Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Co w Marvelu piszczy?

Zaczęty przez (A)nonim, 07 Maj 2009, 12:37:45

XIII


Nie jestem czytelnikiem który nagminnie kupuje duble ale w wypadku sagi o Kravenie łowcy zrobiłem wyjątek. Jestem naprawdę pozytywnie nastawiony do tej pozycji. Mimo że posiadam oryginalny Trade to bez wahania zakupiłem 10 tom WKKM , tak jestem nakręcony na ten tytuł. Są ludzi którzy kupują jakiś film zarówno w edycji dvd i blue ray, dla wyższej jakości i wydań które różnią się komponentami. Mój przypadek jest podobny. Jednak wbrew pozorom twardo okładkowy komiks od Hachette nie na wszystkich polach jest bardziej ekskluzywny. Sprawdźmy to. Pod względem okładki wygrywa  Hachette bardziej podoba mi się Spider-Man skąpany w deszczu niż ten zmodyfikowany graficznie z wydania TPB. Na minus oczywiście to że Hachette ujęła postać w ramkę.  Dużo bardziej podoba mi się grzbiet z wydania TPB gdyż jest on ładniejszy graficznie i nie wycinkiem jak albumy Hachette. Główną przewagą nowego polskiego wydania jest to że jest w twardej oprawie. Dużym minusem jest błąd identyczny jak w poprzednim tomie, a mianowicie przechrzczenie imienia rysownika z Mike`a na Michaela.Oryginalny TPB był wydrukowany na papierze matowym. Oczywiście niech nikt nie myśli że to ta sama dolna półka co Tm-Semic. Rysuni komiksu wydrukowane na tym rodzaju papieru niewiele odstają od tych wydanych w WKKM. Różnicę widać głównie na białych planszach. Hachette przyzwaczaiło nas do wydań na dobej jakości kredzie która nie zostawia śladów odcisków palców. Dlatego też wygrywa tę rundę.
Oryginalny TPB zawiera aż 22 strony pełne dodatków. Dominują głownie szkice okładek i plansz zajmują aż 19 stron . Album zawiera także okładkę pierwszego wydania TPB i dwustronny wstęp autora. Jak widać dominują tutaj dodatki graficzne. U Hachette jest tylko 10 stron dodatków, dobrze że nic nie uleciała jak w Upadku Avengers. Tradycjne wstęp Marco.M. Lupoi w tym wypadku chyba najbardziej rozbudowany, Echa przeszłości, plansza z debiutu Kravena, 2 stronne grafiki z Kravenem różnych rysowników,  w tym tomie ciekawa odmianą jest drzewo genealogiczne  rodziny głównego czarnego charakteru oraz strona o rysowniku i 2 o scenarzyście. Warto zauważyć że artykuł o  J.M.Dematteis powstał na bazie jego wstępu wydaniu TPB, tajemniczy narrator przytacza cytaty z tamtego wydania. W tym wypadku pod względem ilości i  jakości materiałów dodatkowych zwycięża oryginalny TPB. Mogę z czystym sumieniem polecić oba wydania. Zapewne ze względu na obecną dostępność wybierzecie te polskie, ale wydanie TPB nie jest gorsze.  Oba wydania mają swoje minusy ale też oba zasługują na solidne 4 pajączki.



Leon Kennedy

Kravena nie miałem, ale już mam i gorąco polecam. Poważny to komiks, chodź ten przeciwnik szczurowaty... pająk i ameryka mieli z nim problem?? No bez jaj.

Cytathttp://polski-geek.blogspot.com/2013/04/a-tomy-12-17-kolekcji-to.html#more

Kurczę chyba każdy numer biorę... ale co ma teraz być wydane?? 11...

franek

11 Tom to Kapitan Ameryka - Zimowy Żołnierz część I


Show Must Go On!!!

Johnny Napalm

@Leon, Spider + Ameryka nie mieli problemu ze Szkodnikiem/Robalem. Problemy mia?, owszem, ale sam Paj?czak. To by?y lata '80. Spider mia? wtedy wi?cej rozsterek moralnych. By? przedstawiany bardziej idealistycznie, jako spoko go?ciu, który wielu rzeczy, które robi obecnie, by nie zrobi?. Ju? widz? jak by chocia? by?o zasugerowane w komksie, ?e Peter uprawia seks.
No i ten"stary Spider" by? bardziej wyrozumia?y dla swoich przeciwników, szczególnie gdy wiedzia?, ?e jego przeciwnik nie jest do ko?ca z?y, a jest tylko ofiar? chorego eksperymentu - tak jak Vermin w?a?nie.
No i pami?taj o tym, ?e przez te rozsterki wewn?trzne, Verm prawie nie po?ar? Paj?czka. Gdyby nie Kraven...

@ XIII, troch? skromnie oceni?e? "Ostatnie ?owy...". Cztery paj?czki to troch? ma?o jak na taki komiks. Ciekawi mnie to, czy ocenia?e? sam komiks, czy tylko sposób jego wydania?
Te? mam obydwa wydania i trudno by by?o mi podj?? decyzj?, które jest zdecydowanie lepsz?. Aaa... no i mam wszystkie cz??ci od TM-Semica, których bym te? nie skre?la?. Wiadomo, papier do dupy, kolory siad?y po latach, ale t?umaczenie... Genialne! Wiele osób mia?o jakie? "ale" do'tego t?umaczenia - ?e zbyt efekciarskie, za bardzo pot?guj?ce efekt gotycko?ci/dawnej epoki. No, ale dla mnie by?o nieod??czn? cz??ci? ca?ego klimatu z tej sagi, który mnie urzek? od samego pocz?tku.
Obecne t?umaczenie jest troch? zbyt proste, takie pospolite. Ju? nie mówi? o "jam jest Kraven", ale gdy widz? w komiksie "to moje dzie?o" zamiast "z mojej r?ki", albo "dorodny okaz - odra?aj?cy - b?dzie mój", które zast?pi?o arkowe "jest taki pi?kny - taki ohydny - jest mój", to wybieram pierwsze polskie t?umaczenie tego komiksu.
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

XIII

Oceniałem tylko sposób wydania.

Johnny Napalm

To i tak troch? za skromna ocena, tak my?l?. Ok, szóstka by?aby pewnie za dodanie tych szkiców Zecka - ok?adek + dwóch ca?ych historii i pierwszej strony z trzeciej cz??ci, no i skowerowanej ok?adki od Zecka i Isanove'a. Dodanie jeszcze, do tego co zapoda?o Hachette, tekstu DeMatteisa by?oby ju? mas?em ma?lanym. Sam zauwa?y?e? s?usznie, ?e tekst o scenarzy?cie mocno by? inspirowany wydaniem tpb.
Podsumowuj?c - ja tam daj? pi?tk?. :)
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

franek

miałem w rękach... nie kupiłem. Ocena 4 w pełni zasłużona. Niby wszystko super ale są dwie poważne wady: nijakie dodatki i przekręcenie imienia rysownika -.-


Show Must Go On!!!

Maxie Zeus

Akurat 'Ostatnie ?owy Kravena' maj? jedne z lepiej rozbudowanych dodatków.. a co do rzekomej zmiany imienia rysownika - Mike Zeck naprawd? nazywa si? Michael J. Zeck. O ile fail typu 'Brian Finch' gryz? w oczy i to bardzo, to tutaj ja problemu nie widz?. Przynajmniej a? takiego, ?eby si? plu?.

XIII

Cytat: Johnny Napalm w 14 Kwiecień  2013, 21:18:57
To i tak troch? za skromna ocena, tak my?l?. Ok, szóstka by?aby pewnie za dodanie tych szkiców Zecka - ok?adek + dwóch ca?ych historii i pierwszej strony z trzeciej cz??ci, no i skowerowanej ok?adki od Zecka i Isanove'a. Dodanie jeszcze, do tego co zapoda?o Hachette, tekstu DeMatteisa by?oby ju? mas?em ma?lanym. Sam zauwa?y?e? s?usznie, ?e tekst o scenarzy?cie mocno by? inspirowany wydaniem tpb.
Podsumowuj?c - ja tam daj? pi?tk?. :)
Pi?tke móg?bym da? wydaniu zawieraj?cemu w spbie dodatki zarówno z wesji TPB i Hachette.

Rado

#279
Cytat: franek w 14 Kwiecień  2013, 21:51:45
miałem w rękach... nie kupiłem. Ocena 4 w pełni zasłużona. Niby wszystko super ale są dwie poważne wady: nijakie dodatki i przekręcenie imienia rysownika -.-

Wydaje mi się, że nie rozumiesz definicji słowa "dodatek". To nie może być wyznacznik tego czy kupujesz dany komiks czy też nie. Komiks kupujesz przede wszystkim dla dobrej historii i rysunków. Dodatek to dodatek - coś czego, na dobrą sprawę nie potrzebujesz mieć na siłę. Skreślanie OSTATNICH ŁOWÓW KRAVENA, w twardej oprawie, w tak niskiej cenie, z powodu "nijakich dodatków" mija się z celem. I to cholernie się mija. Chłopaki tutaj kupują już trzecie wydanie licząc z Semiciem, a Ty oryginalnego wydania też nie kupisz "bo za drogo", a tak w ogóle "to nie lubisz historii ze Spidermanem". Tobie nikt nie dogodzi. Może idź sobie znajdź jakieś inne hobby, bo tutaj ewidentnie się nie nadajesz. Przepraszam za mocne słowa franku, ale nie mam już siły na Ciebie i jak czytam te pojedyncze zdania które wypisujesz (nie mylić z postami!) to mnie mózg boli.


Hej XIII, Johnny - mógłbym prosić o fotki dodatków do Kravena od Hatchette? Te drzewo genealogiczne Kravinoffów i koncepty wydają się ciekawe, w przeciwieństwie do samych ołówkowych szkiców jakie są w oryginale.

Johnny Napalm

Cytat: Maxie Zeus w 14 Kwiecień  2013, 23:06:36
Akurat 'Ostatnie ?owy Kravena' maj? jedne z lepiej rozbudowanych dodatków.. a co do rzekomej zmiany imienia rysownika - Mike Zeck naprawd? nazywa si? Michael J. Zeck. O ile fail typu 'Brian Finch' gryz? w oczy i to bardzo, to tutaj ja problemu nie widz?. Przynajmniej a? takiego, ?eby si? plu?.
Dok?adnie, nie wiem co wam a? tak si? nie podoba w tych dodatkach do O?K? Na tle poprzednich albumów z kolekcji, wypadaj? one bardzo dobrze. I to drzewo genealogiczne, wreszcie co? nowego i oryginalnego.
A co do "przekr?cenia imienia rysownika", to wygl?da to tak, gdyby?my otwierali oczy ze zdziwieniem na to, ?e np nasz kumpel Bob okaza? si? by? tak naprawd? Robertem. Ok, dla nas mo?e by? Bobem, przez co jest wi?kszym swojakiem, ale jego imienia w papierach to nie zmieni. Gdzie ten b??d z imieniem, Franku? ;)
Cytat: XIII w 14 Kwiecień  2013, 23:12:37
Pi?tke móg?bym da? wydaniu zawieraj?cemu w spbie dodatki zarówno z wesji TPB i Hachette.
A za co da?by? szóstk?? ;) Hologram, potrójna ok?adka? Oczywi?cie ?artuje, nie odbieraj bro? Bo?e tego osobi?cie, jako np szydzenie z twojej oceny tego wydania, bo nie nie jest to moj? intencj?. Po komiksach, które powi?kszaj? twoj? kolekcje, wida? od razu, ?e mia?e? do czynienia z lepszymi wydaniami, z wi?ksz? liczb? bonusów. Jednak nie przesadzajmy, ci??ko sobie wyobrazi? np te szkice Zecka w albumie od Hachette.
U mnie minus dla wydania od Hachette za t? rozmyt? stron?, któr? zapoda? Nagi Wonrz, rzeczywi?cie to spora lipa. Moje wydanie oryginalne od MvM te? na tej stronie nie jest ostre jak ?yleta. Mo?e w samym Marvelu kto? orygina?y ciepn?? ko?o doniczki, a potem pola?...
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

XIII

Tylko że na całym świecie w każdym komiksie tytułowany jest jako Mike , więc po co formalizować. Zresztą zawsze myśłałęm że Mike to inne imię niż Michael dla którego zdrobnienie to Mickey. Szóstkę bym dał np jakby była płyta z audiobookiem. Zresztą takowy powstał zrobiony przez fanów.

franek

#282
Ja nie skreślam broń Boże komiksu, tylko wydaje mi się że 5 to za dużo. W sumie to ja mało takich wydań widziałem, więc może się nie znam. @Rado - mocne słowa mi nie przeszkadzają, jestem stosunkowo nowicjuszem w tym świecie więc miałeś prawo i jest to w pełni zasłużone, ale nie będę szukał innego hobby, czasem "za drogo" bo jakby co to nie zarabiam i praktycznie cała kasa jaką mam to od rodziny dostaje okazyjnie, dlatego kontroluje się z wydawaniem kasy na komiksy, jak musi starczyć na inne potrzebne rzeczy to nie kupię np. Watchmenów za 120zł jak komiksy kupuje co tydzień lub dwa (WKKM jak mnie interesuje).


Spoko, tylko nie wypisuj takich nonsensów jak "komiks ma dwie poważne wady".


Show Must Go On!!!

Johnny Napalm

Cytat: Rado w 15 Kwiecień  2013, 22:21:16
Hej XIII, Johnny - mógłbym prosić o fotki dodatków do Kravena od Hatchette? Te drzewo genealogiczne Kravinoffów i koncepty wydają się ciekawe, w przeciwieństwie do samych ołówkowych szkiców jakie są w oryginale.
A prosz...





Dodatki nie rozpierdzielają, ale jak na Hachette są bardzo dobre. Że powtórzę to po raz setny. ;)

Kurde, ujeb... komiks u góry, teraz to widzę. Koniec z czytaniem komiksów z browarem w łapie.
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

Rado

#284
Dzięki Johnny.

Szczerze? Te dodatki od Hachette są chyba nawet lepsze niż w oryginale. Niby w amerykańskim wydaniu jest ich dwadzieścia kilka stron, ale są to same ołówkowe szkice (bez żadnych komentarzy), które i tak są dostępne w komiksie. A tutaj, jest coś o scenarzyście, o rysowniku, koncepty i to drzewo genealogiczne - dla mnie jest to bardziej interesujące i coś ciekawego można wyczytać. Chyba więc sprzedam swój oryginał i zakupię wersję PL. Albo skseruje sobie te polskie dodatki i włożę do amerykańca, heh.