Ramirez - która żyje, ale Gordon w tym momencie o tym nie wie.

Cytatprzed czym niby miał go powstrzymać? Przed byciem św. Mikołajem? Nie, przed popełnieniem kolejnych morderstw... skoro już "niby" zabił Wuertza, Maroniego to chyba był przed czym go powstrzmywać, jeśli wpadł w tzw. "killing spree"

Batman wg bajeczki jaką ustawiono zabijał bandytów i skorumpowanych gliniarzy - wciąz pozostając po tej samej stronie barykady, tylko zmieniajac metody na takie, których policja zaakceptować nie może. Po prostu wziął sprawy w swoje ręce i samemu wymierzał sprawiedliwość i jak dla mnie o to w tym zakończeniu chodziło.  

Zabicie Denta (jesli przyjąć, że ten jest dalej "dobry") w żaden sposób tu nie pasuje, nie da sie tego sensownie wyjaśnić, a cała bajeczka z takim dodatkiem nie ma w sobie żadnej logiki, a tym samym jest to tak cienki kit, że wciskanie go komukolwiek oprócz ludzi pozbawionych mózgu byłoby bezcelowe.

Zresztą wrabianie Batmana w zabójstwo Denta to jak dla mnie za duzo i wątpię by Gordon poszedł na coś takiego, nie mówiąc już o tym że po czymś takim szanse na jakąkolwiek rehabilitację Batmana bez równoczesnego zniszczenia reputacji Gordona, który do tego dopuścił byłyby zerowe. Po zabicu paru złoczyńców Batman wciąż dla wielu pozostał by "tym dobrym", bo wielu ludzi uznałoby że kiedy policja sobie nie radzi to dobrze, że ktoś wziął sprawy w swoje ręce. Ale zabicie Denta (mniejsza w tej chwili z tym żer zupełnie bezsensowne), którego upozowano na bohatera to jest po prostu koniec dla Batmana i wypadałoby serię w tym miejscu zakończyć (akurat zakończenie TDK jest idealne do zakończenia serii, szkoda że zastosowano taki zabieg już w drugim filmie).


PS. zanim znowu odpowiesz że wszystko jest oczywiste może zastanów się chwilkę?


NACZELNY HEJTER MATTA REEVESA
O filmach i komiksach na filmożercach.

LelekPL

Dobra ty dalej nie rozumiesz, mi się nie chce tego tłumaczyć jak 5cio latkowi. Pozostawmy to tak, że ja jestem ciemną masą dla ciebie i vice versa. Ide, bo mam ciekawsze rzeczy do roboty - musze spać, jutro rano do pracy :)

Gieferg

#132
Otóż ja doskonale rozumiem, tyle że uważam twoje wytłumaczenie za nieuzasadnione w treści filmu i ogólnie idiotyczne. A skoro wszelkich przedstaionych argumentów nie chce ci się wziąc pod uwagę to faktycznie nie ma sensu tego ciągnąć.

A teraz odnośnie motywacji Batmana do takiego a nie innego posunięcia w końcówce TDK:

Because his war with the Joker showed him that his unwillingness to kill was viewed as a weakness by the criminals into whose hearts he was trying to strike fear and that the Joker's willingness to act without limits made him more powerful. Obviously he's not going to cross the line into actually killing, but by making people think he has, he becomes an even more frightening and terrifying figure to criminals. Also, his known association with and implicit acceptance by the police (A) is part of what "inspired" all of the copycats running the streets and (B) would compromise Gordon now that he's Commissioner. Creating the illusion that he's operating totally outside the law with no limits makes him more frightening, both to criminals and to the ordinary citizens who will steer clear of him and stop trying emulate him (thus putting themselves in harm's way).

Jak dla mnie brzmi to całkiem sensownie, no i również zaprzecza absurdalnej teorii z obarczaniem Batmana winą za śmierć Denta.
NACZELNY HEJTER MATTA REEVESA
O filmach i komiksach na filmożercach.

Hydro

Prolog: Wystarczy się przyjrzeć, żeby zauważyć, że autobus nie rozwala solidnej betonowej ściany (wiele osób ta kwestia irytuje), tylko wejście do banku składające się z drzwi, które rozpędzony pojazd o takich rozmiarach z łatwością by rozwalił.
It's a funny world we live in.

Funky

W prologu irytują mnie dwie sprawy, linka którą wystrzela klaun na dach banku. Ów lina powinna być o coś zaczepiona a kiedy klauni zjeżdżają na bank widzimy że jest ona specjalistycznie zamontowana na bundynku banku (trzeba się mocno przyjżeć bo widać to przez ułamki sekund). No i wyjeżdżający autobus z budynku i całkowita głupota policji Gotham.

Harvey Dent chodzący ot tak sobie ze spaloną twarzą, z takim oparzeniem lekarze wprowadziliby go w stan śpiączki. Nie ma co to tylko lekkie draśnięcie :P (nie czepiałbym się gdyby dali mu końską dawkę środków przeciwbólowych)

Joker odjeżdżający spokojnie autobusem z parkingu szpitala, a gdzie policja i pościg za nim?

Przez takie głupotki "The Dark Knight" ma u mnie 9, oczywiście dalej uwielbiam ten film ale irytują takie sytuacje. Mam wrażenie że w "Batman Begins" i "The Dark Knight Rises" było mniej takich idiotyzmów. Chociaż albo ich nie pamiętam lub jak nawet są to nie przeszkadzają mi tak jak te z "TDK".