Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Joker

Zaczęty przez Arkard, 13 Marzec 2008, 20:11:07

kelen

Najwyraźniej nie chodziło o tę rodzinę.

Johnny Napalm

Też tak myślę, zwłaszcza, że Joker ma wrócić pełen nienawiści a nie sympatii. Chyba słowa Batsa zalazły mu mocno za skórę - i nie tylko tej na twarzy.  ;) Coś się skończyło.
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

Kujaw

Szybka opinia o "Death of the Family"
Moim zdaniem komiks jest bardzo przeci?tny. Ju? przed lektur? s?ysza?em opinie w stylu 'dupy nie ma, sza?u nie urywa'. I w sumie, racja. Ot, takie czytade?ko. Ma to jaki? klimat, scena w komisariacie niez?a, pe?na smaczków ale poza tym takie sobie. Nowy wygl?d Jokera nie pasuje mi wcale. Mo?e i pomys? jest ciekawy, ale strasznie psuje mi to odbiór postaci. Joker to go??, który nie musi wygl?da? strasznie, ?eby przera?a?. Sam fina? komiksu zwyczajnie rozczarowuje... Nie ?a?uje jako? bardzo tych 60 z?, ale w sumie mo?na by?o du?o lepiej spo?ytkowa? taki grosz. Coraz mocniej popadam w ?wiadomo??, ?e New 52 nie jest dla mnie.

"Is it a bird? Is it a plane? NO! It's a flyin' pirate ship!"
~ Lagerstein "Dreaded Skies"

LelekPL

Też uważam, że ten tytuł jest przeciętny. Nie odbiło swojego większego piętna na status quo rodziny Batmana, zapowiadał bardzo wiele i zakończyło się niczym. Ostatni numer to była istna karuzela natomiast - byłem pod olbrzymim wrażeniem tego co odważyli się zrobić z pomocnikami, aby potem dowiedzieć się, że było to tylko kłamstwo. Słabe i mało wpływowe.

Johnny Napalm

Dawno nikt nie odwiedza? Jokera. Tzn, tematu Jokera, pora go zatem od?wie?y?.

Rok 2016 by? nie tylko wielkim powrotem Batmana na du?y ekran, ale przede wszystkim wielkim comeback'iem Ksi?cia. Nie by?o go w kinach od 2008 roku. Czy jego powrót zadowoli? fanów? Czy by?o na co czeka??

W tym roku mieli?my do czynienia z dwiema produkcjami. Film fabularny i animowany. Teoretycznie trudniej spieprzy? film animowany, bo wizja pokazanej tam postaci jest autorstwa wielu czuwaj?cych nad produkcj? osób. Efekt finalny to wizja ca?ego studia, a nie tylko umiej?tno?ci aktorskich pojedynczej osoby i charakteryzatorów, itp.

Materia? ?ród?owy, na którym bazowa? film animowany, jest po prostu z najwy?szej pó?ki. Broni si? sam. Twórcy animowanego Zabójczego ?artu otrzymali zwyczajnie gotowy co najmniej bardzo dobry scenariusz. Moim zdaniem, Joker nigdzie indziej nie by? a? tak dobrze przedstawiony.

Mimo tych atutów, otrzymanych na wst?pie, okaza?o si?, ?e i takiego samograja mo?na spieprzy?. A to ju? raczej wyczyn.
Animacja sama w sobie jest czym? koszmarnym. O wadach technicznych tego dzie?a pisa?em ju? bezpo?rednio w temacie traktuj?cym o tym filmie. To zwyczajnie krok w ty? w dziedzinie robienia produkcji kreskówkowych dla powa?nego widza. Nie ta technika, by? mo?e brak nale?ytego czasu nad sam? prac? przy animacji.

Gorszym jest jednak to, ?e twórcy filmu odwa?yli si? gmera? w samej fabule. Cel by? niby szczytny, zrobi? z oko?o 50 stron komiksu wystarczaj?co d?ugi film. Jego po?owa jednak jest ca?kowicie zb?dna i niepotrzebnie rozmydla ca?o?? historii. Pierwsz? cz??? zostawi?, bo nie dotyczy ona Jokera. W cz??ci w?a?ciwej jest jednak bardzo s?abo. Bardzo s?abo z Jokerem. Chwilami tylko przypomina on siebie z komiksu. Graficznie jest bleee... jednak i tu pogwa?cono scenariusz Moore'a. To wszystko jest jakie? nijakie. Nie ma wystarczaj?cego ?adunku emocjonalnego. Szczerze mówi?c, mam w d... histori? Jokera, bo ten Joker z animacji jest zwyczajnie ma?o ciekawy. Wierzcie mi, naprawd? mo?na lepiej zrobi? adaptacj? tego albumu komiksowego.




Ten Joker si? nie popisa?, a co z Jokerem od Leto? Jest nieco lepiej. Facet naprawd? próbowa? wzi?? si? porz?dnie za przygotowania do tej roli. Wczu? si? w t? posta? i chwa?a mu za to. Jednak ten Joker równie? pozostawia wiele do ?yczenia. Wygl?da na zbyt komercyjnego. To raczej produkt ni? prawdziwa posta?. Niby ostry przez swój wizerunek, tatua?e, sztuczne z?by, ale jednak bardziej wychuchany. Niektórzy mówi?, ?e to Joker-gangster, a nie tylko porz?dny ?wir. Jednak, moim zdaniem, to bardziej Joker-cosplay'owiec. Miejscami bardzo sztuczny i nieprzekonywuj?cy. Daleko mu do dwóch poprzedników. Dodatkowy czas ekranowy chyba niewiele by zmieni? w moim odbiorze tej postaci.

Podsumowuj?c, raczej powszechnie nie uwa?a si? za zbyt dobry powrót Mrocznego Rycerza na ekrany kin w tym roku. Jednak i powrót Jokera nie wypad? najlepiej. Mo?e to b?dzie nieco kontrowersyjne, ale uwa?am, ?e Joker niekoniecznie musia? pojawi? si? w Suicide Squad. Trzeba by?o chyba jednak poczeka? na solowy film z Batmanem w roli g?ównej.
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

Maragast

Moim zdaniem Jokera Leto było tak mało w filmie, że po prostu nie da się go ocenić obiektywnie. To nie tak, że ten Joker jest niewyraźny tylko jego rola w scenariuszu jest niewyraźna i nijaka.
Dla porównania wyobraźmy sobie, że w The Dark Knigt wycięli by wszystkie sceny z Jokerem pizostawiając tylko motym pościgu, palenia pieniędzy i powiedzmy scenę dowcipu (Leto miał podobnie dobrą scenę "Really, really bad"). Wtedy też byłby to Joker nijaki, dużo gorszy od poprzednika.
Które sceny najbardziej "budowały" postać Jokera Leadgera? Tak naprawdę 5 genieaknych monologów/dialogów: dwie opowieści o bliznach, scena dialogowa z Gordonem i potem Batmanem po aresztowaniu, scena z Dentem w szpitalu i ostatni dialog z Batmanem jak Joker wisiał do góry nogami. To właśnie w tych scenach widać geniusz aktorski Leadgera.
A czy scenariusz dał szansę Leto zagrać choć jedną taką scenę? Nie. Więc przy tak nijakim napisaniu postaci nie da się jej odegrać inaczej.
To nie rola Leto była nijaka ale po prostu rola Jokera w scenariuszy filmu.

Trzeba poczekać na inny film z bardziej rozbudowaną postacią Jokera by coś więcej i obiektywnie powiedzieć o kreacji Leto.

LelekPL

Postać ocenić można spokojnie - jest słaba. Jedynie aktora ciężko jest ocenić, bo Leto specjalnie za nic nie winię

Leon Kennedy

Trochę za mało go było  by w pełni oceniać, ale jak chcesz, to ja uważam, że był  całkiem ok, taki gangsta Joker, potrafiący być nawet trochę przerażający, zakochany w Harley co mi odpowiada. Odnośnie SS czekam na jedną scenę z nim i Harley pokazująca ich toksyczny związek  :D

Ps: A aktor świetny  ;)

LelekPL

Zamiast chaotycznego psychopaty, który robi wszystko na co ma ochotę w danej chwili, dostaliśmy Bonnie i Clyde, albo jakiegoś Romeo. Jedyne co w tym filmie miał wspólnego z chaosem to jego sporadyczne i kompletnie niepotrzebne pojawienie się na ekranie.

A jeśli chodzi o Leto to nie miałem na myśli jego ogólny dorobek aktorski (gdzie miewał swoje wzloty i upadki), tylko jego w tej jednej roli. Raczej jest niemożliwe, aby go ostatecznie ocenić za tą postać... a tym bardziej mówić, że był świetny :P

Leon Kennedy

A kto mówi, że był swietny, bo raczej nie ja. Twierdzę tylko, że aktor świetny, a w roli Jokera był ok. Sam czekam na więcej, aby móc się nim w pełni nacieszyć i ocenić.

Johnny Napalm

#235
Wracaj?c do komiksowego a nie filmowego Jokera. Uwa?am, ?e wizja Scotta Snydera, przedstawiaj?ca Jokera jako pradawne z?o, chocia? nawet fajna i od?wie?ajaca posta?, w sumie mi nie podchodzi.
Ten Joker jest zbyt grubymi ni?mi szyty. On nie mo?e by? postaci? z fantastyki, ?eby by? gro?nym. Tylko realny i w sumie ludzki Joker jest naprawd? przera?aj?cy dla mnie.
Wybieram wersj? nie Snydera, a Alana Moore'a.
Fajnie napisa? Bukowski:
"Zauwa?y?em, ?e na obu kra?cach drabiny spo?ecznej – w?ród bogaczy i zupe?nych n?dzarzy – szale?cy cz?sto mog? si? swobodnie porusza?".
I ten moorowy Joker, najpierw jako biedak, a potem d???cy do bogactwa przest?pca, idealnie pasuje do opisu Bukowskiego.
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

Johnny Napalm

http://www.batcave.com.pl/2018/07/sdcc-2018-pierwsze-szczegoly-o-three-jokers/#comments

Ciekawa informacja. Wreszcie coś w miarę oryginalnego oraz coś co może nieźle namieszać w batversum. Zastanawiam się jaki finał będzie tej historii. Czy twórcy będą chcieli podążać dalej drogą zapoczątkowaną przez Snydera, czyli siać wśród czytelników niepewność co do przeszłości Jokera. Czy jest on rzeczywiście pradawnym złem, czy tylko sobie jaja robi, podrzucając sfingowane artefakty związane ze swoją wcześniejszą działalnością.

W każdym razie, zapowiada się naprawdę nieźle. Pewnie na jesieni przyszłego roku ta historia ukaże się w Polsce, o ile termin amerykańskiej premiery nie ulegnie przesunięciu. Najpóźniej na początku 2020 r. Egmont powinien to wydać. Tak myślę.

Warto czekać. Joker i jego roztrojenie jaźni, heh. ;D

THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

redcarra

Na mnie  niesamowite wrażenie zrobiła lektura ,,Jokera" Briana Azzarello. Za Jonny'm mogę powtórzyć: ,,Nie znam szczegółów, nadal nie wiem, dlaczego... Jokera wypisano z Azylu Arkham". Joker to choroba, na którą nie ma lekarstwa, oprócz Batmana! Ten komiks mnie zachwycił, ale też pokazał, jakim szaleńcem jest tytułowy bohater.

Juby

#238
Kilka dni temu była Catwoman, dziś przyszła pora na jubileuszowe okładki tego, którego zwą The Clown Prince of Crime.



Wariant w środku z The Killing Joke IMHO najlepszy. Szkoda, że tym razem nie trafiła się żadna wersja filmowa, ani nawet któreś z wcieleń Hamilla. :-\

Johnny Napalm

Ze trzy okładki z tych zaprezentowanych są niezłe, ale może tylko jedną byłbym zainteresowany w celu zakupu.

Właśnie, mam do Was pytanie, jak ktoś bardziej orientuje się co dzieje się na rynku amerykańsko-kanadyjskim. Jak to teraz wygląda z Comics Code Authority? Niektóre same okładki są kurde bardzo brutalne. Czy CCA ma jeszcze jakiś wpływ na zgodę publikacji, czy jest to teraz tylko opinia, która może ale nie musi być brana pod uwagę?
W Polsce to znam tylko w pobliżu jedną osobę, która kupuje regularnie oryginały z USA. Niestety są to tylko Marvele, a głównie Spidery – w większości ugrzecznione. W Stanach z dalszej rodziny nikt komiksów nie kupuje z tego co wiem. A jak jest to z Batmanami? Bo są one bardziej brutalne, mocne od Spider-Mana?

Ale lipnie wypadł Jim Lee i Lee Barmejo ze swoimi okładkami. Ich powinny być jednymi z najlepszych, a są jednymi z najsłabszych.

THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...